Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hiacyntko jak tam się czujesz? Już lepiej? Daj znać!
Dziewczyny fajne ciuszki, ja coś czuję, że przesadzę z ich ilośćiąśliczne i bardzo dobre gatunkowo ma Polska firma Pinokio z Piotrkowa Tryb. Mamy dziewczynek kolekcja Pikolina i Marimet cudo! Idzie też do mnie paczka z Nexta
Pucusiu jeżeli chodzi o tę poduchę ciążową to jest wygodnie, ale w dzień...ja się dość mocno wiercę, 3-4 razy idę siku i jak za każdym razem mam sobie poprawiać to wiesz co mnie bierzeBym ją sprzedała, ale jeszcze może się przydać, więc na razie zostawiam. A Twoja metoda ze zwykłą poduszką bardzo dobra, bo tak przeszłam poprzednie ciąże.
Co do tempa wzrostu brzuszka najwolniej rósł mi w pierwszej ciąży, ale zawsze jest taki moment około 5 msca, że kładziesz się bez brzucha, a rano już taki dużynormalnie z dnia na dzień
Niezapominajko miłego wieczoru, nie szalej, łzy wzruszenia pewnie w gratisie gwarantowaneFranio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Aga poka zdjęcia jak przyjdą ciuszki
Ja to nie wiem ile mam tego kupować ani czego bo już mam trochę od brata rzeczy, tu mi siostra mówi że mam nie szaleć z ubrankami (pewnie ciągle coś sama dokupuje ;p) a tu jeszcze Mateusza mojego siostra też już zaczęła kupować ubranka ;p Więc chyba kupię tylko sama ze dwa pajace, i jakies piękne ubranko na wyjście ze szpitala a potem zobaczę co tam nadostajemy ;p Chociaż siostrze może powiem, żeby się nie wygłupiała tylko przed porodem to załątwimy, żebym zdążyła uprać wszystko i przygotować, a przecież Adasiowi powiem że to od ciotki
Powiem Wam dziewuchy że ja już jestem taka podekscytowana i z takim utęsknieniem czekam aż to dziecko pojawi się na świecie, wyobrażam sobie wspólne chwile, już nie mogę siępo prostu doczekać a tu jeszcze minimum 3 miesiące trzeba poczekać na malucha...
A co do przyziemnyh spraw, apetyt wciąż mi dopisuje, ale staram się jeść bardzo zdrowo i dużo pić. Za to urosły mi piersi i ciągle pokazuje się pokarm, może stąd ten wilczy apetyt. Adaś dziś troszkęmniej ruchliwy niż zwykle ale mam nadzieję że zaraz się rozkręci żabka mojaAgnieszka0812 lubi tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualnyNie byłam na IP kolo 14 brzuch i plecy troche puściły, ale cały dzień taki obolały na dole !! Mikołaj normalnie sie rusza a wiec u niego ok.
Po paracetamolu plecy przestały bolec
Nie wiem czy to od nospy ale mój mocz jest jaskrawo żółty, co chwile sikam i troche mnie piecze, podejrzewam infekcje .
Idealnie nie jest, ale jakos żyje.
Jutro ma dyżur moja lekarka w szpitalu, jak cos to podjade do niejWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 23:00
-
Hejka
Witam sie w gronie bolących główwczoraj mialam problem z zaśnięciem poszlam spać nad ranem bo mały mecz sobie zrobił i tak kopał że nie mogłam zasnac
Luncia tez nie lubie rozstań, ogólnie jestem bardzo zżyta z rodzicami
Kasiu zajrzyj do tej swojej lekarki bo po co masz sie męczyć a tak tabletki Ci da i bedzie z glowy.
Miłej niedzieli dziewczynki
Niezapominajko wytanczyłaś sie wczoraj ??Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Aga,niestety tak..
Ja di rodzicow jestesm bardzo przywiązana, jak taty nue ma,staram się dbać o mamę.. Ale jak jestesmy wszyscu razem tutaj,codzienne zycie jest o wiele lepsze!
Mysle ze tak w kazdej rodzinie..
Juz jestem w domu, zasypiam z moja nową poduszką, przyznam ze bez pomocy taty nie uszylabym jej tak ladnie,ale powoli się ucze:)
Głowa dzieeczyny was może od pogody boli?
Jest tak ponuro..
Agnieszka0812, Renia7910 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż planowaliśmy aquapark ale obawialiśmy się właśnie tłumów. Dobrze wiedzieć że nie jest tak źle w weekendy
Wczoraj przeżyłam obiad z teściową, milutka że do rany przyłóż. Ech...
Później kawa urodzinowa u bratowej, niewinne pytanie o samopoczucie i... niekontrolowany płacz z mojej strony. Demony chyba wciąż tkwią mi w głowie. Smutne toAgnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Renia7910 wrote:Też planowaliśmy aquapark ale obawialiśmy się właśnie tłumów. Dobrze wiedzieć że nie jest tak źle w weekendy
Wczoraj przeżyłam obiad z teściową, milutka że do rany przyłóż. Ech...
Później kawa urodzinowa u bratowej, niewinne pytanie o samopoczucie i... niekontrolowany płacz z mojej strony. Demony chyba wciąż tkwią mi w głowie. Smutne toBuziaczki
Renia7910 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Renia, ja wczoraj płakałam pod prysznicem i musiałam się szybko ustawiać do pionu, bo szłam wybierać suknię ślubną z koleżanką i nie chciałam jej psuć wymarzonego dnia. Te emocje jednak w nas siedzą... Niby jest lepiej, niby funkcjonujemy, niby większa część żałoby minęła - ale jednak dużo chyba tłumimy i czasami to jednak wyłazi. Do tego te starania, które się ciągną bez rezultatu... To przecież też siedzi w psychice.
U mnie wczoraj minął dokładnie rok od wizyty, na której dowiedziałam się, że moje maleństwo nie żyje... 13 stycznia będzie dokładnie rok od zabiegu. Nie lubię tego tygodnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2016, 14:56
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Kehlana,Renia..
Jak ja bardzo chciałabym wejsc pewnego dnka na forum i przeczytac radosną wiadomosc od kazdej z was,o tym,ze się udało..
Wiem,ze wszystkie smutki odejda wtedy w kąt...
U mnie też zbliża się smutna data,mialam rodzic w walentynki,kolezanka poznana w szputalu w tamtej ciąży juz ma śliczną córeczkę Zuzię..
Ale wiem,ze jest mi to łatwiej znieść, bo mam swoją Hanie..i mam Maciusia.
I wiem,że wam również ta malenka istotka ponize przejdc przez wszystko.
-
Cześć dziewczyny, u nas dziwny dzień - z jednej strony smutno, bo mąż rano pojechał, a z drugiej w ostatnim tyg mieliśmy takie spięcia i uruchomił mi się syndrom żony marynarza, że wiem, że byliśmy o krok od rozwodu
Wczoraj wróciłam do domu jak Kopciuszek - przed północą. Moja kondycja zostawia wiele do życzenia
Dzisiaj kończę 1 trymestr. Nie mogę uwierzyć, że to jużAgnieszka0812, lunadelrospo, Renia7910, kehlana_miyu, monilia84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
To widzę, że nie ja jedna rozkrecilam się z płakaniem.
Wczoraj mój syn miał studniowke i oczywiście matka nie wytrzymała i zalała się łzami ze wzruszenia.
Rano wstałam i płakałam bo w tv orkiestra świątecznej pomocy ,szok.
Jestem kilka dni przed @ i stąd takie napady ma się rozumieć.
Dzisiaj zjadłam nawet rukolę której nie cierpię, a coś mnie na nią naszło.
Michaś ♡ [ * ]
-
nick nieaktualny
Kehlana wierzę że jest ci ciężko ,niestety z pewnymi sprawami człowiek nigdy się nie pogodzi i choćby minęło nie wiadomo ile czasu.
Wiem ze każdej z nas byłoby łatwiej gdyby była przy nadziei.
Mimo że mam dwójkę wspaniałych dzieci wciąż będę czuła pustkę po moim małym synku,którego nie dane było mi tulic żywego w ramionach.
Wierzę, ze w końcu będziesz mogła cieszyć się swoim dzieciątkiem.
Michaś ♡ [ * ]