Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Rachele wrote:Na progesteronie nie znam sie tak jak na tarczycy, wiec nie pomoge za wiele.... ale tez mi sie wydaje, ze stracilabys malenstwo duzo wczesniej. A kiedy masz owulacje?
W moim szczęśliwym cyklu, pierwszym w którym monitorowałam owulację, ovu wyznaczyło mi ją w 15dc, ale aplikacja w telefonie w 17dc - i potem wg USG ciąża też była zgodna z tą drugą datą. Więc przy cyklach 26-27 dni faza lutealna wychodziłaby mi na absolutnym minimum lub trochę za krótka. Z tym że kojarzy mi się, że w takim przypadku doszłoby raczej do ciąży biochemicznej lub wcześniejszego poronienia, nie do obumarcia ciązy dopiero w 8 tygodniu. No nic, poczytam sobie o tym jeszcze i najwyżej jak nie uda się dogadać z żadnym lekarzem, zrobię sobie testy prywatnie:)
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Podejście wyczekujące jest najgorsze z możliwych... Mnie dzisiaj pozostaje już tylko myślenie i poniekąd obwinianie i siebie i lekarzy o to, że nie zlecali mi żadnych badań. Dziś kiedy znam swoje wyniki to mam to ziarno niepokoju w sercu, że gdyby ktoś zdiagnozował mnie wcześniej być może miałabym już dziecko przy sobie... Dlatego ja każdej z Was polecam badać się, aby uniknąć bólu jaki dotknął mnie... Niektórym moje wypowiedzi mogą wydawać się przesadzone, ale dziś stoję przed pytaniem czy można było tego uniknąć? I nikomu nie życzę tego dylematu. Owszem badania są drogie ale te pieniądze nie są porównywalne ze spokojem jaki daje świadomość, że wszystko jest ok lub świadomość że jest problem ale można ciąże prowadzić na lekach i ma się duże szanse na powodzenie... Niestety późno trafiłam na dobrego lekarza, ale teraz mam takie poczucie, że mogę pomóc innym kobietom chociażby służąc radą, ponieważ wiem jak ciężko odnaleźć się w tej "medycznej rzeczywistości" po poronieniu.
Rechele mamy dokładnie ten sam dzień po owulce. Miałam testować w okolicach walentynek, ale moja owulacja się gdzieś zabłąkała i przyszła dopiero w 19 dc... Ale najważniejsze że była. Co do metod poprawienia ilości i jakości śluzu próbowałam niemal wszystkiego, ale dopiero picie większej ilości wody sprawiło, że mam odpowiednią ilość pięknego śluzu, a przedtem była dosłowna pustynia
meeegi1771 cieszę się że czujesz się lepiej, myślę, że stres tez potrafi zrobić swoje, leż dużo i odpoczywaj. Włącz pozytywne myślenie. Limit pecha został wyczerpany w 2014 i koniec!!!
Co do przyczyn poronień to tarczyca rzadko jest główną przyczyną. Często do problemów traczycowych dochodzi np choroba hashimoto, a ona świadczy o tym, że układ immunologiczny ma problem wytwarzają się przeciwciała skierowane przeciw własnemu organowi ( tutaj tarczycy) i takich przeciwciał może być więcej, a że choroby immunologiczne lubią " życie w stadzie" to może być coś jeszcze nie tak z immunologią... Temat rzeka. Podstawa to badania tylko one dają pewność.3 Aniołki w niebie
-
kehlana_miyu wrote:W moim szczęśliwym cyklu, pierwszym w którym monitorowałam owulację, ovu wyznaczyło mi ją w 15dc, ale aplikacja w telefonie w 17dc - i potem wg USG ciąża też była zgodna z tą drugą datą. Więc przy cyklach 26-27 dni faza lutealna wychodziłaby mi na absolutnym minimum lub trochę za krótka. Z tym że kojarzy mi się, że w takim przypadku doszłoby raczej do ciąży biochemicznej lub wcześniejszego poronienia, nie do obumarcia ciązy dopiero w 8 tygodniu. No nic, poczytam sobie o tym jeszcze i najwyżej jak nie uda się dogadać z żadnym lekarzem, zrobię sobie testy prywatnie:)
Czyli do 10dnia spokojnie dochodzisz! Czytalam, ze teraz uwaza sie, ze juz od 10 dni dlugosc jest jak najbardziej w normie. Ja spytalam 2 lekarzy czy u mnie mogli zawinic progesteron. Obydwoje powiedzieli, ze nie, wlasnie dlatego, ze zaczelam 7 tydz,kiedy ciaza przestala sie rozwijac i nie mialam zadnych krwawien\plamien. Dlatego wlasnie wydaje mi sie, ze u Ciebie powinien byc w pozadku.
Ja jutro wybieram sie na tokso, lac i jeszcze inne, zeby sprawdzic jak przedstawia sie sytuacja, bo nie mialam nigdy robione. Potem juz z wszystkimi wynikami (w tym hpv) pojde najpierw do rodzinnego i moze da mi skierowanie na progesteron.
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Meeegi ja właśnie wróciłam od lekarza i powiedział, że to że mnie boli brzuch to nie jest nic nie normalnego, więc myślę że spokojnie. I cieszę się, że już jest lepiej.
A co do nospy to ja przy plamieniach miałam brać non stop forte z dupkiem co 8 godzin (6,14,22)
Wierzę, że wszystko będzie ok, a Ty odpoczywaj :*meeegi1771 lubi tę wiadomość
-
Nie udostępniam wykresów, hmmm chyba lubię je mieć tylko dla siebie Mocno działaliśmy w tym cyklu i chyba mam wielkie oczekiwania... No ale cóż muszę jeszcze trochę wytrzymać.
Nie sądzę osobiście aby progesteron był przyczyna obumarcia ciąży, jeśli akcja serce płodu była widoczna a ciąża obumarła to raczej nie progesteron za tym stoi...3 Aniołki w niebie
-
Lili, Rachele, dzięki za informacje. Też mi się wydaje, że to nie progesteron, najbardziej podejrzewam, że za moją stratą stała ta cholerna infekcja. Inne rzeczy sprawdzam na wszelki wypadek, bo jeżeli jest jeszcze coś co powinnam wyleczyć lub podregulować przed następną próbą, zdecydowanie chcę to zrobić.
W szpitalu jeszcze zrobili mi testy na tokso i cytomegalię - oba negatywne, z bakteriami walczę ale przynajmniej po dzisiejszych wynikach wiem z jakimi, testy na TSH i F4 zrobione - czekam na wyniki,będę też miała USG tarczycy i mam zlecone badanie na chlamydię, tylko jeszcze nie do końca obczaiłam jak je zrobić.
Po @ (kiedykolwiek małpa łaskawie przyjdzie) mam mieć oczywiście robione USG, którego się boję, bo w końcu na tym tydzień po zabiegu wyszło, że cos tam jeszcze nie do końca się oczyściło i jezeli nie zleci z @, to cholera czeka mnie kolejny zabieg.
Czy robicie coś więcej poza tymi badaniami?
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Ja chodziłam jak nawiedzona do lekarzy różnych i pytałam o badania, ale nikt mi nic nie dał (TSH, chlamydię i kilkanaście innych miałam w ciązy). Ja to nawet USG kontrolne wymusiłam od jednej "miłej Pani Doktor"...
-
Jeśli dochodzi do obumarcia płodu to warto zrobić badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego. Tutaj jest wyjaśnione co to jest: http://czasopisma.viamedica.pl/pap/article/viewFile/27782/22558
Co do chlamydii można robić z krwi, ale najlepiej zrobić wymaz z szyjki macicy.3 Aniołki w niebie
-
Lili30 wrote:Jeśli dochodzi do obumarcia płodu to warto zrobić badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego. Tutaj jest wyjaśnione co to jest: http://czasopisma.viamedica.pl/pap/article/viewFile/27782/22558
Co do chlamydii można robić z krwi, ale najlepiej zrobić wymaz z szyjki macicy.
wlasnie jutro oprocz innych bede robic zespol antyfosfolipidowy
Jesli moge zapytac, kiedy masz termin @? Trzymam bardzo mocno kciuki, zeby sie nie pojawila przez kolejne 9 m-cy
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
KkasienkaA wrote:Meeegi ja właśnie wróciłam od lekarza i powiedział, że to że mnie boli brzuch to nie jest nic nie normalnego, więc myślę że spokojnie. I cieszę się, że już jest lepiej.
A co do nospy to ja przy plamieniach miałam brać non stop forte z dupkiem co 8 godzin (6,14,22)
Wierzę, że wszystko będzie ok, a Ty odpoczywaj :*
To super wiadomosc! Cos jeszcze lekarz Ci powiedzial? jakies badania ?
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Powiedział, że mam zrobić 2x bete i się cieszyć. Pod koniec lutego na USG i do niego.
Właśnie odświeżam stronę laboratorium i czekam na wynik dzisiejszej, żeby móc zacząć się cieszyćjangwa_maua, *Kejt* lubią tę wiadomość
-
Rachele wrote:wlasnie jutro oprocz innych bede robic zespol antyfosfolipidowy
Jesli moge zapytac, kiedy masz termin @? Trzymam bardzo mocno kciuki, zeby sie nie pojawila przez kolejne 9 m-cy3 Aniołki w niebie
-
Trzy pierwsze przeciwciała to przeciwciała klasyczne, jednak w przypadkach niejednoznacznych ( takich jak ja ) oznacza się te dodatkowe przeciwciała. U mnie właśnie te dodatkowe wyszły dodatnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 14:26
3 Aniołki w niebie
-
KkasienkaA wrote:Powiedział, że mam zrobić 2x bete i się cieszyć. Pod koniec lutego na USG i do niego.
Właśnie odświeżam stronę laboratorium i czekam na wynik dzisiejszej, żeby móc zacząć się cieszyć
Kochana! Wlasnie zapisalam Cie na liste
Przesylaj wiruski szybciutko!!!!!!!!Lili30 lubi tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Lili30 wrote:Niby 19 lutego Zobaczymy co z tego będzie Różne te moje cykle teraz są raz 28 dni raz 32, szczęście że wiem mniej więcej kiedy ta moja owulka ma miejsce- nie sposób tego nie poczuć, taki zazwyczaj mam ból. Jesli chodzi o zespół APS pamiętajcie że ważne sa wszystkie przeciwciała, również te dodatkowe.
Ja wg OWU tez 19go ale to bylby najkrotszy cykl w moim zyciu wiec obstawiam za 23.02.
Dziekuje za wszystkie informacje ... i trzymam kciuki za Ciebie!
ps ja mam chyba na skierowaniu wszystkie przeciwcialaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 14:28
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Dodzwonilam się do swojego ginekologa. Zwiększył dawkę nospy 4×2 powiedział ,że najprawdopodobniej macica łapie mocne skurcze stąd ten ból i plamienia. Kazał odpoczywać leżeć bo niestety może być tak ,że będzie chciała wydalic fasolkę ; (; ( i oczywiście do Niego w sobotę. Trochę Mi lżej jak z Nim porozmawialam.
-
meeegi1771 wrote:Dodzwonilam się do swojego ginekologa. Zwiększył dawkę nospy 4×2 powiedział ,że najprawdopodobniej macica łapie mocne skurcze stąd ten ból i plamienia. Kazał odpoczywać leżeć bo niestety może być tak ,że będzie chciała wydalic fasolkę ; (; ( i oczywiście do Niego w sobotę. Trochę Mi lżej jak z Nim porozmawialam.
Kochana, wiec pamietaj! ODPOCZYNEK i BEZ STRESU!! juz trzymam kciuki za sobotnia wizyte! Bedzie wszystko dobrze!! Buziaki i marsz odpoczywac!meeegi1771 lubi tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)