Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
M@linka wrote:Jesteśmy już na porodówce...czuję się taka podekscytowana i wzruszona.. Dziewczyny NIE WIERZĘ. Nie mam jeszcze żadnych skurczy. Prawdopodobnie wszystko zakończy się w nocy lub jutro rano - na pewno Was kochane poinformuję. Teraz znikam.. Dominik zrobił nam taka niespodzianke, ze nie zdarzylam naladowac telefonu
proszę o modlitwę i błogosławieństwo dla Nas
FabianCyprian
Tymuś
-
Dziewczyny juz bolesne skurcze co 1,5 min - jestesmy w pierwszej fazie porodu
boli ze juz fiksuje(a to dopiero początek
- mąż ma ubaw
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 15:41
Evita, Elaria, Justa87, Dorola31, Ikarzyca, Elmo13, sy__la lubią tę wiadomość
-
Zołzimagic wrote:Hej Dziewczyny, witam się i ja. 30.01 w moje 27 urodziny poronilam. To byl 7tydzień. Serduszko od poczatku cos wolno bilo.... Teraz mam kontrolę w walentynki czy wszystko sie dobrze oczyscilo, chcialam uniknac zabiegu. To byla pierwsza ciaza,chcemy znów podjac staranie jak otrzymamy.od.gina.zielone.światło. wspomagacie sie jakos po poronieniu aby latwiej zajść w ciaze? Chcialabym kak najszybciej,wiadomo.....
będzie dobrze !FabianCyprian
Tymuś
-
M@linka wrote:Dziewczyny juz bolesne skurcze co 1,5 min - jestesmy w pierwszej fazie porodu
boli ze juz fiksuje(a to dopiero początek
- mąż ma ubaw
a ja się czuję jakbym była obok Ciebie hahaha już sobie wyobraziłam Ciebie z telefonem na pełnych skurczachhahaha
promyczek 39, Evita lubią tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
M@linka - toż to będziesz nam pisać po kolei jeszcze czy już główka wyszła
Niezmiennie trzymam kciukiMagdzia88 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
sy__la wrote:Evitka a jak u Ciebie? Dostalas @ czy nadal nic? Byłaś u Maliny czy nie pojechalas jednak po tej nieszczesnej becie? Przytulaaaam raz jeszcze
Dzięki Syla kochana. Tak byłam u Maliny, on ma na mnie jakiś zbawienny wpływ co dziwne bo generalnie wpływowa nie jestemPowiedział,że przy becie 27 to genetyka a nie immunologia, że to zupełnie inna ciąża niż te dwie wcześniejsze bo w tej nawet do 4 tygodnia nie dotrwałam. Długo rozmawialiśmy, odpowiedział na wszystkie moje pytania i jakoś nas poskładał do kupy, kazał się 'nie zadręczać bo się wykończymy'
Na krwawienie czekam, pewnie jeszcze ze dwa dni. Poprosiłam Malinę o zwolnienie z pracy bo poprzednie poronienie bardzo mnie bolało i leżałam w łóżku. Dziś posprzątałam cały dom z nadzieją że szybciej się zacznie bo chcę już to mieć za sobą.sy__la lubi tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
nick nieaktualny
-
M@linka,
Nie mogę, cudowna jesteś z tym nadawaniem z porodówki!
Ja, tak samo jak Elaria, jestem wzruszona, że mogę tam być z Tobą...
Tak się tylko zastanawiam, jaki to będzie miało wpływ na Dominika... Czy jemu się w głowie nie poprzewraca, że już na tym etapie tyle dziewczyn mu kibicuje i za nim szaleje?
Dawaj, Kochana!
Twoje wielkie marzenie właśnie się spełnia.
Jesteśmy z Tobą!Magdzia88 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny pomozcie. Wiem, ze Was tez to dopada - doradzcie. Ten okropny lek przychodzi co jakis czas. Przeciez tak nie mozna cale 9 miesiacy. Powtarzam sobie, ze bedzie dobrze i znow ten strach.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Evita,
Cieszę się, że wizyta u Maliny tak dobrze na Ciebie podziałała (dzisiaj jest zdecydowanie dzień malin).
I cieszę się, że jesteś tu z nami. Mam nadzieję, że to się nigdy nie zmieni.
No, chyba że w czasie jak dziecko całkiem Cię pochłonie. Wierzę w Twoje wielkie marzenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 17:04
Evita lubi tę wiadomość
-
Monika1357 wrote:Dziewczyny pomozcie. Wiem, ze Was tez to dopada - doradzcie. Ten okropny lek przychodzi co jakis czas. Przeciez tak nie mozna cale 9 miesiacy. Powtarzam sobie, ze bedzie dobrze i znow ten strach.
Monika,
No, niestety tego lęku będzie raczej więcej niż mniej, ale na pewno można jakoś sobie z nim radzić. U mnie też bywają różne fazy, ale udało mi się zastosować parę sztuczek, które pomogły przetrwać trudne czasy.
Po pierwsze - popatrz do Twojego motta w podpisie. Wiele w nim prawdy. Nasze myśli mają dużą moc. Trzeba tylko nimi dobrze sterować.
Mnie pomogło uświadomienie sobie, co mi daje zamartwianie się na zapas. Oczywiście nic. Raczej więcej odbiera.
Bez względu na to, jak będę się martwić, nie zmienię rzeczywistości. Choćbym rozważyła milion najgorszych scenariuszy, żaden z nich nie zdoła mnie przygotować na coś złego, jeśli już się to wydarzy. Skoro to zamartwianie nie jest żadnym amortyzatorem dla naszych emocji, to zdecydowanie lepiej nie martwić się na zapas.
Poza tym, dziś, tu i teraz jestem w ciąży. Dlaczego mam martwieniem się zabierać sobie radość z niej? Cokolwiek będzie na końcu (tego nigdy się nie wie), teraz, w tym momencie mam prawo do radości. Dlaczego mam ją sobie zabierać?
Jeśli pozbawię się radości, to na końcu, po szczęśliwym rozwiązaniu, będę się wkurzać na siebie, że sobie tę radość odebrałam.
A jeśli zakończenie nie będzie szczęśliwe, to i tak nic mnie na to nie przygotuje.
A zatem lepiej skupić się na radości.
Możesz wyznaczać sobie krótkie odcinki w czasie. Np. przez godzinę nie martwię się, tylko staram cieszyć. Potem przez dwie godziny. Następnym razem wyznaczysz sobie dzień na niemartwienie się. I tak coraz większymi krokami dotrwasz do końca.
Poza tym, zawsze możesz nam tutaj ponarzekać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 16:49
-
Dziewczyny mam pewien problem...w wczesniejszych ciazach tego nie mialam.Mam od ponad tygodnia mocne zaparcia...czasem prawie placze w wc a dzis zobaczylam krew podcierajac sie...to moze byc przez to?zazywam duzo progesteronu i moze dlatego te zaparcia ale ta krwia przestraszylam sie:(Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Monika,
Możesz też w chwili gdy będziesz czuła się dobrze psychicznie, napisać sobie na kartce powody, dla których się martwisz i te, dla których nie powinnaś się martwić. Jeśli podejdziesz uczciwie do tego zadania, to gwarantuję Ci, że tych drugich będzie więcej
W chwili zwątpienia można sięgnąć po taką kartkę i przypomnieć sobie to, o czym zapominamy, kiedy nasza głowa jest zaprzątnięta lękiem.
Taka ściągawka z pozytywnych myśli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 16:58
-
Justa87 wrote:Dziewczyny mam pewien problem...w wczesniejszych ciazach tego nie mialam.Mam od ponad tygodnia mocne zaparcia...czasem prawie placze w wc a dzis zobaczylam krew podcierajac sie...to moze byc przez to?zazywam duzo progesteronu i moze dlatego te zaparcia ale ta krwia przestraszylam sie:(
Zdecydowanie to może być przez to! Jakieś hemoroidowe historie...
Ja akurat tego problemu nie miałam, więc nie znam remedium. Ale kiedyś dziewczyny kwietniówkowe podawały mnóstwo naturalnych sposobów na radzenie sobie z tym. Na pewno były tam suszone śliwki. Myślę, że w necie pewnie znajdziesz różne porady. A może inne dziewczyny tutaj mają jakieś doświadczenia.
A tak szukając dobrych stron... skoro w żadnej poprzedniej ciąży tego nie miałaś, a teraz masz, to znaczy że ta ciąża jest jednak inna i szczególna... i to może być bardzo dobra wróżba pod kątem jej szczęśliwego zakończeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 16:59