X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Starania po poronieniu 2025
Odpowiedz

Starania po poronieniu 2025

Oceń ten wątek:
  • Mucha94 Przyjaciółka
    Postów: 83 91

    Wysłany: 2 lipca, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czytałam, bardzo mi pomogły ♥️
    Kto nas zrozumie jak nie my same.

    Ja po dwóch dniach po, przypomniałam sobie o koleżance która wstawiała post z jakieś 2-3lata temu o poronieniu. Przejrzałam jej całą tablice, to co pisała co wstawiała. Teraz ma dwójkę zdrowych dzieci ♥️ to mi bardzo pomogło i dało nadziej 😁

    Ja 94
    On 93

    Starania od 2017
    10.04⏸️
    10.06💔 8 tydzień
  • Piwoniaaa Debiutantka
    Postów: 9 3

    Wysłany: 2 lipca, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    Ja również postanowiłam dzisiaj do Was oficjalnie dołączyć. Czytam forum już od jakiegoś czasu, ale dziś we mnie coś pękło i postanowiłam się ujawnić, bo czytając Wasze posty, czuję że będziecie potrafiły mnie zrozumieć.
    Moja historia - 29 lat, PCOS, długie cykle, anty brane przez lata. W kwietniu 2024 odstawiłam tabletki z myślą, że niedługo chciałabym starać się o dziecko. We wrześniu zaczęliśmy starania, ale z racji tego, że mam PCOS porobiłam dużo badań, żeby wiedzieć na czym stoję. Standardowo dostałam euthyrox, luteinę, metforminę i coś na zbicie prolaktyny. Luteina blokowała mi potencjalne owulki, ale wtedy tego nie wiedziałam :) o dziwo, udało nam się w moją pierwszą owulację. 13 grudnia zobaczyłam dwie kreski. Jednak od początku miałam przeczucie, że coś jest nie tak. Niska beta 2 dni po terminie miesiączki, rosła, ale bez szału. Później zarodek za mały. Serduszko zabiło, ale musiało się chwilę zatrzymać po badaniu i tak oto 13 stycznia (dokładnie miesiąc od pozytywnego testu) świat mi się załamał. Poroniłam tydzień później w szpitalu po tabletkach.
    Bardzo przeżyłam to, co mnie spotkało. Chyba nie muszę o tym opowiadać, bo każda z Was ma to za sobą. Płacz codziennie, same czarne myślę. Myslalam, ze po miesiącu się pozbierałam, ale z perspektywy czasu wiem, że dopiero niedawno odżyłam.
    Oczywiście rzuciłam się w wir badań i wycieczek po lekarzach. Nawet nie chcę myśleć ile kasy wydałam. Z niepokojących rzeczy wyszedł u mnie kir AA, u męża fragmentacja 30%. O dziwo każdy lekarz, a byliśmy u 4, patrząc na wyniki nasienia męża, mówi że nie są złe i że problem nie leży po stronie fragmentacji.
    Oczywiście po poronieniu myśli, czy kiedykolwiek zostanę mamą, czy jeszcze kiedykolwiek uda mi się zajść w ciążę… i udało. Dokładnie 3 dni temu zobaczyłam 2 kreski. W poniedziałek poleciałam na betę - 12. Mało, ale jest. Nacieszyłam się tą ciążą całe 2 dni. Dziś odebrałam betę - 12. Dokładnie taka sama. Nic nie ruszyło.
    Odebrałam wyniki będąc w pracy. Przez cały dzień walczylam ze sobą, żeby nie wybuchnąć płaczem przy wszystkich… masakra.
    To po krotce moja historia, przepraszam ze tak długo :)
    Zdecydowałam się napisać, bo czuję się osamotniona i bezsilna. Po raz kolejny odebrano mi nadzieję, że jednak może i mi się udać :(
    Mimo wszystko, chce mieć nadzieję, że kiedyś będzie lepiej i dla nas wszystkich, bez wyjątku, zaświeci słońce. Przytulam Was wszystkie bardzo mocno 🤍

  • Mucha94 Przyjaciółka
    Postów: 83 91

    Wysłany: 2 lipca, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piwoniaaa bardzo wspulczuje 🥺🥺🥺

    Dobrze jest wyrzucić wszystko z siebie.

    I wiesz co ? Uda się ♥️

    Trzeba w to wierzyć.

    Piwoniaaa lubi tę wiadomość

    Ja 94
    On 93

    Starania od 2017
    10.04⏸️
    10.06💔 8 tydzień
  • M_onia Przyjaciółka
    Postów: 65 99

    Wysłany: 2 lipca, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choko wrote:
    Hej, Mucha, podoba mi się Twoje nastawienie, ale jednocześnie jest mi bardzo przykro, że dołączyłaś do grona kobiet, które doświadczyły poronienia.

    Ja dzisiaj pierwszy dzień w pracy. Powiem Wam, że się stresowałam, bo koleżanki z pokoju wiedziały o ciąży i cieszyły się razem ze mną. Ale poprosiłam żeby na razie nie pytały jak się czuję i jest ok.
    Ciesze się, że wróciłam i nie mam czasu się zadręczać myślami.
    Za kilka tygodni zaczynamy urlop, mam nadzieję, że słońce i morze dodadzą skrzydeł ;) szkoda, że jeszcze nie można się starać 😃 na wakacjach vibe jest bardzo sprzyjający.

    A Wy, dziewczyny, planujecie jakieś letnie wypady?

    Super, że powiedziałaś czego potrzebujesz ❤️ uważam, że stawianie granic w takich sytuacjach jest bardzo ważne żeby zaopiekować sie soba ❤️❤️‍🩹 my mamy cały czas zarezerwowany lot do Grecji. Marzyłam o tych wakacjach, chciałam po roku smutku i przejść odpocząć. Moje ciało bardzo tego potrzebuje. Jednak nie wiemy co zrobić… dziewczyny wakacje w sierpniu nadal I trymestr to będzie. Wiem jest ryzyko, posłucham lekarza, posłucham ciała, ale realnie marzę żeby odsapnąć :(

    1.09.2024 - ciąża biochemiczna
    25.06.2025 - ⏸️ 🙏❤️
    26.06.2025 beta 86.50
    28.06.2025 beta 267.00
    30.06.2025 beta 572.00
    Koniec kontroli -> czekamy na wizytę ✊
    7.07 wizyta przebiegła pomyślnie
    23.07 serduszko bije, rośniemy ❤️
    19.08 badanie prenatalne, dzidziuś prawidłowo się rozwija 🙏
    28.10 II badanie prenatalne
  • M_onia Przyjaciółka
    Postów: 65 99

    Wysłany: 2 lipca, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NoName91 wrote:
    Cześć dziewczyny,

    I ja postanowiłam dołączyć do wątku i podzielić się swoją historią. U mnie pierwsza ciąża dość szybko, bo w drugim cyklu staran. Poronienie w marcu po 8 tc, przestało bić serduszko. Zrobiliśmy badania genetyczne i okazało się że była trisomia na 15 chromosomie. Zupełnie losowa wada. Poronienie było farmakologiczne, ale potem i tak miałam łyżeczkowanie. Teraz po 3 miesiącach w pierwszym cyklu starań znowu zobaczyłam dwie kreski na teście, ale radość trwała raptem jeden dzień. Następnego dnia druga kreska duzo bledsza i już wiedziałam że to ciąża biochemiczna. Aktualnie jestem w 4 dniu cyklu po cb, ale zaczynam myśleć że może być dużo trudniej niż się wydawało na początku :(

    Bardzo mi przykro ❤️‍🩹 przytulam mocno…

    1.09.2024 - ciąża biochemiczna
    25.06.2025 - ⏸️ 🙏❤️
    26.06.2025 beta 86.50
    28.06.2025 beta 267.00
    30.06.2025 beta 572.00
    Koniec kontroli -> czekamy na wizytę ✊
    7.07 wizyta przebiegła pomyślnie
    23.07 serduszko bije, rośniemy ❤️
    19.08 badanie prenatalne, dzidziuś prawidłowo się rozwija 🙏
    28.10 II badanie prenatalne
  • Jusia92 Przyjaciółka
    Postów: 95 108

    Wysłany: 2 lipca, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mucha, NoName, Piwonia witajcie w naszym gronie, chociaż bardzo przykro widzieć to powiększające się grono ❤️‍🩹 Mam nadzieję, że tutaj łatwiej będzie wam zaakceptować, to przeć co przeszłyście. Mi również to forum przeogromnie pomogło, wsparcie dziewczyn jest nieocenione!

    Ja dzisiaj poszłam na badania krwi, 3,5 tygodnia po łyżeczkowaniu i się trochę załamałam wynikami:
    Homocysteina: 9,9 umol/l
    Cholesterol całkowity: 154 mg/dl
    Cholesterol HDL: 79 mg/dl
    Ferrytyna: 26,9 ng/ml
    Progesteron: 1,81 ng/ml
    Prolaktyna: 22,10 ng/ml
    Beta hcg: 8,47 mIU/ml
    Witamina D3: 34,4 ng/ml
    Witamina B12: 638 pg/ml
    Kwas foliowy: 11,60 ng/ml
    TSH: 1,46 uIU/ml
    Ft3: 3,17 pg/ml
    Ft4: 1,05 ng/dl

    Czekam jeszcze na zespół antyfosfolipidowy oraz p/ciala na celiakię. Wiem ze pierwszy cykl po poronieniu moze byc mega rozchwiany, ale martwią mnie trochę te wyniki. Ferrytyna za bardzo nie poszła do przodu, a się okazuje ze i witamina D3 jest dosyć nisko i homocysteina za wysoko, pomimo że suplementuje metylowany b-complex… czytałam na innych wątkach o betainie, więc może dorzuce na najbliższe tygodnie.
    Tyle było we mnie nadziei i motywacji i dzisiaj jakoś przygasłam, szczególnie widząc tak niski progesteron i prolaktyne w górnej granicy normy. W poniedziałek mam wizytę kontrolną, więc zobaczymy co na to mój lekarz prowadzący.
    Przepraszam za ten ponury nastrój, chyba zbyt pozytywnie się do tego wszystkiego nastawiłam 🥲

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
  • M_onia Przyjaciółka
    Postów: 65 99

    Wysłany: 2 lipca, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piwoniaaa wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Ja również postanowiłam dzisiaj do Was oficjalnie dołączyć. Czytam forum już od jakiegoś czasu, ale dziś we mnie coś pękło i postanowiłam się ujawnić, bo czytając Wasze posty, czuję że będziecie potrafiły mnie zrozumieć.
    Moja historia - 29 lat, PCOS, długie cykle, anty brane przez lata. W kwietniu 2024 odstawiłam tabletki z myślą, że niedługo chciałabym starać się o dziecko. We wrześniu zaczęliśmy starania, ale z racji tego, że mam PCOS porobiłam dużo badań, żeby wiedzieć na czym stoję. Standardowo dostałam euthyrox, luteinę, metforminę i coś na zbicie prolaktyny. Luteina blokowała mi potencjalne owulki, ale wtedy tego nie wiedziałam :) o dziwo, udało nam się w moją pierwszą owulację. 13 grudnia zobaczyłam dwie kreski. Jednak od początku miałam przeczucie, że coś jest nie tak. Niska beta 2 dni po terminie miesiączki, rosła, ale bez szału. Później zarodek za mały. Serduszko zabiło, ale musiało się chwilę zatrzymać po badaniu i tak oto 13 stycznia (dokładnie miesiąc od pozytywnego testu) świat mi się załamał. Poroniłam tydzień później w szpitalu po tabletkach.
    Bardzo przeżyłam to, co mnie spotkało. Chyba nie muszę o tym opowiadać, bo każda z Was ma to za sobą. Płacz codziennie, same czarne myślę. Myslalam, ze po miesiącu się pozbierałam, ale z perspektywy czasu wiem, że dopiero niedawno odżyłam.
    Oczywiście rzuciłam się w wir badań i wycieczek po lekarzach. Nawet nie chcę myśleć ile kasy wydałam. Z niepokojących rzeczy wyszedł u mnie kir AA, u męża fragmentacja 30%. O dziwo każdy lekarz, a byliśmy u 4, patrząc na wyniki nasienia męża, mówi że nie są złe i że problem nie leży po stronie fragmentacji.
    Oczywiście po poronieniu myśli, czy kiedykolwiek zostanę mamą, czy jeszcze kiedykolwiek uda mi się zajść w ciążę… i udało. Dokładnie 3 dni temu zobaczyłam 2 kreski. W poniedziałek poleciałam na betę - 12. Mało, ale jest. Nacieszyłam się tą ciążą całe 2 dni. Dziś odebrałam betę - 12. Dokładnie taka sama. Nic nie ruszyło.
    Odebrałam wyniki będąc w pracy. Przez cały dzień walczylam ze sobą, żeby nie wybuchnąć płaczem przy wszystkich… masakra.
    To po krotce moja historia, przepraszam ze tak długo :)
    Zdecydowałam się napisać, bo czuję się osamotniona i bezsilna. Po raz kolejny odebrano mi nadzieję, że jednak może i mi się udać :(
    Mimo wszystko, chce mieć nadzieję, że kiedyś będzie lepiej i dla nas wszystkich, bez wyjątku, zaświeci słońce. Przytulam Was wszystkie bardzo mocno 🤍

    Bardzo mi przykro ❤️‍🩹 mam ochotę was wszystkie wyściskać i powiedzieć, że będzie dobrze ❤️

    1.09.2024 - ciąża biochemiczna
    25.06.2025 - ⏸️ 🙏❤️
    26.06.2025 beta 86.50
    28.06.2025 beta 267.00
    30.06.2025 beta 572.00
    Koniec kontroli -> czekamy na wizytę ✊
    7.07 wizyta przebiegła pomyślnie
    23.07 serduszko bije, rośniemy ❤️
    19.08 badanie prenatalne, dzidziuś prawidłowo się rozwija 🙏
    28.10 II badanie prenatalne
  • M_onia Przyjaciółka
    Postów: 65 99

    Wysłany: 2 lipca, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia92 wrote:
    Mucha, NoName, Piwonia witajcie w naszym gronie, chociaż bardzo przykro widzieć to powiększające się grono ❤️‍🩹 Mam nadzieję, że tutaj łatwiej będzie wam zaakceptować, to przeć co przeszłyście. Mi również to forum przeogromnie pomogło, wsparcie dziewczyn jest nieocenione!

    Ja dzisiaj poszłam na badania krwi, 3,5 tygodnia po łyżeczkowaniu i się trochę załamałam wynikami:
    Homocysteina: 9,9 umol/l
    Cholesterol całkowity: 154 mg/dl
    Cholesterol HDL: 79 mg/dl
    Ferrytyna: 26,9 ng/ml
    Progesteron: 1,81 ng/ml
    Prolaktyna: 22,10 ng/ml
    Beta hcg: 8,47 mIU/ml
    Witamina D3: 34,4 ng/ml
    Witamina B12: 638 pg/ml
    Kwas foliowy: 11,60 ng/ml
    TSH: 1,46 uIU/ml
    Ft3: 3,17 pg/ml
    Ft4: 1,05 ng/dl

    Czekam jeszcze na zespół antyfosfolipidowy oraz p/ciala na celiakię. Wiem ze pierwszy cykl po poronieniu moze byc mega rozchwiany, ale martwią mnie trochę te wyniki. Ferrytyna za bardzo nie poszła do przodu, a się okazuje ze i witamina D3 jest dosyć nisko i homocysteina za wysoko, pomimo że suplementuje metylowany b-complex… czytałam na innych wątkach o betainie, więc może dorzuce na najbliższe tygodnie.
    Tyle było we mnie nadziei i motywacji i dzisiaj jakoś przygasłam, szczególnie widząc tak niski progesteron i prolaktyne w górnej granicy normy. W poniedziałek mam wizytę kontrolną, więc zobaczymy co na to mój lekarz prowadzący.
    Przepraszam za ten ponury nastrój, chyba zbyt pozytywnie się do tego wszystkiego nastawiłam 🥲

    Twój nastrój jest uzasadniony ❤️‍🩹 momenty trudne będą przychodzić, musimy je wtedy przytulić i przeczekać ❤️‍🩹 będę trzymać kciuki za wizytę u lekarza ✊

    Jusia92 lubi tę wiadomość

    1.09.2024 - ciąża biochemiczna
    25.06.2025 - ⏸️ 🙏❤️
    26.06.2025 beta 86.50
    28.06.2025 beta 267.00
    30.06.2025 beta 572.00
    Koniec kontroli -> czekamy na wizytę ✊
    7.07 wizyta przebiegła pomyślnie
    23.07 serduszko bije, rośniemy ❤️
    19.08 badanie prenatalne, dzidziuś prawidłowo się rozwija 🙏
    28.10 II badanie prenatalne
  • Zuzii Znajoma
    Postów: 24 36

    Wysłany: 2 lipca, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piwoniaaa wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Ja również postanowiłam dzisiaj do Was oficjalnie dołączyć. Czytam forum już od jakiegoś czasu, ale dziś we mnie coś pękło i postanowiłam się ujawnić, bo czytając Wasze posty, czuję że będziecie potrafiły mnie zrozumieć.
    Moja historia - 29 lat, PCOS, długie cykle, anty brane przez lata. W kwietniu 2024 odstawiłam tabletki z myślą, że niedługo chciałabym starać się o dziecko. We wrześniu zaczęliśmy starania, ale z racji tego, że mam PCOS porobiłam dużo badań, żeby wiedzieć na czym stoję. Standardowo dostałam euthyrox, luteinę, metforminę i coś na zbicie prolaktyny. Luteina blokowała mi potencjalne owulki, ale wtedy tego nie wiedziałam :) o dziwo, udało nam się w moją pierwszą owulację. 13 grudnia zobaczyłam dwie kreski. Jednak od początku miałam przeczucie, że coś jest nie tak. Niska beta 2 dni po terminie miesiączki, rosła, ale bez szału. Później zarodek za mały. Serduszko zabiło, ale musiało się chwilę zatrzymać po badaniu i tak oto 13 stycznia (dokładnie miesiąc od pozytywnego testu) świat mi się załamał. Poroniłam tydzień później w szpitalu po tabletkach.
    Bardzo przeżyłam to, co mnie spotkało. Chyba nie muszę o tym opowiadać, bo każda z Was ma to za sobą. Płacz codziennie, same czarne myślę. Myslalam, ze po miesiącu się pozbierałam, ale z perspektywy czasu wiem, że dopiero niedawno odżyłam.
    Oczywiście rzuciłam się w wir badań i wycieczek po lekarzach. Nawet nie chcę myśleć ile kasy wydałam. Z niepokojących rzeczy wyszedł u mnie kir AA, u męża fragmentacja 30%. O dziwo każdy lekarz, a byliśmy u 4, patrząc na wyniki nasienia męża, mówi że nie są złe i że problem nie leży po stronie fragmentacji.
    Oczywiście po poronieniu myśli, czy kiedykolwiek zostanę mamą, czy jeszcze kiedykolwiek uda mi się zajść w ciążę… i udało. Dokładnie 3 dni temu zobaczyłam 2 kreski. W poniedziałek poleciałam na betę - 12. Mało, ale jest. Nacieszyłam się tą ciążą całe 2 dni. Dziś odebrałam betę - 12. Dokładnie taka sama. Nic nie ruszyło.
    Odebrałam wyniki będąc w pracy. Przez cały dzień walczylam ze sobą, żeby nie wybuchnąć płaczem przy wszystkich… masakra.
    To po krotce moja historia, przepraszam ze tak długo :)
    Zdecydowałam się napisać, bo czuję się osamotniona i bezsilna. Po raz kolejny odebrano mi nadzieję, że jednak może i mi się udać :(
    Mimo wszystko, chce mieć nadzieję, że kiedyś będzie lepiej i dla nas wszystkich, bez wyjątku, zaświeci słońce. Przytulam Was wszystkie bardzo mocno 🤍


    Trzymaj się 💕 Tutaj każda kobieta doskonale Cię zrozumie - można się wyżalić jak i dostać ogrom wsparcia

    👰🏼‍♀️31 🤵🏽32

    24.12.2024 💔👼🏻 6tc
    25.06.2025 ⏸️
    26.06.2025 beta hcg 28,5 mIU/ml progesteron 19 ng/ml
    28.06.2025 beta hcg 98,7 mlU/ml
    progesteron 20,70 ng/ml
    2.07.2025 beta hcg 740 mlU/ml progesteron 17,70 ng/ml (wprowadzony duphaston 3x1 tabl)
    4.07.2025 beta 2061,8 mlU/ml
    8.07.2025 beta 6570,6 mlU/ml progesteron 13,50 ng/ml
    9.07 pęcherzyk 9,4 mm z ciałkiem żółtym
    21.07 1,03 cm człowieka z bijącym serduszkiem ❤️
    1.08 2,26 cm ❤️
    8.08 3,30 cm ❤️ 171 bpm
    25.08 I prenatalne 🤞🏻🤞🏻

    preg.png
  • Zuzii Znajoma
    Postów: 24 36

    Wysłany: 2 lipca, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam dzisiaj na becie i progu -
    Beta 740 progesteron 17.7 - spadł o 3 od poprzedniego.
    Lekarz wprowadził mi Duphaston 2x1 dziennie ale mówi że to bardziej przez wzgląd na poronienie i mój komfort psychiczny bo wyniki jak na wczesną ciążę sa dobre (4+3 według owulacji )

    9.07 mam wizytę i mam nadzieję,że coś zobaczymy i dostaniemy zielone światło żeby polecieć 11.07 na Chorwację żeby głowa odpoczęła

    Mary27, Mq1991, Claudie_28, Wixa🌸, Choko, M_onia lubią tę wiadomość

    👰🏼‍♀️31 🤵🏽32

    24.12.2024 💔👼🏻 6tc
    25.06.2025 ⏸️
    26.06.2025 beta hcg 28,5 mIU/ml progesteron 19 ng/ml
    28.06.2025 beta hcg 98,7 mlU/ml
    progesteron 20,70 ng/ml
    2.07.2025 beta hcg 740 mlU/ml progesteron 17,70 ng/ml (wprowadzony duphaston 3x1 tabl)
    4.07.2025 beta 2061,8 mlU/ml
    8.07.2025 beta 6570,6 mlU/ml progesteron 13,50 ng/ml
    9.07 pęcherzyk 9,4 mm z ciałkiem żółtym
    21.07 1,03 cm człowieka z bijącym serduszkiem ❤️
    1.08 2,26 cm ❤️
    8.08 3,30 cm ❤️ 171 bpm
    25.08 I prenatalne 🤞🏻🤞🏻

    preg.png
  • Kata3333 Koleżanka
    Postów: 60 14

    Wysłany: 2 lipca, 23:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Piwoniaaa, cześć NoName91 bardzo mi przykro z powodu waszych strat. Przytulam Was wirtualnie 🫂 to co nas spotyka jest straszne. Mamy w sobie uczucie bezsliności, złości i smutku, momentami wydaje nam się że otrzepiemy kolanka i damy radę

    Jusia92 tobie też lekarz zalecił żeby nie czekać na zrobienie zespołu anyfosfolipidowego? Bo ja żyłam w przekonaniu że muszę poczekać do 1 cyklu, a dziś przeczytałam tu że nie

    M_onia najlepiej posłuchać lekarza. Wszystko zależy od historii danej osoby. Jak ciąża bez ryzyka to nie ma przeciwskazań. Pilotki i stewardessy latają chyba do 26 tygodnia ciąży.

    Ja też mam dziś dziewczyny spadek formy, bo dzwonili z laboratorium i okazało się, że w materiale który przekazaliśmy do badań genetycznych było za dużo mojego DNA i nie są w stanie tego odseparować i nie będę znać przyczyny. Podłamałam się i dziś stwierdziłam,że mi się nie chce.
    1,5 roku starań,2 straty, latanie na monitorigi po różnych lekarzach, bujanie się po szpitalach hsg, histeroskopia. Dookoła wśród znajomych wszyscy dzieci bez większych problemów a my takie problemy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 00:01

    👧35 🧑35
    Starania styczeń 2024
    💔5/6tydzień poronienie samoistne sierpień 2024
    💔8tydzień indukcja+łyżeczkowanie czerwiec 2025

    Histeroskopia polipa, hsg - drożne kwiecień 2025
  • Jusia92 Przyjaciółka
    Postów: 95 108

    Wysłany: 3 lipca, 00:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kata mi ten zespół antyfosfolipidowy zlecil internista z Luxmedu, na ile jest ogarnięty w temacie tego nie wiem 🙈 przejrzałam dużo wątków i mam wrażenie że jest tyle samo głosów za robieniem tych badań do 6 tygodnia, co po 6 tygodniu. W poniedziałek dam znać, w którym teamie jest mój lekarz prowadzący 😅 ja stwierdziłam że robię wszystko za jednym wkłuciem, bo ostatnio robię jakieś badania co tydzień i chciałabym dać trochę wytchnienia moim dosyć słabym żyłkom 🙈 a z tym moim progesteronem obawiam się, że okres nie przyjdzie tak szybko 😔

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
  • Jusia92 Przyjaciółka
    Postów: 95 108

    Wysłany: 3 lipca, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzii wrote:
    Byłam dzisiaj na becie i progu -
    Beta 740 progesteron 17.7 - spadł o 3 od poprzedniego.
    Lekarz wprowadził mi Duphaston 2x1 dziennie ale mówi że to bardziej przez wzgląd na poronienie i mój komfort psychiczny bo wyniki jak na wczesną ciążę sa dobre (4+3 według owulacji )

    9.07 mam wizytę i mam nadzieję,że coś zobaczymy i dostaniemy zielone światło żeby polecieć 11.07 na Chorwację żeby głowa odpoczęła

    Zuzii mam nadzieję, że fasolka się pokaże na monitorku i że dostaniecie pozwolenie na podróż ☺️🤞🏻

    Zuzii lubi tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2172 2029

    Wysłany: 3 lipca, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia na za wysoką homocysteine widziałam, że dziewczyny suplementują NAC i modulator homocysteiny. Nie wiem czym jest ten modulator, ale NAC mi mój ginekolog kazal brać, bo mówił że to super działa na jakosc komórek jajowych :) nie przejmuj się jeszcze mocno, tak jak mówisz ten cykl jest jeszcze rozchwiany i musisz wrócić do siebie po poronieniu 🫂

    Jusia92 lubi tę wiadomość

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    -12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    -10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    -11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    -2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    -2024 3 x IUI ❌️

    2025 Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
    Została ❄️
  • Claudie_28 Przyjaciółka
    Postów: 61 24

    Wysłany: 3 lipca, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mucha94 wrote:
    Hej 😉 można dołączyć ?
    Jestem po poronieniu 10.06. Serduszko zatrzymało się 8 TC. To moja pierwsza ciąża, wyczekiwana.. 8 lat starania się z przerwami.
    Zaskoczyło było widać serduszko w 6 tyg.
    Wielkie szczęście, wielki szok, mąż myślał że żartuje.

    Na 8tc wybrałam się z mężem, miałbyc piękny dzień, kiedy zobaczymy razem swoje dziecko, serduszko...
    Ale usłyszeliśmy dwa wyjścia, szpital bądź leki i do domu.

    Wybrałam szpital, mój lekarza pracuje w MSWiA Warszawa , sprawdził że będę miała sale pojedyncza.

    Udałam się od razu.

    Przyjechałam na wieczór, otrzymałam leki... Ogromny ból, nieprzespana noc, bardzo dużo przeciwbólowych.
    Następnego dnia jak przyjechał mąż poroniłam. Widziałam dziecko w tej błonie.. poglaskalam i się pożegnałam.
    Tego samego dnia wyszłam, a następnego dnia do pracy.

    O ciąży powiedzielismy rodzicom, czy dobrze czy źle ?
    Myślę że dobrze, czułam ogromne wsparcie. Ustaliłam reguły przed spotkaniem z nimi, jak będę gotowa opowiem o wszystkim. Nie było oceniania, nie było płakania. Była rozmowa.

    Byłam mama dwa miesiące ♥️ byliśmy najlepszymi rodzicami.

    Odczucia.. Wielka gula.. nie miałam apetytu, gardło mnie bolało od płakania i zatykało mnie. Nie umiałam patrzeć na piersi, brzuch.. dałam sobie 2-3 dni na ostre płakanie. Później wybraliśmy się na urlop 😉 nowe otoczenie, jedzenie pod nos, drinki. Wróciliśmy z lepszym nastawieniem.

    Mój mąż bardzo do przeżył, cierieplismy oboje, ale codziennie rozmawialiśmy o tym czy mieliśmy załamanie, czy coś nas bolało nasze odczucia. Rozmowa jest kluczem do wszystkiego. Co by było gdyby to wszystko było tylko w moje głowie? Byłoby gorzej.

    Po urlopie porozmawialiśmy już ze świeżą głową, o życiu i tym czego chcemy.
    A chcemy dziecka ♥️

    Zaczynamy od nowa suplementację, staranie się na spokojnie 😁

    Mam 31 mąż 32. Nie ma czasu na czekanke, nasza psychika jest gotowa. Ciało jak będzie gotowe także zajdzie w ZDOWĄ ciążę 💪

    Będą załamania, bo było wiele planów.. ale mam jego moja miłość ♥️

    Pozytywy : możemy zająć w ciążę 💪

    Masz Aniołek z wielkimi skrzydłami na nas liczy i chce rodzeństwa ♥️


    Przykro mi, że Ciebie też to spotkało

    👧🏻 2019
    Listopad 2024 rozpoczęcie starań o drugie dziecko
    07.12.24 ⏸️
    31.12 7 tydzień 💔 poronienie chybione, łyżeczkowanie
    29.03 ⏸️
    07.04 💔ciąża biochemiczna
    07.05/09.05/12.05 testy negatywne 14.05🩸
    10.06 i 11.06 ⏸️
    21.06 poronienie w 5+3 tyg
  • Wixa🌸 Autorytet
    Postów: 433 175

    Wysłany: 3 lipca, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M_onia wrote:
    Super, że powiedziałaś czego potrzebujesz ❤️ uważam, że stawianie granic w takich sytuacjach jest bardzo ważne żeby zaopiekować sie soba ❤️❤️‍🩹 my mamy cały czas zarezerwowany lot do Grecji. Marzyłam o tych wakacjach, chciałam po roku smutku i przejść odpocząć. Moje ciało bardzo tego potrzebuje. Jednak nie wiemy co zrobić… dziewczyny wakacje w sierpniu nadal I trymestr to będzie. Wiem jest ryzyko, posłucham lekarza, posłucham ciała, ale realnie marzę żeby odsapnąć :(
    Mi wakacje w Turcji wypadały w okolicach 8tc, lekarz nie widział przeciwskazań, ale od razu podkreślił że jeśli coś będzie się działo to jego tam nie będzie żeby pomóc. Postanowiłam odpuścić, czułam że stres związany z podróżą i z tym czy wszystko jest ok by mnie wykończył. Jak widać po mojej histori ciąża i tak skończyła się nieszczęśliwie. Serduszko zatrzymało się w 8tc+3 i po czasie jak to analizuje to chyba do końca życia nie wybaczyłabym sobie tych wczasów bo na pewno to nieszczęście zrzuciłabym na lot i cały wyjazd.
    Nie chce nikogo straszyć i zniechęcać, mnóstwo kobiet bezpiecznie podróżuje w ciąży, i jeśli ciąża ma się mieć szczęśliwie rozwiązanie to tak będzie nie zależnie od ilości podróży, pamiętajcie żeby wszystko ustalać wcześniej z lekarzem🙏

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 08:10

    M_onia lubi tę wiadomość

    31l🙎‍♀️ 35l🙎

    -12.2022 początek starań

    -09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
    -10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
    -11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌

    -10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
    -02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
    -22.01 drożność sono hsg ✔
    -25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)

    15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
    31.03-beta 56.5
    02.04-beta 120
    04.04-beta 311
    07.04-beta 1346
    08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
    22.04-7tydzień jest serduszko 💓
    23.05-11tc/8tc serduszko przestało bić💔👼poronienie chybione
  • Wixa🌸 Autorytet
    Postów: 433 175

    Wysłany: 3 lipca, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia92 wrote:
    Mucha, NoName, Piwonia witajcie w naszym gronie, chociaż bardzo przykro widzieć to powiększające się grono ❤️‍🩹 Mam nadzieję, że tutaj łatwiej będzie wam zaakceptować, to przeć co przeszłyście. Mi również to forum przeogromnie pomogło, wsparcie dziewczyn jest nieocenione!

    Ja dzisiaj poszłam na badania krwi, 3,5 tygodnia po łyżeczkowaniu i się trochę załamałam wynikami:
    Homocysteina: 9,9 umol/l
    Cholesterol całkowity: 154 mg/dl
    Cholesterol HDL: 79 mg/dl
    Ferrytyna: 26,9 ng/ml
    Progesteron: 1,81 ng/ml
    Prolaktyna: 22,10 ng/ml
    Beta hcg: 8,47 mIU/ml
    Witamina D3: 34,4 ng/ml
    Witamina B12: 638 pg/ml
    Kwas foliowy: 11,60 ng/ml
    TSH: 1,46 uIU/ml
    Ft3: 3,17 pg/ml
    Ft4: 1,05 ng/dl

    Czekam jeszcze na zespół antyfosfolipidowy oraz p/ciala na celiakię. Wiem ze pierwszy cykl po poronieniu moze byc mega rozchwiany, ale martwią mnie trochę te wyniki. Ferrytyna za bardzo nie poszła do przodu, a się okazuje ze i witamina D3 jest dosyć nisko i homocysteina za wysoko, pomimo że suplementuje metylowany b-complex… czytałam na innych wątkach o betainie, więc może dorzuce na najbliższe tygodnie.
    Tyle było we mnie nadziei i motywacji i dzisiaj jakoś przygasłam, szczególnie widząc tak niski progesteron i prolaktyne w górnej granicy normy. W poniedziałek mam wizytę kontrolną, więc zobaczymy co na to mój lekarz prowadzący.
    Przepraszam za ten ponury nastrój, chyba zbyt pozytywnie się do tego wszystkiego nastawiłam 🥲
    Sprawdzałaś betę przed zrobienia badań?
    Mi lekarz kazał poczekać z robienim badań aż do wyzerowaniu się bety bo inaczej wyniki mogą wyjść przekłamane. Myślę że głównie chodziło mu o wyniki badań typowo hormonalnych.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 08:15

    31l🙎‍♀️ 35l🙎

    -12.2022 początek starań

    -09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
    -10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
    -11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌

    -10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
    -02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
    -22.01 drożność sono hsg ✔
    -25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)

    15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
    31.03-beta 56.5
    02.04-beta 120
    04.04-beta 311
    07.04-beta 1346
    08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
    22.04-7tydzień jest serduszko 💓
    23.05-11tc/8tc serduszko przestało bić💔👼poronienie chybione
  • Jusia92 Przyjaciółka
    Postów: 95 108

    Wysłany: 3 lipca, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wixa, wczoraj zrobiłam betę razem ze wszystkimi badaniami, wynosi jeszcze 8 (tydzień temu 20). Chciałam mieć jakieś wyniki na tą kontrolną wizytę, ale powtórzę część badań, które mnie zmartwiły za miesiąc, liczę, że się poprawią.

    Mq1991 właśnie wczoraj wieczorem doczytałam o tym NACu, więc sobie dorzucę do zamówienia, dzięki! ☺️

    I ogólnie dziękuję za wsparcie, dzisiaj się obudziłam już ze spokojniejsza głowa, choć noc w tych upałach średnio przespana 🙈

    Co do lotów, to ja w 6 tc dostałam pozwolenie na 12h lot do Azji, musiałam tylko chodzić po samolocie żeby nie dopuścić do mikrozakrzepow, a po powrocie miałam wizytę i serduszko ładnie biło, więc raczej to nie miało u mnie większego wpływu na zakończenie. Mi lekarka powiedziała, że jeżeli ciąża nie przetrwa tak nieznaczącego czynnika jak lot, to znaczy, że i na dalszym etapie by nie przetrwała, bo ta zmiana ciśnienia i promieniowanie jest na tyle słabe, że nie ma co się przejmować, ale wiadomo, warto słuchać swojego lekarza i intuicji.

    Natomiast co do badań, to potwierdzam, że lepiej wykonywać je prywatnie w szpitalnych labach, nie dość, że taniej, to i szybciej są wyniki, bo próbki nie muszą jeździć z kurierem. Ja ostatnio robiłam w Alabie betę, CRP i morfologię i tydzień później taki sam zestaw w szpitalu. W Alabie 130 zł w szpitalu 66 zł. Mój mąż parę lat temu musiał regularnie badać hormony i za taki zestaw płacił ok. 300 zł. Raz mu się nie chciało jechać do szpitala i poszedł do Alabu niedaleko mieszkania i zapłacił ponad 700 zł, także różnica jest znacząca 😅 jedyny minus, że nie każde szpitalne laboratorium ma wszystkie specjalistyczne badania, przynajmniej te laboratoria, które odwiedziłam.

    Wixa🌸, M_onia lubią tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
  • Kata3333 Koleżanka
    Postów: 60 14

    Wysłany: 3 lipca, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już dzwoniłam do laboratorium przy szpitalu bo niestety cennika nie mają na stronie ale widać tendencję spadkową jeśli chodzi o cenę. Np beta Hcg 16zł a nie 45zł jak w alabie. Mają też imunologię, którą wysyłają do Warszawy więc najlepiej robić ją z początku tygodnia. Dzięki dziewczyny za ten patent bo może trochę mój portfel odżyje🤑

    Co do lotów to ja leciałam teraz w 5 tygodniu 6h, a wracałam w 6. Lekarz mi pozwolił. Czy bym zrobiła to 2 raz? Nie, ale to przez moją historię medyczną 2krotnych poronień. Nie obwiniam lotu jako przyczynę ale teraz nie byłabym spokojna lecąc.
    Mi przy 1 poronieniu lekarz e szpitalu powiedział, że chociaż bym zjadła wiadro leków i leżała odłogiem a miałabym poronić to i tak by to się stało.

    Mq1991 lubi tę wiadomość

    👧35 🧑35
    Starania styczeń 2024
    💔5/6tydzień poronienie samoistne sierpień 2024
    💔8tydzień indukcja+łyżeczkowanie czerwiec 2025

    Histeroskopia polipa, hsg - drożne kwiecień 2025
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2172 2029

    Wysłany: 3 lipca, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kata3333 wrote:
    Już dzwoniłam do laboratorium przy szpitalu bo niestety cennika nie mają na stronie ale widać tendencję spadkową jeśli chodzi o cenę. Np beta Hcg 16zł a nie 45zł jak w alabie. Mają też imunologię, którą wysyłają do Warszawy więc najlepiej robić ją z początku tygodnia. Dzięki dziewczyny za ten patent bo może trochę mój portfel odżyje🤑

    Co do lotów to ja leciałam teraz w 5 tygodniu 6h, a wracałam w 6. Lekarz mi pozwolił. Czy bym zrobiła to 2 raz? Nie, ale to przez moją historię medyczną 2krotnych poronień. Nie obwiniam lotu jako przyczynę ale teraz nie byłabym spokojna lecąc.
    Mi przy 1 poronieniu lekarz e szpitalu powiedział, że chociaż bym zjadła wiadro leków i leżała odłogiem a miałabym poronić to i tak by to się stało.
    Kata muszę i ja się zainteresować tym labem przyszpitalnym 🥰 w ogóle to forum czesto to skarbnica wiedzy!
    Co do lotów, to mój lekarz mówił tak samo i ja mam takie samo podejście jak Ty. Mnostwo kobiet lata na początku ciąży i nic się nie dzieje, a jeśli coś by się miało stać to na to nie mamy wpływu- żaden lot tego nie zmieni. Ale z perspektywy czasu nie wyobrażam sobie co bym zrobiła, gdyby poronienie zaczęło m się za granicą. Myślę, że za dużo stresu by mnie to kosztowało i w ogóle nie mogłabym się zrelaksować na wakacjach.

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    -12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    -10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    -11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    -2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    -2024 3 x IUI ❌️

    2025 Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
    Została ❄️
‹‹ 100 101 102 103 104 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ