Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondynko ja Cię przełożę i w tyłek zleje !!!!!
Ja nawet nie miałam na początku takiej krechy to nie jest żaden cień!!!!
Leć na betę a potem na L4Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Jadę na betę a potem oczekiwanie za wynikami.
Sama Martynka wiesz jak jest, strach i panika.
Zobaczymy co będzie.
Zresztą do mnie jeszcze nie dotarło ze jestem w ciąży, dopóki nie zobaczę bety nie uwierzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 07:16
-
Dziewczynki Kochane,
dziękuję Wam za troskęU mnie na razie wszystko ok, chociaż dzisiaj zaczynam ten feralny 10tc i troszkę się tego boję, ale staram się być dobrej myśli
Powiem Wam, że jestem na L4, a mam wrażenie, że więcej mam ganiania niż gdybym chodziła do pracy
Annak,
Ja przed rozpoczęciem starań w kwietniu dowiedziałam się od lekarza, że moje endometrium to jakaś masakra i że zarodek nie będzie miał gdzie się zagnieździć. Doktor powiedział, że będzie w szoku jak mi się uda zajść w ciążę... Na moje pytanie co zbadać i czy coś na to brać powiedział, że na razie nie (?), że poczekamy pół roku i zobaczymy... fuck, że ja wtedy nie przejrzałam na oczy, że to jakiś pseudo lekarz... no ale miał nowoczesny gabinet z wypasionym USG i był u mnie pod domem (miałam do niego 50m). Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie przejrzałą internetu i nie porobiła badań na własną rękę. Badania nie wyszły najlepsze, ale "dr" i tak nic nie chciał z tym robić. Tak więc na własną rękę zaczęłam brać Dzięgiel Chiński (Dong Quai) i udało się w pierwszym cyklu brania "Donga". Nie wiem czy rzeczywiście zadziałał, czy był to efekt placebo, ale piszą, że pomaga na endo i owulację, a to ziółko więc można spróbować
Bombelku ,
Jak tam siostra? Mam nadzieję, że wszystko u niej ok
Blondynko, Martynko, Inessko ,
co sobie o Was pomyślę to się uśmiecham od razuBardzo, bardzo się cieszę
Blondi wierzę, że beta Cię uspokoi i uciekaj na L4 jak najszybciej i odpoczywaj Kochana!
A mnie mdłości szarpią nadal (bez wymiotów na szczęście, chociaż czasem się rozglądam za ustronnymi miejscami "w razie czego", bo czuję jakby miały nadejść), brzuch czasem pobolewa lub ciągnie raz z jednej raz z drugiej strony, ale tak ciążowo, więc się tym nie martwięDo kolejnej wizyty jeszcze dokładnie tydzień i to ten najgorszy dla mnie, ale tak sobie myślę, że jak już minie to się wyluzuję
tiaaaa sama nie wierzę w to co napisałam
Pisałyście o preferencjach jedzeniowych, no u mnie to różnie, ale miłością niezmienną darzę pomarańcze, mandarynki i winogrona, trochę mi natomiast przechodzą pomidory, a dzisiaj mam wielką ochotę na galaretkę drobiową z duuuużą ilością cytryny
OMG to się rozpisałam wybaczcie proszęA ja obiecuję udzielać się częściej
Buziaki 4 all
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 08:43
-
Hej
Dzień dobry
inessa - lekarz co u niego ostatnio byłam powiedział, że takie plamienie jak miałam w ostatnim cyklu to plamienie okołoowulacyjne spowodowane gwałtowną zmianą poziomu hormonów w tym czasie. No i w tym cyklu teraz właśnie znów je miałam, tylko śluz był bardziej na różowo zabarwiony, a wtedy bardziej brązowo. No i takie plamienia zdarzały mi się wcześniej, raz na kilka cykli, i przez góra 2 dni coś tam się pokazywało. Ale żeby tak już drugi cykl z rzędu...Dla mnie to podejrzane nieco. No cóż, jeśli ten cykl nie zakończy się II to zapisze się do lekarza co mi ciąże z córką prowadził
Blondynko - ja już Ci tak po cichutku gratulujęKrecha jak się patrzy
W cyklu przed tą drugą ciążą co okres spóźnił mi się 2 tygodnie, wyszło na wizycie kontrolnej, że w macicy jest jakiś pęcherzyk, no normalnie jak ciążowy i wielkość odpowiadała by wiekowi ciąży. Ale beta i testy (no pare to ich zrobiłam) negatywne były, nawet cienia cienia nie było. Zagadką jest dla mnie co to było
W ciąży co straciłam, Pre-test przy becie 2 dni wcześniej wynoszącej ledwo 16, pokazał w regulaminowym czasie jasną drugą kreskę, jak u Blondynki.
No i w ostatnim cyklu teraz też zrobiłam pare testów i Wam się nie przyznałam, ale na jednym, a konkretnie Pre-test, wyszła po 3 godzinach chyba kreska druga, ale sporo jaśniejsza niż u Blondynki naszej. Ale następny test jakiś zrobiłam drugiego dnia, Bobo-test ten czuły, to już cienia nie było. Więc stwierdzam, że Pre-testom już nie ufamA może raczej jestem bardziej zła na siebie, że spojrzałam na test po czasie
Ale u Ciebie Blondynko kochana jest piękna ta krechaDaj znać koniecznie jak będzie wynik
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Właśnie wróciłam z badań, niewiem kochane jak u Was robią betę ale u mnie w Poznaniu się czeka 2-3 dni za wynikami, nadal się martwię, bo myślałam że dzisiaj wieczorem będą wyniki a tu za 2-3 dni, oszaleje do tego czasu
Zrobiłam betę i progesteron.
Teraz tylko czekać
Dziękuję kochane za miłe słowa, ale niewiem jakoś nie potrafię się cieszyć z ciąży, o ile w niej jestem, tylko beta da mi pewność.
Kiedyś skakałam z radości i całemu światu chciałam powiedzieć o tym, teraz czuję strach, niepewność, smutek. Same wiecie dziewczyny ze strach trwa 9 miesięcy w naszym przypadku
Idę spać. Miłego dnia Kochane -
Dokładnie tak Blondynko
Niestety, na pocieszenie powiem Ci tylko, że u mnie ten strach nie jest obecny non stop, wiadomo pojawia się i wtedy łapię jakieś doły okropne, ale jednak przez większość czasu staram się myśleć optymistycznie
Będzie dobrze KochanaA za rok będziemy się wszystkie śmiały ze swojego panikowania
Co do bety to nie wypowiem się, bo nigdy nie robiłam (wierzyłam testom).
Bombelku SuperBuziaczki dla malutkiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 10:36
-
Blondynko,
U mnie beta jest zawsze tego samego dnia po południu, jeśli krew odda się przed 10:00.
A w szpitalnym laboratorium to nawet po 2h.
Tak więc u Ciebie trochę długo... Ale zleci szybko!
Głowa do góry!
Maggi,
Dobrze, że się odezwałaś, bo już się martwiłyśmy trochę.
Nie myśl w ogóle o tym, że jest 10tc. A już na pewno o tym, że cokolwiek kiedykolwiek było feralne. Teraz to jest inna ciąża. Zaraz będzie 20tc, potem 30tc, a potem...!
Dziękuję za info i rady w sprawie endometrium. Przemyślę to wszystko na spokojnie, jak pozbędę się mojego aktualnego stanu pod tytułem bunt wobec wszelkich leków, lekarzy i leczenia
Poza tym, dziś po południu mam szóstą rozmowę w ramach tego mojego procesu rekrutacyjnego, o którym Wam kiedyś pisałam. Więc na razie skupiam się na tym, a swoim ciałem zajmę się... kiedyś -
Bombelku - super wieści
Blondynko - kurcze trochę długo na tą betę, ale u mnie w mojej małej mieścinie w dwóch lab są tego samego dnia (różne punkty pobrań, ale z tego samego laboratorium) a w innym trzeba czekać właśnie minimum dobę, a jakby tylko hcg jakościowe no to tego samego dnia. No nic, trzeba się uzbroić w cierpliwośćI jakoś wytrzymać
Maggi - uhh wreszcie się odezwałaś, aż mi ulżyło bo się bałamOdpoczywaj tam i myśl pozytywnie jak sama piszesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 11:29
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Aniu bardzo mocno trzymam kciuki
Daj znać dobrze?
Ja mam dziś ciężką głowę i jakby mi się kręciło i strasznie słaba jakaś jestem.
Nadal mnie w krzyżu pobolewa i to mnie bardzo martwiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 12:16
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyHejka!
Bombelku super gratulacje dla siostry
Jacqueline to moze jednak wybrac sie do lekarza niech zleci badania jakies?
Maggi hejka ale sie ciesze,ze dałas znak co u Was
Blondynko to gdzie Ty robiłas bete,ze tak długo kaza CI czekac i to w Poznaniu ???
Ja wierze,ze Ty jestes w ciazy a beta jest tylko potwierdzeniem
Martynko ja dzisiaj tez jestem bez sił najgorzej,ze w nocy cierpie na bezsennosc a potem rano bym spałaa do pracy ide a mi sie nie chce do tego astma mnie meczy i mdłosci.
Annak trzymam kciuki bedzie dobrze
Adora
I dla wszystkich dziewczyn sle moja pamiec -
ja nie moge spać po nocach przez kaszel... ale byłam u lekarza i wszystko ok, syropek dostałam i tyle.
ale ja mam już schizy. mdłości mi się zmniejszyły, cycki mało bolą, ilość śluzu też się zmniejszyła i chyba oszaleję do tego 9 grudnia!tak okropnie sie martwię..
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
nick nieaktualnyBomblica na Twoim etapie mdłosci moga juz słabnac bo w koncu to 10 tc a sluz tez bo czop sie wytwarza !!!
A piersi raz bola a raz nie tez czytałam,ze pod koniec 1 trym.tez moga przestac bolec bo hormony sie stabilizuja jako ciazowe czy jakos tak -
Inessko biedna Ty z tą astmą, współczuję
Ja też mam problem ze spaniem w nocy, teraz wstałam, ale czuję się gorzej, mam cały czas takie zawirowania w głowie i ten krzyż...
Do 15 grudnia zwariujeMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyDziewczyny od wczoraj na twarzy pojawił mi sie dziwny tradzik takiego nigdy w zyciu nie mialam czerwone krosty czy chrosty jak kto woli
oj zaczynam wygladac jak potwór
czy mozna cos z tym zrobic a nie moge za bardzo fluidów uzywac bo mam alergie??? -
Inessko nie wiem, bo sama mam problem od kilku dni, u mnie na czole zwłaszcza i niektóre to takie wielkie
trochę zaczęły mi przysychać.
Inessko może w aptece coś poradzą, bo w ciąży to za bardzo nie można obsuszających... może maść cynkową, sudokrem ?Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz