Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przed ciążą nosiłam F 65, więc to wszystko przez to... A teraz płaczę z bólu kręgosłupa przed te wielkoludy. Jedynie mąż się cieszy No i pewnie Antek też może być zadowolony Tylko oni nie muszą tego nosić
Zawsze jak idę kupować bieliznę to taaaak strasznie mi się podobają takie małe miseczki! Śliczne są i wybór jest ogromny! Więc ja zazdroszczę... Bo jak mi Pani przynosi mój rozmiar to płakać mi się chce nad tymi namiotami... -
Kasienka mam to samo, tyle ładnych takich zgrabnych staniczkow a z moich to się mąż śmieje ze może z 8 piętra (bo na tym mieszkamy) z tymi spadochronami skakać, nie trzeba mu windy
Ja miałam zawsze duże piersi i wiedziałam że w ciazy to będzie już w ogóle masakra. Obym nie musiała lusterka trzymać obok żeby zobaczyć czy dziecko jeszcze je czy może śpi nie no żarcik. Ja ostatecznie mam na razie dwa staniki, jeden usztywniany na wyjścia a drugi zwykły bawełniany bez żadnych fiszbin na codzień i do spania. Myślę że będzie okAzande lubi tę wiadomość
-
Witajcie Jak patrzę na Wasze suwaczki to normalnie aż myśle, że możliwe jest szcześliwe zakończenie nawet w takich sytuacji jak moja
Za miesiac bedziemy mieli już pierwsze "forumowe" robaczki na świecie, super
A co do zaktualizowania listy, to możemy sobie zrobić na pierwzsej stronie nową ale np. w poście Mysi, Kasi, lub Mamy Mai
Albo utworzyć linka do google drive i tam stworzyć arkuszanka418 lubi tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
nick nieaktualny
-
Witajcie!
U nas też przyjemna pogoda, ale ja jestem uziemiona w domu- Jula się rozchorowała. Katar po prostu potworny, kaszel. Ledwo biedactwo żyje, więc do szkoły nie poszła. Najgorsze jest to, że w końcu dzwonili z punktu szczepień, że jest szczepionka i żebyśmy przyjechały dzisiaj, ale odwołałam. Boję się ryzykować przy przeziębieniu.
Kehlana Kochana co u Ciebie? Trzymam kciuki za Zielonego Kropka!!! -
Mysia 15 - na masz Ci los... akurat szczepionka się znalazła jak Jula się rozchorowała. Nie ma co ryzykować, najpierw musi się wykurować później szczepionka... oby do tej pory były jeszcze szczepionki.
Mysia 15 lubi tę wiadomość
-
O kurcze Mysia ale się złożyło... Ale bardzo dobrze zrobiłaś, że odwlekłaś, oby tak jak mówi Jangwa jeszcze były.
Do najbliższych porodów to jeszcze Mama Martynki
Kehlana właśnie Kochana kiedy testujesz?
Ja dziś byłam w ZUSie... Mam traumę... Potraktowały mnie Panie jakbym była jakimś kryminalistom, a poszłam się tylko dowiedzieć czy mam im donieść dokumenty. To było straszne! Tak ze mną rozmawiały, że chciało mi się płakać. I jeszcze te lekceważące pytanie: "A Pani jest w ciąży?" Nosz kurde... I do tego dowiedziałam się, że dostanę macierzyński tylko z połowy umowy, więc wyszłam z płaczem... U męża w firmie ostatnio ostry przestój, a mają płacone od %, więc załamałam się jak stary dach...
Na dodatek już nie mogę korzystać z pakietu enelmedu, więc poszłam do przychodzi obok zrobić kilka badań na jutro na wizytę... Zapłaciłam 120 zł! Kurde kurde kurde.... co za dzień!!!!!!!!!! -
nick nieaktualnyOjjj u nas tez będzie z kasą średnio... zaczynamy się budować wiec kredyt plus ciąża no i zima a mój mąż też ma od obrotu płacone a wiadomo sezon to wiosna lato najlepiej ewentualnie wczesna jesień zima porażka... akurat na wiosnę będziemy wykańczac dom no i w maju powitamy malenstwo wiec życie o 360° nam się zmieni w jednym roku
-
Kasieńka tak mi przykro!
Niestety panie w zusie już takie są. Tam chyba żeby dostać pracę trzeba przejść test z nieuprzejmości, ignorancji itd. Wiele razy już miałam wątpliwą przyjemność mieć z nimi do czynienia. Pisałam już kiedyś, że najlepiej jak się całe życie nie choruje, a przed emeryturą umiera- wtedy jest w porządku.
Kochana ich gburowatością się nie przejmuj- szkoda Twoich nerwów. Nic to nie zmieni. Ty jesteś dla zusu, nie zus dla Ciebie- okrutne, ale prawdziwe.
Gorsza sprawa z pieniędzmi. Nam też często jest ciężko, więc doskonale Cię rozumiem. Sobie mogę odmówić wielu rzeczy i z wielu zrezygnować, ale dziecko to już inna sprawa. Na dzieciach nie da się oszczędzać. Wszystko dużo kosztuje: ubranka, kosmetyki itd. a nie daj Boże choroby- wtedy apteka pochłania krocie. -
nick nieaktualnyOj Mysia ma rację, jak tylko zaczyna się chorowanie to 100 - wka w aptece zawsze zostawiona, a swoją drogą zdrówka dla Julci oby szybko przeszło, zaczęła się szkoła i zaczął się sezon na choroby, niestety tak to już jest.
KkasienkaA - strasznie Ci współczuję tej sytuacji w ZUSie i co za kobiety, jak mogły nie zauważyć że jesteś w tak zaawansowanej ciąży, tym bardziej że ty szczupła jesteś i masz taką ładną ciążową piłeczkę . A mogę zapytać dlaczego tylko połowę macierzyńskiego będziesz miała?
Mnie też czeka wyprawa do ZUSu bo już od 5.03, jestem na l4 i niedługo będzie 9 miesięcy a można tylko być 9 miesięcy na ciążowym l4 i nie wiem co dalej ze mną będzie ale aż się boje tam iść, chociaż ta Pani w naszym ZUSie była dla mnie zawsze miła więc mam nadzieję że nie będzie źle.Mysia 15 lubi tę wiadomość
-
Jasne Połowę, ponieważ miałam w szkole dwie umowy- jedną pół etatu na stałe i z niej dostanę macierzyński. A druga była na zastępstwo za koleżankę, która wróciła z macierzyńskiego. I z niej z racji tego, że była na zastępstwo mi się nie należy... Ja w sumie czytałam już o tym kiedyś, ale ciocia księgowa powiedziała mi co innego, więc się nastawiłam... A tu jednak klops. No jakoś trzeba będzie żyć...
-
nick nieaktualnyOjej to szkoda że tak, ale wiesz lepsze to niż nic, a planujesz brać roczny macierzyński czy 6 miesięczny?
Ja planuję iść na rok, z tym że najpierw chcę zadeklarować ten pół roczny żeby dostać 100%, a potem jak przedłużę sobie to będę miała tylko 60%. Ale mam nadzieję że może od Września 2016 dostanę pracę w szkole to wtedy by mi tak nie było szkoda zrezygnować z macierzyńskiego. O ile w ogóle mi się będzie należał macierzyński bo też mam taką trochę skomplikowaną sytuację, no zobaczymy co ma być to będzie i tak ta ciąża i dziecko to dla mnie największe szczęście na świecie. Nic tego nie zmieni Bardzo czekam na naszego synka i co dziennie modlę się żeby był zdrowy i urodził się szczęśliwie w terminie. Sorki że znowu zamulam ale wiecie, te myśli, ciężko je od siebie odgonić, ale przecież musi być wszystko dobrze. ))))) -
nick nieaktualnyByłą bym zapomniała, dzisiaj przyszły kompleciki które zamówiłam dla Michasia, 3 zestawy w rozmiarze 56 śpioszki plus kaftaniki, i do tego dwie czapeczki smerfetki i to jest takie słodkie wszystko. Zamówiłam też przy okazji dla córci dwie sukienki do przedszkola żeby nie była poszkodowana. )))
Tulisia lubi tę wiadomość
-
Oj, Kasieńka, współczuję problemów z kasą, a te baby z ZUSu to normalnie koszmar. Nie wiem, jak można się w ten sposób zachowywać i potem patrzeć na siebie spokojnie w lustrze.
Ja ostatecznie jestem umówiona z szefem na jutro na 10 na spotkanie. Zobaczymy, na czym stanie. Tłumaczę sobie, że jeżeli dowiem się, że nie mam do czego wracać, to będzie dokładnie to czego się spodziewałam od maja, no ale trochę się jednak denerwuję... Pracowałam w tej firmie 3 lata i w gruncie rzeczy, pomimo stresów, nadgodzin i wielu innych problemów lubię tą pracę No, ale najważniejsze, żebym wiedziała na 100% na czym stoję, jeżeli się okaże że po zwolnieniu wypowiedzenie, to przedłużam L4 i wysyłam CV. Coś się znajdzie A jeszcze lepiej będzie, jak jednak przed zmianą pracy uda mi się szczęśliwie zajść w zdrową ciążę
Co do testowania, to jutro lub w sobotę dopiero owulacja, więc jeszcze trochę Wstępnie planuję testować 21.09. Na razie wciąż działamy :]
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualny