Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKehlana - to brzmi jak dobry plan Wspieram Cię całym sercem, żeby się udało
Powiem Ci tak, że przede wszystkim musisz zapomnieć o presji czasu i wieku, ja też bardzo dużo o tym myślałam, że może jestem już za stara na pierwsze dziecko (mam skończone 32 lata), że jak to się wszystko ułoży w pracy (umowa mi wygasa w lutym), czy może najpierw poszukać nowej pracy itd. i powiem ci że to bardzo blokuje i przysparza sporo stresu...
Z drugiej jednak strony myślę, że jakoś się wszystko musi w końcu ułożyć i że będzie dobrze Przestałam się przejmować tak bardzo wiekiem, bo jednak macierzyństwo nie jest zarezerwowane tylko dla młodych kobiet, dookoła mnie widzę wiele młodych mam w moim wieku i dają sobie wspaniale radę i to mnie motywuje Pewnie, że ryzyko rośnie, ale myślę, że do 40 spokojnie damy radę urodzić trójeczkę W miarę dobrze znoszę ciążę, nawet w porównaniu do młodych dziewczyn, a to chyba też wynik dbania o siebie, regularnego sportu, ruchu i w miarę dobrego odżywiania, więc to na pewno ci pomoże zajść niedługo w ciążę Co trenujesz?
A kwestia pracy... Pewnie, że to może nieładnie zachodzić w ciążę w nowej pracy, no ale ile masz jeszcze czekać. Pewnie, trzeba pracować i fajnie mieć umowę już na stałe i to najlepszy moment na takie decyzje, ale z drugiej strony ciąża też nie musi do końca oznaczać wyłączenia z życia zawodowego, nawet jeśli masz poronienia za sobą. Owszem, trzeba zwolnić, uważać na siebie, ale głowa nadal dobrze pracuje i co nieco można jeszcze w pracy zrobić, o ile pracodawca jest elastyczny i w miarę wyrozumiały...
Kochana, więc dasz radę i się nie martw na zapasMysia 15, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhey
Kehlana - szkoda wielka szkoda że się nie udało, ale na szczęście masz tą nową pracę więc szybko czas do wiosny zleci Ci, a 30 to jeszcze dobry wiek na staranie się o dziecko, gorzej by było jak byś miała 40 lat, a tak to nie ma się czym stresować, a może spotka Was jakiś kinder surprise?
Ja wczoraj na zakupach byłam i jak to po zakupach, padnięta potem byłam jak mops. Kupiłam dla Michasia krem do ciała z babydream bo mi jeszcze brakowało, i żel hipoalergiczny bez zapachowy dla siebie, mini szampon do włosów i pomadkę. Także kosmetyczkę mam już spakowaną, dorzucę jeszcze jakieś kosmetyki na sam koniec jak będziemy już jechać i mam gotowe.
Mamo_Mai - dzisiaj wizyta trzymam kciuki i czekam na wieści
Ja mam ogrom ciuchów więc nawet nie staram się policzyć ile sztuk, no ale po dwójce dzieci plus jeszcze dokupiłam trochę nowych i trochę z ciucholandów więc mam aż za dużo, jeszcze siostra mi karton w Niedzielę dała i teraz czeka na mnie kosz ubranek do uprasowania, ale mama to lubi .kehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA i jeszcze miałam napisać że wczoraj w Biedronce u nas był taki zestaw 6 opakowań chusteczek wilgotnych Fitti plus pudełko plastikowe za 19,98 czy 19,99, więc cenowo fajnie wychodzą bo trochę ponad 3,30 zł za opakowanie, a chusteczki dobre, wilgotne, używałam ich z córcią no i na tym blogu Sroka o mają dobra opinię w miarę.
-
nick nieaktualnyAzande, jak czytam twoje posty o przygotowaniach, to motywujesz mnie do działania Ja mam termin tuż po Tobie, a jeszcze jestem daleko w lesie Ale w sumie zostało mi głównie pranie, prasowanie, przygotowanie torby do szpitala i dużo dużo drobazgów, jeśli chodzi o urządzanie pokoiku...
Na szczęście teraz jestem trochę więcej w domu, bo mam home office, to może powoli się uda ogarnąć to wszystko Wczoraj przyszła kołyska i to chyba był ostatni duży zakup... ufff...
W piątek i sobotę mamy weekendową szkołę rodzenia zobaczymy jak to mój mąż przetrwa
Miłego dnia! Zabieram się za pracę, póki są siły Dziś mój dzień zaczął się kiepsko, wczoraj prasowałam trochę nasze ubrania i zostawiłam deskę i żelazko bo chciałam dziś dokonczyć i niestety żelazko mi spadło na drewnianą podłogę i zrobiło rysę Ehhh, może w czym innym jestem lepsza -
Kehlana, oby tylko nowy pracodawca docenił twoje starania i choć trochę zrozumiał twoją sytuację. Wierzę, że gdy się zresetujecie, to pręciutko wam się uda z Bejbusiem
kehlana_miyu lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyLucy - bo ja tak ze wszystkim, zawsze wolę wcześniej coś zrobić/załatwić niż czekać na koniec. Na pewno zdążysz ze wszystkim na czas, myślę że tak do Grudnia spokojnie można wszystko organizować, żeby już w Grudniu tylko czekać na poród.
My nie chodziliśmy na szkołę rodzenia ani jak byłam z córcią w ciąży ani teraz, troszkę mi szkoda że nas to minęło. W ogóle ostatnio takie mam przemyślenia że z wielu rzeczy musimy rezygnować mieszkając na wsi. -
nick nieaktualny
-
Kehlana również uważam, że masz dobry plan!
A do wiosny już niedaleko. 30 to nie wiek starczy, więc wszystko jeszcze przed Wami Zresztą uważam, że 40 też na rodzenie dzieci nie jest zła. Czasami tak się życie układa, że nie można wcześniej.
Ale do 40 to pewnie będzie mieć co najmniej dwójeczkę Bobasków- i tego ci życzę Kochana!
kehlana_miyu, Tulisia, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeszcze ja, jeszcze ja i to już jutro ale wiecie to sama wizyta bez USG, no ale zobaczymy jak szyjka, jak małemu serduszko bije, jak wyniki badań, przedłużę zwolnienie i to wsio. A USG już w Poniedziałek ))))) Ciekawa jestem ile Michaś już waży, ciekawe jak Wojtek? Powinni pewnie już koło 2 kg dobijać.
-
Azande wrote:Tulisia już u Ciebie 18 tydzień? czy ty jakoś na przyspieszonym tempie tą ciążę przechodzisz
U mnie jak na razie wszystko w porządku. Wymienialiśmy okna w domu więc jest sporo sprzątania. Wszystko robię powolutku i sprzątam jedno pomieszczenie dziennie więc nie daje mi się to tak bardzo we znaki.
No i oczywiście wyczekuję z utęsknieniem ruchów Wojtusia. Niby od dwóch dni czuję coś dziwnego (co prawda rzadko, no ale ), ale tak jakoś wysoko w okolicach żołądka i nie jestem pewna czy to Wojtuś czy trawiący się obiadWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 13:58
Mysia 15 lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyJa juz po wizycie
Co prawda nie miezylismy Wojtka, wiec nie mam poojecia ile wazy, ale wszystko z nami jest ok.
Lekarz pobral wymaz na paciorkowca, znow zachwycal sie moim brzuchem stwierdzil, ze jest taki ladny
Nastepna wizyta w szpitalu 6.11, a na oddzial klade sie 12.11 zostaly mi juz tylko 3 tygodnie na przygotowania
Lekarz tylko podkreslil, zebym sie nie spodziewala, ze od razu sie na mnie rzuca, zeby malego wyciagnac, ale mowil, ze beda zdecydowanie czesciej mnie badac i kontrolowac mlodego na oddzialekehlana_miyu, lucy1983, Mysia 15, jangwa_maua, Tulisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTulisia - rzeczywiście Ty już prawie na półmetku, jak ten czas leci.... I wspaniale, że nie masz do tej pory żadnych komplkacji Ja na takie prawdziwe ruchy czekałam dość długo, bo na początku też nie byłam pewna czy to to... ale tak jakoś od 20-21 tc nie dało się tego pomylić z żołądkiem więc lada moment a poczujesz Wojtusia
Kiedy masz połówkowe?Tulisia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAzande - ja też trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i jestem ciekawa jak duży jest teraz Michałek na pewno już duży chłopak
Ty to już nie potrzebujesz szkoły rodzenia, a ja nie dość że boję się porodu, to jeszcze tutaj są trochę inne zwyczaje i warunki niż w PL, to wolę się jakoś przygotować... Dobrze, że mąż będzie ze mną, to w razie czego pomoże, też językowo, bo ja w stresie nie wiem czy będę mogła wykrztusić zdanie po niemiecku...
My też mieszkamy w małym miasteczku i też wszędzie musimy dojeżdżać, ale na szczęście możliwości są, no i ta szkoła rodzenia jest dla mnie za darmo więc warto skorzystać Do szpitala, w którym chcę rodzić, mamy 30-40 minut jazdy, ale mam nadzieję, że zdążymy