Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
W piątek idę do lekarza z całą "książką" wyników które robiłam, zobaczymy co mi powie i co zaleci.
Poczekam do października ze staraniami, ciężko jest czekać bo już bym chciała starać się o maleństwo tym bardziej że zaczęła mi się owulacja, ale wole nie ryzykować, nie chcę trzeci raz przez to przechodzić, wytrzymam i poczekam, jeszcze miesiąc.
Może wszystkie zaczniemy starania od października i jeszcze będziemy opowiadać jak to jest być w ciąży i opowiadać jakie mamy dolegliwości
O niczym innym nie myślę, całymi dniami, codziennie tylko to zawraca mi głowę...
Stosuje się do OvuFriend ale ciężko z pomiarem temperatury, nigdy mi nie wyjdzie tak jak powinno, niestety chodzę do pracy na zmiany nocne, a jak mam robić temperaturę do 11 godziny to w moim przypadku to nie realne.
Mam w planach iść na tydzień zwolnienia, bo już nie wyrabiam z tymi nockami, jestem wykończona, źle się odżywiam i mało sypiam, o zdrowym jedzeniu i witaminach, które powinnam jeść nie wspomnę. Powinnam jeść 4-6 posiłków dziennie, a jem może dwa razy dziennie. Ciężko jest, a jeszcze mam w planach przytyć około 5 kg, bo mam lekką niedowagę...tylko pytam się jak mam to zrobić... -
Ja jutro idę na usg tarczycy i odbieram wyniki anty TPO i anty TG, myślę że bez problemu na poniedziałek umówię sie do endo i zobaczymy co dalej...Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualnyMalika89 a USG bedzie CI ktos inny robic niz endokrynolog do którego idziesz?
pytam bo troche to by było dziwne jednak prowadzacy endo powinien zobaczyc wyniki badan i potem zobaczyc tarczyce czy rzeczywiscie jest w niej stan zapalny. No ale ja nie jestem lekarzem wiec za mało sie znam na tym! U nas prywtanie idzie dosc szybko dostac sie do endo ale na kase chorych czeka sie do 2 lat
Blondyna współczuje nocek do tego taki tryb zycia nie sprzyja tyciu.
Ale mam takie samo marzenie aby kazdej z nas udało sie jak nie w tym miesiacu to w nastepnym! Aby Wasi lekarze super Was poprowadzili do ciazy i dalej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 20:44
-
Inessa, oby oby
Ja dziś usłyszałam od lekarza rodzinnego że być może mam jakieś utajone infekcje pęcherza lub nerek i że to mogło się przyczynić do poronienia.. Aczkolwiek ja juz miałam tyle badań z tego tytułu i nic nie wykryły.. W poniedziałek idę do urologa, zaś stówka... Martwię się tylko ze urolog wymyśli jakąś kurację uniemożliwiającą starania..
A w pracy mi jedna taka tak obrobiła tyłek przed kierownikiem, siebie oczywiście wybielając, że prawdopodobnie mnie wywalą.. A jeszcze miesiąc temu mnie chwalili i wróżyli karierę.córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
nick nieaktualnyBomblica masakra jakas z ta pracą ludzie potrafia byc okrutni
a co do infekcji tez współczuje mam nadzieje,ze cos znajda ale nie bedzie trudne do wyleczenia!!!! słyszałam tylko kiedys, ze rzeczywiscie infekcje pecherza, nerek moga miec wpływ na poronienia i ciaze.
-
inessa wrote:Malika89 a USG bedzie CI ktos inny robic niz endokrynolog do którego idziesz?
pytam bo troche to by było dziwne jednak prowadzacy endo powinien zobaczyc wyniki badan i potem zobaczyc tarczyce czy rzeczywiscie jest w niej stan zapalny. No ale ja nie jestem lekarzem wiec za mało sie znam na tym! U nas prywtanie idzie dosc szybko dostac sie do endo ale na kase chorych czeka sie do 2 lat
U nas na NFZ podobno rok czasu...Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualny
-
O, ja też mam takie marzenie, żebyśmy wszystkie zaszły w ciążę w jednym miesiącu i wspólnie stworzyły sobie wątek na fioletowej stronie
Byłam na takim cudownym wątku marcówek 2016 (który oczywiście nadal istnieje) i tam jest boska atmosfera. My też będziemy mieć taką!!
Ja obstawiałabym wątek lipcówki 2016, co Wy na to?
Bombliba,
Współczuję sytuacji w pracy. Ja z mojej odeszłam właśnie po akcjach, które nastąpiły z powodu ciąży. Trzymam kciuki, żeby jednak było dobrze.inessa lubi tę wiadomość
-
Ohh Bomblica - nie wiem czy ja bym wytrzymała i w jakiś sposób nie "obsmarowała" tej osoby. No, ale cóż - można jedynie z szefostwem starać się pogadać a z drugiej strony chyba nie warto zniżać się do poziomu takiej osoby (oby ją pokarało w jakiś sposób za to
Tak ogólnie to dzień dobry dziewczyny No i mam takie o to wieści :
Byłam wczoraj u tego gin i mam mieszane uczucia co do jednej sprawy. Powiedział, że na temat przyjmowania leków podtrzymujących ciążę (poczętej naturalnie bez żadnych wspomagaczy) jest więcej negatywnych opinii i badań niż pozytywnych skutków przyjmowania tych leków. Pacjentki jak dostaną jakieś leki to są "Wniebowzięte", że coś dostały i bardziej wierzą w to, że to pomoże niż faktycznie pomaga. Czyli on to uważa jako taki efekt placebo.
A tak to powiedział, że nic mi nie dolega poza tym, że mam tyłozgięcie macicy Zrobił usg, janiki dobrze wyglądają, macica też. Nie widać żadnego pęcherzyka dominującego a na prawym pokazywał, że jakieś zaciemnione miejsce jest i to może świadczyć o przebytej owulacji, endometrium podobno też typowe dla fazy poowulacyjnej, grubości nieco ponad 11mm To by znaczyło, że ten cykl będę miała ze 4 dni krótszy niż przed ciążą.
Powiedział też, że gdyby nie wiedział o tym, że miałam zabieg to on nie widzi żadnych przeciwwskazań do działania No i generalnie, że zaleca sie ok 3 miesiączki odczekać żeby endo dobrze sie odbudowało i zarodek nie umiejscowił się przypadkiem w miejscu gdzie może słabiej przyrosło, ale jeśli miałam normalną miesiączkę i druga tez będzie raczej normalna, to on nie widzi sensu czekać
Troche mnie zmartwił tym co mówił na temat przyjmowania progesteronu, że to niby więcej psychika działa niż faktycznie to pomaga. No i nie kazał mi absolutnie robić żadnych badań żeby niepotrzebnie się stresować, tylko jeśli nie będzie żadnych uporczywych dolegliwości bólowych czy plamień to zgłosić się jak będzie skończone 6 tygodni przynajmniej (bo jak wczesna wizyta to potem stres jak nie widać od razu zarodka czy serduszka, a to wcale nie pomaga). No chyba, że praca w kiepskich warunkach to kazał się wcześniej zgłosić
A co do tych badań to nie wiem - czy robić coś jednak na własną rękę, wysępić skierowane od rodzinnego czy raczej dac sobie spokój i czekać do pierwszej wizyty jak się uda Nie chce sie niepotrzebnie nakręcac właśnie
Podsumowując - jeśli następna miesiączka będzie normalna i mój M nie będzie miał oporów to nie będziemy czekać12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Utajona infekcja pęcherza? nie rozumiem, a robisz badania moczu? jak w moczu nic nie wychodzi, to nie ma mowy o infekcji...
a co do ludzi, potrafią być wredni !!! mi taka jedna dupę obrobiła w mieście, że jestem chora i powinnam się leczyć psychicznie( bo na fb zapaliłam światełka dla swoich Aniołków)...!!!!!!!!
Ja też zawszę martwię się, że dostanę leki ( tak jak teraz), że nie będę mogła się starać i boję się strasznie, że znów mnie to spotka
Co do leków podtrzymujących ciążę wielu dziewczynom się udało tylko dzięki tym lekom..
Fajnie by było na wątku ciążowym ja już byłam na styczniu 2 razy i kwietniu nie dotrwałamMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nie wiem właśnie o co kaman z utajoną infekcją, ja często siurki badam i jak nic nie czuje, to nic tam nie ma, a jak mnie bierze, to dopiero cos faktycznie wychodzi.. zobaczymy co powie urolog w poniedziałek.
ja i tak jestem wcieleniem cierpliwości... to co się w mojej pracy dzieje.. szkoda słów. chowam dumę do kieszeni i wszelki honor, przełykam łzy upokorzenia i pracuję dalej, bo nie mam widoków na inną pracę, a chciałam chociaż tyle przepracować, żeby potem dostać parę groszy z bezrobocia.. naprawdę, gdybym miała inną pracę to bym już dawno złożyła wypowiedzenie.
Jacqueline - ale co ja mogę zrobić, jak to same stare panny, nadające na tych samych falach..kłamczuchy okropne, w żywe oczy kłamią, wszystkiego sie wyprą. szkoda gadać.
choćby to i był efekt placebo - skoro pomaga, to jestem za!
w listopadzie któraś zaciąży na pewno, może i wcześniej aczkolwiek ja to pewnie dopiero w grudniu. i od razu polecę po L4! no chyba, że jednak wylecę z roboty, to po kłopocie i w sumie... płakać nie będę! ale żebyście mnie wczoraj słyszały jak opowiadałam o tej sytuacji mężowi.. to bym wam uszy zwiędłyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 07:54
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Ja kiedyś dostałam wypowiedzenie z pracy dzień przed wigilią
Jestem bezrobotna ( zamknęłam firmę, z z własnej firmy zasiłek mi się nie należy), pracy w moim malutkim mieście nie ma, dobrze, że mój mąż pracuje.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Moja znajoma kiedyś też usłyszała, że ma za duże wykształcenie. Na kolejne rozmowy wpisala tylko wykształcenie średnie i pracę dostała...
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
czasy są niemiłosierne wszyscy mówią komuno wróć...wtedy w sklepach było mało ale ludzie mieli pracę, teraz jest odwrotnie, w sklepach przeróżności tylko w portfelu mało
alka89, inessa lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
alka - nie patrz na temperature tylko działajcie jak wam się chce i kiedy chce (no może tylko nie gdzie chce)
A orientujecie się czy TSH, FT3, FT4, Progesteron i Prolaktyne to zrobie sobie bez skierowania wszystko ? Bo gin powiedział, że to niepotrzebne...Tylko jakbym dłużej niż pół roku nie mogła zajść to dopiero myśleć o jakiejś diagnostyce.
Chyba i tak sobie je zrobie bo TSH miałam badane raz w życiu ( w pierwszej ciąży), a reszty nigdy a przynajmniej pierwszą trójkę teraz12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline wrote:A orientujecie się czy TSH, FT3, FT4, Progesteron i Prolaktyne to zrobie sobie bez skierowania wszystko ? Bo gin powiedział, że to niepotrzebne...Tylko jakbym dłużej niż pół roku nie mogła zajść to dopiero myśleć o jakiejś diagnostyce.
Chyba i tak sobie je zrobie bo TSH miałam badane raz w życiu ( w pierwszej ciąży), a reszty nigdy a przynajmniej pierwszą trójkę teraz
Za odpłatnością wszystkie badania da się zrobić bez skierowania
Ja płaciłam za tarczycowe w pakiecie 40 zł, progesteron 19, a prolaktyne 12 zl.Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Jacqueline wybieram się na te same badania w następnym cyklu ciekawe ile mnie za to Diagnostyka skasuje.. tarczyce miałam badania z 5 lat temu, progesteron w grudniu i bylo ok, ale chyba też sobie zrobię... chyba w 18dc robiłam to badanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 12:44
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie