Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Lykaj magnez 3x1 on pomaga równiez przy zaparciach,mozesz tez kupic blonnik i dosypywac go np. do jogurtówGaduaaa wrote:Genshirin, Jagna co za cudowne obrazki
super !!! cieszę się że dobre wieści dziś od Was napłynęły 
Ja niestety nie ogarniam... śpię... mam mdłości .. zaparcia.. no life....
Gaduaaa lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural

-
Oli trzymam kciuki z całej siły, żeby tym razem wszystko się udało. Beta ślicznie urosłaOliZet wrote:Dziewczyny wariuję... 2 stycznia mam wizyte u mojej lekarki... zrobiłam bete 22.12 - 1047, 24.12- 2352... Pozostaje mi jedynie czekać... Oby wszystko było ok. Pierwsza ciąża w październiku martwa... brak tętna... oby teraz było serduszko...
OliZet lubi tę wiadomość
-
Jagusiu, ja zrozumiałam o co Ci chodziło a przynajmniej starałam się zrozumieć. Mogę się tylko domyślać z jakim cierpieniem wiąże się długie oczekiwanie na dziecko, dla mnie pół roku z zakazem starań było koszmarem, a przecież nawet nie próbowaliśmy, nie wiem jak bym zniosła pół roku bezowocnych starań. Jestem pełna podziwu dla Was wszystkich, które próbujecie latami i mimo niepowodzeń i całego bólu podnosicie się z kolan i idziecie dalej. Poważnie. Jesteście niesamowite.Jagna 75 wrote:Mamookruszka zle napisalam,nie powinnam tak wszystkich wrzucac do jednego wora twierdząc ze te kobiety które ot tak zaszly w ciaze nie planowaną stracily je mniej cierpią.Chodzilo mi troche o cos innego.Samo zaangazowanie,walka cykl po cyklu,czekanie na cud..kiedy ten cud nagle jest a za kilka tygodni juz go nie ma i slyszy sie tylko ze czasem to sie zdarza to chyba nie ma nic gorszego w tym wszystkim,tak trudno po takiej porazce sie podzwignąc.Z pewnoscia kobiety ktore poronily raz a nie byly gotowe na ciaze ot tak poprostu podchodzą do tego ze przeciez sie zdarza,nie ma co plakac,zycie toczy sie dalej.Chodzilo mi wlasnie o takie dwie róznice kiedy kobieta stara sie o dziecko i je traci a kobiety ktore jeszcze czerpia z zycia i nie myslą o macierzynstwie a ciaza poprostu sie zdarzyla.
Sama widzisz podejscie szwagierki,pewnie kazda z nas chcialaby umiec ot tak do tego lekko podejsc jak do rozgotowanego makaronu,poprostu zdarza sie
Niestety od pewnej "życzliwej" osoby, którą uważałam za bliską, usłyszałam, że co ja tam wiem o cierpieniu skoro zaszłam w sumie bardziej przez przypadek i poroniłam w 7 tc, więc ani się na ciążę nie naczekałam, ani się w niej nie nabyłam... Zabolało jak nie wiem, bo synka pokochałam jak zobaczyłam ten pierwszy cień cienia na teście. I Twoje słowa obudziły tamte uczucia, chyba też trochę dlatego, że sama czasem myślę, że co ja wiem o życiu tak naprawdę? O cierpieniu? Czuję się winna, że tak bardzo przeżywam utratę ciąży, szczególnie, że wszyscy, którzy wiedzieli, powtarzają, że powinnam wziąć się w garść i zapomnieć. -
Gadułko, chciałaś rzyganka - masz rzygankoGaduaaa wrote:Genshirin, Jagna co za cudowne obrazki
super !!! cieszę się że dobre wieści dziś od Was napłynęły 
Ja niestety nie ogarniam... śpię... mam mdłości .. zaparcia.. no life....
A tak serio to mam nadzieję, że przykre dolegliwości ciążowe wkrótce miną i pozostanie tylko radość z ciąży
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
Dziękuję kochane moje za pamięć. Badanie miałam wczoraj, nie przyjemne ale do przeżycia. Lekarz powiedział, że nie wygląda mu to groźnie więc odetchnęłam. Mówił, że będzie odbierał wyniki w czwartek, więc jeśli zdążą zrobić to moje też będą, a jak nie to w przyszłym tygodniu we wtorek. Mam czekać na telefon. Myślałam, że dłużej się czeka.
Cudowne wieści z wizyt, rośnijcie zdrowo nasze kochane ciężarówki.
Gaduaaa, Genshirin lubią tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy
-
Mamookruszka co ty wiesz o cierpieniu o zyciu?No wlasnie juz wiesz,ze czasem ono kopie kiedy nawet lezymy.Kiedy slysze takie teksty to tak jakby ktos zyczyl mi najgorszego.Nie powinno sie mówic takich rzeczy,nie ma miary na cierpienie czy wieksze czy mniejsze,najlepiej by zycie nie doswiadczalo nas w ten sposób.Moze wiesz niewiele o zyciu od tej zyczliwej osoby,ale jesli doswiadczylas nawet namiastke tego co ona to nie powinna tak mówic do ciebie,bo ból i cierpienie z pewnoscią nie jest ci obceAntoś IVF,Julisia natural


-
Cześć,
Dziś byłam i w grudziądzu i w Gdańsku więc tylko Was podczytywałam:) Dziewczynki piękne zdjęcia dziś wrzuciłyście , I ten długonogi DJ
Ja jutro się widzę z "moją" ciężarówką i być może spędzę z nią sylwestra bo nie ma gdzie się podziać, bo jej facet w pracy będzie. Dam radę?
-
nick nieaktualnyRoma, takie zdanie usłyszeń od lekarza to już dużo, a i na wyniki nie będzie trzeba długo czekać. Ufff! Bądźmy dobrej myśli!
A co z Annak? Coś pisała o jakimś wyjeździe zagranicznym w okolicy świąt, myślicie, że wyjechała?
Jagna, chyba Ci nie pisałam, że masz super fotkę swojego Dj
Gaduła, a dobrze ci tak z rzyganiem, wiele dziewczyn sobie życzyło rzyganka na święta, no to masz
Oczywiście nie zazdroszczę. Mnie się jeszcze też niekiedy zdarza.
Genshirin, nie słyszałam nazwy "żelek" w sumie trafna
Niech rośnie zdrowo.
Promyczek, my wiemy o Twojej walce, o staraniach i bardzo Ci kibicujemy!!!
Gaduaaa, promyczek 39, Genshirin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Podotykalam. Dni plodne przede mna woec moze sie zaraze tym wiruskiem:D oj jak ja bym chciala...Mamaokruszka wrote:O właśnie, dawno żadna z Was , nasze kochane brzuchatki, nie rozsiewała ciążowych wirusków. Trza to nadrobić
Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Elaria, jesteś mistrzem!Elaria wrote:MonaLiza, jesli to ponad Twoje siły to się nie zmuszaj.
Znacie ten kawał, jak kumpela pyta kumpelę:
-Jak spędziłaś Sylwestra?
-Nie musiałam, sam zszedł.

-
Trzymam kciuki żeby było to "coś"&&&&&Mamaokruszka wrote:Aaaaaaaa!!! OF wyznaczyło mi owulkę 25.12, oczywiście jedyny dzień, w którym nie było
bo po całym dniu wrażeń padliśmy bez siły 
Dziś boli mnie prawy jajnik, brzuch lekko spuchnięty. Nie chcę się nakręcać, ale coś się może zaczynać tam dziać
Mamaokruszka lubi tę wiadomość
Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Witam wszystkie forumowe staraczki i brzuchatki
Dawno Nas nie było ale mała pochłania każdą chwilę
Jaguś cudny Cud ❤️
Niebieska już bliżej jak dalej
Elaira jak ten suwak zasówa ❤️
Widzę że ktoś krąży w mojej okolicy między Grudziądzem a Gdanskiem
Mam nadzieję że mnie jeszcze ktoś tu pamięta bo dużo nowych dziewczyn widzę
Znajdziecie Tu wsparcie i wszystkie doczekacie się upragnionego cudu . Jutro minie rok od mojej nieudanej próby Invitro byłoby ciężko gdyby nie mój cud który pojawił się niespodziewanie . Ściskam Was wszystkie i każdą z osobna .
Niebieskaa, Alisa, Elmo13, Elaria, Mamaokruszka, Kadabra, Magdzia88 lubią tę wiadomość
2015 ( 12 tydz) ciąża martwa
2015 IVF








