X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Puste jajo płodowe - wątek dla "oszukanych"
Odpowiedz

Puste jajo płodowe - wątek dla "oszukanych"

Oceń ten wątek:
  • Arashe Autorytet
    Postów: 1910 2524

    Wysłany: 11 grudnia 2018, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O, Kat_ a u Ciebie jak sprawa wygląda? widzę że miałaś biochemiczna w sierpniu

    l66prp8.png
    Aniołek [*] 12.04.18 - 11 tc
    pglyfv7.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 11 grudnia 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj, Arashe! Niestety, dopadła mnie jeszcze biochemiczna w sierpniu, ale zaraz po tym zrobiliśmy sobie miesiąc odpoczynku od starań i w kolejnym cyklu udało się zajść w ciążę po raz trzeci. Teraz zaczęłam 15 tydzień, jestem przeszczęśliwa, bo z badań wynika, że wszystko jest ok, niemniej jednak strach nie chce mnie opuścić. A co u Ciebie? Przesyłam Wam wiruski ciążowe! :)

    Arashe, Karolcia89 lubią tę wiadomość

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Chaga Przyjaciółka
    Postów: 118 185

    Wysłany: 11 grudnia 2018, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :)
    Kat_ cieszę się Twoim szczęściem, czas na zamartwianie się już minął ciesz się urokami cięży :)

    Ja dalej w miejscu, unormowałam już prolaktynę i działamy sobie na razie bez efektów. Wizytę mam w marcu dopiero, jeśli do tego czasu się nie uda to zaczynam brać clo żeby troszkę pomóc szczęściu :)

    A tymczasem postanowiłam pomóc sobie co nieco ziółkami Ojca Sroki, myślę ze to tak bardziej pod względem psychologicznym niż jeśli chodzi o kwestie medyczne ale powiedzcie mi czego byśmy nie zrobiły....

    Kat_ takie wiruski to ja bardzo chętnie przygarnę :D dałaś nam świetny przykład, trzymam kciuki aby już do rozwiązania było bez problemowo.

    Arashe szukam towarzyszki ciążowej :) zainteresowana ? to kiedy my ?:)

    Kat_, Arashe lubią tę wiadomość

    marzec 2018 - puste jajo :-(
    iv09cwa1to07lqql.png
  • Arashe Autorytet
    Postów: 1910 2524

    Wysłany: 14 grudnia 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat to siebie, że wszystko dobrze, już najgorsze za Tobą, teraz się tylko cieszyć i wyczekiwac maluszka! Wiruski przyjmuje chętnie :)

    Chaga ja podobnie jak Ty działam na razie bez efektu, ale dopiero 3cs, bo po poronieniu kazała odczekać pół roku. Dla mnie możemy zajść jeszcze w tym roku ;) taki prezent na święta ;)
    Ja za tydzień będę wiedzieć czy wyszło czy też nie :P

    l66prp8.png
    Aniołek [*] 12.04.18 - 11 tc
    pglyfv7.png
  • Mamadwojki Autorytet
    Postów: 333 522

    Wysłany: 1 stycznia 2019, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie i ja dołączam do PJP niestety i mnie to spotkało pierwszy raz poroniłam 27.01.2018 wpadliśmy i nie cieszyłam się z tego faktu gdy się dowiedziałam dokładnie 4 dni nie miałam @ i postanowiłam zrobić test okazało się że ciąża jest dwie grube kreski zapisałam się do ginekologa lecz nie dotrwałam niestety w 5tc poroniłam co potwierdzili na izbie przyjęć że jest pęcherzyk ciążowy który uchodzi do ujścia macicy zaczęło się poronienie :( wtedy zaczęłam wyć jak bobr ale było za późno :( Nie cieszyłam się z ciąży dlatego iż mamy dwójkę dzieci i stwierdzilam że nie damy rady jednak się myliłam gdyż po poronieniu nie mogłam się podnieść na duchu i stwierdzilam że dam sobie radę z trójką dzieci i chce jeszcze jednego dzidziusia zaszliśmy od razu miałam silne przeczucie na kilkanaście dni przed @ że jestem w ciąży nawet weszłam na bbf i dołączyłam do wątku majówek okazało się już na 7dni przed @ że test pozytywny po trzech dniach drugi pozytywny ciemniejsze kreski więc zaczęłam szukać ginekologa udało się 11.09 byłam na wizycie okazało się że ciąża młodszą o tydzień a testy wykryły szybko bo to bliźniaki 2 jaja płodowe 2 pęcherzyki wow zdziwienie Łe radość nieziemska która nie trwała długo gdyż w przeciągu kilku dni zaczęły się plamienia wszystkie ciążowe dolegliwości ustawały rzucały się też krwawienia więc lądowałam na IP i pęcherzyki rosły ale brak zarodków i ech leki na podtrzymanie i zakaz ruchu czyli miałam leżeć plackiem niestety pomimo tego beta słabo wzrastała a plamienia nie ustawały wręcz kilka razy wystąpiły krwawienia i tak w koło lekarze izba przyjęć i inne przeboje niestety efekt końcowy u mojego gin był taki że zostało jedno puste jajo rozwój zatrzymał się na 5tc a ja powinnam z om być w 8tc a według ich tezy jakiś 6 tc i kazał mi odstawić leki i czekać na poronienie które wystąpiło po 3 dniach :(

    Victoria 10.11.2013r
    Pola 08.11.2015r
    27.01.2018 aniołek 5tc (*)
    27.09.2018 aniołki 6tc(*)
    Franuś 💙
    74dipiqvv0x8l1oc.png
  • Arashe Autorytet
    Postów: 1910 2524

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat może mnie zarazilas, ale udało się i 19 grudnia miałam pozytywny test, mam nadzoru, że tym faktem wszystko pójdzie dobrze.

    Chaga i jak tam u Ciebie?

    Mamadwojki miejmy nadzieję, że tym razem u Ciebie także wszystko się ułoży :)

    Kat_, Kalya lubią tę wiadomość

    l66prp8.png
    Aniołek [*] 12.04.18 - 11 tc
    pglyfv7.png
  • Chaga Przyjaciółka
    Postów: 118 185

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Arashe, ale sie ciesze :-* tak po cichutko w sercu, zeby nie zapeszyc i zeby wszystko bylo dobrze :-) trzymam kciuki :-)

    U mnie bez zmian, dzis 7dc. W tym cyklu poluje na owulacje, sprawdzam temperature pierwszy raz o ovu wykresem.

    Nowy Rok niesie nowe nadzieje dla Nas wszystkich.

    Arashe, Kat_ lubią tę wiadomość

    marzec 2018 - puste jajo :-(
    iv09cwa1to07lqql.png
  • Arashe Autorytet
    Postów: 1910 2524

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oby się udało Chaga, ja w każdym polowalam na ovu i mierzylam temperatury i zaskoczyło. Mam jeszcze trochę czasu do wizyty, bo dopiero 15, mam nadzieję, że nie będzie rozczarowania jak poprzednio

    l66prp8.png
    Aniołek [*] 12.04.18 - 11 tc
    pglyfv7.png
  • Hania1992 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 3 lutego 2019, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    : Puste jajo płodowe ?
    Witam drogie koleżanki, zwracam się do Was z zapytaniem i troszkę po prostu o wsparcie ... Z ostatniej miesiączki wychodzi że jestem w 6 tygodniu ciąży , w czwartek miałam wizytę u lekarza i? Nastraszył mnie trochę mówiąc , że może to być puste jajo płodowe :( w październiku zeszłego roku poroniłam, samoistnie ale był przeprowadzony zabieg ... Teraz lekarz coś źle ustawil na USG najpierw powiedział że jajo jest duże, a brak w nim zarodka jak na taka wysoka Betę. Potem powiedział że przepraszam , że coś tam miał źle ustawione i wielkosc pęcherzyka wygląda na 4 tydzień ciąży ... Kazał zrobić betę u za tydzień zgłosić się na USG . Czy któraś z Was miała podobne przygody , które zakończyły się pozytywnie ?

  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 4 lutego 2019, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z Wami. Ja również jestem po dwóch poronieniach, z czego pierwsze było spowodowane krwiakiem, a drugie ponieważ było to puste jajo płodowe. Czekałam do 10tc, jednak później musiałam poddać się łyżeczkowaniu. Z badań historycznych wyszło puste jajo płodowe :( teraz robimy sobie przerwę w staraniach. Za dużo mnie to wszystko kosztuje :(

    Gratulacje dla zafasolkowanych. Obyście tym razem zostały szczęśliwymi Mamami.

    A reszcie starających, jak najszybciej dwóch kresek!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2019, 08:13

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Hania1992 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 4 lutego 2019, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie wybieram się na betę, ale strasznie się boje ze nie rośnie tak jak powinna i na czwartkowej wizycie okaże się że to faktycznie puste jajo, a nie przesunięta owulacja :(

  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 4 lutego 2019, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania1992 wrote:
    Ja właśnie wybieram się na betę, ale strasznie się boje ze nie rośnie tak jak powinna i na czwartkowej wizycie okaże się że to faktycznie puste jajo, a nie przesunięta owulacja :(

    Moja beta przyrastała idealnie, dlatego też czekałam do 10tc bo nawet lekarze nie wiedzieli co robić. Przed zabiegiem miałam ponad 200tys a mimo to był to niestety pusty pęcherzyk...

    Z kolei moja przyjaciółka strasznie martwiła się słabym przyrostem od samego początku, a dzisiaj ma 3 letniego syna.

    Także z tym nie ma reguły. Trzymam kciuki, żeby to była jednak zdrowo rozwijająca się ciąża.

    A jaką wartość bety miałaś ostatnio?

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Hania1992 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 5 lutego 2019, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Moja beta przyrastała idealnie, dlatego też czekałam do 10tc bo nawet lekarze nie wiedzieli co robić. Przed zabiegiem miałam ponad 200tys a mimo to był to niestety pusty pęcherzyk...

    Z kolei moja przyjaciółka strasznie martwiła się słabym przyrostem od samego początku, a dzisiaj ma 3 letniego syna.

    Także z tym nie ma reguły. Trzymam kciuki, żeby to była jednak zdrowo rozwijająca się ciąża.

    A jaką wartość bety miałaś ostatnio?
    Karolcia89 miałam w czwartek 7717 a dziś 12160 więc myślę że szału nie ma :( dzwoniłam do lekarza i powiedział że można się cieszyć że rośnie, a w czwartek zobaczymy czy już coś się pokazało :( martwie się tym, że mówił że pęcherzyk jest za mały 6mm i nie widzi ciałka żółtego :( szczerze nic z tego nie rozumiem :(

  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 5 lutego 2019, 05:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania, spróbuj uzbroić się w cierpliwość i uspokoić, bo nerwy na pewno nie pomogą, ani Tobie, ani Maleństwu. Tak na prawdę, co ma być to będzie i jeśli ciąża na prawdę miałaby się nie rozwinąć, to nic nie zrobisz... :( ale ja wierzę że będzie dobrze i trzymam kciuki z całych sił :)

    Daj znać po wizycie co i jak :)
    A ja tym czasem wracam dzisiaj do pracy po poronieniu... Kurde stresa mam :/

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Hania1992 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 5 lutego 2019, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Hania, spróbuj uzbroić się w cierpliwość i uspokoić, bo nerwy na pewno nie pomogą, ani Tobie, ani Maleństwu. Tak na prawdę, co ma być to będzie i jeśli ciąża na prawdę miałaby się nie rozwinąć, to nic nie zrobisz... :( ale ja wierzę że będzie dobrze i trzymam kciuki z całych sił :)

    Daj znać po wizycie co i jak :)
    A ja tym czasem wracam dzisiaj do pracy po poronieniu... Kurde stresa mam :/
    Wierzę Ci... Ja pracuję w przedszkolu , dla mnie powrot po poronieniu był ciężki :( nie wiedziałam jak się tam odnaleźć ... W czwartek będzie coś wiadomo to od razu dam znać... Trzymaj mocno kciuki !

  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 5 lutego 2019, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania1992 wrote:
    Wierzę Ci... Ja pracuję w przedszkolu , dla mnie powrot po poronieniu był ciężki :( nie wiedziałam jak się tam odnaleźć ... W czwartek będzie coś wiadomo to od razu dam znać... Trzymaj mocno kciuki !

    Ja też pracuję w przedszkolu i właśnie dzisiaj jest mój pierwszy dzień po powrocie. Dzieci mnie tak słodko przywitały :) całe przedpołudnie nie schodziły mi z kolan

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Hania1992 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 7 lutego 2019, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Ja też pracuję w przedszkolu i właśnie dzisiaj jest mój pierwszy dzień po powrocie. Dzieci mnie tak słodko przywitały :) całe przedpołudnie nie schodziły mi z kolan
    Stało się coś dziwnego .. byłam u tego lekarza i mnie już umówił na zabieg jutro puste jajo i koniec prosiłam żeby może poczekać to nie. Pojecjalam prosto do lekarza ktory prowadził mnie w straconej ciąży ... Nie mówiłam mu o poprzedniej diagnozie .. powiedział że? Ciąża młodsza 2 tygodnie i ładnie mu wygląda nic nie widzi niepokojącego i kolejna wizyta za 2 tygodnie z wynikami badań ciążowymi ...
    Jestem w szoku! Mam nadzieję że ten 1 się mylił i doszukiwał bog wie czego! Trzymaj kciuki żeby było wszystko dobrze ❤️

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

  • Panulalula Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 8 lutego 2019, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc!
    U mnie stuacja wyglada nastepujaco..
    15.12.18- ostatnia @
    19.01.19- test negatyw
    21.01.19-wizyta u gina, ciazy nie widac, luteina 5dni x3 podjezykowo.
    Skonczylam luteine, po ktorej czulam sie tragicznie. Po tygodniu czyli 2.02.19 zrobilam test - pozytyw. 6.02.19 pojechalam do gina, bo wedlug kalendarza to juz 8 tydzien /dzis dokladnie 7+5tc/. Ciaza jest, jajo jest, pecherzyk zoltkowy jest. Zarodka brak. Aparat pokazuje 5tc.. nie wiem jaka wielkosc mial pecherzyk, mam przyjechac za tydzien, czyli 13.02.. Nie dostalam zadnyxh lekow, zadnych badan, lek powedzial tylko ze go to niepokoi. Miewam bole podbrzusza, jak w czasie/ na okres, czasem wieksze, czasem promieniujace w strone odbytu, ale nie wiem sama czy to nie wzdecia, bo w brzuchu jezdzi.
    Zdaje sobie sprawe, ze ciaza moze byc wczesna, ale cykle byly mega regularne od 6miesiecy, bo wtedy odstawilam tabletki..
    W tym tyg, w ktorym jestem powinno byc juz widac zarodek i serduszko, a u mnie zarodka nie ma.. sama nie wiem co robic..

  • Mildred Autorytet
    Postów: 1393 3153

    Wysłany: 8 lutego 2019, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miejmy nadzieję że zarodek się pojawi. Są przypadku opoznionej owulacji. Dłuższego czasu zagnieżdżenia zarodka. Czekaj cierpliwie i mniej nadzieję. Powodzenia zycz. Może jeszcze wszystko być dobrze.

    9ewns65gkf9ocqq6.png
  • D.m.mommy Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 14 lutego 2019, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja historia zaczęła się 13 stycznia, wtedy zobaczyłam upragnione dwie kreseczki, tydzień później miałam wizytę u ginekologa ciąża została określona na bardzo wczesną był wtedy 5 tydzień i 3 dzień. Wczoraj poszłam na kolejna wizytę usg, mieliśmy obejrzeć zarodek i posłuchać serduszka, niestety zapadł wyrok puste jajo płodowe, dostałam skierowanie do szpitala, właśnie czekam na zabieg łyżeczkowania, po podaniu tabletek póki co nie rozpoczęło się krwawienie. Ciagle jestem w szoku i nie mogę uwierzyć w taka diagnozę. Moja pierwsza ciąża była książkowa i udało się za pierwszym razem . W ta ciąże tez zaszłam prawdopodobnie za pierwszym razem. Niestety skończyło się jak skończyło, moja psychika trochę podupadła, ale z tylu głowy myśle już aby tylko wszystko było dobrze i żebym mogła się znowu starać . Zastanawiam się kiedy Wy zaczęliście kolejne próby po tym wszystkim .

‹‹ 12 13 14 15 16
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ