Starania po poronieniu 2022/2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiewioora tak bardzo mi przykro, nie ma słów które potrafią uleczyć i podnieść na duchu. Pewne rzeczy zostają z nami na zawsze i doskonale rozumiem Twoje nastawienie. 😔 Czasami po prostu nam też już brakuje sil.
Minevra, oj tak, jeszcze pracuje w sporej firmie gdzie głównie pracują kobiety. I przez 12 lat mojej pracy wszystkie jakie zachodziły w ciąże rodziły i wracały dopiero po macierzyńskim. Mamy tradycje że jak któraś urodzi to się składamy i kupujemy jakiś prezent upominkowy. W maju będzie rodzic koleżanka która zaszła razem ze mną a ja już wiem że to będzie trudny czas dla mnie. 😔 Ja ten dystans dopiero teraz czuję po stracie, wcześniej jak ktoś miał dzieci to super. Teraz po prostu się chyba izoluje. Czasami też nachodzi mnie refleksja, że dlaczego tak się uparłam, dlaczego moj mózg tak strasznie naciska na to że potrzebuję tego dzieciątka. 🤔 Dlaczego tak, bardzo boli serce.Minevra Mg. lubi tę wiadomość
Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Cześć dziewczyny , pierwszy raz postanowiłam dołączyć do wątku … od mojego poronienia minęły 3 miesiące , starania o dzieciątko trwały 2 lata , z tym , ze ze względu na prace męża … nie każdy cykl byl pełen starań .
Gdy już psychicznie wysiadałam (dookoła mnie , w rodzine i wśród przyjaciół ciąże wszędzie , malutkie dzidziusie ) i odpuściłam na chwile , zobaczyłam 2 kreski na teście ! To było jak sen …
Najpiękniejszy .. prezent na druga rocznice ślubu .
Było serduszko , beta pięknie rosnąca , żadnych przykrych objawów ciąży … poza zadyszka . W dniu wejścia w 10tc okropne bóle w krzyżu i napadowe brzucha .. później już tylko lekarz i okropna wiadomość rozgrywająca serce , nie ma tętna … dzieciątko moje zatrzymało się na 7tc5d szpital , 4 dni z rzędu tabletki na na 5 dzień łyżeczkowanie . I ta ogromna pustka … nie umiem się pozbierać choć minęło już 3 miesiące (staramy się ponownie po 1 miesiączkę ) … czuje jak tracę kontrole … czytam wasze wpisy i jakoś pobudza to we mnie nadzieje … postanowiłam dołączyć .
Po moim poronieniu w ciąże od razu zaszły dwie moje bliskie koleżanki , nie potrafię spotykać sie z nimi nie z zazdrości a z nieprzepracowanego żalu .. widzę ze i wy nieraz zamartwiałyście sie czy będziecie kiedyś tulić swe dziecko w ramionach .. dzięki takim forom wiem, ze moje myśli są naturalne .. jak dobrze czytać ze i wam po poronieniu wyszła tęcza 🌈❤️ Ja na swoją dalej czekam 😞 ale tli sie nadzieja ze wyjdzie i do mnie kiedyś słońce ❤️ -
Czekając na tęcze wrote:Cześć dziewczyny , pierwszy raz postanowiłam dołączyć do wątku … od mojego poronienia minęły 3 miesiące , starania o dzieciątko trwały 2 lata , z tym , ze ze względu na prace męża … nie każdy cykl byl pełen starań .
Gdy już psychicznie wysiadałam (dookoła mnie , w rodzine i wśród przyjaciół ciąże wszędzie , malutkie dzidziusie ) i odpuściłam na chwile , zobaczyłam 2 kreski na teście ! To było jak sen …
Najpiękniejszy .. prezent na druga rocznice ślubu .
Było serduszko , beta pięknie rosnąca , żadnych przykrych objawów ciąży … poza zadyszka . W dniu wejścia w 10tc okropne bóle w krzyżu i napadowe brzucha .. później już tylko lekarz i okropna wiadomość rozgrywająca serce , nie ma tętna … dzieciątko moje zatrzymało się na 7tc5d szpital , 4 dni z rzędu tabletki na na 5 dzień łyżeczkowanie . I ta ogromna pustka … nie umiem się pozbierać choć minęło już 3 miesiące (staramy się ponownie po 1 miesiączkę ) … czuje jak tracę kontrole … czytam wasze wpisy i jakoś pobudza to we mnie nadzieje … postanowiłam dołączyć .
Po moim poronieniu w ciąże od razu zaszły dwie moje bliskie koleżanki , nie potrafię spotykać sie z nimi nie z zazdrości a z nieprzepracowanego żalu .. widzę ze i wy nieraz zamartwiałyście sie czy będziecie kiedyś tulić swe dziecko w ramionach .. dzięki takim forom wiem, ze moje myśli są naturalne .. jak dobrze czytać ze i wam po poronieniu wyszła tęcza 🌈❤️ Ja na swoją dalej czekam 😞 ale tli sie nadzieja ze wyjdzie i do mnie kiedyś słońce ❤️
Dla mnie to w ciągu dalszym jest niepojęte dlaczego akurat nas to spotyka, osoby które bardzo pragną dzieciątka.♥️ 2020 - 👧🏼
25.10.22 🕊👼🤍
13.03.23 🕊👼🤍
🌈💜 12.2023 👶🏼
PAI1 hetero, MTHFR hetero
💉 Clexane 40mg, Acard 150, luteina
-
Chodzę prywatnie do naprawdę dobrego lekarza , doktora nauk … powiedział ze prócz hormonów prolaktyna , tarczyca .. nie ma sensu nic więcej robić .. owulacje mam jak w zegarku cykle to samo … jedynie u mojego męża z ruchomościach plemników jest tak nie do kona idealnie … ale już jest umówimy na kolejne badania . Właśnie cały czas bije się w pierś czy może powinnam coś zrobić jeszcze . Mimo ze moja mama tez poroniła pierwsze dziecko .. mimo ze ze mną na oddziale leżało 7 dziewczyn w tej sytuacji .. jedyne co to bardzo dużo miałam stresu na początku ciąży … bardzo się boje ze czegoś zrobiłam za mało , ale lekarz mówi ze najbardziej prawdopodobne to wada chromosomów … chciała bym wierzyć ze to tylko taki przypadek , i ze już teraz będzie tylko dobrze .
Lekarz mój mówi , i ze tak przy kolejkę ciąży da coś zapobiegawczo ..
ehh nie wiem już co myśleć .
A ty robiłaś jakieś?
Ps . Tak bardzo mi przykro , ze każda z nas na tym forum musiała przejść przez tak traumatyczne przeżycie . Oby nigdy więcej ! Życzę wam wszystkim i sobie również by teraz było tylko dobrze ❤️❤️❤️ -
Czekając na tęcze - bardzo mi przykro, ze przeszłaś przez ten koszmar… jak każda z nas.
Z doświadczenia wiem, ze trzeba przepracować ból - ja chodzę do psychologa nadal, pomimo ze udało mi się zająć w druga ciąże, ale dopiero 6mcy po poronieniu… to nie jest dla mnie łatwy czas… pełen stresu
Tobie tez się uda, jesteś dopiero po poronieniu, daj sobie trochę czasu… musisz oswoić się z myślą i pogodzić z zaistniała sytuacja… jak powiedziała mi psycholog: nie można zastępować utraty dziecka innym dzieckiem. Trzeba moc to przepracować…
Wierze, ze wszystkim nam się uda. Cholernie to ciężkie, ale muszę w to wierzyć… trzymaj się. -
Czekając na tęcze wrote:Chodzę prywatnie do naprawdę dobrego lekarza , doktora nauk … powiedział ze prócz hormonów prolaktyna , tarczyca .. nie ma sensu nic więcej robić .. owulacje mam jak w zegarku cykle to samo … jedynie u mojego męża z ruchomościach plemników jest tak nie do kona idealnie … ale już jest umówimy na kolejne badania . Właśnie cały czas bije się w pierś czy może powinnam coś zrobić jeszcze . Mimo ze moja mama tez poroniła pierwsze dziecko .. mimo ze ze mną na oddziale leżało 7 dziewczyn w tej sytuacji .. jedyne co to bardzo dużo miałam stresu na początku ciąży … bardzo się boje ze czegoś zrobiłam za mało , ale lekarz mówi ze najbardziej prawdopodobne to wada chromosomów … chciała bym wierzyć ze to tylko taki przypadek , i ze już teraz będzie tylko dobrze .
Lekarz mój mówi , i ze tak przy kolejkę ciąży da coś zapobiegawczo ..
ehh nie wiem już co myśleć .
A ty robiłaś jakieś?
Ps . Tak bardzo mi przykro , ze każda z nas na tym forum musiała przejść przez tak traumatyczne przeżycie . Oby nigdy więcej ! Życzę wam wszystkim i sobie również by teraz było tylko dobrze ❤️❤️❤️
Mi lekarz też mówił że od razu coś mi da w razie czego. Też mi bardzo przykro z tego że musisz przez to wszystko przechodzić. Nikt Cię tak nie zrozumie jak my tutaj na tym forum. To jest coś co na pewno będzie się nosić w sobie do końca życia.. życzę Ci tęczowego dzieciątka jak najszybciej -
Paula9017 wrote:Czekając na tęcze - bardzo mi przykro, ze przeszłaś przez ten koszmar… jak każda z nas.
Z doświadczenia wiem, ze trzeba przepracować ból - ja chodzę do psychologa nadal, pomimo ze udało mi się zająć w druga ciąże, ale dopiero 6mcy po poronieniu… to nie jest dla mnie łatwy czas… pełen stresu
Tobie tez się uda, jesteś dopiero po poronieniu, daj sobie trochę czasu… musisz oswoić się z myślą i pogodzić z zaistniała sytuacja… jak powiedziała mi psycholog: nie można zastępować utraty dziecka innym dzieckiem. Trzeba moc to przepracować…
Wierze, ze wszystkim nam się uda. Cholernie to ciężkie, ale muszę w to wierzyć… trzymaj się.
Gratuluje Ci serdecznie ❤️ napewno wszystko będzie w porządku ! Rozumiem twoje obawy , ciąża po stracie napewno nie należy do łatwych i ciężko żyć w wyobrażeniu ,ze będzie tylko pięknie , poprzez poprzednie doświadczenia , ale napewno będzie pięknie !!! Ile to nerwów kosztuje my jedne wiemy … raz się człowiek martwi o to czy zajdzie i kiedy a jak zajdzie to martwi się żeby wszystko było dobrze 🙈 pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam mocno kciuki 🤞🤞🤞 a powiedz na jakim etapie ciąży jesteś ? Wiesz już kto mieszka w twoim brzuszku ? 🌈❤️ -
Akilegna wrote:Mi lekarz też mówił że od razu coś mi da w razie czego. Też mi bardzo przykro z tego że musisz przez to wszystko przechodzić. Nikt Cię tak nie zrozumie jak my tutaj na tym forum. To jest coś co na pewno będzie się nosić w sobie do końca życia.. życzę Ci tęczowego dzieciątka jak najszybciej
Dziękuje kochana tobie również tego życzę , jeśli ciagle czekasz ❤️
Masz racje zawsze to będzie moje pierwsze dziecko , które po prostu nie jest ze mną ciałem , jest moim aniołkiem który jest codziennie w moich myślach i tak napewno zostanie …
A czy ty robiłaś jakieś większe badania ? By poznać przyczynę ?
-
Czekając na tęcze wrote:Dziękuje kochana tobie również tego życzę , jeśli ciagle czekasz ❤️
Masz racje zawsze to będzie moje pierwsze dziecko , które po prostu nie jest ze mną ciałem , jest moim aniołkiem który jest codziennie w moich myślach i tak napewno zostanie …
A czy ty robiłaś jakieś większe badania ? By poznać przyczynę ?
Nie robiłam. Z tego wszystkiego nie chciałam już wiedzieć, teraz trochę żałuje, ale prawdopodobnie to było z przyczyn genetycznych, coś tam nie wyszło.. i dziecko przestało się rozwijać. A też już dwa razy nawet słyszałam serduszko z i to chyba było najgorsze w tym wszystkim. Teraz staramy się znowu, lekarz od tego cyklu już dał nam zielone światło i niedługo będę testować. Zobaczymy co będzie z chociaż dużych nadziei sobie nie robię, bo to przecież pierwszy cykl dopiero -
Czekając na tęcze wrote:Gratuluje Ci serdecznie ❤️ napewno wszystko będzie w porządku ! Rozumiem twoje obawy , ciąża po stracie napewno nie należy do łatwych i ciężko żyć w wyobrażeniu ,ze będzie tylko pięknie , poprzez poprzednie doświadczenia , ale napewno będzie pięknie !!! Ile to nerwów kosztuje my jedne wiemy … raz się człowiek martwi o to czy zajdzie i kiedy a jak zajdzie to martwi się żeby wszystko było dobrze 🙈 pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam mocno kciuki 🤞🤞🤞 a powiedz na jakim etapie ciąży jesteś ? Wiesz już kto mieszka w twoim brzuszku ? 🌈❤️
Zaczęłam dopiero 7my tydzień… dzisiaj mam 3cią kontrolę u lekarza i nie mogę znaleźć sobie miejsca…
Nie wiem jeszcze kto u mnie mieszka, ale mam dziwne przeczucie, ze córa
Dziękuje za wsparcie !
-
Paula trzymam kciuki za wizytę🔥
Ja mam w poniedziałek, ale wybrałam się dziś niestety na taką niespodziewaną na IP, bo miałam wczoraj wieczorem i dziś rano krwawienie. Okazało się, że mam krwiaka 1,3 cm- prawdopodobnie się opróżnił.
Niepokoję się, ale chociaż tyle, że już wiem skąd te plamienia…
Muszę się oszczędzać i wcinać witaminę C. Oby się wchłonął, bo bobo ma już ponad 1cm i ładnie rośnie.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
agentka93 wrote:Paula trzymam kciuki za wizytę🔥
Ja mam w poniedziałek, ale wybrałam się dziś niestety na taką niespodziewaną na IP, bo miałam wczoraj wieczorem i dziś rano krwawienie. Okazało się, że mam krwiaka 1,3 cm- prawdopodobnie się opróżnił.
Niepokoję się, ale chociaż tyle, że już wiem skąd te plamienia…
Muszę się oszczędzać i wcinać witaminę C. Oby się wchłonął, bo bobo ma już ponad 1cm i ładnie rośnie.
Hej spytaj się swojego lekarza o Cyclonamine ja miałam podawane przy krwiakach w poprzednich ciążach i pomagało w zmniejszaniu współczuję pewno się strachu najadlasWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2023, 17:47
10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Mila88 wrote:Trzymam kciuki. Nam się udało w pierwszym cyklu starań, 4miesiace po poronieniu. Więc nie ma rzeczy niemożliwych 🤞
Piękny suwaczek mam nadzieję że uda mi się w końcu przejść przez pierwszy trymestr 🤞10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Dziewczyny, tak Wam powiem że aktualnie mam 6 miesiączkę po poronieniu i chyba dopiero teraz mój organizm wrócił tak do końca do stanu sprzed ciąży. Aktualnie moja miesiączka wygląda idealnie jak przed ciążą, krwawienie takie samo, ból może nie taki sam, ale bynajmniej w końcu przy okresie nie ciągnie mnie w uda, tak jak to było od poronienia. Miałam też problem z nawilżeniem, ale przy ostatnich ♥️ było też w końcu po staremu (a nigdy nie mieliśmy problemów z nawilżeniem 🤣) Także mam nadzieję, że w końcu coś zaskoczy 😉
-
Wiewioora wrote:Dziewczyny, tak Wam powiem że aktualnie mam 6 miesiączkę po poronieniu i chyba dopiero teraz mój organizm wrócił tak do końca do stanu sprzed ciąży. Aktualnie moja miesiączka wygląda idealnie jak przed ciążą, krwawienie takie samo, ból może nie taki sam, ale bynajmniej w końcu przy okresie nie ciągnie mnie w uda, tak jak to było od poronienia. Miałam też problem z nawilżeniem, ale przy ostatnich ♥️ było też w końcu po staremu (a nigdy nie mieliśmy problemów z nawilżeniem 🤣) Także mam nadzieję, że w końcu coś zaskoczy 😉
Ja już pierwszy okres po poronieniu miałam normalny. Nawet cykl mi się skrócił i miałam bardziej odczuwalną owulację. Więc w sumie to na plus