Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
AsiaPoli wrote:Genshirin gratulacje
ile to bylo dni po owu? Skrzacie,nie zalamuj sie,poplacz teraz bo inaczej sie nieda,ale podnies sie potem i walcz.jak czytalam twoja historie to prawie tak jak u nas bylo,ja zdrowa i wszystko wydaje sie ok przy podstawowych badaniach ,oprocz tego ze wiek zblizal sie do 40stki,mialam 37 jak zaczelismy starania,on 11 mlodszy,ale ja juz mialam jedna corke,on z poprzedniego zwiazku ponad 5 lat i nic,a nie stosowali zabezpieczen.Wiec zrobilismy jemu badanie nasienia,wyszlo slaba ruchliwosc plemnikow i zdrowych ok 1%.zalamal sie i mowil ze nie bedziemy miec dziecka nigdy,ale ja wzielam sprawy w swoje rece,bardzo go motywowalam,rzucilismy palenie,ograniczylismy bardzo imprezy z drinkowaniem,zmiana diety,na wiecej warzyw,duzo ryb,zamowilam proszek z korzenia MAKI dodawal to do butelki wody i wypija w ciagu dnia,a takze bral PROFERTIL ok 9 miesiecy,mial badanie potem jeszcze 2 razy,nastepne wykazalo 3% zdrowych a kolejne 4%,to byl najlepszy wynik,wiec tak jak u twojego,ja w miedzyczasie to trwalo ok roku,porobilam reszte badan,wszystkie hormony i rezerwe jajnikowa tez,wszystko ok,tu w uk tylko prywatny zabieg wchodzil w gre,na refund sie nie zalapalismy bo ja juz mialam dziecko,a program jest dla bezdzietnych,myslelismy o inseminacji,ale w podobnym czasie moja bliska przyjaciolka przez okres 2-3 lat miala ich 6 i zadne nie zakonczylo sie ciaza,wiec nie chcialam tego przechodzic i zgodzilismy sie na IVF,udalo sie za pierwszym razem
niestety my nie zgodzilismy sie na trzymanie embrionow,bo nie wyobrazalam sobie kolejnej ciazy i porodu,ze wzgledu na problemy z kregoslupem i potem komplikacje po porodzie.jednak teraz w sierpniu kiedy okazalo sie ze zaszlam naturalnie,tak bardzo zapragnelam tego dziecka ze niemyslalam o tym co bedzie pozniej,wiedzialam ze dam rade.niestety nie udalo sie,ale dalej pragniemy dzidziusiai mam nadzieje ze skoro raz sie udalo naturalnie to drugi raz tez sie uda,zycze ci wytrwalosci i dobrego podjecia decyzji .
uff ale sie rozpisalam ,sorki.ale chyba nie opisywalam nigdy swojej historii
Ja testuje w poniedzialek
Asiu bardzo dziękuję, że przytoczyłaś mi swoją walkę. Takie historie dodają siły.
Jeśli chodzi o mojego M. to źle mnie zrozumiałaśOn ma 4% niższą ruchliwość w stosunku do normy, która w labach w PL wynosi ok. 32%. Więc mój mąż ma ruchliwość na poziomie 28% i liczbę zdrowych plemników też ma w normie. Czyli te wyniki są naprawdę ok u niego. Najgorsze właśnie, że tak ciężko u nas znaleźć przyczynę. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić drożność w tym cyklu.
Jagusiu dziękuję:* za to, że masz tyle cierpliwości dla mojego stękania i tyle siły, żeby mi wszystko tłumaczyć i jeszcze motywować do dalszej walki.
Mogę Wam obiecać, że się nie poddam. Ale dziś czuję, jakby ktoś mnie walnął młotkiem w łeb, i nie mam siły być dzielna. Rozklejam się. Nie wierzę w cuda, nie wierzę w medycynę, mam wątpliwości czy Ten na górze w ogóle o mnie pamięta. Staram się nie być egoistką, pomagam wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują, oddaję całe serce, a w zamian dostaję kopa w dupę. Wiem, że nie ma sprawiedliwości i jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardy tyłek. Ale ja mam miękkie chyba i to i to. Więc będę miała w życiu zawsze pod górkę...AsiaPoli lubi tę wiadomość
-
Skrzat jestesmy tu po to by sie wspierac,to tak jak na wojnie,ci silniejsi pomagają slabym i rannym isc dalej..
Tez mialam zle chwile i tez bylyscie ze mną,po to tu jestesmy by jedna drugiej tego kopa dała.Nikt nie zrozumie tych naszych poraźek jak my same,to miejsce które leczy nasze serca.
Jestesmy poprostu z tobą w takich chwilach,to normalny stan,one tez potrzebne są w tych chwilach walki by móc zebrac więcej sily i wiary,powstac z nowym dniem z nową nadzieją.skrzat1988, Niebieskaa lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Ja już po pracy... ostatnio ograniczam ją do minimum.. jadę na godzinkę- dwie i wracam do domu i leżę... w kokoniku z lodami...
Czasem nawet po 2 godzinach jak wrócę to mam wyrzuty sumienia, że nie powinnam była w ogole iść... eh..FabianCyprian
Tymuś
-
Jagna 75 wrote:Skrzat jestesmy tu po to by sie wspierac,to tak jak na wojnie,ci silniejsi pomagają slabym i rannym isc dalej..
Tez mialam zle chwile i tez bylyscie ze mną,po to tu jestesmy by jedna drugiej tego kopa dała.Nikt nie zrozumie tych naszych poraźek jak my same,to miejsce które leczy nasze serca.
Jestesmy poprostu z tobą w takich chwilach,to normalny stan,one tez potrzebne są w tych chwilach walki by móc zebrac więcej sily i wiary,powstac z nowym dniem z nową nadzieją.
Pieknie napisane Jagusiu!
Zgadzam sie z każdym słowem. Siedzę na kursie, a mysle o Was hihi
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Skrzaciku - jesteś wspaniałą kobietą, wcale nie jesteś do dupy, to tylko życie jest choooooyowo niesprawiedliwe
Ale kto da radę jak nie my, trzymam kciuki za Was, czy naturalnie czy z IVF, walić rodzinę jak ma takie poglądy, ważne żebyście Wy byli szczęśliwi
Gaduaaa - w danej chwili również myślę, że na te pierwsze 12 tygodni mogłabym się gdzieś zaszyć, zapaść w sen i obudzić się na prenatalnych i zobaczyć fikające dziecię już i o to właśnie chodzi mojemu mężowi, że nie będzie chciało mi się pewnie tyłka ruszyć jechać zobaczyć panele czy wybrać farbę, nawet jak będzie wszystko dobrze. A z drugiej strony mam myśli, czemu miałabym siedzieć w domu jeśli będzie dobrze? Ehh te rozterki ciążowe i inne12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Gaduaaa wrote:Mamusiuokruszka to właściwie dobre wieści
pogódź się z małżem dla dobra społeczeństwa. Tu o rozród chodzi hehe
-
Mamaokruszka wrote:Cześć dziewczyny! Wczoraj już nie pisałam bo nie miałam siły. Koniec końców i tak wylądowałam na IP. Lekarz powiedział, że nie widzi przyczyny krwawienia, torbieli i innych takich brak. Odstawiam Acard bo podejrzewam, że to może być jego sprawka. Endometrium w 13 dc miało 5,4 mm, czyli cykl poszedł się .... przytulić.
Może to i lepiej? Z mężem mam taką wojnę ostatnio, że nawet gdybym zaszła w ciążę to przez te nerwy nie wiem jak by się to skończyło. Siedzę w robocie i staram się nie płakać. Ale mam dość.Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
AsiaPoli wrote:Genshirin gratulacje
ile to bylo dni po owu? Skrzacie,nie zalamuj sie,poplacz teraz bo inaczej sie nieda,ale podnies sie potem i walcz.jak czytalam twoja historie to prawie tak jak u nas bylo,ja zdrowa i wszystko wydaje sie ok przy podstawowych badaniach ,oprocz tego ze wiek zblizal sie do 40stki,mialam 37 jak zaczelismy starania,on 11 mlodszy,ale ja juz mialam jedna corke,on z poprzedniego zwiazku ponad 5 lat i nic,a nie stosowali zabezpieczen.Wiec zrobilismy jemu badanie nasienia,wyszlo slaba ruchliwosc plemnikow i zdrowych ok 1%.zalamal sie i mowil ze nie bedziemy miec dziecka nigdy,ale ja wzielam sprawy w swoje rece,bardzo go motywowalam,rzucilismy palenie,ograniczylismy bardzo imprezy z drinkowaniem,zmiana diety,na wiecej warzyw,duzo ryb,zamowilam proszek z korzenia MAKI dodawal to do butelki wody i wypija w ciagu dnia,a takze bral PROFERTIL ok 9 miesiecy,mial badanie potem jeszcze 2 razy,nastepne wykazalo 3% zdrowych a kolejne 4%,to byl najlepszy wynik,wiec tak jak u twojego,ja w miedzyczasie to trwalo ok roku,porobilam reszte badan,wszystkie hormony i rezerwe jajnikowa tez,wszystko ok,tu w uk tylko prywatny zabieg wchodzil w gre,na refund sie nie zalapalismy bo ja juz mialam dziecko,a program jest dla bezdzietnych,myslelismy o inseminacji,ale w podobnym czasie moja bliska przyjaciolka przez okres 2-3 lat miala ich 6 i zadne nie zakonczylo sie ciaza,wiec nie chcialam tego przechodzic i zgodzilismy sie na IVF,udalo sie za pierwszym razem
niestety my nie zgodzilismy sie na trzymanie embrionow,bo nie wyobrazalam sobie kolejnej ciazy i porodu,ze wzgledu na problemy z kregoslupem i potem komplikacje po porodzie.jednak teraz w sierpniu kiedy okazalo sie ze zaszlam naturalnie,tak bardzo zapragnelam tego dziecka ze niemyslalam o tym co bedzie pozniej,wiedzialam ze dam rade.niestety nie udalo sie,ale dalej pragniemy dzidziusiai mam nadzieje ze skoro raz sie udalo naturalnie to drugi raz tez sie uda,zycze ci wytrwalosci i dobrego podjecia decyzji .
uff ale sie rozpisalam ,sorki.ale chyba nie opisywalam nigdy swojej historii
Ja testuje w poniedzialekAsiaPoli lubi tę wiadomość
Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Przyszły wyniki, wszystkie prawidłowe oprócz ANA. Norma jest <1:40 a ja mam dokładnie 1<40 i typ świecenia homogenny + ziarnisty. I teraz nie wiem co mam myśleć. Napiszę chyba do hematologa.
-
Jacqueline wrote:Skrzaciku - jesteś wspaniałą kobietą, wcale nie jesteś do dupy, to tylko życie jest choooooyowo niesprawiedliwe
Ale kto da radę jak nie my, trzymam kciuki za Was, czy naturalnie czy z IVF, walić rodzinę jak ma takie poglądy, ważne żebyście Wy byli szczęśliwi
Gaduaaa - w danej chwili również myślę, że na te pierwsze 12 tygodni mogłabym się gdzieś zaszyć, zapaść w sen i obudzić się na prenatalnych i zobaczyć fikające dziecię już i o to właśnie chodzi mojemu mężowi, że nie będzie chciało mi się pewnie tyłka ruszyć jechać zobaczyć panele czy wybrać farbę, nawet jak będzie wszystko dobrze. A z drugiej strony mam myśli, czemu miałabym siedzieć w domu jeśli będzie dobrze? Ehh te rozterki ciążowe i innemałż mówi że mam całkiem zrezygnować z pracy, że jakoś obie finansowo poradzimy.. ale z drugiej strony ja nie chcę do końca zrezygnować w sensie palić za sobą mostów.. bo nie Daj Bóg coś się stanie.. nie uda się i nie będę miała gdzie wrócić...
a przecież nie powiem tym ludziom, że jestem we wczesnej ciąży i muszę siedzieć w domu.. bo niedawno poroniłam i mogę znowu
FACK, FACK, FACKFabianCyprian
Tymuś
-
Mamaokruszka wrote:Przyszły wyniki, wszystkie prawidłowe oprócz ANA. Norma jest <1:40 a ja mam dokładnie 1<40 i typ świecenia homogenny + ziarnisty. I teraz nie wiem co mam myśleć. Napiszę chyba do hematologa.
ale zaraz na pewno jakaś mądra głowa Ci poradziFabianCyprian
Tymuś
-
Gadulko, ty bierzesz jakies leki? Lekarz mówił ze powinnaś siedzieć w domu? Mi sie wydaje, ze jak nie ma negatywnych objawów i czujesz sie dobrze to przeciez nie zrobisz krzywdy maluszkowi. Ja w 8 tygodniu bawiłam sie cała noc na weselu, ani ja ani lekarz nie widzielismy przeciwskazan. Jedyne co mnie martwiło to plamienie krwią dzień przed weselem.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Genshirin
Gratuluję pozytywnego testu:-)
Mam nadzieję że w sobotę już u ciebie grubą kreche zobaczymy:-)Genshirin lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Niebieskaa wrote:Gadulko, ty bierzesz jakies leki? Lekarz mówił ze powinnaś siedzieć w domu? Mi sie wydaje, ze jak nie ma negatywnych objawów i czujesz sie dobrze to przeciez nie zrobisz krzywdy maluszkowi. Ja w 8 tygodniu bawiłam sie cała noc na weselu, ani ja ani lekarz nie widzielismy przeciwskazan. Jedyne co mnie martwiło to plamienie krwią dzień przed weselem.Fabian
Cyprian
Tymuś