Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia może i ja do Was dołaczę na spotkaniu:)sy__la wrote:Ikarku nie wyobrażam sobie, żeby miało Ciebie nie być

Dziewczynki jakby co, to ja cały czas podtrzymuję to co pisałam już wcześniej... na dworzec mogę po Was podjechać w każdej chwili. Pamiętam, że kilka osób już sobie rezerwowała miejsca, ale to też będzie zależało od tego czy przyjeżdżacie autem z Ikarkiem czy pociągiem. Musiałybyście dać mi znać.
Ania a Ty jaki transport wybierasz? Pewnie pociąg?!
Skrzaciku, a co z Tobą? Deklarowałaś się kiedyś, że do Łodzi (swoich rodzinnych stron) na spotkanie to przyjedziesz - będziesz?
Dziewczyny Nowe i nie tylko - żadna z Was nie chciałaby dołączyć do spotkania? Przypominam, że spotkanie jest dla wszystkich i "starych" i "nowych" forumowiczek
Co prawda nie jestem ani starą ani nową forumowiczką ale z ogromną przyjemnością Was poznam
Wszystko zależy jak mi się ułożą sprawy,ale chciałabym być!W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Ja bardzo bym was wszystkie chciała zobaczyć, ale ze względu na te moje przypadłości wolę się nie ruszać za bardzo. Jeżeli będzie znowu spotkanie w Katowicach postaram się być choćby nie wiem co

Udało mi się umówić na środę do lekarza
będę polować na wt ale lepsza środa niż nic 
Mamookruszka bardzo mi przykro, ojojam i tulę mocno. Oby następny cykl był lepszy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 14:09
Ikarzyca, Koteczka82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie kochane :*:*:*
Ja już dawno w domu jestem, więc tak żelazo ciągle mi spada i grozi mi anemia , mam inne proszki brać i jeść dużo kaszanki i wątróbki , wizyta była bez USG słuchałam tylko serduszko , tak pięknie biło :*:*:* , gin przyłożył głowicę od USG i już znalazł serduszko , Ania jest ułożona pośladkowo i dla tego ją czasami tak nisko czuję , więc na razie Ania pozostaje niespodzianką
. Wizyta dopiero 4 Lutego mam zrobić morfologię i mocz , ważymy już 78 kg może wtedy zrobi USG , i dowiemy się czy Ania jest Anią pewnie znów przekonam się po porodzie
.
-
Wiesz ja mam tesciow na takiej wiosce zaraz za miastem i zawsze jak jest cofka to te wioski zalewa bo to jest taka jakby wyspa otoczona zalewem kanalami i rzekami.ni do nich przez most pontonowy sie jedzie to 3dni temu tam pojechalam to jeszcze przez ten most przejechalam choc sie zastanawialam bo byl tak wygoety ze sie balam ze zawisne. No ale 1.5 h poznoej juz zamkneli mist woda byla tak wysoko ze tylko 20 cm brakowalo zeby wal przelalo na ktorym hest droga i musialam dookola jechac na autostarde zeby do domu wrocic. A taka zawoerucha byla ze na autostradzie samochody 40 km/h jechaly paranoja. 6 lat temu tam przez powidz zostalam uwieziona i na egzaminy nie moglsm pojechac na studia. Ale u nich co roku jest zagrozenie tylko te 3 lata ostatnie to tyljo straszylo ale teraz to juz masakra byla. A koedys jak przelalo ten wal to jak mojego meza auto stalo na drodze jak zwykle to splynelo na dol razem z fala. Ale najbardziej przekichane to maja tam 3 domu bo najblizej wody i ich zawsze zalewa i albo ich ewakuuja albo siedza na pietrze w domu a parter caly w wodzie i gumakach musza tam chodzic. I keszcze lepsze ze tych domow im nikt ubezpieczyc nie chce bo za blisko wody stoja.MonaLiza wrote:Ja to bardziej na zachód - z Koszalina:) Wczoraj bylam nad morzem obejrzec jak plaza wyglada po tych sztormach. Masakra, korzenie drzew powyrywane z wielkimi zamarznietymi soplami.
Dziś ide na baby shower do kolezanki, na luzie. Bez spinki:) Nawet sie ciesze, ze moze poznam jakas dziewczyce, co poleci lekarza od ciezkich przypadkow.Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*) -
Czyli dopisuję Ciebie do listy jako uczestniczka spotkaniasylvuś wrote:Sylwia może i ja do Was dołaczę na spotkaniu:)
Co prawda nie jestem ani starą ani nową forumowiczką ale z ogromną przyjemnością Was poznam
Wszystko zależy jak mi się ułożą sprawy,ale chciałabym być!
sylvuś lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017

Aniołek 7t5d [*]
-
Okruszku, przykro mi strasznie. Tulę mocno. Popłacz sobie jeśli tego potrzebujesz, oczyść się ze złych emocji. Ale zaraz wstawaj, otrzep się z kurzu i idź dalej po swoje szczęście, skup się na nowym cyklu i nowych nadziejach.25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy
-
Mamaokruszka wrote:Przecież jak czegoś bardzo bardzo chcę to los zawsze pokazuje mi środkowy palec
Zastanawiam się, czy nie dać sobie spokoju i nie zmienić pracy i wrócić do tematu dzieci za jakiś czas... Siedzę i ryczę. Do dupy z tym wszystkim 
Wydaje mi się, że każda z nas przechodzi przez takie kryzysy jak Ty teraz - ja chyba jestem już po takim mocniejszym - ale jeszcze gdzieś tam się to jego echo goni - więc rozumiem i przytulam Cię. Dni kiedy płaczesz i nie wychodzisz z łóźka też są potrzebne bo pozwalają Ci się lepiej poznać.
Co do pracy - jesteś kowalem swojego losu - zawsze jest dużo wątpliwości i obaw (wydaje mi się że przede wszystkim jednak o pieniądze i byt), że nie będzie lepiej - nie przekonasz się jak nie spróbujesz. Wczoraj przygotowałam porządne CV. Wysłałam. Zdecydowałam, że nie będę bezczynnie siedzieć w swojej niefajnej pracy i czekać na cud. Nie wiem czy ktoś to CV zauważy i czy ostatecznie zmiana się uda - ale zamierzam walczyć o dobre samopoczucie, bo warto, bo chcę, żeby praca sprawiała mi satysfakcję i żebym mogła się w niej rozwijać.
Też myślę często jak Ty, że los pokazuje mi środkowy palec - ale wtedy patrzę na człowieka którego mam obok i wiem że On jest największą nagrodą życia - moją drugą połówką i warto dla NAS stanąć na nowo na nogi.
Jesteście razem 4 lata 9 miesięcy 2 tygodnie i 1 dzień - to znaczy, że los nie zawsze ten środkowy palec Ci pokazuje - a wręcz czasem wyciąga pomocną dłoń.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 17:53
Evita lubi tę wiadomość
-
Mamaokruszka wrote:Cześć Dziewczyny! Siły mnie opuszczają. Ten rok zaczyna się tak samo choyowo jak poprzedni... W 2016 zmarła moja babcia, jutro minie dokładnie rok, wczoraj odeszła moja ciocia... Dziś rano test negatywny, brzuch boli okresowo, więc pewnie mdłości i cycki mnie oszukały, nic to, mogłam się tego spodziewać, że tak łatwo nie pójdzie. Przecież jak czegoś bardzo bardzo chcę to los zawsze pokazuje mi środkowy palec
Zastanawiam się, czy nie dać sobie spokoju i nie zmienić pracy i wrócić do tematu dzieci za jakiś czas... Siedzę i ryczę. Do dupy z tym wszystkim 
bardzo mi przykro, trzymaj sie i nie poddawaj sie... wiem ze to ciezko bo sama mam chwile zwatpienia ale musimy wierzyc ze wszystko bedzie dobrze...Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Jacqueline wrote:Dziewczyny ja niestety nie dam rady dotrzeć na spotkanie

Mama źle się czuje, pisałam Wam jakiś czas temu, że ma dyskopatie, dostała jakiegoś ataku rwy kulszowej w listopadzie, jadła Apapy wtedy (lepiej już nie mówić ile), była u lekarza, dał na kilka dni jakieś leki, na drugi dzień po ostatnim jak ją położyło (kilka dni przed świętami), to całe święta przeleżała), pomału jakoś dreptała coś tam trochę robiła, ale ciężko, była u lekarza znowu i dał jej jakieś dwa przeciwbólowe 3-4 razy na dzień, jakiś steryd jeszcze, do czasu aż zrobi rezonans (zrobiła prywatnie, w poniedziałek na wizyte idzie) po nowym roku miała jakiś dzień co jej się gorzej chodziło, a dziś to jakaś masakra
Rano jak wstała to coś ją tam strasznie zakłuło w kręgosłupie, niby po proszkach trochę przeszło, ale teraz to, ehh... 
Jak jej nie przejdzie zaraz (wzięła jakieś 15 minut temu leki) to dzwonię po lekarza niech przyjeżdża, bo ma problem chodzić, na jednej nodze w ogóle się oprzeć, o jeździe samochodem nie wspominając
Na rezonansie wyszła oczywiście dyskopatia, ściśnięcie i obrzęk kłębuszka nerwowego w odcinku L5-S1 i przepuklina szerokopodstawna w tym odcinku.
Ileż można żreć te przeciwbólowe i w takich ilościach... Ciekawe co jej powiedzą, bo człowiek się męczy i szkoda jej
Bardzo chciałabym być z Wami ale w takich okolicznościach nie dam rady
zdrowka dla mamy zycze...! mam nadzieje ze szybko poczuje sie lepiej
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
sy__la wrote:Czyli dopisuję Ciebie do listy jako uczestniczka spotkania

ja bym z chęcią przyjechala, co prawda nie znam was ale to nie problem jest, problem w tym ze akurat wyjezdzam 13 i nie dam rady...a szkoda, mam nadzieje ze nastepnym razem bedzie okazja na spotkanie
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Jaqu współczuję twojej Mamie i łączę się w bólu moja Mama ma trzy przepukliny w kregoslupie. Na to sa trzy rzeczy które pomagają: leki przeciwzapalne i przeciwbólowe doraźnie, rehabilitacja na jakiś czas i operacja która teoretycznie usuwa przyczynę problemu. Zdrowia dla MamyJacqueline wrote:Dziewczyny ja niestety nie dam rady dotrzeć na spotkanie

Mama źle się czuje, pisałam Wam jakiś czas temu, że ma dyskopatie, dostała jakiegoś ataku rwy kulszowej w listopadzie, jadła Apapy wtedy (lepiej już nie mówić ile), była u lekarza, dał na kilka dni jakieś leki, na drugi dzień po ostatnim jak ją położyło (kilka dni przed świętami), to całe święta przeleżała), pomału jakoś dreptała coś tam trochę robiła, ale ciężko, była u lekarza znowu i dał jej jakieś dwa przeciwbólowe 3-4 razy na dzień, jakiś steryd jeszcze, do czasu aż zrobi rezonans (zrobiła prywatnie, w poniedziałek na wizyte idzie) po nowym roku miała jakiś dzień co jej się gorzej chodziło, a dziś to jakaś masakra
Rano jak wstała to coś ją tam strasznie zakłuło w kręgosłupie, niby po proszkach trochę przeszło, ale teraz to, ehh... 
Jak jej nie przejdzie zaraz (wzięła jakieś 15 minut temu leki) to dzwonię po lekarza niech przyjeżdża, bo ma problem chodzić, na jednej nodze w ogóle się oprzeć, o jeździe samochodem nie wspominając
Na rezonansie wyszła oczywiście dyskopatia, ściśnięcie i obrzęk kłębuszka nerwowego w odcinku L5-S1 i przepuklina szerokopodstawna w tym odcinku.
Ileż można żreć te przeciwbólowe i w takich ilościach... Ciekawe co jej powiedzą, bo człowiek się męczy i szkoda jej
Bardzo chciałabym być z Wami ale w takich okolicznościach nie dam rady
Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Ojojam i przytulam. Szkoda że mieszkamy daleko od siebie bo bym Cię gdzieś wyciągnęłam na kawę.Mamaokruszka wrote:Cześć Dziewczyny! Siły mnie opuszczają. Ten rok zaczyna się tak samo choyowo jak poprzedni... W 2016 zmarła moja babcia, jutro minie dokładnie rok, wczoraj odeszła moja ciocia... Dziś rano test negatywny, brzuch boli okresowo, więc pewnie mdłości i cycki mnie oszukały, nic to, mogłam się tego spodziewać, że tak łatwo nie pójdzie. Przecież jak czegoś bardzo bardzo chcę to los zawsze pokazuje mi środkowy palec
Zastanawiam się, czy nie dać sobie spokoju i nie zmienić pracy i wrócić do tematu dzieci za jakiś czas... Siedzę i ryczę. Do dupy z tym wszystkim 
Trzymaj się kochana.
Zmiana pracy to dobry pomysł. Jak znajdziesz fajne miejsce to będziesz spokojniejsza i w lepszym nastroju a to też może ułatwić Ci zajście.Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Mamokruksza lacze sie w bolu!ja tez mam juz objawy okresu...boje sie ze ten zabieg pogmeral mi tam i beda problemy:(do tego z praca beznadziejnie...bo musze zmienic stanowisko a nie ma dla mnie innego,dowiedzialam sie ze kolezanki obgaduja bo mam zwolnienie a powinnam byc w pracy(choc nie wykonuja za mnie moich obowiazkow),jestem na zyciowym zakrecie bo nie wiem co robic dalej..tylko a moze az udal mi sie maz hehe:)Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Teraz leze i nie mam.sily wstac...po 16km na mega mrozie..doszlismy do doliny5stawow.my raczej z tych co leza gdzie sie da i od 6lat tatry,pieniny,bieszczady:)
A co do spotkanIA maz mnienamawia i moze moze...
sy__la, Evita, Koteczka82 lubią tę wiadomość
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Narzeczony właśnie działa w remoncie, a ja spijam właśnie drugiego drinka z whisky słuchając muzyki

Kochane, życzę dużo siły pomimo przeciwności losu. Zobaczycie, w końcu dla każdej z Nas wyjdzie słońce. Pamiętajcie! Nauczmy się dostrzegać również inne radości z życia (a nie tylko porażki) np. oddanego partnera życiowego obok nas.
Justa87, Evita, Mamaokruszka lubią tę wiadomość
-
Kochana ,trzymaj się mocno. Życie jest nie sprawiedliwe. . Tak bardzo Ci życzę by się udało. Sama mam czasem chęć sie poddać ale nie możemy. . Sprubuje tego dopilnować będziemy cie wszystkie wspierać. . I pomagać w miarę możliwości.Mamaokruszka wrote:Cześć Dziewczyny! Siły mnie opuszczają. Ten rok zaczyna się tak samo choyowo jak poprzedni... W 2016 zmarła moja babcia, jutro minie dokładnie rok, wczoraj odeszła moja ciocia... Dziś rano test negatywny, brzuch boli okresowo, więc pewnie mdłości i cycki mnie oszukały, nic to, mogłam się tego spodziewać, że tak łatwo nie pójdzie. Przecież jak czegoś bardzo bardzo chcę to los zawsze pokazuje mi środkowy palec
Zastanawiam się, czy nie dać sobie spokoju i nie zmienić pracy i wrócić do tematu dzieci za jakiś czas... Siedzę i ryczę. Do dupy z tym wszystkim 
A mozesz mi przypomnąć ile cykli się już starasz i czy wiesz dlaczego są problemy z poczęciem? Problem ze śluzem ?owulacja? Współczuję sytuacji w pracy. Nie wiem co ci doradzić27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [
13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Pojechaliśmy do szpitala bo nie mogła wytrzymać, kazali do lekarza iść, w kolejce 20-cioro ludzi i lekarz kazał czekać, powiedzieliśmy pielęgniarce zenie będziemy czekać tylko podjedziemy gdzieś na zastrzyk (mama ma ketonal jakiś doraźnie), ale pielęgniarka była bardzo miła, kazała sie mamie położyć na kozetce i poszła po lekarza. Dostała 3 zastrzyki, 1 steryd jakiś i 2 przeciwbólowe. Kazali do neurologa iść.
No troche odpuszcza powoli.
Zobaczymy co ten rodzinny powie.
Jak same piszecie, ciężko patrzeć jak ktoś cierpi a nic nie możesz zrobić.
Męża bierze jakies przeziębienie, był wczoraj na troche w pracy i przemarzł
Lecę dziewczynki, zrobić troche prace domową z córką
12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g 
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Powiem Ci ze ja bez tego mojego meza to bym.juz z kilka razy w psychiatryku wyladowala...wkurza mnie czasem bo jestesmy ok 11lat razem ale bez niego nie dalabym rady...Haana wrote:Narzeczony właśnie działa w remoncie, a ja spijam właśnie drugiego drinka z whisky słuchając muzyki

Kochane, życzę dużo siły pomimo przeciwności losu. Zobaczycie, w końcu dla każdej z Nas wyjdzie słońce. Pamiętajcie! Nauczmy się dostrzegać również inne radości z życia (a nie tylko porażki) np. oddanego partnera życiowego obok nas.
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Rozumiem was dziewczyny bo mnie mój też nieraz wkurza ale nie wyobrażam sobie bez niego życia. Dziś szaleje i robię pizze a wieczorkiem piwko zimne.. A co mi tam
Wypije za wasze zdrówko nasze ciężarówki
sy__la, Koteczka82 lubią tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Dziewczy dowiedziałam się że mam mutacje nie przyswajania kwasu statania planuje pewnie za około 2 miesiące ale wcześniej chce się po suplementować kwsem i nie mam pojęcia jakim czy trochę zwykłym a do tego z metafolina czy tylko ten lepiej przyswajalny .. a i w jakiej dawce przed ciążą przyjmować przy tej mutacji ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 18:11
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [
13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity





