Puste jajo płodowe - wątek dla "oszukanych"
-
WIADOMOŚĆ
-
ja tak na prawdę zaczęłam bardzo szybko, może za szybko. we wrześniu poroniłam ale nie miałam żadnych zabiegów, samo poszło, w październiku przyszła @ i jakoś krótko po tym zaczęliśmy - na razie bezskutecznie. tylko początkowo było mi bardzo trudno...
-
nick nieaktualny
-
Witam was Kobietki,
Niestety dołączam do wątku z powodu wielkiej niewiadomej. I tym samym proszę o poradę.
OM 3.01.2019 , 11.02.2019 pierwsza wizyta u gina z powodu plamień, zrobione USG, widać pęcherzyk 5 mm ( lekarz stwierdza że mały jak na 6 tydz ), zalecenie kolejne USG za 10 dni, 20.02.2019 kolejna wizyta, znów USG, widoczny pęcherzyk 13,1 mm + ciałko żółtkowe ~5 mm ( lekarz znów stwierdza że coś mały pęcherzyk na 6t6d i że nie widać zarodka ) znów zalecenie wizyty za tydzień. Ponieważ lekarz mnie strasznie nastraszył na tej ostatniej wizycie, zdecydowałam się iść do innego lekarza z lepszym sprzętem żeby spojrzał świeżym okiem. I tutaj załamanie, na wizycie byłam wczoraj tj. 28.02.2019 z OM wychodzi że to równo 8t0d. I pęcherzyk przez te 8 dni urósł tylko 2 mm Na usg: pęcherzyk ciążowy - 15 mm, nadal nie ma zarodka, ciałko żółtkowe bardzo duże - 8 mm.
Od pierwszego gina przy pierwszej wizycie na plamienia dostałam duphaston 2x1, łykałam go do wczorajszej wizyty. Nowa P.Doktor kazała odstawić i czekać na poronienie. Powiedziała że z racji że pęcherzyk urósł tylko 2 mm przez ponad tydzień, nie ma zarodka i ciałko żółtkowe takie duże to, że ona nie widzi już nadziei na cud.
I teraz moje pytanie czy według was jest szansa że cokolwiek się np przez tydzień zmieni i nastąpi cud ?Lekarka dała mi skierowanie do szpitala na wywołanie poronienia środkami farmakologicznymi tymi dopochwowymi tabletkami. Zaleciła że jeżeli przez najbliższe 4 dni nie zacznę przynajmniej plamić to żebym się zgłosiła do szpitala.
I teraz najważniejsze moje pytanie, o ciążę staraliśmy się 1.5 roku, mam niskie AMH 1,1 i czas się dla mnie liczy, mam nadzieję że nikt nie odbierze tego zapytania źle, ale chciałabym już mieć sprawę z tą ciążą rozwiązaną i znów się starać. Więc takie szczere pytanie : czy myślicie że warto nie iść do szpitala tylko jeszcze poczekać ? Czy w takim momencie ( początek 9 tygodnia ) jest szansa że nagle wszystko nadrobi czas i urośnie, pokaże się zarodek i serduszko i że ciąża się rozwinie ? Czy raczej już przy takim małym pęcherzyku, braku zarodka i tak dużym ciałku żółtkowym sprawa jest raczej jasna że czeka mnie poronienie ?
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny...
Potrzebuje porady i wsparcia..
Ostatnia @ 01.08.. pod koniec sierpnia pozytywne testy i rosnące bety. 04.09 zrobilam ostatnia i wynosila 290mlU/ml... następnego dnia wizyta u ginekologa i był pecherzyk ciążowy. Zdaniem lekarza 4 tc.
Niestety w poniedzialek odebralam wynik z toxo wskazujacy o trwazajcym zakazeniu. Wystraszona umowilam sie na wizyte na wtorek.
Wizyta zaczela sie pozytywnie. Lekarz uspokoil mnie, ze zakazenie wyszlo przed ciaza wiec dziecku nic nie grozi. Pozniej na fotelu sprawdzal czy jest krwawienie(bralam luteine) i mowil ze nie ma, ze szyjka i macica super. Pozniej badanie usg sprowadzilo mnie na ziemie...... okazalo się, ze ciaza zatrzymala sie na pecherzyku i nie ma zarodka.....
Zlecil mi zrobic dwa razy bete i przyjsc 24.09...
W srode odebrałam wynik bety 609 mlU/ML.... nie pozostawił mi zludzen i nadziei.....
Kolejna beta w poniedzialek.. wizyta wtorek...od wczoraj mam plamienie....
Czy sadzicie, ze to toxo moglo zaszkodzic komórce jajowej?
Caly czas ludze sie, ze skonczy sie to tylko samoistnie... myslicie ze skoro zatrzymalo sie na wczesnym etapie to jest to mozliwe?
Czy informowac lekarza, ze zaczelo sie plamienie czy czekac do wizyty?
Jestem zalamana..... i czuje sie oszukana przez nature... los... tyle miesiecy staran, leczenia.... i takie zakonczenie.. boje sie, ze kolejne ciaze tez beda sie tak konczyly....
Koniec grudnia biore slub... partner chce po nim znow zaczac sie starac jesli tylko lekarz pozwoli... a mnie przeraza sama mysl..... choc tak mocno marze o dziecku... -
Dziewczyny,
Ja jestem po diagnozie pustego jaja plodowego i poronieniu w sierpniu. Wbrew radom niektorych lekarzy (wiekszosci) nie odpuscilam i zrobilam mnostwo badan. Moja p. doktor wyrazila sie jasno, ze wszystko musi miec swoja przyczyne. I rzeczywiscie, okazalo sie ze mam trombofilie, dodatnie ANA, liczne nietolerancje pokarmowe itd. Odkad wiem ze znaleziono mozliwa przyczyne czuje wieksza kontrole. Wszystko mozna regulowac lekami i dieta. Znajac przyczyne mozna sie skupic na rozwiazywaniu problemu. Bardzo Wam polecam, badajcie sie juz po pierwszym takim przypadku, nie odpuszczajcie.abbigal, Gula lubią tę wiadomość
PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny -
Anna Maria możesz powiedzieć jakie konkretnie badania robiłaś? Miałam puste jajo we wrześniu, od zabiegu nie dostałam jeszcze miesiączki. Zwalam to na dwukrotnie brany antybiotyk z powodu choroby, ale chyba jednak czas powoli zgłosić się do lekarza
Możesz powiedzieć jakie konkretnie badania robiłaś? Kiedy ja zaczęłam szukać i drążyć, to lekarze pukali się w czoło. Straszne jest to błądzenie po omacku.
Starania od sierpnia 2018
09.2019 - 10tc puste jajo płodowe 💔
09.2020 - cb 😔
13.08.2021 - II 🍀
25.08.2021 - 6mm człowieka z bijącym💚
15.09.2021 - 2,43cm/❤️177
-
Gula, ja mialam farmakologicznie indukukowane poronienie, bez koniecznosci zabiegu. Miesiaczke dostalam jakoś po 6 tyg. Ale tutaj mysle ze kazdy organizm inaczej reaguje, po zabiegu tez moze byc nieco inaczej.
W szpitalu dostalam zalecenie zeby na kontrole pojsc po 1. miesiacze, ale poszlam juz tydzien po wyjsciu ze szpitala. Badania ktore wtedy zlecila mi ginekolog to: badania DNA pod kątem trmbofilii, vit.D, homocysteina, ft3, ft4, krzywa glukozowo-insulinowa, pasozyty, nietolerancje pokarmowe, spr. pod katem helikobacter (ze wzgledu na to ze od lat lecze sie u gastrologa) i ANA1 (mama ma stwierdzona chorobe autoimmunologiczna). Wyszly mi mutacje w 3 genach,dodatnie ANA, nietolerancje. Od 1,5 msca jestem na diecie eliminacyjnej i widze roznice w samopoczuciu. Niedawno poszlam jeszcze z wynikami do prof. Jerzak, specjalistki ws. poronien. Zlecila jeszcze: cytokiny, amh, usg z przeplywami. Jestem w trakcie badan i czekam na wyniki.
Juz wiem na pewno ze zeby ciaza sie rozwijala bedzie konieczna heparyna i acard. Zobaczymy co tam wyjdzie w kolejnych badaniach.
PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny -
Anna Maria dziękuję Ci bardzo ja chyba właśnie doczekałam się miesiączki, po 66 dniach. Ale ocenię jutro, żeby się nie okazało ze to jednodniowe lekkie krwawienie.
Możesz powiedzieć czy to puste jajo było Twoją pierwszą ciążą? I jak długo się staraliście?
Te wszystko badania dostałaś do zrobienia na NFZ? Czy prywatnie? I jeśli możesz to powiedz jak dokładnie nazywa się to badanie sprawdzające cytokiny ah i jeszcze usg z przepływami czyli dopler?Starania od sierpnia 2018
09.2019 - 10tc puste jajo płodowe 💔
09.2020 - cb 😔
13.08.2021 - II 🍀
25.08.2021 - 6mm człowieka z bijącym💚
15.09.2021 - 2,43cm/❤️177
-
Gula, mam nadzieję, ze jednak @
Tak, to była moja pierwsza ciąża, zaszłam w nia w 3 cs. Badania oczywiscie prywatnie, z tego co wiem to na NFZ dopiero po 2. lub 3. poronieniu sa skierowania na badania.
Tych cytokin jeszcze nie zrobilam, na usg tez czekam bo musi byc w 3-5 dc. Dostalam tylko informacje gdzie konkretnie powinnam wykonac. Wiec wiem tyle co wyczytac mozna na ten temat w internecie. Postaram sie dac znac po, jak juz ogarne tematPCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny -
Anna Maria dziękuję
Tak, w końcu doczekałam się @, nie dało się tego pomylić z niczym innym 😂 2x bardziej obfita niż zwykle.
Właśnie dlatego zapytałam czy nadania na NFZ bo wiem, że „nie przysługują” po jednym poronieniu, myślałam że może trafiłaś na jakiegoś fantastycznego lekarza
U mnie też to była pierwsza ciąża, z tym że wystarana dopiero po rokuStarania od sierpnia 2018
09.2019 - 10tc puste jajo płodowe 💔
09.2020 - cb 😔
13.08.2021 - II 🍀
25.08.2021 - 6mm człowieka z bijącym💚
15.09.2021 - 2,43cm/❤️177
-
Anna Maria mam do Ciebie pytanie, bo podobnie jak Ty zaszlam w pierwszą ciaze w 3 ds no i puste jajo plodowe tylko że u mnie było to miesiąc później. Oczywiście żadnych badań nie robiłam bo aż 3 lekarzy przekonywalo mnie że no tak się zdarza I Że wszystko jest ok... ehm... macie przerwę w staraniach czy staracie się cały czas?Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
AsiaKK, nie mamy teraz zielonego swiatla na starania. Czekamy na wszystkie wyniki, a juz do tej pory troche tego wyszlo.
Mnie tez lekarze i w szpitalu i prywatnie (tak sie zlozylo ze kiedy zaszlam w ciaze moja lekarka byla na urlopie wiec bylam u 2 innych zanim dostalam skierowanie do szpitala) tez przekonywali ze nie ma podstaw do szukania dziury w calym. Jeden lekarz twierdzil nawet ze jeszcze na jesien przyjde do niego i powiem ze jestem znow w ciazy. Nie uwazam ze w ogole nie mieli racji w kwestii pustego jaja, czasem jakis kompletny przypadek typu nie takie polaczenie genow moze na tym zawazyc, czyli cos na co nikt nie ma wplywu. Ale mimo wszystko poszlam na kontrole do mojej lekarki z zamiarem wyciagniecia od niej wszystkich badan jakie jest mi w stanie wskazac. Po prostu nie wyobrazalam sobie dalszych staran bez sprawdzenia tego co moge, psychika robi swoje. Jakie bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie ze wcale nie musialam jej niczego sugerowac bo ona po bardzo dokladnych badaniach w gabinecie powiedziala ze poglad jest taki ze puste jajo raczej nie powinno sie powtorzyc ale jednak wg niej wszystko ma jakas przyczyne i trzeba to sprawdzic. Jestem jej naprawde wdzieczna za to.
Gula, apropos dlugich staran to prof. Jerzak pytala mnie o to ostatnio. Z jej wypowiedzi wywnioskowalam ze gdybym jej odpowiedziala ze dlugo się nie udawalo to skierowalaby tez na badania meza.
Ps. Zapomnialam wspomniec ze tez obowiazkowo hormony do badania. Prl i progesteron to podstawa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2019, 21:10
Gula lubi tę wiadomość
PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny -
Anna Maria, bardzo dziękuję za odpowiedź. Masz wspaniałą gin. Ja to już nie wiem co robić i jak z nimi rozmawiać. Wszędzie słyszę tylko, że tak się zdarza, że jestem młoda i że więcej cierpliwości. Spróbuję jeszcze z jednym lekarzem, zobaczymy. Ale tak jak ty i twoja gin. jestem zdania, że no coś musi być... udało się w miarę szybko zajść i co? I nic... oni nas ignorują, ale nawet jeżeli faktycznie tak było, że no, zdarzyło się to to ignorowanie wcale nie pomaga i nie uspokaja. Wręcz przeciwnie. Czuję się spławiona...
Anna Maria lubi tę wiadomość
Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Anna Maria zbadałam w końcu kwas foliowy i homocysteinę. Wyniki niby mieszczą się w normach laboratoryjnych, ale wiadomo jak z tymi normami jest. Mogłabyś zerknąć?
Kwas foliowy 8,46 (normy 4,6-18,7)
Homocysteina 11,53 (normy 3,70-13,90)Starania od sierpnia 2018
09.2019 - 10tc puste jajo płodowe 💔
09.2020 - cb 😔
13.08.2021 - II 🍀
25.08.2021 - 6mm człowieka z bijącym💚
15.09.2021 - 2,43cm/❤️177
-
Hej Gula Jesli chodzi o kwas foliowy nie mam porównania, ale jeśli chodzi o homocysteine - mialam wynik ponad 8, lekarka stwierdzila ze optymalnie powinno byc kolo 5...
Koniecznie skonsultuj wyniki ze swoim lekarzem. Czesto jest tak ze oni biora pod uwage calosc, w odniesieniu do innych wytycznych i innych wynikow badan
PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny -
Ginekolog. Z ta homocysteina tez jest tak ze istotne jest czy w badaniach DNA wyszlo czy np. masz jakas mutacje. Czesto jak sie ma mutacje np. PAI czy MTHFR to ciężej zbić homocysteine. Lekarz koniecznie musi to ogarnąć bo to nie jest takie zero jedynkowe niestety...
Gula lubi tę wiadomość
PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny -
Dziękuję tę homocysteinę i kwas foliowy zbadałam w ciemno, nikt mi tego nie zalecał. Stąd te pytania nie wiem czy mam mutacje, zrobiłam re badania przy
okazji badania tarczycy i witaminy DStarania od sierpnia 2018
09.2019 - 10tc puste jajo płodowe 💔
09.2020 - cb 😔
13.08.2021 - II 🍀
25.08.2021 - 6mm człowieka z bijącym💚
15.09.2021 - 2,43cm/❤️177
-
Dołączam do grona "oszukanych"
To moja druga strata. Pół roku temu straciłam córkę w 40 tygodniu ciąży. Przyczyną był węzeł na pępowinie.
Po otrzymaniu "zielonego światła" od lekarza zaszłam w kolejną ciążę, ale okazało się, że jest puste jajo płodowe
Licząc wg czasu owulacji (prowadzę dość dokładne obserwacje) jestem teraz w 8 tc. Nie mam na razie żadnego krwawienia. Od dwóch dni lekko boli mnie brzuch i krzyż, czuję się jak przed okresem. Czy waszym zdaniem są szanse, że macica oczyści się sama? Czy komuś się tak udało?
Bardzo chcę uniknąć szpitala i łyżeczkowania, bo pół roku temu przechodziłam je dwa razy...09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek