Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Bomblica ja to robię inaczej : wsypuję do kubka 2 łyżeczki czubate siemienia i zalewam gorącą wodą ( 3 min od zagotowania ) i przykrywam na 15 min od czasu do czasu zamieszam... i wypijam a ziarenka przegryzam i zjadam... nie robią mi się gluty bo nie wiem czy i ja bym to przełknełaMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
jedno słowo: fuuuuuuuuuuj
jak sobie pomyślę o rozmemłanym w wodzie siemieniu i jeszcze rozgryzaniu ziarenek, ble!
to już chyba bym wolała w całości to wsypać do jogurtu i przełknąć bez rozgryzania
siemię mi się jakoś okropnie źle kojarzy. mama to cielętom gotowała. pamiętam choć był ze mnie mały szkrabcóreczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Malika. Widzisz nie wiem czemu Ci zalecili dowolnego dnia. Mi w klinice leczenia niepłodności właśnie kazali 21 dnia cyklu. Dużo innych gin zaleca w 4 dniu nie wiem czemuTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Jacqueline,
Witaj kochana
Kurczę, my już tyle w kontakcie, a ja Ci wcześniej nie napisałam, że tu mamy taki wątek pod znakiem "przyszłość", gdzie wszystkie planujemy wkrótce prawie wspólnie zajść Gapa ze mnie. Ale super, że tu trafiłaś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 13:54
-
witamy witamy!
ja dalej nie wiem co z moją pracą, czy dostane umowe czy nie... aczkolwiek kadrówka podejrzliwie patrzy na mój brzuch. mam ochotę jej za to dźgnąć w oko długopisem. a że z okazji zapalenia pęcherza mam na sobie podkoszulke, bluzke i sweter, a jak ide na pole to jeszcze kurtke, to pasek w spodniach stwarza złudzenie, że coś mi tam rośnie. ee nie, nie oszukujmy się. to nie pasek tylko oponka. dobra no, opona.
baba bez brzucha jest jak garnek bez ucha!
i tego się trzymam
p.s. chodzicie na pole czy na dwór?
p.s.2 może to nie na temat, ale o czymś trzeba pogadać między owulacjami life goes on.córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Bomblica wrote:p.s. chodzicie na pole czy na dwór?
p.s.2 może to nie na temat, ale o czymś trzeba pogadać między owulacjami life goes on.
O, Bomblica,
Całkowicie się zgadzam. Życie musi toczyć się dalej, nawet jak nie ma owu
Ja oryginalnie chodzę na pole! Ale mieszkam w mieście, gdzie chodzi się na dwór. W związku z tym, musiałam nauczyć się wychodzić... na zewnątrz [żeby nie było dyskusji]
A w ogóle to pozdrawiam z pięknej Toskanii!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 14:50
szibszib lubi tę wiadomość
-
Jestem pełna podziwu dla Was, tyle przeszłyście...Ale nie należy się poddawać
Mam dopiero 25 lat (w grudniu), ale mam już 4,5 roczną córkę. Wszyscy dookoła przekonani, że to wpadka, a my z M tak z premedytacją... Udało nam się za pierwszym razem
A teraz przed tą ciążą w poprzednim cyklu miałam dziwną sytuację - w 20-22 dc miałam delikatne brudzenia co mi się nigdy nie zdarzało (no raz, w ciąży na córcie No i zapisałam się do gina, myślałam, że coś z hormonami bo nie staraliśmy się specjalnie. Okres sie spóźniał tydzień już jak miałam wizytę, robiłam w tym czasie bete i pare sikanych - negatywne. No byłam pewna, że coś z hormonami. A na usg razem z lekarzem robimy wielkie oczy - bo w macicy pęcherzyk ? Wtf ?! No i po tygodniu od wizyty przyszła miesiączka, była normalna jak zawsze. Z M stwierdziliśmy, że może postaramy się o rodzeństwo dla córci Udało się w pierwszym cyklu. Test sikany dzień przed @ - słaba kreska, beta na drugi dzień całe 16, po 4 dniach ledwo 40, ja już załamana, ale za 4 dni zrobiłam test sikany i super dwie fioletowe krechy, beta tydzień po poprzedniej 1513, na usg ładny pęcherzyk. I zaczęły się schody, plamienia/krwawienia od 7tc, Luteina 50mg 2x1 dowcipnie, ale serduszko biło pięknie, choć ciąża młodsza o tydzień. Położyli mnie na 3 dni do szpitala, Luteina zmieniona na podjęzykową 3x1, no niby plamienia już bardziej brązowe, ale usg kontrolnego przy wypisie nie robili. Plamienie znowu zrobiło się intensywnie czerwone, za 3 dni od wypisu wróciłam do szpitala i usłyszałam tą straszną wiadomość - serduszko przestało bić
Poryczałam się, ale pani doktor potraktowała mnie bardzo miło jak na taką sytuację Kazała się cieszyć, że mam chociaż 1 zdrowe dziecko a jestem młoda to jeszcze będę miała...
No wtedy myślałam, że ją ustrzelę...Jestem młoda, ale ja chce już, natychmiast, nieważne jaka płeć, tylko żeby było zdrowe...
Nigdy nie myślałam, że mnie to spotka, no przecież 1 dziecko zdrowe, ciąża przebiegała bez większych problemów, więc o co kaman?
A tu klops...
No i najbardziej z tego wszystkiego wk**wiło mnie, że powiedziała, że jak będzie normalna miesiączka to znak, że wraca wszystko do normy, ale czekac kazała pół roku... Badań żadnych nie kazała robić, no bo tak się czasami zdarza i oni sami do końca nie wiedza dlaczego. Z tego wszystkiego zapomniałam się zapytać czemu aż tyle czekać.
Ale jutro mam wizytę u innego gin, zobaczymy co mi powie (chyba sobie pytania spisze bo znowu skleroza mnie złapie
Jestem już po pierwszej @ po zabiegi, była raczej normalna - jak zawsze miałam. MYślę, żeby zrobić tylko TSH, ft3 i ft4, bo badań które kobiety po 2 lub więcej poronieniach robią jest masa i nie wiadomo od czego zacząć...Nie chce za dużo robić bo będę sobie wyrzucać potem (gdyby znów tfu tfu się nie udało), ze może jakiegoś nie zrobiłam, a TSH miałam badane raz w pierwszej ciąży a FT3 i FT4 nigdy więc może sobie w pakiecie zrobie No chyba, że gin zleci coś innego
Wiem , że jeśli zobaczę II na teście będę mega szczęśliwa, ale pewnie zaraz nasuną się obawy, czy się uda? Na tą chwilę wierzę, że musi być ok i nie ma innej opcji
Tak bardzo chciałabym żeby gin dał nam zielone światło już po drugiej miesiączce...
Ależ ja się rozpisałam - no przepraszam dziewczyny, ale musiałam się wygadać (lepiej mi
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline a pisz ile chcesz, na zdrowie ja jestem [przed tą pierwszą @ i mam obawy jak to będzie wyglądało. ja nie miałam zabiegu, na kontroli byłam i wszystko ok, zielone światło od następnego cyklu. może po zabiegu powinno się trochę odczekać? tzn. z mojego punktu widzenia, skoro natura sama sobie nie poradziła, tylko była interwencja, to powiedzmy że organizm więcej czasu potrzebuje żeby dojść do siebie. ale myślę, że jak pójdziesz w okolicach owulacji do gina i będzie tam ta "kreska" w obrazie usg czyli endometrium właściwie będzie sobie rosło jak w normalnym cyklu, to chyba nie będzie przeciwskazań... no i beta żeby wyzerowała..
p.s. mam wyniki posiewu! alleluja tylko zwykła e.coli! cieszmy sie i weselmy, że to nie jakieś inne zjadliwe dziadostwo! (bo oczywiście już czarny scenariusz w głowie, że okropny długi antybiotyk i odwołane mizianie owulacyjne). jupi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
p.s.2 kto wie co to znaczy "zaportokować się"córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Bomblica - plamiłam/krwawiłam niemal 2 tygodnie zanim ciąża obumarła, po luteinie nic a nic się nie zmieniało więc wnioskuję, że to raczej nie niedobór progesteronu. W dzień zabiegu rano zaczynał mnie pobolewać troche brzuch - może i obyłoby się bez zabiegu, ale nawet mi nie proponowali innej formy a ja nie myślałam żeby się pytać...
W niedzielę zrobili mi usg i okazało się, że serduszko nie bije, a następnego dnia kazali przyjść na zabieg i już.
Po tym jaka była miesiączka wnioskuję, że endo odbudowało się raczej dobrze, ciekawe co będzie teraz - mam nadzieję, że nie gorzej Jutro będzie 11dc, cykle przed ciążą miałam 28-29 dni, co pare miesięcy +/- 1 dzień PMS wcześniej raczej słabo zauważalny u mnie, teraz przed @ też nie było raczej nic Temperatury nigdy sobie tam nie mierzyłam, testów owu też nic a nic nie robiłam, czasem śluz tylko obserwowałam. Na razie jest białawy i gęsty
No cóż, jutro wizyta na 15.30 , zobaczymy co gin powie12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ehhh jakaś infekcja dowcipna mnie dopadła... Nie wiem skąd...
Macie jakieś skuteczne leki bez recepty na żółte upławy i swędzenie?
Nie chciałabym znowu iść do gina bo w tym mcu mój budżet został i tak nadwyrężony...Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Mój dzisiejszy nabytek.
Zapowiada się wyjątkowo ciekawie.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/acf664374003.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 17:25
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Bomblica wrote:Ehh zazdroszczę czasu na czytanie... Ja ostatnio czytam tylko podczas za przeproszeniem moczenia dupy w rumiankuSynek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.