Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
majeczka8 wrote:Mysiu kochana przykro mi ze przezywasz teraz strate ale kazda z nas ma taka date.. ja w sierpniu..
pomodl sie za swojego Aniolka on jest teraz szczesliwy tam na gorze, dla nas to trudne ale ja sobie mysle ze wszysykie nasze Aniolki bawia sie szczesliwie w niebie
i na pewno niczego im nie brakuje :-* :-*majeczka8 lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyWitajcie kochane !
U mnie zbliza się ciężki dzień za 6 dni miała urodzić sie Amela nie wiem jak przeżyje ten dzień , ale ze wsparciem męża będzie mi lżej. Wiecie z moim mężem znowu się układa i powoli zaczniemy się starać o kropka.Póki co jeszcze z dystansem ale ważne że odzyskaliśmy siebie
Przytulam ciepłoDomiBW, majeczka8, lucy1983, jangwa_maua lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGgonia strasznie sie ciesze ze z mezem juz wszystko sie naprawilo :*
A dzien terminu to istna tragedia nie wiem dokladnie co przechodzicie, bo ja urodzilam dzien po terminie. Ale te wszystkie mysli co by bylo gdyby ..... moge was tylko wirtualnie przytulic dziewczyny :* i zyczyc wam i sobie duuuuzo sily i wiary w to, ze bedzie dobrze :* -
nick nieaktualny
-
Ggonia będzie Ci bardzo ciężko. Tak bardzo Ci współczuję! Wypłacz się, porozmawiaj z Amelią! Mnie to pomogło, chociaż nadal jest bardzo ciężko przeżyć ten tydzień. Ja miałam termin wczoraj Kochana bądź silna! Przytulam Cię bardzo mocno!
-
Dzien dobry, wieczorem poczulam sie zle i musialam przespac mdlosci..ale nie o tym..zasmucilam sie bo na fioletowej mam kilka pamietnikow ktore czytam zawsze
Poprawiaja mi humor..jednak tym razem przeciwnie..zobaczylam ze jedna z dziewczyn po 20tyg zakonczyla pamietnik to byla ciaza blizniacza in vitro..nie wiem dokladnie co sie stalo (miala problem z szyjka macicy i pessar)
ale bardzo mi przykro to takie smutne
kolejne dwa Aniolki powiekszyly grono w niebie :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2015, 07:33
-
nick nieaktualnyhey
dziewczyny współczuję kolejnych stresów i smutków nie mamy innego wyjścia musimy jakoś to przecierpieć i żyć dalej dla naszych dzieci
Majeczk8 - oby był inny powód zamknięcia pamiętnika przez tą dziewczynę
ja mam dzisiaj wizytę na 10, na nfz, strasznie się stresuję, chociaż usg nie będzie więc nie wiem czym, do tego dzisiaj wstałam z katarem i bólem głowy -
nick nieaktualnyMajeczka czytam o tej dziewczynie z pamietnika i az mam gesia skorke to straszne ze ludzie tak walcza o to, by zostac rodzicami, a los odbiera im tak brutalnie to szczescie nie moge pojac skad tyle tych nieszczesc
Moj ojciec ostatnio mowil mojemu mezowi, ze kiedys to kobieta zachodzila w ciaze i rodzila dziecko, a teraz? Jak byli u mnie w szpitalu to pelne sale mlodych kobiet ktore maja problemy z utrzymaniem ciazy... az ciezko uwierzyc ze w XXI w kiedy medycyna jest tak rozwinieta dzieje sie tyle strasznych rzeczy!!!
Azande powodzenia na wizycie moze lekarz podejrzy jednak twoje malenstwo ja na NFZ na kazdej wizycie ogladam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyco taka cisza?
ja wróciłam już z wizyty, badania oki wszystko w normie, tylko jak zwykle żelaza mam mało, w ciąży z córcią też tak było, mam zastosować dietę bogatą w żelazo, w sumie to zawsze staram się tak jeść bo i ja i córcia mam mało żelaza, miałam tylko badanie ginekologiczne, dostałam skierowanie na toksoplazmozę teraz i za 4 tyg wizyta, a i podczas badania Pani dr powiedziała mi gdzie jest dzidzia, bardziej po lewej stronie i dość nisko to będę wiedziała gdzie jej detektorem szukać
i jeszcze taka była smutna sytuacja, bo w kolejce czekała też taka dziewczyna w ciąży, i tak zaczęłam z nią rozmawiać i mi opowiedziała że ma już syna 9 letniego i z nim było wszystko super w ciąży i potem poroniła aż 4 razy, tak miedzy 9 a 15 tyg, i nie wiadomo dlaczego, potem urodziła zdrową córcię co teraz ma 3 lata, no i znowu jest w ciąży, ale od początku na lekach na podtrzymacie do 4 miesiąca, i teraz bierze zastrzyki z acardu no i po wizycie okazało się że jej się szyjka odkleiła i od razu dostała skierowanie do szpitala i wyszła taka załamana mam nadzieję że będzie wszystko dobrze u niej, ale współczuję jej bo musiała przejść w życiu wiele -
Historia, którą opowiedziałaś jest bardzo smutna. Nie potrafię zrozumieć tego, że trzeba czasami tak cierpieć, aby doczekać się zdrowego dziecka. A niektórym wydaje się to takie oczywiste- posiadanie dziecka. Nie dbają potem o nie, zaniedbują- nie wiedzą jakie mają ogromne szczęście! Jak mnie to denerwuje!
Mam nadzieję, że ta dziewczyna urodzi zdrową Dzidzię! Chyba już przecież wyczerpała limit nieszczęść! -
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny!
Azande cieszę się że u Maleństwa wszystko dobrze dbaj o siebie
Ja staram się nie czytać już żadnych historii ani tych szczęśliwych ani zakończonych źle bo kompletnie mnie to nerwowo rozstraja... Ale mam nadzieję że tej dziewczynie uda się donosić ciążę
U mnie dziś lekki dołek ale niestety na własne życzenie. Próbowaliśmy dziś odnaleźć tętno Kropeczki chyba co najmniej pół godziny detektorem tętna i niestety się nie udało. Próbuję nie panikować bo może to za wcześnie ale nie powiem ile czarnych myśli przetoczyło się przez moją głowę. Potrzebuję chyba kilka dni wyciszenia. Do usg mam jeszcze 3 tygodnie i jak się nie uspokoję to chyba nie dam rady.
-
nick nieaktualny
-
Kochana przeczytaj co znalazłam:
" Używanie detektora tętna płodu
Nowoczesne detektory tętna płodu umożliwiają posłuchanie akcji serca dziecka już w dziesiątym tygodniu ciąży. Zaawansowane modele oferują opcję wyświetlania wyniku pomiaru bezpośrednio na wyświetlaczu. Konstrukcja detektora tętna płodu pozwala na mierzenie zarówno tętna chwilowego, jak i uśrednionego w określonym przedziale czasowym. W detektorach tętna płodu do użytku domowego sonda pomiarowa zintegrowana jest z urządzeniem. Domowe dopplery nierzadko w miejsce głośnika posiadają wyjście słuchawkowe, którego można użyć do rejestracji tętna dziecka. Sprzęt taki nie jest drogi, dlatego wiele przyszłych mam postanawia nabyć detektor tętna płodu, który umożliwia wsłuchanie się w bicie serca maluszka wraz z rodziną czy przyjaciółmi.
Wysłuchanie tętna dziecka w warunkach domowych, zwłaszcza w początkowych tygodniach ciąży, czasami jest trudne lub wręcz niemożliwe."
Widzisz Kochana jest za wcześnie!! Niepotrzebnie się zestresowałaś!
-
nick nieaktualnyTeż mam taką nadzieję że to po prostu za wcześnie. Raczej dobrze szukaliśmy bo obejrzeliśmy razem sporo filmików na YT poza tym mój mąż jako lekarz raczej wie gdzie szukać. Własne tętno mogłam usłyszeć więc detektor działa. Mąż mnie już trochę uspokoił i pocieszył, może spróbujemy za tydzień. Na razie próbuję się uspokoić i oderwać myśli od tego.
Właśnie jedziemy na poszukiwanie materiału na narzutę na nasze łóżko. Trochę zmieniamy naszą sypialnię, wczoraj mąż zamontował nowe półeczki na zdjęcia i w końcu nasze ślubne są wyeksponowane. Inne zajęcia pomagają nie myśleć tyle
Dzięki dziewczyny za wsparcie wasze słowa mnie trochę uspokoiły -
nick nieaktualny