Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
monilia84 wrote:Właśnie sprawdziłam swoje wyniki i dupa wyszła, morfologia i mocz ok ale krzywa dupa dupa dupa po 2h 163 czyli jak z Wikunią czyli czeka mnie wizyta u diabetologa i koniec słodyczy ptasiego mleczka ahhhhhh co za strata
monilia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Renia7910 wrote:Co lekarz to teoria. Rozumiem jego zachowawcze podejście, na szali jest bardzo wysoka stawka - twoje dziecko. Cierpliwości życzę
Renia7910, Stópka lubią tę wiadomość
-
Reniu, zobaczysz, niedługo Ty będziesz wszystkim opowiadać o dzidziusiu i chwalić się ogromnym brzuchem JEstem przekonana Nic Wam nie zwróci Tadzia, ale wiem, że mając drugie dziecko będzie Wam na pewno łatwiej
Stópka a kiedy Wy do lekarza idziecie?
Renia7910 lubi tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
pucek wrote:Stópka a kiedy Wy do lekarza idziecie?
A my do lekarza idziemy 01.12, ale na razie do mojej gin,
ona w tym samy miejscu i na tym samym oddziale pracuje w szpitalu, co androlog, do którego będziemy musieli pewnie iść (po cichu liczę, na to, że się z nim skonsultuje i zaoszczędzimy na jednej wizycie, bo na razie trochę słabo finansowo stoimy, żeby tak sobie sypnąć 430,- na dwie wizyty....). No i ja jeszcze muszę zrobić swój progesteron, żeby miała od razu wgląd jak ten duphaston działa....
A jak nie to pewnie na koniec roku albo na początku przyszłego do androloga będziemy latać.... ZobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 10:34
Stópka
Aniołek [*] 04.07.2015 r.
Aniołek [*| 15.03.2016 r.
Mutacja MTHFR C677T, A1298C. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No niestety Warszawskie ceny są masakryczne... Dlatego musimy to jakoś rozłożyć i staramy się kombinować... Mój M. chciał poprosić swojego ojca o pomoc, ale ja nie chce, żeby oni wiedzieli, że cos w badaniach M. wyszło nie tak... Ja jestem ta najgorsza w tej rodzinie, więc już niech lepiej myślą, że problem leży tylko po mojej stronie...
Najgorsze jest to, że jeszcze święta przed nami i tak naprawdę, to już nie wiadomo na co pieniądze szykować... Może to brzmi głupio, bo przecież wiadomo, że zrobienie tych badań jest dla nas najważniejsze, ale też nie chce się przed nikim tłumaczyć, dlaczego dzieciom mojej siostry nie kupiliśmy prezentu, czy coś podobnego... Nie chce ciągle wysłuchiwać, różnych tekstów, że wiecznie nie mamy kasy... U mnie w domu i taj nikt tego nie zrozumie, a u mojego M. widzę, że wszyscy się od nas odwrócili...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 10:46
Stópka
Aniołek [*] 04.07.2015 r.
Aniołek [*| 15.03.2016 r.
Mutacja MTHFR C677T, A1298C. -
Aga, pisz tu szybko jak u lekarza!!!
Stópka.. Ciężko z tymi finansami, ale może po prostu kup coś na prawdę skromnego na święta, pogadaj z siostrą że masz teraz inne wydatki, na pewno zrozumie.
A jeśli M. chce poprosić rodziców o pomoc, to nie zabraniaj mu,kasa Wam potrzebna, a oni może przemyślą to jak się do Ciebie odnosząAgnieszka0812 lubi tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualnyMy też długo nosiliśmy się z tym aby powiedzieć o naszych problemach, przy czym przedstawiliśmy to w taki sposób że oboje musimy się leczyć. Na razie skromne prezenty albo po prostu słodycze mogą załatwić sprawę, na twoim miejscu nie przejmowałabym się zbytnio opinią innych. Ale rodzicom swoim niech mąż sam przekaże informację. Przynajmniej my tak zrobiliśmy.
pucek lubi tę wiadomość
-
Może macie rację, ja już sama nie wiem, biję się z myślami...
Z jednej strony chciałabym, żeby im powiedział jak wygląda sytuacja, bo może zauważyliby, że mamy problemy, a z drugiej chyba wolałabym, żeby nie, bo to w końcu nasza sprawa...
Już tyle razy prosił ich o pomoc i dla nich zawsze są ważniejsze sprawy (a jak się później okazuje te ważniejsze sprawy, to wyjazdy córci za granicę, grubo sponsorowane przez rodziców - dla jasności wyjazdy dla rozrywki).
Oni nawet jak ja poroniłam, nie mieli w głowie, żeby się do mnie pofatygować do szpitala, dopiero jak M. ich opieprzył to z wielką łaską przyjechali i zachowywali się jakby mi wyrostek ktoś wycinał, a nie, że straciliśmy z M. dziecko... Z resztą moja rodzina wcale nie lepsza.
Może po prostu zostawię decyzję jemu, niech ją sam podejmie chyba tak będzie najlepiej.Stópka
Aniołek [*] 04.07.2015 r.
Aniołek [*| 15.03.2016 r.
Mutacja MTHFR C677T, A1298C. -
nick nieaktualnyTak Stopko, niech sam przekaże rodzicom, a oni niech zrobią z tym faktem co chcą. Mi było ciężko mówić o tym komukolwiek ale jak już wszyscy wiedzieli ro mi się zrobiło lżej, nie musiałam kręcić itd. A i moje zmienne nastroje były lepiej rozumiane. Mam to szczęście że moi rodzice są bardzo dyskretni, nie wypytują, czekają aż sama powiem jeśli mam ochotę, nie wymądrzają się, po prostu są i wspierają duchowo. Gorzej z teściową ale ten temat już znacie
-
Stópka myślę że dzieci od siostry zadowolą się drobiazgiem, i nie musisz ich obdarowywać drogimi prezentami. Od dawania drogich prezentów mają rodziców! Takie jest moje zdanie. Dobrze wychowane dziecko zadowoli się faktem że ciocia pamięta i daje prezent od serca. Ci co dają drogie prezenty próbują kupić miłość dzieci. Ciekawe że mnie zawsze bardziej cieszyła czekolada od jednych dziadków których uwielbiam bo całe życie dostaje od nich mnóstwo miłości, niż 100zł od drugich dziadków...
Stópko najważniejsze że masz oparcie w M. Kasa powolutku też się znajdzie.Renia7910, Stópka lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
To o czym mówicie, ja to wszystko wiem
Tylko widzicie, ja jestem taka głupia baba
Niby twarda, niby tu się niczym nie przejmuje, jakby ktoś na mnie popatrzył z boku... ale jak przychodzi co do czego, to ja się każdym gadaniem, każdą krytyką przejmuje. Rozkładam to wszystko na części pierwsze, analizuje... A później wyję w poduszkę, żeby nikt nie widział, że jednak się przejmuje każdym słowem...
Ja też wychodzę z założenia, że dzieci bardziej się cieszą z samej obecności niektórych osób i widzę, to po mojej i mojego M. osobie, że jak dzieci mojej siostry nas tylko zobaczą to lecą do nas jak muchy, bo poświęcamy im dużo czasu i dużo rzeczy im tłumaczymy itd... Ale reszta mojej rodziny tego nie rozumie, zawsze wszyscy mają nie wiadomo jakie wymagania i tak jak sobie z M. czasem gadamy to mam wrażenie, jakby oni byli z jakiejś innej planety, albo my... Ciężko stwierdzić...
Mam nadzieję, że mojemu M. wreszcie uda się zmienić pracę, a wtedy powinno być trochę lżej.Renia7910 lubi tę wiadomość
Stópka
Aniołek [*] 04.07.2015 r.
Aniołek [*| 15.03.2016 r.
Mutacja MTHFR C677T, A1298C.