Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamo_Mai, współczuję stresu i zmartwienia ze zdrowiem Wojtusia Mam nadzieję, że to nie okaże się niczym poważnym. Kciuki zaciśnięte za Twojego synka! Do którego szpitala jedziecie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 10:56
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Mamo Mai czasami tak jest, że ciągle coś się dzieje i zamiast cieszyć się macierzyństwem na okrągło się zamartwiamy. Dobrze, że pani doktor niczego nie lekceważy i dała skierowanie. Lepiej sprawdzić, ponieważ z nerkami nie ma żartów. Trzyma za Wojtusia kciuki i pomodlę się o jego zdrowie. Mam nadzieję, że Was szybko przyjmą. Kiedy będziecie jechać do szpitala?
A co do rodzeństwa dla Wojtusia. Może pamiętasz jak pisałam, że ja miałam bardzo ciężki poród, potem Jula miała opóźnienie ruchowe i długo się rehabilitowałyśmy, żeby mogła chodzić. I wtedy mówiłam, że Julka na pewno zostanie jedynaczką, ponieważ mam dość nerwów, niepokojów. Ciągle jacyś specjaliści. Ciągłe wyjazdy do szpitali, ale unormowało się wszystko. Jula wyrosła z chorób (odpukać) i jak nic w świecie zapragnęłam dla niej rodzeństwa, więc może u Ciebie też tak będzie, gdy Wojtuś podrośnie, przestanie chorować. Tego życzę Ci z całego serca!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 13:48
-
Mysiu zdolna Juleczka!!! Jeżeli uważasz, że Jula jest gotowa to po prostu powiedz, że Ty chcesz ją posłać do pierwszej klasy i czekaj na rozwój wydarzeń. Bo jeżeli jesteś zadowolona ze szkoły to ja myślę, że nie ma co zmienić... Ale to tylko moja rada Ja jestem przeciwnikiem przymusu pierwszej klasy. Niektóre potrzebują więcej czasu Uważam, że te obniżenie wieku źle zrobili, ale to dlatego że obniżyli wiek i już. Powinno za tym pójść zmiana systemu i przedszkolnego i wczesnoszkolnego. Mam koleżanki przedszkolanki, które mówiły że one nie wiedzą, czego mają uczyć, czy mają wprowadzać litery czy nie, każdy robi wszystko intuicyjnie, co później okazuje się, że jedni mieli, inni nie... Bałagan po prostu zrobili i wrzucili w to dzieci. Całe szczęście dzieci są wspaniałe
Ojejku No ja właśnie słyszałam, że bardzo trzeba uważać na siusianie Kochana a kiedy będziecie jechać?? Lepiej sprawdzić zdecydowanie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!!! Kochana rodzeństwo to skarb, masz prawo być zmęczona tym wszystkim, ale daj sobie czas Jak już Wojtuś zacznie biegać to zupełnie inaczej będziesz na wszystko patrzyłaMysia 15 lubi tę wiadomość
-
Kasieńko ta cała reforma była do du... powinni wtedy zrobić referendum i przekonaliby się, że rodzice nie chcą posyłać dzieci wcześniej. Mnóstwo rodziców odraczało dzieci, a teraz to w w ogóle zrobił się jakiś koszmar. Ja też wolałabym żeby Jula szła trybem dawnym czyli jako sześciolatek zerówka, potem pierwsza, ale cóż zrobili inaczej, a teraz ja muszę podjąć decyzję czy jest gotowa do szkoły czy nie.
Bałagan jest i tyle. -
nick nieaktualny
-
Jangwa super że zamieszkacie razem to wspaniała decyzja i potrzebna jest Wam na pewno
Kasieńko bardzo Ci dziękuje za fotki, będe czekała na nie z niecierpliwością, fajnie że odpisałas bo teraz już wiem że zgodzę sie na ten gres skoro nie jest to taki duży problem z utrzymaniu czystości. ja też chce orzechowe drzwi z małymi szybkami 5 albo więcej
Tulisiu Zosienka poczeka na pewno i dłużej niz do końca lutego, ale cudownie że juz tak niewiele dzieli Was od tej cudnej chwili
Mysiu czuje się dość dobrze, też mi czasem twardnieje brzuszek, ale tak na parę sekund. Pytałam lekarza i powiedział że to się tak moze zdarzać, bo to moga być te skurcze BH i jak nie są częste to nic groźnego się nie dzieje. Też stwierdziłam że muszę odpoczywać więcej i zacząć dbać o siebie bo teraz to już nie są przelewki. Mam troszkę stresa przed piątkową wizytą o szyjkę, czy przez te napinania brzucha nie skróciła mi się bo ciągle o tym czytam ale zobaczymy.
Mamo Mai trzymam kciuki za wizytkę, szkoda że tak daleko musicie jechać do lekarzaMysia 15, Mysia 15, Mysia 15 lubią tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Dziękuję dziewczyny wszędzie raczej słyszę krytykę, że to pieniądz w błoto wyrzucone etc. (też tak uważam, bo lepiej kredyt spłacać) , ale wyjścia nie mamy, bo inaczej nigdy się nie dotrzemy . A pierwsze słowa mojej mamy - tylko się zabezpieczajcie! Grr...
Mysiu - ja chyba bym posłała do pierwszej klasy skoro uważasz, że córcia będzie się nudzić. To może ja zniechęcić jak będzie miała się "uczyć" znów tego samego. Chociaż gotowość szkolna to nie tylko nauka, ale też czy emocjonalnie już dojrzała, społecznie. Ale myślę, że Twoja córcia zdolna i jest gotowa do nauki w 1 klasie
Mama_Mai - dobrze, że macie pediatrę takiego co was odpowiednio pokieruje. Wszystko będzie na pewno dobrze Trzymam kciuki za Wojtusia.
Kurcze, zastanawia mnie fakt skąd w sumie u Was są takie "komplikacje" zdrowotne - oboje jesteście zdrowi - a Maja miała ZD, Wojtuś ma dodatkowy paluszek. Jednak myślę, że kolejny dzidziuś będzie zdrowiutki jak ryba chociaż na waszym miejscu chyba szybko bym się decydowała na kolejne maleństwo, bo wiek raczej nie będzie sprzyjał.Mysia 15 lubi tę wiadomość
-
Kehlana, ja nadal trzymam kciuki i wierzę w pozytywne zakończenie tego cyklu
Mamo Mai, wcale ci się nie dziwię, że jesteś anty nastawiona do ewentualnego rodzeństwa dla Wojtusia, ale ja wierzę że już niebawem sytuacja się unormuje i będziecie się tylko cieszyć z wzajemnej obecności Bez żadnych problemów
Mysiu, a może właśnie inni rodzice potrzebują takiego katalizatora jak ty? Ogłoś głośno, że chciałabyś aby Julka poszła do pierwszej klasy, że uważasz że jest gotowa itd. i może wtedy inni rodzice pójdą za tobą?Mysia 15 lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
cześć dziewczyny
ale od wczoraj dużo napisałyście, czytam i czytam
rano byłam na badaniach - wynikach - i u mamy ma małego pieska - bawiłam się z nim, potem obiad, gary, babcia przyszła posiedzieć- bo z nią mieszkam, tylko ona piętro niżej i tak zleciało - to dobrze bo pogoda okropna.
Odnośnie szyjki, niestety muszę 2 x dziennie aplikować luteinę i w tedy wiem gdzie ona jest, luteinę wkładam wysoko do oporu, w tedy nie wypada, kurcze inaczej się nie da. Tym dziwnym plastikowym przyborem nie potrafię, i pozostaje czysty umyty palec wskazujący
Niestety wyczuwam jej położenie przez to wkładanie luteiny, eh sama sobie nerwy tworzę.
W pierwszej ciąży o niczym nie wiedziałam, żadnych leków nie brałam, nieświadoma wszystkiego i zdrowa, spokojna co za czasy
Kehelana, ja w obecnej ciąży miałam dośc ciekawą sytuację, testowałam 1 raz w dniu spodziewanej @ po południu i nic - negatyw totalny, wiec test do kieszeni i miałam do kosza w kuchni wrzucić, ale któś mnie zawołał i w tej kieszeni z 7-10 min sobie test był, gdy go wyrzucałam zerknełam niechcący w sumie i był cień!!!
Oczywiście serce o mało co nie wyskoczyło z piersi, ale nie chciałam się cieszyć, bo nie wierzyłam, że to prawda. Następnnego dnia rano powtórzyłam test i był dalej cień, wiec zaczełam marzyć, a już się poddałam totalnie, brakło mi sił na starania, no i wiek 32 lata.
Nie chcę Ci robić nadziei bo nie mamy wpływu na to jak będzie, ale trzeba robić swoje i czekać na efekt -
Mysiu ja jestem nauczycielką przedszkola i nauczania początkowego z praktyką 10 lat
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w "zerówce" się dzieci strasznie nudzą!
A te zdolniejsze się "marnują"
Uwierz mi, wiem to z doświadczenia, za to słabsze mają super możliwość nadrobić to co nie dały rady przyswoić w zeszłym roku. Np w szkole w której pracuje koleżanka ucząca 6-latki i pierwszą klasę, uczy tylko 1 klasę a zerówka się bawi i nudzi. Ale w następnym roku się bedzie uczyć, a dzieci, które w "zerówce" się trochę uczyły, poznawały cyfry, literki, po raz drugi się zanudzą! A tak to w 1 klasie zaczną czytać i pójdą dalej poprostu, ale tylko dzieci nieco zdolniejsze, a reszta lepiej odnajdzie się w "zerówce znów ponieważ są dzieci nie dojrzałe emocjonalnie do 1 klasy, pomimo wieku.
Ale decyzja należy do Ciebie
MamoMai
Nie zrażaj się do rodzeństwa, ja miałam mega straszny poród - najgorszy z horroru poprostu, ja byłam wrakiem człowieka, a moja Wiki miała wyrwane bioderko i pęknięty obojczyk i ZASTÓJ MOCZU W NERKACH, piszę to żeby Cie pocieszyć, po porodzie usłyszałam, że nerki przestały pracować i jeśli posiewy źle wyjdą to nie wiadomo jak to się skończy - być może dializami i nie chce myśleć co jeszcze!!!
Ale tak nie było, to najważniejsze, posiewy od bardzo złych, po średnie, lepsze, dobre i normalne i nerki zaczeły normalnie pracować, oczywiście jedźcie do szpitala ja mocno trzymam kciuki i jestem pewna, że bedzie wszystko dobrze - mieliśmy podobną sytuację, i Wiki jest bez żadnego szwanku, biodro sie super zrosło - samo, obojczyk też, nerki działają, po takim porodzie przysięgłam sobie, że już nigdy nie bede mieć dzieci - NIGDY!!!!
mineło ok 8 lat i strasznie marzyłam o maleństwie, a starania zajely mi aż 5 lat - to taki pstryczek w nos za te moje modlitwy o to abym już w ciąży nie była, tak bardzo się bałam kolejnej ciązy po Wiki.
Daj sobie czas,nic na siłę, mój mąż w sumie dopiero w listopadzie 2015 roku 1 raz w życiu powiedział, że chce 2 dziecko po raz pierwszy, nie chce- bo ja chce- tylko on sam chce! I udało się też w listopadzieMysia 15 lubi tę wiadomość
-
jangwa_maua wrote:Dziękuję dziewczyny wszędzie raczej słyszę krytykę, że to pieniądz w błoto wyrzucone etc. (też tak uważam, bo lepiej kredyt spłacać) , ale wyjścia nie mamy, bo inaczej nigdy się nie dotrzemy . A pierwsze słowa mojej mamy - tylko się zabezpieczajcie! Grr...
eh... jakbym moją mamę słyszała, jak urodziłam Wiki to pierwsze było: zabezpieczajcie się teraz!
Jak położna środowiskowa przyszła i mówiła o różnych rzeczach i na koniec o antykoncepcji po porodzie - to mama:
- Angelika słyszysz co pani mówi - to bardzo ważne, żebyś nie miała dziecka za dzieckiem!"
ale zła byłam!!!
a jak byłam w ciąży i babcia mojego męża (zmierzła baba) oglądała gazete i tam było coś o "nowoczesnej antykoncepcji" to powiedziała:
- no ty to się już o to martwić nie musisz bo już nawywijałaś!"
ja pierniczę!!!
Dobrze robicie, mieszkajcie sami - bedzie super!
Ja mam babcie na dole i też czasem 3 razy przychodzi posiedzieć i nawet 2h siedzi, a czasem jak się kłócimy to leci zapytać o co, nie jest zła, ale wszystko słyszy i opowiada mojej mamie i mówią mi w tedy jak mam żyć i jak do męża się odnosić itd, a tak naprawdę nie wiedzą jak było i czyja wina... nie ma to jak samemu mieszkac
-
Rozumiem moją mamę, że tak mówi (z 10! razy to powiedziała), ale szczerze to ja bym nie chciała czekać z kolejnym dzieckiem, bo już teraz doskonale wiem, że różnie bywa... ja mogę planować że za 2 lata kolejne, a nie będzie się udawać zajść w ciąże. Po za tym troszkę łatwiej, bo wszystko zostaje po pierwszym dzieciątku ... najgorsza sprawa to ta finansowa. Tylko to...
-
To ja sie tez wypowiem...
jednak chce drugie dziecko w miare szybko ..jak siedziec w pieluchach to na calego
Bede musiala wiele sobie odmowic ale trudno raz sie zyje a ja chce duza rodzine ale nie wiem czy na trzecie zdecyduje sie..jangwa_maua, Mysia 15 lubią tę wiadomość
-
Tulisia wrote:Truskaweczko, ale to źle że szyjka jest wysoko? Jak ostatnio wychodziłam ze szpitala i badał mnie lekarz to miałam wrażenie że rękę wsadził po łokieć. Powiedział że musi tak bo szyjka wysoko, ale to dobrze, bo u mnie był wtedy 33 tc, więc niech jeszcze pobędzie wysoko. Bo jeśli się opuszcza w dół to tak jakby do porodu? Sama nie wiem.
a może tak ma być w tym 4 miesiącu?
nie mam pojęcia, ale faktycznie lepiej się nie denerwować, ale skoro mówisz, że masz wysoko i to jest dobrze to i ja się uspokoiłam
poza tym moja gin (ta emerytowana już na nfz) powiedziała, że macica się podnosi i szyjkę podciąga, wiec może ma rację.
dzieki dziewczynki za odpowiedzi - szybko i konkretnie
moje wnioski:
-nie przejmować się zbytnio położeniem,
-nie wyszukiwać nowego problemu
-po wizycie w poń na nfz umówić się do prywatnego na usg
-czekać na ruchy - kiedy one bedą?
majeczka8, Tulisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jejku Kehlana popłakałam się... o jejku tak bardzo się cieszę!!!! Wiedziałam, że będzie pięknie, kurcze nie mogę przestać płakać Taaaaaaaaaaaakie szczęście Serdecznie Wam gratuluję! Jasne, że się boisz, każda z nas się bała, ale wszystko będzie dobrze :* :* :* Cudownie
Mamo Mai co u Was?? Czekam na wieścikehlana_miyu lubi tę wiadomość