X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
Odpowiedz

Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lutego 2016, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluje Jangwa :) super, ze bedziecie razem mieszkac :)

    Ja z moim tez przechodze ciezki okres... on ciagle zmeczony, wczesnie idzie spac, nawet nie mamy kiedy pogadac :/ w dodatku w pracy ma nieciekawa atmosfere i strasznie sie tym denerwuje, a swoje nerwy wyladowuje najczesciej w domu i najbardziej mi sie obrywa.... wogole od urodzenia Wojtka mamy problem z dogadywaniem sie, ale robimy male kroczki w kierunku rozejmu ;)
    Moja mama twierdzi, ze jestem dla niego zbyt wymagajaca, bo on pracuje fizycznie po 10 godzin, ale jak wraca i te pare minut zabawi malego to chyba nic mu sie nie stanie???

  • kehlana_miyu Autorytet
    Postów: 2757 3712

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jangwa, super, że wreszcie razem zamieszkacie! Po sobie wiem, że lepiej w wynajmowanym, ale razem i bez nikogo innego! Nawet kłótnie są lepsze bez publiczności w drugim pokoju :)

    jangwa_maua lubi tę wiadomość

    961l9vvj59du8plj.png
    961lk6nlda9uyhvb.png
    5tc [*] 04.2015
    10tc [*] 01.2015
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jangwa a dwa dni temu o Was myślałam kiedy się zdecydujecie :D Myślę, że jak posmakujecie życia tylko razem to już nie wrócisz do rodziców :) Tylko szukajcie od razu, żeby się nie rozmyśleć :)

    Mamo Mai wymagaj oczywiście!!! Niech nabierze nawyku :) Ja nie wiem te matki to często tak bronią tych facetów :) Ale kurcze my nie dość, że fizycznie to i psychicznie pracujemy!!! A to męczy bardziej niż fizyczna praca, niech nawet się położy z dzieciem i z nim gada, przecież nikt nie kazał od razu maratonów z nim biegać. A nas obciążenie może doprowadzić do depresji, a to dopiero będzie! Mój też po jakimś czasie coś się zaczął coś kręcić nosem, że zmęczony itd, gadałam mu gadałam, ale średnio pomogło... Aż któregoś razu trzy razy wrócił tak późno z garażu, że my już spaliśmy i Antek go nie poznał (nie patrzył na niego nawet, a zawsze śmiał się aż piał jak tylko go zobaczył) i miał za swoje. Od tej pory wchodzi do domu, myje ręce i bierze Antka :) A ja mam ok godzinkę dla siebie z całego dnia :)

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kehlana ja wiem, że nie powinnam, ale pięęęęknie wygląda Twój wykres :) :) :) Trzymam mocno kciuki!!! Dasz rano znać, czy później?? Pytam, bo muszę jechać Antkowi kupić kurtkę i tak to włączę internet w telefonie, żeby sprawdzać forum, albo fb <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 21:20

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 9 lutego 2016, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sobotę podpisujemy umowę... :D pierwsze mieszkanie, które oglądaliśmy ale ładne i duże..i cenowo też przystępne :) w sumie w dwa dni coś znaleźliśmy ... Ciesze się, bo może się bardziej dotrzemy. Trochę finansowo mnie martwi, ale damy radę :)

    Mamo_Mai - wymagaj ! Wbrew pozorom faceci to "lubią" ... ja to właśnie nie potrafię i dlatego mogli mi wchodzić na głowę partnerzy... ale teraz będę musiała twardo wymagać :D

    Kehlana - kciuki zaciśnięte i czekam na dobre wieści :D

    KkasienkaA, kehlana_miyu, majeczka8, monilia84, Mysia 15 lubią tę wiadomość

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2016, 03:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysiu - ale ty masz przeboje z tym Zusem :( mam nadzieję że teraz zostawią cię w spokoju... Ehhh, ta biurokracja :( Najważniejsze to się jednak im nie dsć i nie denerwować :)

    Truskaweczko - na pewno wszystko jest dobrze z Nikolką! I nie grzeb sobie sama przy szyjce... Bo psychicznie się wykończysz a ryzyko infekcji też rośnie...

    Mama Mai - myślę że masz prawo wymagać pomocy i wsparcia przy opiece nad Wojtusiem od męża... To w końcu też jego synek... Ja też to przerabiałam ze swoim mężem jak chodził do pracy, mało pomagał bo byl zmęczony jakbym ja nie była... Teraz jest lepiej, bo jest w domu cały miesiąc i tworzy się między nimi piękna więź i mąż pomaga mi dużo i mam nadzieję że tak zostanie....

    Jangwa - to świetnie że zamieszkacie razem! To wielki ale konieczny krok! Gratuluję i trzymam kciuki!

    A u nas nocne karmienie ;) Buziaki!

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

  • kehlana_miyu Autorytet
    Postów: 2757 3712

    Wysłany: 10 lutego 2016, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziś test negatywny.

    Czego ja nie wyczyniałam żeby dojść do tego wniosku! Chyba tylko pod mikroskop tego testu nie wsadziłam :D I w końcu zaczęło mi się wydawać, że jakiś cień cienia widzę. Chciałam już nawet budzić męża, ale wyobraziłam sobie jego minę gdy usłyszy następujące instrukcje:

    1) idź z testem pod świetlówkę w kuchni, bo pod żadną inną lampą nic nie widać
    2) trzymaj test pod odpowiednim kątem
    3) wpatruj się intensywnie przez około minutę

    uśmiałam się z siebie i dałam mężowi spać :D

    961l9vvj59du8plj.png
    961lk6nlda9uyhvb.png
    5tc [*] 04.2015
    10tc [*] 01.2015
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 10 lutego 2016, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie kehlana dobrze napisałaś dzisiaj, jutro albo za 2 dni będzie pozytyw.. :-) ja dalej trzymam kciuki :-)

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • majeczka8 Autorytet
    Postów: 449 336

    Wysłany: 10 lutego 2016, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kehlana nie chce robic ci presji ale ja rowniez czekam na ta "pozytywna wiadomosc" ;-) :-D
    Truskaweczka nic sobie sama nie sprawdzaj...tak jak dziewczyny mowia ryzyko infekcji wzrasta na wlasne zyczenie..twoja ciaza przebiega prawidlowo.. nie doszukuj sie problemow ;-)
    Jangwa super ze razem zamieszkacie :-) moze finansowo bedzie wam ciezej ale poznacie sie zupelnie inaczej a to bezcenne ;-)
    Mamo Mai ja tez czasem czuje ze pracuje 24h na dobe przy dziecku i w domu.. a maz to zawsze zmeczony po pracy..ostatnio zaczelam mu gadac duzo i troche pomoglo..walcz o swoje bo ci faceci to ciezcy sa i czasem nawet sie nie domyslaja i trzeba im mowic prosto z mostu :-)
    Kasienka zaciekawilo mnie co napisalas ze z obciazenia obowiazkami domowymi mozna dostac depresji? Nigdy o tym nie pomyslalam..
    Synus jeszcze drzemie to ja pisze bo tak to nawet na forum nie mam czasu..bo tak sobie mysle ze poza opieka nad dzieckiem ogarniam tez caly dom i zmeczona bywam czesto ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 08:44

    I bede szczesliwa chocbym miala sobie to szczescie narysowac!
    0r13dma.png
  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 10 lutego 2016, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehehe kehlana to identycznie jak ja :D mąż poszedł do pracy a ja przez cały dzień patrzyłam na test. To pod żarówka, to pod oknem. Oczywiście kąt nachylenia tez musiał być odpowiedni ;) juz nie wiedziałam czy serio coś widzę czy juz mam zwidy (mąż jak wrócił z pracy to nie widział kompletnie nic) ;) ja nawet zrobiłam zdjęcie testu i w telefonie ustawialam różne opcje, to szkic artystyczny to grawerunek i sprawdzałam czy tak coś się pojawi ;) no oszalalam ;) następnego dnia kolejny test i to samo ;) i wtedy juz i mąż coś tam dostrzegł albo tylko tak mówił ;) trzymam mocno kciuki :* tak bardzo bym chciała żeby Ci się udało! :*

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 10 lutego 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha cały czas się śmieje z tej Twojej instrukcji kehlana :-D :-D

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 10 lutego 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)

    Kehlana twoj wykresik jest taki ładny że ja bym jeszcze nie przekreślała go, to dopiero 10dpo także jest czas :) Ja trzymam mocno kciuki za Ciebie kochana do samego końca <3

    Mysiu to strasznie że ten ZUS tak Cię męczy, nie maja kim się interesować tylko kobietami które nie oszukują tylko noszą poprostu nowe życie w sobie, debilizm

    Pszczółko nie wiedziałam że planujecie maleństwo, kurde zacofana jestem, trzymam mocno kciuki <3

    Ja mam dzisiaj strasznego lenia a mężuś po pracy dzisiaj rozpoczyna demolkę przedpokoju i będzie jeden wielki rozpierdziel ehehehe oby w miarę szło mu ogarnianie.
    Ja oczywiście nie mogę zdecydować się na płytki na podłogę i na drzwi. Kolory drzwi zawsze mi się podobały ciemne a w sklepach wzsystko jest na jedno kopyto, na podłogę mężuś wymyślił jasny gres polerowany a ja się obawiam czy będę umiała utrzymać ten gres w czystości. Moze któraś z Was coś na ten temat może powiedzieć, bo sama też ma gres albo ktoś znajomy ma i np przeklina eheheh .

    Te Wasze dzieciaczki tak szybko rosną, takie księżniczki i królewicze z nich ehehhe super.

    Mysiu, Tulisiu jak się kochane czujecie ??

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • majeczka8 Autorytet
    Postów: 449 336

    Wysłany: 10 lutego 2016, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysiu co do zusu to brak slow oni sie chyba uwzieli albo tesknia za toba zbyt czesto :-D
    powinnas zapytac tego pana co by bylo gdybys teraz byla poza domem ale w waznej sprawienp w aptece..ciekawe co by odpowiedzial..

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

    I bede szczesliwa chocbym miala sobie to szczescie narysowac!
    0r13dma.png
  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 10 lutego 2016, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monilia nie nie nie :) tzn planujemy ale nie teraz a tak sprawdzałam test Kornelkowy :)

    monilia84 lubi tę wiadomość

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 10 lutego 2016, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kehlana instrukcja nieziemnska :D :D :D :D :D Mój to by mi zabrał i sam latał :) Ale powiem Ci, że ja też tak miałam! I sama do siebie mówiłam, że już po prostu zwariowałam, bo widzę rzeczy których nie ma :) I robiłam testy przez kilka kolejnych dni i mój cień cienia cienia był ciutek mocniejszy, ale nigdy nie miałam ładnego testu :) Aż poszłam na betę :) A teraz mój cień cienia cienia śpi słodko w moim łóżku :) Trzymam Kochana kciuki za jutro!!! :*

    Majeczko no niestety można, a zwłaszcza kiedy kobieta chce wszystko dobrze zrobić, wszystkich zadowolić i zapomina o sobie... A przy dziecku trzeba się napracować emocjonalnie :) Wspaniała to praca, ale każda z nas potrzebuje chwili oddechu :) Ja lubię jak mąż przyjedzie i usiądę sobie z boku i patrzę jak oni się bawią, mogłabym tak siedzieć i odpoczywać dłuuugo, niestety cycuś jest szybko potrzebny :) Kurcze tak uwielbiam Twój podpis tu na forum, że szok :D :D :D

    Monilia ja mam taki gres. Bardzo jasny polerowany :) Ja bym go nie zamieniła na żaden inny, sprzątamy raz w tygodniu i nie jest źle :) Chociaż mój mąż jak myje podłogę to zawsze klnie, że ostatni raz taka podłoga!!! :D Jedne na co jestem zła to to, że jedyna fuga jaka mi pasowała to jasna- i już jasna nie jest :( Drzwi też mam ciemne, ale też miałam problem, bo ja się uparłam że mają mieć 5 szybek i być orzechowe (bo taką też mam podłogę) i tak się uparłam, aż znalazłam :) Wstawię Ci zdjęcie, ale na fb, bo tutaj nie umiem :)

    Miniaturko a jak tam Kochana u Ciebie??

    majeczka8, monilia84 lubią tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 10 lutego 2016, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jangwa, super że będziecie mieszkać razem. A najważniejsze że będziecie tylko ty, twój partner no i córa :) To największy dar dla młodych gdy mogą sami, bez publiczności docierać się, dogadywać i po prostu żyć :)

    Monilko, czuję się dobrze. Brzuszek zdecydowanie mi się poprawił i tak często się nie napina. Zosia buszuje w brzuchu i mam nadzieję, że pobuszuje przynajmniej do końca lutego :)

    Mysia 15, monilia84, lucy1983 lubią tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 10 lutego 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Zus to zło!!! I pewnie jak zaczęli mnie sprawdzać to już do porodu nie przestaną :( pewnie maja nadzieję, że przyłapią mnie jak zrzucam węgiel do piwnicy i odbiorą mi pieniądze i każą zwracać te co wzięłam :D :D

    Tulisia lubi tę wiadomość

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 10 lutego 2016, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie Jula chora, więc już w ogóle nie mam czasu- a miałam zacząć sprzątać pokój Julii żeby zmieścić tam komodę dla Małego. Już chyba najwyższy czas zacząć coś przygotowywać, ponieważ nie wiadomo jak potem będę się czuła, a na męża w tej kwestii wolę nie liczyć.

    Byłam wczoraj na zebraniu w szkole. Rocznik Julii według nowej ustawy ma możliwość zdecydowania czy iść do pierwszej klasy czy nie. I okazuje się, że u Julki w zerówce prawie wszyscy zostają. Nikt nie chce posłać dziecka do pierwszej klasy. No po prostu jakaś masakra. Ja uważam, że Jula jest gotowa na pierwszą klasę, a zostając w zerówce będzie się tylko nudzić rysując od nowa szlaczki, gdy już zna wszystkie literki i dodaje i odejmuje do 15-u. Mam nadzieję, że po rozmowie z panią dyrektor i pedagogami jednak chociaż niektórzy rodzice się zdecydują na pierwszą klasę. Jeżeli będzie mało dzieci to pierwsza klasa nie ruszy i wtedy będę zmuszona zostawić Julkę w zerówce. Nie będę przecież przepisywać ja do innej szkoły gdy z tej jestem zadowolona. Po prostu, aż głowa mnie boli od myślenia o tej pierwszej klasie. To naprawdę trudna decyzja.

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kehlana cieszę sie twoim pozytywnym podejściem :) usmialam sie z instrukcji dla męża :D mimo wszystko nadal trzymam kciuki za piękne 2 kreski :*:*:*

    My byliśmy dzis u pediatry. Dostaliśmy skierowanie do szpitala na oddział nefrologiczny. Szkoda tylko, ze najbliższy mamy prawie 80km od domu :( pani doktor powiedziała, ze dokladna diagnostykę musi zrobic szpital, no i nie ma co zwlekac, żeby nie doszlo do zastojow moczu. Wojtuś po urodzeniu miał usg brzuszka i wyszla nam tam poszerzona miedniczka nerkowa... Mowila, ze mogą nas nie przyjąć, ale chociaż pokierują, co dalej robic z Wojtusiem.

    Wiecie co, ze tak bardzo chciałam rodzeństwa do Wojtka, ale po przejściach z Maja i teraz z Wojtusiem zaczynam się zastanawiac, czy warto ryzykować...

  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 10 lutego 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakgwa gratuluję decyzji o wspólnym mieszkaniu!! Naprawdę świetny pomysł. Najlepiej mieszkać razem, wtedy przynajmniej jest możliwość dotarcia się jako rodzina.

    Kehlana ja nadal trzymam mocno kciuki!!!

    Tulisiu jak dobrze, że czujesz się dobrze i, że Zosieńka siedzi sobie spokojnie w brzuszku!

    Mój mąż też za bardzo nie palił się do pomocy, ale nie pozwoliłam sobie na to, żeby on leżał, a ja żebym padała ze zmęczenia. To takie głupie przekonanie, że jak się siedzi w domu to się nic nie robi. Jak mnie denerwuje takie myślenie! Ostatnio koleżanka mojej mamy na pytanie jak sobie radzi jej synowa z trójką dzieci (3,5 roku, 2 lata i niemowlę) wybuchnęła świętym oburzeniem, że jak ma sobie radzić gdy teraz przy dzieciach i w domu nic prawie nie ma do roboty. Pieluchy jednorazowe, pralki automatyczne i inne udogodnienia, więc co ona ma do roboty! Ale się wkurzyłam- głupia baba!

    Truskaweczko tak jak dziewczyny piszą w ciąży absolutnie jest zakazane dotykanie szyjki. Dla starających się o dzidzię są zalecenia, żeby po owulacji już nie badać szyjki, ponieważ to bardziej szkodzi niż pomaga. Może idź na usg- uspokoisz się.

    Monilko, a Ty jak się czujesz? Mnie teraz często brzuch robi się taki twardy i to takie nieprzyjemne uczucie- muszę zapytać o to na wizycie. Chyba za dużo pracuję, ale teraz mam taki czas, że nie mam czasu na odpoczynek. Mam nadzieję, że na wizycie będzie wszystko w porządku. Zapytam też o usg trzeciego trymestru.

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

‹‹ 607 608 609 610 611 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ