X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Genshirin wrote:
    Mocno za was dziewczyny trzymam &&& aby testy w przyszłym tyg były pozytywne :)
    Ja również trzymam kciuki za udane testowanie &&&&

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie zobaczenie dwóch kresek to byl cud,mimo iz poronilam to jednak dodalo mi takiej wiary jak nic do tamtej pory.Po 3,5roku sie udalo i wiedzialam juz wtedy ze kolejny raz jeszcze bedzie choc wiedzialam ze nie tak prędko,tego bylam pewna.Czekalam wiec,moja wiara i nadzieja sprawiala ze negatywy tak nie bolaly,mysl ze sie pewnego dnia uda dodawala otuchy.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro wizyta,niby w piątek byla na nfz i doktorka badala dokladnie to niewiele mi powiedziala tylko tyle ze wiek ciązy sie zgadza i pokazala na monitorze moje DJ.Wiec jutro oprócz normalnego obrazu usg i fotki poprosze doktorka czy moze mi pokazac dzidziola w 3D,tak bardzo chcislabym zobaczyc jego kształty..

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • MonaLiza Autorytet
    Postów: 1425 528

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna rozumiem, że oprócz kliniki podpierasz się też innym lekarzem? Czy ten na NFZ jest równie kumaty co z kliniki? Bo ja na razie bazuję na lekarzu z kliniki, ale chcialabym chodzic rownież u mnie w miescie na miejscu, ale nie moge znalezc kumatego. Czy to ma jakies dla Ciebie znaczenie ze on jest na NFZ?

    uwo99n73lnbybmmo.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonaLiza wrote:
    Zgadzam się z opinią Evity, bo wg mnie starania to czas liczony od momentu postanowienia ze chcemy miec dziecko i zaczynamy działać . Ja do starań również zaliczam badania, bo one są robione w kierunku starań o ciążę. Bez sensu wg mnie odejmować miesiące gdzie było embargo, bo ten czas również przemija. Jakby iść tropem Niebieskiej to starania trwają kilka tygodni, bo tyle trwa przez rok sam akt ;) To żart oczywiście. Każdy liczy jak uważa, ważne by cel był osiągnięty. A zobaczie jak u mnie dziwnie, kiedyś dwie ciąże bezwiednie, bez regularnych miesiączek. A teraz? Rok na lekach, witaminach, monitoringach i nic. I też mnie to martwi oraz dobija..

    Nie podoba mi sie sposob w jaki skomentowalas moj post. Nie wiem czy odejmowanie miesiecy bez staran ma sens czy nie ma sensu... kazdy ma swoj osobisty sens i swoje osobiste odczucie ile trwaja jego starania. Mi bynajmniej takie myslenie pomoglo przetrwac najciezsze chwile i przychodzilo mi naturalnie...ot tak wygladala moja matematyka, ktora jeszcze bardziej mnie nie pograzala.

    I nie pomyslalabym nigdy w zyciu ze starania moga trwac kilka tygoodni, bo to juz jest radykalne jak dla mnie myslenie. Dla mnie "starania" sa podzielone na rozne etapy... o roznym zabarwieniu.. i tak raczej o tym mysle. Ale to tylko osobiste odczucie i wymiana opinii miedzy mna a Evita.

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • MonaLiza Autorytet
    Postów: 1425 528

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Nie podoba mi sie sposob w jaki skomentowalas moj post. Nie wiem czy odejmowanie miesiecy bez staran ma sens czy nie ma sensu... kazdy ma swoj osobisty sens i swoje osobiste odczucie ile trwaja jego starania. Mi bynajmniej takie myslenie pomoglo przetrwac najciezsze chwile i przychodzilo mi naturalnie...ot tak wygladala moja matematyka, ktora jeszcze bardziej mnie nie pograzala.

    I nie pomyslalabym nigdy w zyciu ze starania moga trwac kilka tygoodni, bo to juz jest radykalne jak dla mnie myslenie. Dla mnie "starania" sa podzielone na rozne etapy... o roznym zabarwieniu.. i tak raczej o tym mysle. Ale to tylko osobiste odczucie i wymiana opinii miedzy mna a Evita.

    Przecież napisałam, że to żart.

    uwo99n73lnbybmmo.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonaLiza wrote:
    Jagna rozumiem, że oprócz kliniki podpierasz się też innym lekarzem? Czy ten na NFZ jest równie kumaty co z kliniki? Bo ja na razie bazuję na lekarzu z kliniki, ale chcialabym chodzic rownież u mnie w miescie na miejscu, ale nie moge znalezc kumatego. Czy to ma jakies dla Ciebie znaczenie ze on jest na NFZ?
    Na nfz tylko dlatego by dostac skierowanie na prenatalne i badania które są zlecane w trakcie ciązy.Powiedzmy ze bardziej pewniej czuje sie w klinice,mam poczucie ze jestem w dobrych rękach,na nfz nie czuje tego,czuje duzą róznice poprostu i niedosyt wiedzy o mojej ciązy.Tak wiec na nfz tylko dlatego by troche ulźyc portfelowi

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • MonaLiza Autorytet
    Postów: 1425 528

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Na nfz tylko dlatego by dostac skierowanie na prenatalne i badania które są zlecane w trakcie ciązy.Powiedzmy ze bardziej pewniej czuje sie w klinice,mam poczucie ze jestem w dobrych rękach,na nfz nie czuje tego,czuje duzą róznice poprostu i niedosyt wiedzy o mojej ciązy.Tak wiec na nfz tylko dlatego by troche ulźyc portfelowi

    Rozumiem. Ja sie zastanawiam czy będzie sens chodzić do zwykłego gina, który nie będzie miał pojęcia o ciąży na heparynie i być może encortonie. Ale jakiegos muszę na miejscu mieć.

    uwo99n73lnbybmmo.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska ma racje,czas staran liczy sie w róznych etapach,liczy sie od decyzji o ciązy az po zdrową ciąze,jak i etap od poronienia do chwili obecnej a takze sam czas dzialania eliminując czas badan.Róznie na to sie patrzy,rózne wtedy emocje odczuwamy,kazdy z tych etapów ma miejsce u kazdej z nas..nawet czas ciązy to jakby nowy etap walki choc z drugiej strony mozna powiedziec ze czas staran sie skonczył albo ze ciąza to nadal ciąg dalszy..

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonaLiza wrote:
    Rozumiem. Ja sie zastanawiam czy będzie sens chodzić do zwykłego gina, który nie będzie miał pojęcia o ciąży na heparynie i być może encortonie. Ale jakiegos muszę na miejscu mieć.
    Co nie znaczy ze dam sie tknąc pierwszemu lepszemu na nfz,musze miec pewnosc ze jest w miare ok i polecany,musi reagowac na moje zmiany w wynikach i odpowiednio dzialac.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • MonaLiza Autorytet
    Postów: 1425 528

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja podczas robienia badań również się starałam o ciążę, dlatego ja tego nie rozgraniczam. Jedynie kiedy się nie starałam bo nie było jak to w czasie brania tabletek antykoncepcyjnych jeden miesiąc jak miałam torbiel. I dla mnie to i tak był rok starań, a nie 11 miesięcy. No ja tak sobie przyjmuję, Niebieska inaczej , każdy liczy jak mu pasuje.

    uwo99n73lnbybmmo.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reasumując: czas starań (jakkolwiek liczony) jest potwornie obciążający dla wielu kobiet, ale potem radość z ciąży to wszystko wynagradza. Moze to troche jak z porodem? Męka, ale pierwsze spotkanie z dzieciątkiem przesłania ten ból... hmmm

    A propos pierwszego spotkania z dziecięciem to dzisiaj nawet mojego męża zbombardowało na fb zdjęcie niejakiej blogerki superstyler i rożne komentarze nt umieszczenia fotki z porodu na instagramie.

    Annak! Cos mi sie przypomniało, miałaś zamiar opisać swoją historie i wtedy jeszcze Aurory..,a moze nie opisać ale cos zrobić z Wasza historia, zrobiłaś to? I co miałaś na myśli, jesli to nie tajemnica.

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Reasumując: czas starań (jakkolwiek liczony) jest potwornie obciążający dla wielu kobiet, ale potem radość z ciąży to wszystko wynagradza. Moze to troche jak z porodem? Męka, ale pierwsze spotkanie z dzieciątkiem przesłania ten ból... hmmm

    A propos pierwszego spotkania z dziecięciem to dzisiaj nawet mojego męża zbombardowało na fb zdjęcie niejakiej blogerki superstyler i rożne komentarze nt umieszczenia fotki z porodu na instagramie.

    Annak! Cos mi sie przypomniało, miałaś zamiar opisać swoją historie i wtedy jeszcze Aurory..,a moze nie opisać ale cos zrobić z Wasza historia, zrobiłaś to? I co miałaś na myśli, jesli to nie tajemnica.

    Niebieska a wiesz ze pokazalam tr zdjecie mojrmu mezowi a on jezu fuuu. A ja mowie jakie fuu powaznie?! A za chwile mowi nie no.. To jest naprawdę cud...

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie przez Was przed chwilą wklikałam to zdjęcie.
    Uważam, że zdjęcia z porodów są piękne, ale nie chciałabym pokazywać go obcym, tylko zostałoby dla najbliższych, najbardziej zaufanych, oczu na pamiątkę.
    No, ale bloga o "parentingu" też nie prowadzę, wiec to pewnie ta różnica.

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ikarzyca wrote:
    Właśnie przez Was przed chwilą wklikałam to zdjęcie.
    Uważam, że zdjęcia z porodów są piękne, ale nie chciałabym pokazywać go obcym, tylko zostałoby dla najbliższych, najbardziej zaufanych, oczu na pamiątkę.
    No, ale bloga o "parentingu" też nie prowadzę, wiec to pewnie ta różnica.

    Tak jest Ikarku ja bym nie chciala zeby ktos widział zdjecia takir wiesz intymne. Jednak to intymność miedzy mama a dzieckiem i niech ta sfera zostanie obca innym... :)

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    Niebieska a wiesz ze pokazalam tr zdjecie mojrmu mezowi a on jezu fuuu. A ja mowie jakie fuu powaznie?! A za chwile mowi nie no.. To jest naprawdę cud...
    Ja nie krytykuje tskich zdjec bo to naturalne ale uwazam ze takie fotki powinny byc tylko do rodxinnego albumu.Sama ostatnio mialam dylemat czy w pamietniku mojej fasolki opisac droge mojej fasolki przez IVF,czy wkleic fotki blastek które mi podano.Kiedys moje dziecko dowie sie prawdy ale czasem ten pamiętnik moze ktos wziąc do ręki a nie chce by wszyscy wiedzieli.Dlatego na razie pierwsze strony pominęlam i rozwazam co wpisac.Nie wstydze sie tego ze podeszlam do IVF ale ludzie są rózni,nasi przyjaciele i najblizsi z rodziny wiedzą,ale mamy znajomych ktorym nie chcemy o tym mówic a bywają u nas w domu.
    Nie chce tez psmiętnika ukrywac gdzies w jskiejs skrytce bo raczej ma byc on jak album wspomnien..

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Evita Autorytet
    Postów: 823 807

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    kazdy rok czekania odbiera nam czas jaki mozemy poswiecic dzieciom których jeszcze nie ma.

    .... ale kiedy zaczne wspominac porazki jakich doznalam przez te miesiące to nabierają innego spojrzenia na ich dlugosc,byly dlugie i niepotrzebne.


    Jagna no właśnie o to mi chodzi... I dlatego jestem taka sfrustrowana... Inaczej bym odbierała perspektywę czasu gdybym była młodsza (co oczywiście nie oznacza że młodsze staraczki cierpią mniej!!) Ale dobija mnie fakt, że nie wiem czy kiedykolwiek będę miała dziecko a już na pewno wiem, że mogę włożyć między bajki marzenia o dużej rodzinie - bo po prostu nie zdążę... Sorry dziewczyny ale mi się dziś chce wyć... Już chyba nawet mój mąż nie wierzy, że będziemy mieć dzieci. Nawet nie próbuje pocieszać jak sypię sarkastycznymi żartami w nadziei że powie - 'no co ty mówisz, przestań'

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 23:51

    Evita

    4 straty
    immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie coś kluje jajmik ten z kteego owulacja była czasem w dole brzucha coś zaboli szczególnie wieczorami też tak mialyscie?

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evita wrote:
    Jagna no właśnie o to mi chodzi... I dlatego jestem taka sfrustrowana... Inaczej bym odbierała perspektywę czasu gdybym była młodsza (co oczywiście nie oznacza że młodsze staraczki cierpią mniej!!) Ale dobija mnie fakt, że nie wiem czy kiedykolwiek będę miała dziecko a już na pewno wiem, że mogę włożyć między bajki marzenia o dużej rodzinie - bo po prostu nie zdążę... Sorry dziewczyny ale mi się dziś chce wyć... Już chyba nawet mój mąż nie wierzy, że będziemy mieć dzieci. Nawet nie próbuje pocieszać jak sypię sarkastycznymi żartami w nadziei że powie - 'no cy ty mówisz, przestań'


    Evitko ja starałam się od marca tego roku. Na pewno jest to krócej niż ty ale doskonale Cię rozumiem. Mój mąż w tym miesiącu od listopada odkąd pojechaliśmy na monitoring uważał że nie ma zwyczajnie szans i ma już dość i nie wierzy.
    Wiesz jakie było jego zaskoczenie jak okazało się inaczej i wtedy powiedział mi ze robił to poniekąd celowo bo chcial uniknąć mojego kryzysu i załamania.
    Wiesz.. my od listopada codziennie wspólnie się modlimy zawsze wieczorem dużo mam to pomogło i pomaga. Uważam że o moim grudniowym cudzie zadecydowała Maryja modlolam się nowenna do Matki Boskiej rozwiazujacrj węzły. Ta nowenma ma mnóstwo świadectw i dowodw ze wiarą czyni cuda...

    M@linka lubi tę wiadomość

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Annak! Cos mi sie przypomniało, miałaś zamiar opisać swoją historie i wtedy jeszcze Aurory..,a moze nie opisać ale cos zrobić z Wasza historia, zrobiłaś to? I co miałaś na myśli, jesli to nie tajemnica.

    Niebieskaa,
    W żadnym wypadku nie jest to tajemnica.

    To co postanowiłam zrobić, to:
    - opisać dokładnie cały mój przypadek na naszym forum (bardziej na Belly, bo sprawa ciążowa), z załączeniem wszystkich linków do badań, raportów, innych case'ów, które znalazłam - aby pomóc innym dziewczynom, które może znajdą się w tej samej sytuacji
    - zrobić tego samego na możliwie jak największej liczbie innych forów
    - zgłosić mojego przypadku do obu labów, w których robiłam badania NIPT (może będą mądrzy i jakoś to wykorzystają)
    - napisać do dziewczyny z USA, która zbiera takie przypadki jak mój, żeby na ich podstawie skłonić firmy produkujące te testy do innego (bardziej precyzyjnego) informowania o realnej skali wyników fałszywie pozytywnych oraz o niedoskonałościach tych testów
    - wysłać podsumowanie całej mojej wiedzy w tym temacie mojej psychoterapeutce, bo wiem, że pracuje z osobami, które borykają się z podobnymi historiami i wiem od niej, że moje doświadczenia mogą być dla niej / tych osób podobne
    - znalazłam też odpowiednie stowarzyszenie w Polsce, które chcę wesprzeć (w formie wolontariatu już się pewnie nie uda, a więc zapewne finansowo).

    Z tego planu na razie wykonałam tylko punkt nr 3.
    Wciąż nie udało mi się zebrać w sobie, żeby opisać to wszystko na forum. Nie dlatego, żeby to była jakaś tajemnica, ale dlatego, że trudno mi się przez to przebijać psychicznie.
    Ale obiecałam sobie wczoraj, że zrobię to w nadchodzącym tygodniu. Więc chyba nie po raz pierwszy trafiłaś w moje myśli :-)

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

‹‹ 1545 1546 1547 1548 1549 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zwiększyć szansę na ciążę? Poznaj badanie PGT wykorzystywane w leczeniu in vitro.

Starania o dziecko dla wielu par stanowią najważniejszy i najbardziej emocjonalny etap w życiu. Gdy naturalne poczęcie okazuje się trudne lub niemożliwe z pomocą przychodzi medycyna. Dzięki nowoczesnym technologiom i coraz lepszemu zrozumieniu mechanizmów genetycznych specjaliści są w stanie nie tylko wspierać proces zapłodnienia pozaustrojowego, ale także zapobiegać potencjalnym trudnościom. Coraz większą rolę w leczeniu niepłodności odgrywa diagnostyka genetyczna zarodków – a jednym z najbardziej przełomowych narzędzi w tym obszarze jest badanie PGT (Preimplantation Genetic Testing).

CZYTAJ WIĘCEJ