Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
No jasne nie odmowie sobje tej przyjemności ale musze go podejs psychologicznie,ze niby nje skarze się na mamę, bo zaden synus tego nie lubi,mama to suoer hero!
Jak wroce do domu,to przy nim bede zbierac rzeczy do prania i dosc ostentacyjnie zaniose szlafrok ,mowiac kurcze chyba sie twojej mamie wtedy to piwo wylalo(oczywiscie niewinnym glosem)..on spyta jakie oiwo k czemu na szlafrok..i mu wytkumacse,a wiesz wtedy co twoja mama tu spala to go nosila i piwo miala przy lozku musiala sje oblac..
I wtedy nie bedzie mial pretensji o to,ze wyszlam ze szpitala bo bede w domu juz bezpieczna;)Agnieszka0812, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Strasznie jestem otępiala i głowa mnje boli,nie wiem,czy to możliwe, ze od nospy podanej domięsniowo? Czy od luteiny?
A w ogole jak popoludniu pielegniarki podawały mi nospe w tyłek, to bol brzucha byl taki ze nawet nie poczulam wkłucia i rozchodzenia się leku.. -
To otępienie to pewnie ani Lutka ani nospa tylko male Luniatko wysysa z Ciebie co najlepsze dobrze ze dają Ci te nospe. Oby Ci w końcu przeszly te bole...
A jak tam Wiaterek? Jakies wiesci od rodziny z Francji?lunadelrospo, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
pucek wrote:To otępienie to pewnie ani Lutka ani nospa tylko male Luniatko wysysa z Ciebie co najlepsze dobrze ze dają Ci te nospe. Oby Ci w końcu przeszly te bole...
A jak tam Wiaterek? Jakies wiesci od rodziny z Francji?
Powiedzial zebym orzy kazdym bolu przyjmowala nospe i sygnalizowac gdyby tylko pojawiły się plamienia. -
No nie jest to pocieszające co powiedzial o tych plamieniach... No le znakiem tego dobrze ze jesteś w tym szpitalu:) pod kontrola będzie na pewno dobrze, szkoda tylko ze musisz sie tak męczyć z tym bólem...
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Pucus z rodziną ok. Nie odzywam się bo mam dziś dola i żeby nie myśleć to się uczę. Także nie przejmuj się jak mnie nie ma bo to po prostu znaczy, że nie mam siły pisaćWojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
No to tak, jutro o 18 mam iść do szpitala. Wiem, że zbliża się ostateczne rozstanie dlatego mam dola. Dodatkowo mojemu się kończy umowa w pracy i zaczął się zastanawiać czy mu przedłuża. Ja myślę, że mu przedłuża, ale on się martwi bo w razie czego to bedzue mało kasy, a teraz te wszystkie badania. Wiec dowie się dopiero we wtorek jak pójdzie do pracy. Dodatkowo jeslu nie zdam tego egzaminu to następny dopiero w marcu.Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Kasia,do egzaminu jest jeszcze sporo czasu.Jestes w domu i jak tylko masz siłę to powtarzaj.
Programiści są rozchwytywani,a Twoj maz ma juz doswiadczenie,nie sądzę żeby chcieli się z nim pożegnać, szczegolnie ze mowilas,ze praca jest jego pasją.
Nie patrz na to,jak na ostateczne rozstanie.
Twoje maleństwo przeniosło się z brzuszka,do Twojego serca.I zawsze tam będzie. A jutrzejszy dzien,to oczyszczenie,moment w ktorym zaczynasz od nowa. -
Hej... Wiem ze brzmi to banalnieale zobaczysz ze będzie dobrze. Najpierw będzie okropnie. Pewnie jeszcze gorzej niż bylo... Ja miałam nadzieje nawet do pierwszej miesiączki pp ze może tam jednak cos ocalalo... Ale potem z czasem będzie spokojniej. Skupicie sie na badaniach bo Twój R na pewno dostanie przedłużenie umowy a nawet jesli nie to z jego fachem raz dwa znajdzie inna prace. Zrobicie badania, zobaczycie jaki jest plan i do roboty egzamin.. Jak nie zdasz teraz to marzec jest za 5 mcy ale jak nie bierzesz pod uwagę swiat to w zasadzie tylko 3 miesiące
Wiem ze jest Ci zle. I mi tez jest zle ze spotkalo Cie to po raz drugi co jest cholernie niesprawiedliwe. I to jest calkowicie normalne ze się z tym nie zgadzasz i ze masz dola. Ale wiesz ze z czasem będziesz musiała z tego wyjść. Daj sobie czas na zalobe i dzialaj. Walcz o siebie i o swoja rodzinę.
Gdybym byla blisko Ciebie to przytulalabym Cie mocno tak aż byś zasnela i pewnie razem z Toba bym beczala....
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Na Siemiradzkiego. Na Kopernika mnie nie przyjeli, do Rydygiera nie chciałam iść, a w Ujastku mam termin na czwartek. Chciałabym to traktować jako przejście z jednego stanu w drugi, ale nie do końca umiem tak na to patrzeć. Z jednej strony to jest wreszcie jakiś ruch w stronę wyjaśnienia przyczyny, z drugiej no to chyba dopiero ten ogromny żal do mnie dojdzie. Nie martwcie się, ja się nie zamykam. Ostatnio nawet rodziny nie dopuszczalam do tego bólu. Teraz staram się ich uczulic na to, że mój żal będzie trwał dłużej niż ostatnio i jeżeli mnie odepchna w nieodpowiednim momencie to się odetne od nich całkowicie. Na razie mam tak duże wsparcie ze bym się nie spodziewała po osobach, które tego nie doświadczyly.Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
I to nie tak dziewczyny. Mnie juz wkurza ten rok. Naprawdę jest bardzi ciężki dla mnie i mojej rodziny. Ostatni egzamin miałam w momencie kiedy Mama leżała nieprzytomna w szpitalu, egzaminu nie zdałam i jeszcze żeby było śmieszniej to przez brak jednego punktu. Kilka tygodni później poronilam, potem starania i teraz znów poronienie i egzamin naraz. Wtedy mój zmieniał prace, a teraz czeka na umowę. Nie ni dziewczyny, za dużo tego jest dla mnie jak na ten rok i naprawdę nie mogę się doczekać tego przyszłego. Może będzie lepszy niż ten.Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki