Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kehla sliczna beta,bedzie dobrze ;)ja dziewczyny zaczynam podejrzewac u siebie niestety depresjie,obym sie mylila,moj chlop ma tak przejebane,ze dzis stwierdzil ze sie wyprowadzi,bo nie Daje rady a ja od 3 dni placze i sie dre...wszystko mi przeszkadza i mnie doluje,przeraza mnie to bo ja nigdy taka nie bylam nawet jak mialam problemy i powody do placzu to nie zachowywalam sie w ten sposob,chciala bym przespac ten czas do poroducykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
Ilonka może to przesilenie, pogoda nie sprzyja dobremu humorowi. Ja też od dwóch dni płaczę bez powodu, a mój mąż tego nie rozumie co się dzieje i czemu płaczę. Może znajdź sobie coś co Cię interesuje, wiesz coś takiego co Cię wciągnie i nie będziesz mieć powodów do smutku.
ilonia1984 lubi tę wiadomość
Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
nick nieaktualnyKehlana
Ilonia ja jednak obstawiałabym hormony ciążowe. Faktem,jest że przy najgorszym epizodzie depresji też bardzo krzyczałam i płakałam ale podobnie jest przy hormonach które biorę. Kochana masz burzę w sobie i jednocześnie cud który jest dla,ciebie całym światem, o którego drżysz w każdym momencie. Masz prawo na płacz i nerwy i niestety wszyscy muszą o tym,wiedziećilonia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIlonka nie martw sie tez mam rozne napady. W jednym momencie potrafie sie smiac do lez a po chwili glupia blachostka potrafi doprowadzic mnie do lez. A co najsmieszniejsze jest to, ze jak pomysle sobie o porodzie i ze ujrze moj maly cud to mam lzy w oczach hehe...tez mowie, ze to hormony ciazowe i po porodzie wszystko wroci do normy
ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyChomiczku dziękuję za podpowiedź, wzięłam Nifuroxazyd rano i czuję się całkiem inaczej. Niby taka mądra i wykształcona jestem a nie skojarzyłam że żołądek musi dojść do siebie po zeszłotygodniowej batalii.
Pierwsze kłótnie z mężem - on się napalił na kompleksowy remont łazienki (a trzeba tylko wymienić i uszczelnić syfon w brodziku) a ja myślę o kosztach IUI.niezapominajka lubi tę wiadomość
-
Nie ma za co Reniu, ja też nie skojarzylam dopiero lekarz mi powiedział co zrobić. Zupełnie mi wypadło z głowy bo przecież już wczoraj Ci moglam napisać o tym. Lepiej byloby jak poczekal z tym remontem tym bardziej tak jak piszesz, to są jakieś drobnostki. Wytłumacz mu na spokojnie ile to może Was kosztować, bo może nie zdaje sobie z tego.sprawy.Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
nick nieaktualnyNo J stoi na stanowisku że zobaczymy wyceny fachowców i podejmiemy decyzję, ja z kolei chcę żeby na własne uszy usłyszał jakie to są koszta zabiegu i okołozabiegowe, tym bardziej że chcę podchodzić do zabiegu co miesiąc do końca roku. Pokłóciliśmy się ale zadzwonił przed chwilą już spokojniej rozmawiał. Znam go na tyle że wiem że stanie na głowie żeby tylko ten remont przeprowadzić
-
nick nieaktualnyniezapominajka wrote:Reniu, a nie będziecie próbować na nfz?
niezapominajka lubi tę wiadomość
-
Renia7910 wrote:Nawet nie robię podejścia bo czas oczekiwania długi i czytałam że nie wszędzie robią preparatykę nasienia bo sprzętu nie mają. W tej klinice do której idziemy mam zniżkę z faktu że jestem w Medicoverze, zawsze to jakiś upust. Jakoś nie jestem przekonana że na NFZ udałoby się szybko i skutecznie, a jestem zdecydowana iść już teraz. Może powinnam była wcześniej zająć się tematem...
Kuj żelazo póki gorące
W różnych klinikach pewnie różnie to wygląda - u mnie był z marszu, ale moze też dlatego, ze lekarze z Vitro ściśle współpracują z klinikąRenia7910 lubi tę wiadomość
-
Ilonia, co do humorów, to ja też mam jazdy. Walentynki też rozpoczęłam od awantury - mąż niechcący przekręcił pokrętło z temp w lodówce i mi wędliny zamarzły... Pojechałam z mordą, ze aż do teraz mi głupio.
Tulę Cię mocno i łączę w bólu - to minie... u Ciebie już bliżej niż dalejRenia7910, ilonia1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIlona rozumiem Cie !! Ja z tymi moimi humor mi ostatnio mam to samo od kilku dni wszystko mnie wkurwia i sie kluce ze swoim.
Żyje w stresie ostatnio. W środę czeka mnie poważna rozmowa z moja kierowniczka i z główną kadrowa szpitala. Umowa mi sie konczy w Lipcu i nie wiem czy nie zostanę bez pracy i to wszystko tak na mnie działa ze masakra.
Kehlana gratuluje bety !!!! Oby było juz wszystko pięknieRenia7910, ilonia1984 lubią tę wiadomość
-
Oby dziewczyny bo chlop mnie zostawi,dzis kibel szorowal ale wam opowiadac nie bede moze lepiej,ale cos chyba mnie dzis zaluje wkoncu bo sie podlizuje,od mometu jak corka ze szkoly wrocila i powiedziala,ze.obiad jej nie smakuje a ja ryczalam jak by mi sie swiat zawalil niezly jest hardcor...fajnie ze mnie ktos rozumie,bo moj to raczej slabo i jeszcze gorzej mnie to dobija,a.wczoraj walentynki spedzilam placzac caly dzien,wiec nawet nie chce o nich pamietac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 19:24
Renia7910 lubi tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
nick nieaktualnyWiesz Ilonia oni po prostu chcą cię taką jaka byłaś wcześniej i reagują tak jakbyś w ciąży nie była. Dopiero po chwili refleksji dociera do nich że może być ci ciężko. Ja w zeszłym cyklu malo się z J nie pozabijałam... Dopiero na zeszły weekend przyznał że ciężko mu przez te moje hormony ale przeprasza bo wie że mi jest gorzej bo mój zły humor wynika ze złego samopoczucia. Tulam kochana
Kasiu ciężarnej nie zwolnią. Nawet jeśli nie przedłużą ci umowy to do końca ciąży muszą cię zatrudniać a po rozwiązaniu przysługuje ci normalny zasiłek macierzyński przez rok. A później - to już będziesz martwić się później . Nie stresuj się bo nie ma czym. Ja dostałam wypowiedzenie w cyklu ciążowym i musiał szef wszystko wycofać. -
nick nieaktualnyJa wczoraj swojemu juz prawie walizkę pakowałam!!!! I to w walentynki
Nerwy mam ostro pobudzone ostatnio !!
Może jak dostane kolejna umowę do reki to puszcza nerwy ?
Boje się ze zostanę bez roboty. 5 lat tam pracowałam i ani jednej skargi na mnie nie było. Chodź kto sie cieszył ze jestem na dyżurze ze będzie robota zrobiona, ale co kadry to obchodzi / będą chcieli to zwolnią. -
nick nieaktualnyRenia po porodzie zostaną mi 2 miesiące umowy!!
Troche to przykre bo byłam jedna z lepszych pracownic, starałam sie! Pomagałam innym i wracałam na czterech do domu...
U nas żeby pracownik byl cenny musi miec minimum 3 lata pracy żeby wszystko pojąć wszystko co się obraca w szpitalu narzędzia sprzęty procedury!!
Nie wiem, teraz się wyjaśni czy jestem pracownikiem cennym.
Nic wczesniej nie pisałam, ale cala ciążę, to sie zamartwiam tym!!! Teraz powinnam dostać umowę na czas nie określony . -
nick nieaktualnykatarzyna_d wrote:Ilona rozumiem Cie !! Ja z tymi moimi humor mi ostatnio mam to samo od kilku dni wszystko mnie wkurwia i sie kluce ze swoim.
Żyje w stresie ostatnio. W środę czeka mnie poważna rozmowa z moja kierowniczka i z główną kadrowa szpitala. Umowa mi sie konczy w Lipcu i nie wiem czy nie zostanę bez pracy i to wszystko tak na mnie działa ze masakra.
Kehlana gratuluje bety !!!! Oby było juz wszystko piękniekatarzyna_d, Renia7910, ilonia1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIloncia mezczyzni to nas nie rozumieja.. tez z mezem sie kloce i mu mowie, ze jak mu sie nie podoba to moze sie wyprowadzic, bo ja sama z dzieckiem sobie dam rade...ostatnio mu wypomnialam, ze to jest moje dziecko a nie jego, bo on przeciez nie chcial sie zbytnio starac. Ze zrobil to tylko dla mnie zebym nie chodzila smutna...
Powiem wam, ze czasem mnie wkurza z tym, ze mowi ze jak to wgl moze byc, ze zanim zaszlam w ciaze kochalismy sie bardzo czesto a teraz bardzo rzadko.. no kuzwa tyle razy mu tlumaczylam, ze nie mam ochoty i ze podbrzusze mnie boli po stosunki, to jakbym mowila do sciany.. czasem mam wrazenie, ze nie mysli glowa tylko penisem...