Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
KkasienkaA wrote:Rachele Kochana mi teraz też te testy tak wychodziły! Były mocne, mocne i nagle coraz bledsze i... BACH! Aż trzy pozytywne (co raczej nie jest możliwe, ale były).
I to w 24-26 dniach cyklu dopiero. A teraz testy ciążowe wychodzą blade, ale pozytywne
I też miałam taką załamkę i płakałam, jak myślałam że to już starcony cykl. Nawet byłam w gin po wywołanie, całe szczęście mi nie dał. Trzymam kciuki cały czas za Ciebie!
Moje dane do tabelki: data p 30.11, ostatnia @ 4.01, spodziewana @ (wg wcześniejszych cykli) 6.02, (wg owu) 10.02, więc może już napisz tą pierwszą.
Ja jutro idę do gin, może coś spojrzy, bo od kilku dni boli mnie brzuch jak w miesiączkę (nigdy przed @ mnie nie bolał, jedynie w drugi dzień @), a na dodatek ciągle kłuje mnie w jednym miejscu.
Kochana, po dzisiejszej analizie tego szczesliwego cyklu oraz 2 wczesniejszych mysle ze faktycznie owu mogla juz byc! Teraz marze tylko aby serduszkownie, ktore bylo, wystarczylo Testy bede robic caly tydzien.... przynajmniej sie upewnie co i jak
Bolem jak na @ sie nie przjmuj! ja tez tak mialam. Zrobilam nawet super extra zapas podpasek&tamponow bo bylam pewna, ze to @! Spokojnie do jutra! Pamietaj, ze stres nic nie pomoze a moze tylko zaszkodzic! Pozytywne myslenie i ja wierze, ze wszystko bedzie super!!!!!
Czekam do jutra zeby Cie dodac do listy bo wierze, ze jutro popoludniu dodam Cie do 1 cresci tabelki Juz dzis mam ochote to zrobic.... ale zeby nie zapeszyc poczekam do jutra!!!!
Trzymam bardzo mocno kciuki!!!!!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Witam dziewczyny- mogę dołączyć?
moja smutna strata 22.01.2015 jeszcze @ nie pojawiła się u mnie, czekam z niecierpliwością.
starałam się o dzidziusia 4 lata, kiedy już całkiem odpuściłąm udało się zobaczyłąm 2 kreseczki, niestety 13+3 tyd ciąży usg prenatalne i najgorsza w życiu wiadomośc....
teraz moje myśli to: chcę mieć dzidziusia- chce być w ciązy-i tak w kółko!
a co do pozytywnych myśli- bardzo chciałabym je mieć, niestety los mi ciągle podkłada kłody pod nogi na wszystkich polach-naprawdę, nie daje rady czasami...
pozdrawiam dziewczyny!Malina15 lubi tę wiadomość
-
Truskaweczka83 wrote:Witam dziewczyny- mogę dołączyć?
moja smutna strata 22.01.2015 jeszcze @ nie pojawiła się u mnie, czekam z niecierpliwością.
starałam się o dzidziusia 4 lata, kiedy już całkiem odpuściłąm udało się zobaczyłąm 2 kreseczki, niestety 13+3 tyd ciąży usg prenatalne i najgorsza w życiu wiadomośc....
teraz moje myśli to: chcę mieć dzidziusia- chce być w ciązy-i tak w kółko!
a co do pozytywnych myśli- bardzo chciałabym je mieć, niestety los mi ciągle podkłada kłody pod nogi na wszystkich polach-naprawdę, nie daje rady czasami...
pozdrawiam dziewczyny!
Truskaweczka, witamy cie gorąco!
wiemy co czujesz bardzo mi przykro, że początek roku nie był dla ciebie szczęśliwy.
każda z nas czasem nie daje rady, są gorsze momenty, są łzy. Jednego dnia śmiejesz się i wydaje ci się, że zapomniałaś o tym co się wydarzyło, a drugiego dnia smutek góruje nad wszystkim.
ale na tym wątku dziewczyny nie pozwolą ci na czarne myśli staramy się motywować się nawzajem i budować świadomość, że teraz wszystko będzie dobrze.
Głowa do góry, teraz będzie już tylko lepiej !
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Truskaweczka, witamy się wśród nas! Wierzę, że będzie Ci z nami po prostu dobrze i bezpiecznie.
Zły los w końcu minie i uśmiechnie się do każdej z nas, a także do Ciebie. Pomyśl, że przecież nie może być cały czas źle, to za dużo dla jednej istoty.
Ściskam! -
nick nieaktualnyJangwa_maua trzymam kciuki za twoje testowanie oby byly 2 tluste krechy :*
Truskaweczka83 witamy :* jestes swiezo po stracie, wiec nie dziwie sie, ze ciezko dojsc ci do siebie, zwlaszcza ze tak dlugo staraliscie sie o malenstwo mam nadzieje ze niedlugo myslenie przestawi ci sie na pozytywne tory, zaczniesz starania na nowo i uda ci sie szczesliwie zafasolkowac -
Mama_Mai
KkasienkaA
*Kejt*
Dzięki dziewczyny - na Was zawsze można liczyć - nikt inny tego nie rozumie, nawet mąż, który też cierpi ma już mnie dość, mówi, że ma dość mojego czarnowidztwa, i wszyscy ci którzy mówią:
"jakby miało chore być to lepiej..."
ja wiem wszystko wiem, ale dlaczego miałoby być chore- dlaczego nie miałoby być zdrowe i szczęśliwe- chodzi mi o niesprawiedliwość losu...
ale mam nadzieję, że na forum nabiorę pozytywnych myśli i wreszcie pójdzie dobrze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 19:15
Malina15 lubi tę wiadomość
-
Truskaweczka83 wrote:Mama_Mai
KkasienkaA
*Kejt*
Dzięki dziewczyny - na Was zawsze można liczyć - nikt inny tego nie rozumie, nawet mąż, który też cierpi ma już mnie dość, mówi, że ma dość mojego czarnowidztwa, i wszyscy ci którzy mówią:
"jakby miało chore być to lepiej..."
ja wiem wszystko wiem, ale dlaczego miałoby być chore- dlaczego nie miałoby być zdrowe i szczęśliwe- chodzi mi o niesprawiedliwość losu...
ale mam nadzieję, że na forum nabiorę pozytywnych myśli i wreszcie pójdzie dobrze...
Truskaweczka - wspolczuje serdecznie Damy rade. Czytajac Twoja wypowiedz mam wrazenie, ze to ja, ze to moje mysli. Mam tak samo i pewnie kazda z nas nie moze zrozumiec tej niesprawiedlowsci... ale czarne mysli i pesymizm na pewno nie przyspieszy wyleczenia ran i duchowej regeneracji. Trzeba zacisnac zeby, kopnac sie w 4 litery i nie dac sie! Wiary kochana zycze!02.02.2015 [*]
Wiosną nadzieja narodzi się ponownie -
Truskaweczka83 - witamy Cię serdecznie. Twoje rany niestety jeszcze świeże, ale trafiłaś na super grupę wsparcia. Dziewczyny tu są niesamowite i zarażają pozytywną energią . Wierzę, że dla Ciebie już wkrótce uśmiechnie się los i będziesz tulić w ramionach swoją małą kruszynkę . Trzymam mocno kciuki za to.
Dzięki dziewczyny, za trzymanie kciuków już bym chciała sobotę i obym się nie rozczarowała i zobaczyła te 2 upragnione kreseczkiDomiBW, majeczka8 lubią tę wiadomość
-
Truskaweczka bardzo dobrze trafiłaś! Przytulam mocno !! Wszystkie doskonale rozumiemy co czujesz. Tutaj możesz wszystko dosłownie wypisać co tylko czujesz. Na tym wątku limit nieszczęść się wyczerpał dla każdej z Nas !! Trzymam kciuki za jak najszybszy powrót do formy psychicznej jak i fizycznej. ;*
-
nick nieaktualnyTruskaweczka83 te teksty typu "gdyby mialo byc chore" tak mnie denerwowaly po smierci Majki, tym bardziej ze Maja byla chora... mialam nie raz ochote tym starym babom odpowiedziec ze moja corka byla chora i dlatego zmarla ale gryzlam sie w jezyk, dziwie sie ze go sobie nie odgryzlam....
-
nick nieaktualnyRachele wrote:Moje Kochane,
dane umieszczone, skontrolujcie prosze czy cos nie namieszalam. Staralam ulozyc liste wg daty najblizszej @, (ktora mam nadzieje nie zawita juz do aktywnie starajacych sie) .... Moze tak bedzie od razu wiadomo ktora z nas jest w jakiej fazie cyklu.
Brakuje jeszcze danych Mysi i Lucy. Jesli podalyscie juz dane i przeoczylam to bardzo bardzo serdecznie z gory Was przepraszam !!!
Rachele kochana juz ci podaje dane do tabelki choć na razie niewiele tego jest: 22.01 utrata Maleństwa przez poronienie samoistne, spodziewany termin @ 22.02 jeśli przyjdzie jak normalnie co 28 dni. Spodziewam się jednak poślizgu bo już 19 dzień a dopiero dziś śluz wskazuje na początki dni płodnych co mam normalnie koło 13 dnia...ale zobaczymy jak to się rozwinie i ile jeszcze potrwa do @...
Ja wczoraj wieczorem nie zaglądałam na forum bo musiałam przygotować sie troche do mojej prezentacji do pracy... ale mam to już za sobą i spokój na kilka misięcy i
Wczoraj też byłam taka jakaś rozdrażniona i rozklejona i ciężko mi było się skupić na robieniu slajdów. Ale poszłam wieczorem z mężem do kościoła i jakoś pozwoliło mi sie to trochę wyciszyć.
A tu się znowu tyle dzieje na forum -
Truskaweczka duzo jest kobiet z takimi przejsciami tylko sie o tym nie mowi..Teraz moze jeszcze czujesz sie slaba na to wszystko ale zobaczysz szybko sie ogarniesz I jak bardzo pragniesz miec rodzine to znowu zaczniesz sie starac. Kazda z nas tutaj przez to przeszla I widzisz dziewczyny juz rozpoczely staranka I cieszymy sie nawzajem z efektow
Odczekaj troche czasu I daj sobie spokoj z pytaniami dlaczego?
wszystko sie dzieje po cos..
Na pewno bedzie nam dane cieszyc sie w odpowiednim czasie:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 20:04
-
Jangwa_maua I Mysia15 trzymam kciuki!
ojej ale sie dzieje super az sie sama nakrecam, kupilam kilka testow owulacyjnych zaczne w tym miesiacu testowac chociaz chyba mniej wiecej wiem kiedy mam serduszkowac
znajomym urodzila sie coreczka w piatek ale jest slodkaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 20:14
Mysia 15 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTruskaweczka83 wrote:Mama_Mai
KkasienkaA
*Kejt*
Dzięki dziewczyny - na Was zawsze można liczyć - nikt inny tego nie rozumie, nawet mąż, który też cierpi ma już mnie dość, mówi, że ma dość mojego czarnowidztwa, i wszyscy ci którzy mówią:
"jakby miało chore być to lepiej..."
ja wiem wszystko wiem, ale dlaczego miałoby być chore- dlaczego nie miałoby być zdrowe i szczęśliwe- chodzi mi o niesprawiedliwość losu...
ale mam nadzieję, że na forum nabiorę pozytywnych myśli i wreszcie pójdzie dobrze...
Witaj Truskaweczka cieszę się że dołączyłaś tu do nas... Bo my się już spotkałyśmy prawda? Kochana, wiesz że bardzo ci współczuje i doskonale rozumiem twoje obawy i trudną sytuację. Ale mam nadzieję że się nie poddajesz i trzymam kciuki za udane starania tutaj panuje taka cudowna i wspierająca atmosfera że mam nadzieję że pomoże ci dojść do siebie i zaczniesz myślec pozytywnie. Tym bardziej że mamy tu tyle dobrych przykladow że się znowu udaje zajść w ciążę że nie wolno się poddawać.
Cieszę się że jesteś tu z nami -
nick nieaktualnyDomi u mnie znowu lepiej... Wczoraj musiałam trochę zasiąść do pracy i przygotować prezentację , więc nie wprawiło mnie to w doskonały humor wręcz przeciwnie byłam rozdrażniona że nie dałam rady zrobić tego w tygodniu. Ale jakoś dałam radę i dziś jestem co prawda zmęczona ale mam już z tym spokój...
Pytałaś o sport... Mi moja gin nie robiła żadnych zakazów i nakazów zarówno co do sportu i serduszkowania... Ja jestem dosyć wysportowana chodzę 2-3 razy w tyg na siłownię i biegam więc tylko poradziła żebym na początku nie ćwiczyła bardzo intensywnie tylko tyle ile mogę. Ja byłam pierwszy raz na siłowni ze 2 dni po ustaniu krwawienia i po prostu zrobiłam tyle ile miałam siły mi osobiście wysiłek fizyczny pomaga i na odstresowanie i lepsze samopoczucie i pomaga tyle nie myśleć. Ja tam wyznaje zasadę w zdrowym ciele zdrowy duch i pomaga mi to dużo na psychikę a przy tym jestem fit na maleństwo:)
Jak u ciebie? Widzę że humor ci się poprawił i mam nadzieję że tak zosranie kochana:) a czas szybko leci i ani się obejrzysz a znowu będzie piątek i mąż znowu będzie z Tobą -
nick nieaktualnyRachele Mama Mai trzymam za was jciuki żeby udało się trafić w ten właściwy moment będzie dobrze jestem tego pewna...
Jangwa_maua również Tobie życzę powodzenia i pozytywnych wieści w walentynki!!!
Apropos robicie coś fajnego dziewczynki w walentynki? Mnie moj kochany mąż zapeosił na romantyczną kolację więc mam na co czekać oprócz czekania na @... a to dużo przyjemniejsze
-
nick nieaktualny