X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
Odpowiedz

Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, wypisali nas we Wtorek o 14 dopiero, bilirubina spadła ale Michałek jest nadal żółty, Marysia też długo była żółta jak już byliśmy w domu. We wtorek udało mi się ogarnąć torby ze szpitala, a dzisiaj od rana albo karmię Michałka albo zajmuję się Marysią bo ona strasznie się zrobiła absorbująca, jak wcześniej sama oglądała bajki czy się bawiła to teraz non stop chce żeby z nią być. Więc nie mam za bardzo czasu na netka. Powoli Wam opiszę poród i wszystko na spokojnie.
    Pierwsza noc super, udało mi się pospać sporo, spałam z Michałkiem sama a mąż w innym pokoju. Stwierdziłam że muszę odespać ten szpital na spokojnie bo tam spałam po 3-4 godziny dziennie. O 21 wykąpaliśmy Michałka i ładnie spał do 24, karmiłam go i potem koło 3 też jadł i kolejne karmienie rano już po 7, potem trochę leżał i Adaś go smokiem ululał. Ogólnie to ładnie śpi i je, troszkę się pobawi, nie płacze.
    Martwię się bo ma trochę odparzoną dupcię od tego leżenia w inkubatorze, bo tam było ponad 32 stopnie i jak się sikał to leżał aż go wyjęłam na karmienie i przewinęłam. Smaruje mu sudocremem na razie i nie używam chusteczek wilgotnych w domu tylko waciki moczę w wodzie do mycia. Nie wiem czy clotrimazorum mu nie posmarować, u Marysi to pomagało.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam jeszcze chwilę bo Michałek już ponad dwie godziny śpi to opiszę poród. We Wtorek 29.12 oglądałam telewizję do 23 w nocy i jadłam pomarańcze na kolację. Jak poszłam spać to obudziłam się o 24 i powiedziałam do Adasia że już tylko 48 godzin muszę wytrzymać. Wstałam do łazienki i zauważyłam że odchodzi mi czop z żywą czerwoną krwią, wtedy wiedziałam już że zaczął się poród. Wykąpałam się, umyłam i wysuszyłam głowę, wzięliśmy torby i pojechaliśmy do szpitala. W szpitalu byliśmy o 2, jak jechaliśmy to miałam skurcze co 7 min regularne ale mało bolesne. Na oddziale zbadała mnie położna, stwierdziła rozwarcie na 2 cm i podała pierwszą dawkę antybiotyku, kazała mi leżeć i nie chodzić żeby chociaż 4 godziny minęły od antybiotyku. Adaś pojechał do domu a ja leżałam na sali z innymi dziewczynami, miałam cały czas skurcze co 7 min. Po 6 dostałam drugą dawkę antybiotyku, akurat była moja Pani ginekolog na dyżurze, zbadała mnie przed 7 i było 3 cm rozwarcia, zrobiła mi masaż szyjki i położna zrobiła mi lewatywę. Za raz miałam skurcze co 3 min mega bolesne. Zadzwoniłam po Adasia i po 8 wzięli mnie na porodówkę. Tak kręciłam się z godzinkę, o położna mnie zbadała, było 5 cm rozwarcia, przebiła mi pęcherz. Było mało wód ale były jasne. O 10 poczułam parcie i o 10.20 Michałek się urodził. Najgorsze były dwie ostatnie godziny.
    Położna mnie nacięła ale miałam tylko jeden szew, który we wtorek mi zdjął lekarz w szpitalu, ogólnie to tak mnie nacięła że mogłam spokojnie siedzieć więc mi nie przeszkadzał ten szew a teraz to już w ogóle super, mam jeszcze dwa szwy rozpuszczalne. Ogólnie najgorzej mnie bolało jak mały już był główką na wylocie i strasznie czułam to jak by mnie rozrywało od środka, no ale jednak ponad 4 kg ważył więc było co przeć. :)

    lucy1983 lubi tę wiadomość

  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande to mialaś dosc szybki porod i dzielnie sie spisalas 4kg SN to ciezki poród także dobrze że tak malo nacięcia ;)
    Fajnie że już w domku jestescie super :)
    A co do Marysi to jej zachowanie jest naturalne ja jestem pewna ze moja Klaudia tez tak bedzie sie zachowywala ona jest zazdrosna ;)

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande jak dobrze, że już jesteście w domku i Michałek taki jest grzeczny. <3 Współczuję Ci tych dwóch ostatnich godzin. Ale byłaś bardzo dzielna! I najważniejsze, że już masz swój Skarb przy sobie.

    U nas też Julka pewnie będzie zazdrosna. To teraz jej się tak fajnie wydaje, że będzie braciszek, a jest zazdrosna nawet o psa.

    Mam nadzieję, że Marysia szybko przyzwyczai się do braciszka.

    Koleżanka opowiadała mi, że jej pięciolatka zaczęła siusiać w majtusie gdy pojawiło się rodzeństwo. Znowu chciała być niemowlakiem. Ale to też chyba dużo zależy od rodziców. I ich podejścia do jednego i drugiego dziecka.

    Azande przesyłam buziaczki dla Marysi i Michałka! <3

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande jak to się dobrze czyta... Dzielna kobitka jesteś, ważne że już po :D I cieszę się, że Michaś grzecziutki :) No często się zdarza, że rodzeństwo, wręcz się cofa, ale mam nadzieję, że Małej szybko przejdzie :D

    Monilia my mamy używane po dówch siostrach, tylko mąż je wyczyścił i pomalował na biało :D Jest super :)

    Ja zgubiłam bransoletkę, którą kupiłam po stracie z serduszkiem "Nasz Aniołek"... nie wiem kiedy i gdzie! Była na białym sznuerczku... Bardzo mi jej brakuje!!!! Dziewczyny pisałyście, że też macie jakieś takie pamiątki, przypomnicie mi co?? Bo Chciałabym coś mieć, żeby było przy mnie, ale już nie chciałabym zgubić... :(

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • mama Martynki Autorytet
    Postów: 283 304

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anzade świetnie ze jesteście już w domku i możecie cieszyć się sobą. Podziwiam Cię za poród, Wojtek miał tylko 2880, a na koniec chciało mnie rozerwać od środka, a Ty 4kg, super :)
    U nas Igor był zazdrosny o to że nie mógł nakarmic, ponosić, zmienić pieluszke, a tak to jest bardzo pomocny i opiekuńczy, lubi się zajmować braciszkiem. A dzisiaj po kąpieli postanowił podciac sobie włoski nożyczkami do paznokci i wyciął sobie z przodu ząbek :)

    Czy Lucy dała znać??? Bo może coś ominęłam, mam nadzieję że już tuli synka.

    Martynka 25 t.c. 16.12.2014 [*][*][*]
    z8hs7m2.png4uyly46.png
  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande ciesze się ze jesteście już w domu :) czekamy na zdjęcie maluszka :) jestem pewna że Marysia niebawem przyzwyczai się do nowej sytuacji :) jak opisujesz poród to przypomina mi się mój ;) tez ostatnie godziny były najgorsze jak było już 7 cm i potem parcie, szkoda tylko że nie udało mi się urodzić do konca :( no ale cóż. Dzielna kobitka jesteś :) pozdrawiam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 20:13

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy pewnie już urodziła i nie ma za bardzo czasu na neta, ja dopiero teraz 8 dni po trochę się ogarnęłam.

    Dzięki dziewczyny za miłe słowa, ten pobyt 7 dniowy w szpitalu i naświetlania małego gorzej przeżyłam niż poród.

    Córcia też by chciała Michałkiem się zajmować, nie może zrozumieć że to nie jest lalka do zabawy którą można przebierać i przekładać co 5 minut. Mam nadzieję że po woli się oswoi, dzisiaj Michałek cały dzień śpi, ma przerwy tylko na cycusia.

    KkasienikaA - jaki miał Antek poziom bilirubiny przy wypisie? u nas miał 14.29 gdy zaczęli go naświetlać, a do wypisu nie wiem ile miał, ale wiem że nie wypisują powyżej 13 więc musiał mieć mniej niż 13.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo_Mai - i jak używasz tych pieluszek wielorazowych, jak to wygląda w praktyce?

    Umówiłaś Wojtka na zabieg? Ja dzisiaj umówiłam Michasia na usg bioderek, akurat będzie miał równe 6 tyg, udało mi się zarejestrować na NFZ, bo z córcią robiliśmy prywatnie, dwie wizyty po 150 zł które trwały 5 minut.

  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande przy wyjściu miał 13,72 (3 doba), ale mimo wszystko nas wypuścili. Tyle, że on ma długą tą żółtaczkę, bo żółty już nie jest daaaaaaaawno, a w grudniu jeszcze bilirubina była 2. My byliśmy na tym USG bioderek w pn- trwało 20 sekund!!! Dla nas to była wielka wyprawa, tyle ubierania i rozbierania... a tu 20 sekund! Cała wizyta trwała 5 min przez moje ubieranie go :) Dobrze, że było na NFZ :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 20:45

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasieńko a czy moglabys meża zapytac jakiej farby używal do malowania na biało bo też o tym myślalam ale myślalam czym to pomalowac zeby dla synusia bylo bezpieczne :)
    Macie racje ze nastawienie rodzicow do drugiego dziecka jest wazne, nie może ono sie poczuc opuszczone i nie wazne. KLAUDIA to mój mały pieszczoszek i musze powoli ja przygotowywac :)

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kupowałam farbę sama w leroy merlin, ale będzie ona w każdym sklepie myślę :) To Dekoral emalia akrylowa taka z pociągiem na puszce :) Jest tam napisane, że jest ona bezpieczna dla dzieci :) Kosztowała chyba niecałe 30 zł i gdyby nie mój perfekcjonizm to starczyłaby jedna, ale teść poobijał i kazałam robić poprawki :)

    monilia84 lubi tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande narazie zapisalam Wojtusia na konsultacje. Zobaczymy co powie ten lekarz i czy uda sie usunąć paluszek w tej klinice na fundusz. Mam nadzieje, ze wszystko pójdzie gładko.

    Wiesz, te wielorazowki to zalozylam malemu 1 raz i od razu zrobil w nich kupę :) Zabrudzil caly otulacz, a mam tylko 2 sztuki, bo przed porodem nie zaopatrzylam sie w odpowiednia ich ilość ;) powinnam miec co najmniej 4, a najlepiej 6... Poza tym czekałam, aż maly przytyje bo one sa rozmiarowo szyte i musial ważyć co najmniej 3,5kg. Chce zacząć ich w końcu używać na stale, ale brakuje mi czasami chwili, żeby zjesc obiad, bo mam taki problem z organizacja :/ chociaż jest juz coraz lepiej i coraz częściej mąż może liczyć na zrobiony przeze mnie obiad :D

    I kochana podziwiam za urodzenie 4kg maluszka :) jestes bardzo dzielna :) ja tak bardzo chciałam sama urodzić Wojtusia, a nie bylo mi dane... Az wam zazdroszczę porodów sn

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my na badaniu bioderek byliśmy we wtorek. Wszystko jest u nas w porządeczku ;)
    I tak jak mowice, wiecej rozbierania i ubierania niż samego badania. Na szczęście my mieliśmy na NFZ robione :) przy wypisie dostaliśmy skierowanie z wpisanym juz terminem i godzina :)

  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Mai nie ma co zazdrościć! Kochana tak trzeba było i to było najlepsze wyjście dla Was :D Następne urodzisz naturalnie :D :D :D

    Pani okulista kazała robić zdjęcia w flashem co 3 miesiące, żeby tego siatkówczaka czy jak on tam wykrywać... Ale nasz aparat ma redukcję czerwonych oczu i nie potrafimy tego zmienić!!! :( :( :(

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja 12.01 idę na USG bioderek,ale prywatnie. Ciekawe czy wizyta też 5 minut będzie trwać.. Idę prywatnie,bo podobno do tego lekarza aż zagranicy ludzie przyjeżdżają, bo jest bardzo dobry podobno.

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jangwa może u Ciebie będzie dłużej, bo my już raz na wizycie u ortopedy byliśmy, powiedziała że wszystko jest super i dała USG profilaktyczne, a 13 idziemy do niej jeszcze raz z wynikiem. Więc może licząc te nasze trzy wizyty to u Ciebie będzie dłuższa, zwłaszcza że płacisz za to :)

    Nam się fajna ta okulista trafiła, która robiła te badanie dna oka. Z racji tego, że byliśmy to opowiedziała nam co i jak obserwować, o tych zdjęciach nam powiedziała itd :)

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wizyta u ortopedy
    , prywatna tez trwała 5 minut ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 23:26

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande - swietne wiadomości :)
    Gratuluje, ja też marzę o takim porodzie :)
    dzielna jesteś -ja też miałąm córkę dużą 4,250 wiec wiem co to rodzić takiego dużego dzidziaka :)
    Najważniejsze, że masz to juz za sobą, i że dobrze sie czujesz już :)



    a mam pytanie do Was czy Wy może wiecie jak sprawdzić czy dzidziuś żyje?
    ja się wczoraj wieczorem podłamałąm i nie mogłam spac do 12, a potem od ok 04.00 juz nie spałąm nic :/
    przeczytałąm wpis dziewczyny z sierpniówek, która poroniłą w 7 tyg ciazy, nie dość, że poronienie, zabieg, to jeszcze teraz nadal ma mdłości ciążowe, bo hormony wolno spadają i objawy ciążowe się utrzymują juz tydzien.
    i tak sobie myślę, a skąd wiem, że ze mna tak też sie nie dzieje???
    a może objawy mam a wcale dobrze nie jest???
    tak mi to w głowie utkwiło, że umieram ze strachu...
    ginka do ktorej chodze na nfz nie robi usg :/
    ostatnie wiec mialam 14.12.15 prywatnie - trwało może 5-10sekund tylko i powiedział mi z łaską "żyje"
    a teraz prawie miesiąc nie wiem co się dzieje :/
    umieram na zawał serca, mam wizyte na nfz 13.01, a prywatną 15.01 wiec może się czegoś dowiem na niej, ale to jeszcze tydzień
    skąd mogę wiedzieć, że dzidzia żyje???

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 10:26

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azande jesteś bardzo dzielna, też chciałabym taka być :) najważniejsze że jesteście już w domu i Michałek pozwala ci odetchnąć co i raz. Dobrze też, że nie jesteś mocno ponacinana, chociaż się teraz nie męczysz.
    Co do Marysi to się nie wypowiem bo się nie znam :) Moja siostra ma dwóch synków, ale gdy urodził się młodszy, to ten starszy miał 8 lat, więc więcej niż Marysia. Nie było z nim problemów żadnych. No ale trzy lata różnicy to bardzo dużo i nie ma co porównywać.
    Jeszcze raz gratuluję i niech dzieciaczki wam się zdrowo chowają :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
‹‹ 586 587 588 589 590 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ