Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMamo_Martynki - dziękuje ślicznie
ja mam dzisiaj w planach też moczenie się w baseniku z córcią, ale to po obiedzie, teraz dopijam inkę i jadę do fryzjerki, na nasz wyjazd nadają gorąco ale co drugi dzień deszcz więc mam nadzieję że ta pogoda się zmieni jeszcze
-
Cześć dziewczyny, cieszę się ze wszystkich super wiadomości.
Zdjęcia Waszych perełek są śliczniutkie. Widzę chłopcy górą ehhehe
Ja pierwszy cykl starań mam za sobą, niestety teścik negatywny,przyszła wredna @, ale nie poddaje się. Będę walczyła dalej, widząc Wasze śliczne robaczki to nie ma bata żeby się poddawać.
Mysia, Tulisia, kehlana trzymam za Was gorąco kciuki, mam nadzieje że wszystkie niedługo zobaczymy 2 kreseczki na teściku ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
KkasienkaA, Agnieszka0812, jangwa_maua, kehlana_miyu, Tulisia, meeegi1771, kierzynka, lucy1983, Mysia 15, majeczka8 lubią tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Monilia prawidłowe nastawieniemonilia84 wrote:Cześć dziewczyny, cieszę się ze wszystkich super wiadomości.
Zdjęcia Waszych perełek są śliczniutkie. Widzę chłopcy górą ehhehe
Ja pierwszy cykl starań mam za sobą, niestety teścik negatywny,przyszła wredna @, ale nie poddaje się. Będę walczyła dalej, widząc Wasze śliczne robaczki to nie ma bata żeby się poddawać.
Mysia, Tulisia, kehlana trzymam za Was gorąco kciuki, mam nadzieje że wszystkie niedługo zobaczymy 2 kreseczki na teściku ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ja też nie wiem czy @ nie przylezie...ale cały lipiec przed nami i jak nie to ostatniego razem zatestujemy 
Trzymam za nas Wszystkie kciuki :*
Mysia 15 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Jangwa mam nadzieje, że tak będzie Za ponad tydzień wyjeżdżamy na wakacje nad morze i wtedy akurat będę miała dni płodne. Mam nadzieje, że klimat będzie mi sprzyjał i uda mi się zajść w ciążę
Mysia 15 lubi tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
nick nieaktualnyMonilia - trzyma kciukasy za wakacyjną fasolkę
ja już pofarbowana, jestem zadowolona z koloru i farba faktycznie bardzo delikatna, nie gryząca i bez zapachowa, wyregulowałam sobie jeszcze brwi u kosmetyczki, teraz depilacja jeszcze i jestem gotowa na wyjazd
u nas Sahara normalnie, córcia już zaliczyła kąpanie w baseniku, po obiedzie to chyba i ja z nią wskoczę i jest plus tych upałów że jeść się nie chce chociaż
monilia84 lubi tę wiadomość
-
Kierzynka chodzi ci o strate mojej córeczki ?? Bardzo pozno. Nie pomyslalam ze taka strata moze mnie spotkac, choc od badan prenatalnych mialam pod górke. Co bylo to bylo trzeba zyc dalej
Czasem mysle skad mam tyle sily... chyba corka Klaudia mnie tak dopinguje a Wikunia chciala by usmiechnieta, twarda mamusie:)
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Witajcie w ten skwarny dzień!
U nas upał powala. Wczoraj rozłożyłam Juli basen i potem nie mogłam ją z niego wyciągnąć.
A mnie znowu spotkał ogromny "zaszczyt". Dostałam kolejne wezwanie na badania lekarskie do Zus-u. 15.07. na godz 7.30 Oj bardzo ich boli to moje chorobowe. No bo jak to może być- zdrowa, w miarę "młoda" baba, a robić jej się nie chce. Toż to zgroza. Do łopaty by się wzięła, albo do innej pożytecznej roboty, a nie pobierała pieniędzy od biednego Zusu. Jeszcze przeze mnie im na premię nie starczy!
Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
-
nick nieaktualnyhey hoo
Mysiu - no nie żartuj porażka z tym ZUSem jakoś uwzięli się na ciebie albo mają taki bałagan w papierach że nie wiedzą że już raz byłaś na komisji trzyma kciuki żeby było wszystko oki
u nas też mega pogoda moja sobie zażyczyła żeby zjeżdżalnie jej do basen wstawić i był szał, dzisiaj już od rana jęczy kąpać się a my zmieniliśmy cel naszej podróży, nie jedziemy na Mazury tylko nad morze do Chałup
-
nick nieaktualnyOj Mysiu wspolczuje ci przejsc z tym ZUSem to jakas porazka ze co chwile cie tam wzywaja
U mnie tez tragiczny upal czekam na meza az wroci z pracy i jedziemy na basen sie ochlodzic a poki co chowam sie w domu przed sloncem
rok temu o wiele lepiej znosilam upaly w ciazy niz terazWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 11:08
-
Jangwa Ty szczęściaro!!! Ależ Ci zazdroszczę tej plaży i morza!!! Jakbym mogła to pojechałabym natychmiast znowu nad morze. Uwielbiam je i dużo lepiej się czuję nad morzem niż u siebie w górach. Nie wiem czy ciśnienie jest inne, czy powietrze dla mnie lepsze?
Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
-
Azande świetny pomysł z wyjazdem nad morze. Jak już pisałam do Jangwy zazdroszczę!!! I już życzę wspaniałego wyjazdu!! Na pewno będzie cudownie!!!
A pomysł ze zjeżdżalnią do basenu- rewelacja!Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
-
Mama_Mai wrote:Oj Mysiu wspolczuje ci przejsc z tym ZUSem to jakas porazka ze co chwile cie tam wzywaja
U mnie tez tragiczny upal czekam na meza az wroci z pracy i jedziemy na basen sie ochlodzic a poki co chowam sie w domu przed sloncem
rok temu o wiele lepiej znosilam upaly w ciazy niz teraz
Dobrze, Kochana, że jesteś w domku! Ja też z Julą na razie się ukrywamy przed upałem
nie ma co ryzykować udaru.
Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
-
W poniedziałek mam wizytę u gina. Robiłam w środę prolaktynę z obciążeniem. Ciekawa jestem jak wyszły badania i jakie będą zalecenia.
W środę Zus.
A w czwartek jadę do Krakowa z Julą do Szpitala Dziecięcego na badania. Boli ją noga i ma wyniki kiepskie, więc ortopeda skierował nas do reumatologa do Krakowa. I najbardziej niepokoję się tą wizytą. Na szczęście zdjęcie rtg wyszło dobrze. Ortopeda na początku podejrzewał martwicę kolana. Myślałam, że tam zemdleję z nerwów. Mam nadzieję, że te bóle to bóle wzrostowe. Mam taką nadzieję.
Więc czeka mnie bardzo nerwowy tydzień.
Trzymajcie kciuki!Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
-
marzusiax wrote:"martwicę kolana" no nary Boskie!!! Też bym dostała zawału jak by mi tak lekarz powiedział. Oby było z Julcią Wszystko ok
Dziękuje Kochana! Trzymaj proszę kciuki za Julę w czwartek! Bardzo się denerwuję!Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
