Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie też się nad tym zastanawiam Najgorsza rzecz jaką mój R. Zrobił to zarzyganie moim rodzicom płotu po weselu kuzynki
pucek, Renia7910, niezapominajka lubią tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
lunadelrospo wrote:Masz jakieś źle doswiadczenia z tą toaletą, co?
Renia7910, niezapominajka lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualny
-
Wiaterek wrote:Właśnie też się nad tym zastanawiam Najgorsza rzecz jaką mój R. Zrobił to zarzyganie moim rodzicom płotu po weselu kuzynki
Renia7910, niezapominajka lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Blee ja bym tego nie posprzątala nie ma opcji. Ja to taka trochę feministka jestem w tych sprawach. Nauczyłam go ze ma opuszczać deskę po sikaniu, a jak nietrafial to mu nagadalam żeby lepiej sikal na siedząco skoro po pijaku nie umie trafić. I pomogło
Renia7910, niezapominajka lubią tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
nick nieaktualnyMój J wyjątkowo czysty w tym temacie ale kilka lat mieszkania na wynajmie z emigrantami (w sumie cały dom to był zbiór wszelakich ras i maści) uczuliło mnie do tego stanu, że jestem w stanie umordować sikaczy.
Co do soboty - wolna i owszem, ale bardzo aktywna. Oczywiście sprzątanie mieszkania bo przez 1 dzień się zakurzyło, zmieniłam i wyprałam pościel, zrobiłam krokiety z piecarkami i serem, upiekłam jabłecznik (jabłek miałam za mało więc dodałam gruszek), naszykowałam jedzenie na drogę na jutro, wykąpałam się, wyprostowalam włosy, miałam czytać książkę ale odpuściłam sobie, piję redd'sa i czatuję z Wami.
Kuzyn ma sepsę. -
Ja to juz w sumie z takich sytuacji wyroslam,ale jeszcze jakis rok temu,byliśmy z M i znajomymi na imprezie..ja jako kierowca,trzezwa znudzona,obserwowalam sobie ludzi na parkiecie.
I widzę jakąś dziewczynę, wygina smialo ciało,spodnica falbaniasta co chwile w górze, typowy ruch drgajacy prosty.Nie mogla się biedna zdecydować, którego z tanczacych obok facetów zaczepia.
II po jakims czasie idę do toalety,przechodzac wzdłuż baru na przeciwko mnie idzie mój mąż uśmiechnięty, a ta za nim,wisi mu na ramieniu i coś do ucha opowiada.. Zanim zdazylam wypowiedziec w myslach wszystkie przekleństwa, jej włosy już tkwiły w mojej dłoni.. Rzecz w tym,że włosy były doczepka..i w dłoni zostaly..
I wtedy uslyszalam głos Michała, co ty robisz,to jest córka P!(wieloletniego partnera jego ciotki,taka mozna powiedzieć rodzina)
Coz mialam zrobic,wlosy oddalam ale obstawalam przy swojej opcji twierdząc, że zachowanie ma co najmniej podejrzaneRenia7910, Wiaterek, ilonia1984, kehlana_miyu, Stópka, niezapominajka lubią tę wiadomość
-
Renia7910 wrote:Mój J wyjątkowo czysty w tym temacie ale kilka lat mieszkania na wynajmie z emigrantami (w sumie cały dom to był zbiór wszelakich ras i maści) uczuliło mnie do tego stanu, że jestem w stanie umordować sikaczy.
Co do soboty - wolna i owszem, ale bardzo aktywna. Oczywiście sprzątanie mieszkania bo przez 1 dzień się zakurzyło, zmieniłam i wyprałam pościel, zrobiłam krokiety z piecarkami i serem, upiekłam jabłecznik (jabłek miałam za mało więc dodałam gruszek), naszykowałam jedzenie na drogę na jutro, wykąpałam się, wyprostowalam włosy, miałam czytać książkę ale odpuściłam sobie, piję redd'sa i czatuję z Wami.
Kuzyn ma sepsę. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylunadelrospo wrote:Jak dobrze,ze zdążyli ze śpiączka.. To jest jedyny ratunek Reniu.teraz pozostaje zapewne czekanie tylko,antybiotyki podane..tak?
-
Renia7910 wrote:To że córka partnera to nic jeszcze nie znaczy. Są różne teorie z kuzynkami w roli głównej. Ja tam pewnie też bym delikatnie zasugerowała dziewczynie odejście w pokoju
A M twierdzi,że gratulowala nam udanego syna,gdy wisiala mu na ramieniuniezapominajka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnylunadelrospo wrote:Odeszła.. Cała rodzina się później nabijala ze mnie,że wróciła do domu wściekła i zaplakana bo jej imprezę popsulam;)
A M twierdzi,że gratulowala nam udanego syna,gdy wisiala mu na ramieniu
Następnym razem nie podejdzie, nie ma obawyniezapominajka lubi tę wiadomość
-
Jeżu ja jestem jakaś dziwna chyba w takim razie. Nie kontroluje go, pozwalam mu wychodzić na piwo z kolegami byleby nie za często. Nie jestem zazdrosna. Po prostu bardzo mu ufam. Czasami wystarczy ze rano popatrzę mu w oczy i wiem, że kocha mnie najbardziej na świecie. Kiedyś się o mnie bił. Mój mąż, chuderlak, normalnie się rzucił na gościa który mnie podrywal. Mimo całego mojego oburzenia ta sytuacja było to bardzo miłe
Renia7910, kehlana_miyu, niezapominajka lubią tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Renia7910 wrote:Jest od samego początku pod opieką lekarza więc wierzę że podali mi antybiotyki. Lekarz powiedział że teraz to już wszystko leży w gestii tego kuzyna, czy ma wolę walki czy się poddał. Mam złe przeczucia odnośnie jutrzejszego wyjazdu
Ale jak mowilam,ciocię przywieźli za późno.. Ucieklam wtedy ze swojego szpitala i pojechalam do niej..sepsa jest bardzo nieprzewidywalna.wiesz w jakim stanie Twoj kuzyn dostał się do szpitala? -
Wiaterek wrote:Jeżu ja jestem jakaś dziwna chyba w takim razie. Nie kontroluje go, pozwalam mu wychodzić na piwo z kolegami byleby nie za często. Nie jestem zazdrosna. Po prostu bardzo mu ufam. Czasami wystarczy ze rano popatrzę mu w oczy i wiem, że kocha mnie najbardziej na świecie. Kiedyś się o mnie bił. Mój mąż, chuderlak, normalnie się rzucił na gościa który mnie podrywal. Mimo całego mojego oburzenia ta sytuacja było to bardzo miłe
I czesto wychodzi z kolegami i odbieram go z miasta w nocy,jak sie umowimy..wiem,że nic by nie zrobił.. To ja bardziej mam taki zaczepny charakter
Ale wierz mi gdy widzisz podejrzaną laskę, wisząca na ramieniu Twojego męża, to nie jest lwestia zaufania,a 'oznaczania terytorium' poniekądpucek, Wiaterek, kehlana_miyu, niezapominajka lubią tę wiadomość