Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny!
Przepraszam, że tak mało ostatnio się udzielam, ale jakoś kiepsko się czułam psychicznie przez ten szpital. Na szczęście u nas nic poważnego się nie działo, chyba trochę spanikowałam po prostu, ale wolę przesadzić niż potem mieć do siebie żal, że coś zaniedbałam. Lekarze mnie zbadali podali pompy z magnezem i wszystko jest dobrze. Wczoraj byłam na usg połówkowym maluch rośnie pięknie, wczoraj miał już 400 g Wszystkie narządy zdrowe i bez zarzutu. Raz był sprawdzony w szpitalu i wczoraj u tego speca od usg więc jestem spokojna ponieważ opinie się pokrywają.
Natomiast w szpitalu leżałam w jednej sali z dziewczyną w podobnym wieku ci azowym której 5 tygodni temu odeszły wody płodowe, leży i modli się o cud żeby dziecko przeżyło do 25 tc ponieważ wtedy ma już jakieś szanse na przeżycie... Nie chcę opisywać wszystkich historii z patologii ciąży jakie poznałam, bo samej mi ciężko to przełknąć. Na forum powiem szczerze boję się zaglądać, bardzo źle znoszę teraz informacje o śmierci dzieci przy porodach i bardzo mnie stresuje i przygnębia, a bardzo chciałbym móc choć trochę cieszyć się ciążą. Ogólnie uważam, że nie służą takie informacje żadnej z nas i biję się z myślami bardzo często czy się zalogować... Uwielbiam kontakt z Wami to jedyny wątek na którym czuję się wspaniale i niemal jedyny na którym się udzielam, więc nie chcę Was opuszczać Ale nie wiem czy umiem sobie radzić z informacjami typu "koleżance zmarło dziecko" itd... Wiem, że to mój problem i mojej psychiki dlatego zastanawiam się nad tym co zrobić, bo żadnej z Was nie będę narzucać co ma pisać a czego nie...
Widzę, że bardzo dużo się dzieje w życiu osobistym Megi i nie zazdroszczę Ci dylematu, ale myślę i mam nadzieję, że dzieciątko wiele spraw wyprostuje. Czasem faceci są przerażeni rolą jaka ich czeka i chcą się przed porodem wyszaleć. Ja zawsze mimo wszystko stawiam na szczerą rozmowę w momencie gdy emocje trochę opadają. Staram się kierować w życiu prostą zasadą " nie składaj obietnic gdy jesteś szczęśliwa, nie podejmuj ważnych decyzji gdy jesteś rozgniewana" Czasem warto przeczekać burzę, nabrać dystansu i potem podjąć rozmowę. Zawsze można pomieszkać tydzień dwa u rodziców lub znajomych i dać sobie czas na zastanowienie. Tak czy inaczej jakby sie nie potoczyło Twój facet odpowiedzialność za dziecko wziąć MUSI i nie unoś się honorem, że nic od niego nie chcesz. Wiedział na co się decyduje. Życzę aby wszystko sie ułożyło
Mysia jak się czujesz?
Mamuski i maluszki jakieś nowe informacje? zdjęcia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 12:25
3 Aniołki w niebie
-
nick nieaktualnyhey ja już w domku, trochę się zeszło bo było 5 ciężarnych przede mną, na wizycie jak to na wizycie, wyniki oki, badanie też dobrze, mam skierowanie na 2 usg jedno pod koniec sierpnia a drugie pod koniec października, myślałam że dostane jeszcze na teraz ale przysługują tylko 3 a ja jedno miałam w maju i dupa, teraz mam wizytę kolejną za 4 tyg, mam skierowanie na mocz i morfologię, ale przejdę się jeszcze za 2 tyg prywatnie, to będzie 16 tydzień, to mam nadzieję że mi płeć powie
KkasienkaA lubi tę wiadomość
-
Lili, masz prawo być przewrażliwiona na punkcie pewnych informacji po tym wszystkim co przeszłaś. Każda z nas ma takie prawo. Ale najbardziej się cieszę, że z wami wszystko w porządku I też jestem zdania, że w wielu przypadkach lepiej być nadgorliwym, niż potem mieć ogromny żal i wyrzuty sumienia, że się czegoś nie zrobiło.
Azande, cieszę się że u was dobrze, choć szkoda że nie było usg. Podejrzałabyś maluszka A zakupiłaś może sobie detektor tętna?Azande lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLili kochana nie bedziemy na ciebie naciskac zebs zostala decyzja nalezy do ciebie ale milo by bylo gdybys od czasu do czasu cos tam naskrobala jak sie czujesz ty i twoj maluszek
Oczywiscie rozumiem twoje dylematy, bo sama nie chce sluchac o tym jak komus umieraja dzieci. Ale taka jest specyfika tego forum. Nasz watek jest wyjatkowy i sa tu najfajniesze dziewczyny, ale ostatnio widze, ze coraz mniej nas sie tu udziela. -
nick nieaktualnyAzande szkoda ze nie mialas usg, ale wazne, ze reszta jest w porzadku
no i tylko 3 usg na NFZ??? Tragedia... ja bym nerwowo nie wytrzymala ciazy gdybym tylko 3 razy mogla podejrzec maluszka...
U mnie na szczescie na NFZ lekarz robi usg na kazdej wizycie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama_Mai wrote:Azande szkoda ze nie mialas usg, ale wazne, ze reszta jest w porzadku
no i tylko 3 usg na NFZ??? Tragedia... ja bym nerwowo nie wytrzymala ciazy gdybym tylko 3 razy mogla podejrzec maluszka...
U mnie na szczescie na NFZ lekarz robi usg na kazdej wizycie
straszna lipa z tym, ja będę chodzić jeszcze dodatkowo w między czasie na usg prywatnie, no ale 150 zł nie moje więc spore oszczędności z tego że prowadzę ciążę na nfz, do tego wszystkie badania mam za darmo, a tak to płać, tam morfologia czy mocz to jeszcze są niedrogie, ale te wszystkie toksoplazmozy, różyczka, hiv, to są już spore koszty, no i ja co miesiąc dodatkowo robię przeciwciała bo mam Rh- a mąż Rh+ -
nick nieaktualnyLilli - zmieniłaś awatarek widzę bardzo ładny rozumiem Twoje samopoczucie, też nie lubię słuchać takich historii, każdemu jest przykro, ale wiadomo że to jest tylko jakiś tam mały procent, a codziennie w szpitalach rodzą się zdrowe, śliczne, różowiutkie bobasy i ja się trzymam tej myśli i czekam na mój Gwiazdkowy prezent, w tym roku będzie wyjątkowy
-
nick nieaktualny
wg Belly u mnie dzisiaj:
Jesteś w 15 tygodniu ciąży (14 tyg. i 0 dni) Miesiąc: 4 Trymestr: 2
na razie nic nie przytyłam co mnie bardzo bardzo cieszy bo strasznie jestem gruba i tak więc im mniej utyję tym dla mnie lepiej, z córcią jak zaszłam w ciążę to ważyłam dokładnie 12 kg mniej co najśmieszniejsze to po porodzie wróciłam do swojej wagi z przed ciąży, tam może 2kg miałam na plusie a przez 3 lata 10 kg przytyłam, ale teraz jak urodzę to nie ma bata biorę się za siebieWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 08:27
monilia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAzande jakbym slyszlala siebie z tym odchudzaniem
ja przytylam ok 1kg od poczatku ciazy. Chcialabym tak jak z Maja tylko 5-6kg przytyc, ale moj synus to malutki zarloczek ciagle musze cos podjadac juz widac ze czysty tatus rosnie
Z Majka zaczynalam z tego samego pulapu co w tej ciazy (71kg). Poprzednio w dniu porodu wazylam 76kg, a jak wrocilam ze szpitala to 68.
No i dzis zaczynam 16 tydzienmonilia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej, ja temat wagi omijam szerokim łukiem, jak urodzie będę się martwić siedzimy teraz w przychodni z Igorem i czekamy na wizytę u laryngologa. Ja i Wojtuś czujemy się dobrze, chociaż ostatnio mam jakieś dziwne przeczucie ze to jednak nie chłopczyk tylko dziewczynka, sama nie wiem skąd się to wzięło
-
A ja dziewczyny byłam w swojej pracy poinformować, że wracam w lipcu. Spotkało mnie bardzo miłe przyjęcie ,,cieszymy się że będziesz znowu z nami, akurat brakuje nam osób, nie stresuj się wszystko będzie dobrze". Powiem wam że jest mi bardzo miło z tego powodu i że mam tak komfortową sytuację, że mam gdzie wrócić. Dopiero teraz widzę jakie mam szczęście w tym względzie i doceniam to bo wiem, że nie każdy tak ma. Po takiej rozmowie z kierowniczką odetchnęłam z ulgą i przestałam podchodzić do tej pracy jak do jeża. Wierzę, że będzie dobrze.
KkasienkaA, lucy1983 lubią tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyTulisia pewnie od razu ci sie humor poprawil po tej rozmowie fajnie ze kierowniczka tak cieplo do ciebie podeszla
Mamo Martynki ja tez ciagle mam taki wewnetrzny glosik w glowie, ze to bedzie jednak Zosia ale do brzuszka mowie juz jak do chlopca chociaz nadal nie ma imienia myslimy nad Bartkiem albo Kuba ale ostatecznej decyzji nie ma.
A wam ktore bardziej sie podoba???Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 11:08
Tulisia lubi tę wiadomość
-
Tulisia miło, że czekało na Ciebie ciepłe powitanie. Może jak wpadniesz w wir pracy i obowiązków to odciagniesz myśli od ciąży i starań, a wtedy Maluszek sam się pojawi
Mamo_Mai mi się podoba zarówno Kubuś jak i Bartuś, ale gdybym miała zdecydować to Kubuś.
My już w domku po kontroli u laryngologa, niestety czeka nas usunięcie 3 migdałka. Odwlekam tą decyzję już chyba 2 lata i dalej nie jestem przekonana
Tulisia lubi tę wiadomość