X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
Odpowiedz

Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2015, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak jak u Pszczoły to super rozwiązanie z tym pokojem odwiedzin.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2015, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to sie boje najbardziej odwiedzin chezesniaczki mojego meza. Ma 6 lat i doslownie ciagle jest chora. We wrzesniu zaczela szkole i juz spedzila tydzien w szpitalu z jakas super zarazajaca bakteria w izolatce... no wiadomo, ze bedzie chciala zobaczyc Wojtusia bo czeka na niego tak samo jak na Majke czekala, glaska brzuszek i gada do malego

    Kasia ale uparciuch ten Antos ;) ciekawe po kim ma taki charakterek :D

  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 12 października 2015, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uparciuch to zdecydowanie po mnie :D Zakapior wręcz bym powiedziała! Choć moja mama wczoraj powiedziała, że i mi i mężowi nic nie brakuje w tym temacie :D

    Mama Mai oj to ja też bym wstrzymała takie odwiedziny... :/ Ale do szpitala 6-latki chyba i tak nie wpuszczą. U nas w żadnych szpitalach dzieci nie mogą wchodzić do jakiegoś tam wieku, chyba 13 lat. Myślę, że jej mama też pomyśli i odwlecze odwiedziny...

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 12 października 2015, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wydaje mi się, że odwiedziny z 6-latką w szpitalu to nie jest dobry pomysł. Zawsze możesz powiedzieć, że źle się czujesz po porodzie i nie chcesz odwiedzin. Powinni to zrozumieć. Tak samo po powrocie do domu. Możesz wszystkich odwiedzających poinformować, że dopiero po tygodniu czy dwóch mogą przychodzić, bo te początkowe dni są dla Ciebie i Maluszka.

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 12 października 2015, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ada89 wrote:
    Dziewczyny po poronieniu staramy sie 4 miesiace i nic :( Dodatkowo cały czas odczuwam klucie, pobolewanie w okolicy prawego jajnika (mimio ze pecherzyk dojrzewal z lewej, wiec to nie od owulacji) Czy ktoras miala cos takiego?
    Ada, ja zaszłam w 5 cyklu po stracie i myślę że tylko dlatego że odpuściliśmy z mężem ten właśnie miesiąc, bo już byliśmy zmęczeni i zrezygnowani. Zaprzestałam wszelkiej obserwacji i pozostało tak naprawdę nie za częste serduszkowania. U mnie jak widać pomogło :) powodzenia życzę!

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2015, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No zobaczymy jak to bedzie jak juz Wojtek sie urodzi. Do szpitala ich nie zaprosze napewno, no chyba ze sie wepchna na sile bo i to jest mozliwe :/

    Tulisiu a jak ty sie masz?? Patrze na twoj suwaczek i za chwilke bedzie juz polmetek :) czujesz juz maluszka???

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 12 października 2015, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jangwa, duża ta twoja córunia :) i najważniejsze że zdrowa :)

    Kehlana, twoja sytuacja jest skomplikowana trochę. Zrób tak, żebyś miała spokojną głowę pod wieloma względami. A zresztą mam nadzieję, że Frędzelek u ciebie zagości jak najprędzej. :)

    Mamo Mai, nie wiem jak to z odwiedzinami jest w szpitalu w którym chcę rodzić, ale wiem jedno: gdy ktoś mi się zapowie z odwiedzinami moje pierwsze pytanie będzie brzmiało- jesteście zdrowi? Nawet nie będzie mowy o chorej sześciolatce, o dorosłym z katarem też nie. Wtedy najważniejsze będą nasze dzieci i ich zdrowie a nie czyjeś zranione uczucia :)

    Ja dopiero dziś się dorwałam do komputera, bo wczoraj po weselu wstaliśmy o 14.30, potem o 16 poprawiny i wróciłam do domu o 22.30 :) wesele super. Trochę potańczyłam, trochę posiedziałam, bardzo się najadłam i w ogóle jestem cała happy, bo widzę jaki mój brat jest szczęśliwy :) a to najważniejsze :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też wypuszczają dzieci od 12 lat, ale ja mam nadzieję że moi rodzice jakoś przemycą moją córeczkę :)

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 12 października 2015, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Mai, ja się mam doskonale :) czuje się naprawdę dobrze, nic mi nie dolega. Chyba tylko po tym weselu troszkę się nadziębiłam :/ A Wojtusia jeszcze nie czuję :( wiem że jest jeszcze wcześnie, ale strasznie nie mogę się doczekać :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 12 października 2015, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisiu myślę, że już niedługo :) Ja właśnie w 17 tygodniu zaczęłam czuć :D

    Tulisia lubi tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 12 października 2015, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba coś się u nas rusza...
    Napiszę Wam na przyszłość, póki dam radę... :)

    Zaczęło się od śluzu z krwią od nocy (po skorzystaniu z toalety widziałam). Ogólnie czułam się obolała jak zawsze. Za namową Azande zadzwoniłam do położnej, zapytała co ile są skurcze, ale mi kurcze nie przyszło do głowy je zmierzyć! Wysłałam jej zdjęcie wkładki po godzinie noszenia i powiedziała, że to z szyjki i tak może być. Po godzinie zadzwoniłam, że skurcze są nieregularne i trwają najczęściej 20 sekund. Kazała wypić litr wody (bo podobno za mało wypiłam dziś), wziąć dwie nospy i ciepłą kąpiel w wannie 40 min i zadzwonić po 18. Zrobiłam tak, skurcze nie minęły, zrobiły się rzadsze ale silnejsze. Godzinę policzyłam i nadal nieregularne ale trwają po ok 40 sekund. Mam coś zjeść, wypić słodką herbatę i zadzwonić za jakąś godzinę z opisem sytuacji. Powiedziała, że pewnie będziemy widzieć się w szpitalu.

    Wolałabym, żeby odeszły mi wody, wtedy nie miałabym wątpliwości, że nas odeślą... :/

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2015, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu trzymam kciuki :*:*:* najwazniejsze, ze cos sie w koncu ruszylo i Antek chce wyjsc :) jak dasz rade to napisz na fb jak sie akcja rozwija a jak nie to odezwij sie juz po wszystkim :*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2015, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu trzymam kciuki :) Trzymaj się kochana!!!

  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 12 października 2015, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, trzymam mocno kciuki :) Niech już Antoś wychodzi, bo forumowe ciocie chcą zobaczyć kolejnego Maluszka :)

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • majeczka8 Autorytet
    Postów: 449 336

    Wysłany: 12 października 2015, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Musze sie troche wyciszyc ale podczytuje was oczywiscie... Kasienka czekam na dobra nowine ;-) :-D
    moze dzis w nocy? Hihi Antos uparciuszek :-)

    jutro mam wizyte zobaczymy co sie dzieje, dam wam znac.. oczywiscie mam sto mysli w glowie terax ale staram sie myslec pozytywnie :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 20:51

    I bede szczesliwa chocbym miala sobie to szczescie narysowac!
    0r13dma.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 12 października 2015, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i już po wszystkim. Skurcze się wyciszyły...

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 12 października 2015, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale uparty ten Twój synek :)

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 12 października 2015, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasieńka nadal trzymam kciuki!! Ależ Antoś jest uparciuszkiem!! :D

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 12 października 2015, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majeczka moje myśli i modlitwy są z Tobą i Twoim Maleństwem!!

    majeczka8 lubi tę wiadomość

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 12 października 2015, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majeczko trzymam mocno kciuki za wizytę!! Będzie dobrze wszystko :-) daj proszę znać :-)

    majeczka8 lubi tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
‹‹ 503 504 505 506 507 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ