X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 10 lutego 2017, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny za informacje i wszystkie słowa wsparcia, sama się sobie dziwię że nic nie czuję. A właściwie czuję totalny brak energii mogłabym spać cały czas. Takie trochę odretwienie jakby.Chyba w ten sposób moja psychika się broni przed przykrymi emocjami i dołkiem.

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
  • nadziejastru Autorytet
    Postów: 1099 901

    Wysłany: 10 lutego 2017, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koteczka82, ja miałam zabieg przeprowadzony w 12 tygodniu ciąży, a 4 tygodnie chodziłam z martwym płodem nie wiedząc o tym, ponieważ żadnych plamień ani bóli nie miałam. Stąd mój ogromny zawód na kolejnej wizycie kontrolnej :/ po podaniu tabletek nic się nie działo przez jakieś 8 h, później lekarz wziął mnie na badanie i brzydko mówiąc "rozgrzebał" wszystko, wrr... wyłam tam z bólu... i potem doszło do poronienia samoistnego, następnie zabieg.

    M@linka gratulację, zdrowia dla Ciebie i Dominisia :)
    Dynka współczuję, rozumiem Cię.

    Dziś byłam na pogotowiu, bo miałam straszne bóle tej torbieli, która się powiększa, ale nic nie można na tym etapie ciąży zrobić. Mam leżeć, oszczędzać się, żeby nie skręciła się i nie pękła. W razie wymiotów czy gorączki mam się zgłosić jak najszybciej, chcieli mnie zostawić na obserwacji,ale brak łóżek, tylko korytarz, więc nie chciałam.

    Z dzidziusiem wszystko w porządku, bije serduszko, 3,5mm szczęścia :)

    Powoli przestawiam swój mózg na pozytywne myślenie, ale obawy i tak ciągle mi towarzyszą, także jest różnie.

    201710081562.png
    <3 Julianek
    bfaregz2wr08gt7m.png
    01.04.2016r. Aniołek 12tydz [*] a myślałam, że robisz Mamusi Prima Aprilis... :(
  • Mamaokruszka Autorytet
    Postów: 1275 1006

    Wysłany: 10 lutego 2017, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, dziękuję, że pytasz, jestem i czytam, ale jakoś nie mogę wykrzesać z siebie energii i pisać. Próbuję i kasuję i tak w kółko. Nie chcę pisać byle czego, bo zasługujecie na więcej niż tylko zdawkowe odpowiedzi.
    Zbliża się termin mojego porodu, chyba dlatego nie umiem się pozbierać. Ciągle myślę, czy nasz synek byłby już z nami? Możliwe, że właśnie jechałabym na porodówkę... Sądziłam, że już uporałam się ze swoimi uczuciami, że jestem gotowa, że zamknęłam ten rozdział... Tymczasem od kilku dni siedzę i wyję. Nie potrafię sobie z tym poradzić.

    relg2n0ax4qs6djf.png
    Asia, mama Aniołka Adasia 05.07.2016 (*)
    Forumowa tabelka KLIK!
    916au6bdty1b5a3d.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 10 lutego 2017, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamoOkruszka,
    Rozumiem Cię. Ja również zawsze przeżywam te wszystkie ważne daty.
    Czekałam na nie, otaczałam je pamięcią, pielęgnowałam, przeżywałam. I zresztą nadal tak jest...
    Dlatego uważam, że to absolutnie normalne. Szczególnie gdy ta data przychodzi pierwszy raz.

    Ale wiesz co Ci powiem?
    Jeśli potrzebujesz sobie popłakać wokół tego dnia, to zrób to. I niczym się nie przejmuj.
    Może faktycznie jeszcze się z tym nie uporałaś. Może wymaga to więcej czasu. A może tak naprawdę sobie poradziłaś, tylko akurat teraz Twoja głowa i serce mówią, że przyszedł moment na inne emocje.

    "Nie potrafię sobie z tym poradzić" - napisałaś.
    To nie potraf.
    Nie musisz.
    To są trudne przeżycia. Nie mamy obowiązku być silne wtedy, kiedy w duchu czujemy, że jeszcze nie jesteśmy.
    Mnie ta świadomość bardzo pomogła. Świadomość, że mój smutek może trwać tak długo, jak będę tego potrzebować.

    Taka rocznica to trudny moment dla każdej z nas. Ciągle w tych szczególnych dniach w roku piszemy o tym, jak jest nam ciężko. Każda z nas przeżywa ten dzień tak, jak podpowiada jej serce. Ty też możesz.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 23:05

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 10 lutego 2017, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamookruszka mocno przytulam i wysyłam pozytywne fluidy. Trzymaj się kochana!
    Annak napisałaś że nie miałaś poronienia samoistnego a mogę zapytać czy w takim razie za każdym razem miałaś zabieg czy wystarczyły tabletki?
    Boję się drugiego zabiegu.

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 11 lutego 2017, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koteczka82 wrote:
    Annak napisałaś że nie miałaś poronienia samoistnego a mogę zapytać czy w takim razie za każdym razem miałaś zabieg czy wystarczyły tabletki?

    Koteczko,
    U mnie to była trochę nietypowa sytuacja.
    Poza ciążą nr 2 (która była biochemiczna) dwa razy miałam identyczny przebieg, tzn. miałam podane w szpitalu tabletki, które zadziałały tak jak powinny. Potem kazali mi odczekać 6 tygodni aż przyjdzie @. Ale dwukrotnie potoczyło się to tak, że po 5-ciu tygodniach na kontroli okazywało się, że endometrium zamiast się złuszczać tuż po tabletkach, rosło. I miesiączka nie przychodziła. Dlatego musieli mnie łyżeczkować. A więc w obu przypadkach, 5 tygodni po tabletkach miałam zabiegi. Przy czym moja sytuacja była chyba dość nietypowa. Tak przynajmniej wnioskuję po reakcji lekarzy.

    A więc taki paradoks. Endometrium, którego w ogóle nie miałam przed pierwszą ciążą (max. 2-3 mm), po ciążach robiło się tak "chętne" do utrzymania dziecka, że wzmacniało się i wzmacniało, nawet jak ciąży już nie było.
    Być może tej mojej właściwości zawdzięczam to, że obecna ciąża utrzymała się mimo koszmarnych krwawień w 7-8 tc.

    Tak więc myślę, że na mojej podstawie trudno cokolwiek wnioskować. Ale może mogłabyś naciskać w szpitalu na tabletki zamiast zabiegu, tak długo jak się będzie dało. Wydaje mi się, że nasza Jacqueline wymusiła na lekarzach takie rozwiązanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 00:04

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 11 lutego 2017, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koteczko - ja mimo krwawień w ciążach nie poroniłam ani razu samoistnie. Lekarze nie chcieli czekać bo wg nich ciąża powyżej 9 tygodni to za późno żeby czekać na poronienie samoistne.

    I ta, Annak ma rację. Przy ostatnim razie pytałam mojego lekarza o możliwości poronienia bez zabiegu. No to mówił, że niektóre pacjentki czekają tak bez niczego w domu, ale on tego nie poleca z tego względu jak Laila napisała, żeby nie dostać zakażenia. Że jeśli nie ma krwawienia żadnego to i tak dają tabletki żeby mechanicznie nie rozwierać szyjki.

    Pogadaliśmy i kazał mi się zgłosić za 2 dni jak on będzie na oddziale i to on podał mi pierwsze tabletki, szybko dosyć pierwsze krwawienie się rozkręciło i dość mocne bóle, ale potem ustało, rano kolejne dwie, po których delikatne plamienie tylko, wieczorem usg i pęcherzyk jeszcze cały był, kolejne dwie tabletki, rankiem trochę zaczęłam bardziej krwawić, ale praktycznie nic nie bolało, po obchodzie doktor która była stwierdziła, że jestem strasznie uparta i dała mi jeszcze dwie, ale jeśli do następnego dnia bym nie poroniła to zabieg i tak, bo szyjka całkowicie otwarta i żeby zakażenie się nie wdało. Chyba coś pogmerała tam mocno bo zaczęłam krwawić mocniej znowu i po półtorej godziny od ostatnich tabletek poroniłam, dałam maluszka do badania. Ale miałam na szybko doczyszczanie bo jej zdaniem za bardzo krwawiłam po tym wszystkim.

    Może gdyby był inny lekarz to by nie było tego na końcu, nie dowiem się, ale faktycznie dosyć mocno krwawiłam już po poronieniu, maxi podpaska w 5 minut pełna.

    Położne stwierdziły, że jeszcze hmm nie miały przypadku jak mój, że kobiety się o to nie pytają, a jest taka możliwość, nawet jak jest lekkie krwawienie, żeby spróbować na tabletkach.

    Ja też zawsze bardzo długo krwawiłam/plamiłam po poronieniach, no poza biochemiczną ciążą. Po ostatnim poronieniu przez półtora tygodnia gdzieś ciekło mi mleko z piersi, zaczęło się tydzień od zabiegu, na początku było tego na prawde sporo. Myślę, że moja psychika pewnie odebrała to poronienie trochę jak poród, że zadziałały hormony chyba, po żadnym poronieniu tak nie miałam.

    Mimo, że miałam ten zabieg na końcu to z jednej strony cieszę się, że udało się jako tako poronić na tabletkach, mogłam się nie wiem... pożegnać?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 06:54

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 11 lutego 2017, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry, Dziewczyny.

    Jagna,
    Gdzie Ty jesteś?
    Wszystko u Ciebie dobrze?
    Dawno się nie odzywałaś...

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 11 lutego 2017, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już wczoraj rzuciło mi się w oczy, że Jagna się nie odzywała dłuższą chwilę. Ale pomyślałam, że może późnym wieczorem się zamelduje. A tu cisza. Obudziłam się dziś rano i jakoś od pierwszej chwili zaczęłam o tym rozmyślać.
    Wydaje mi się, że nie pisała nic nawet po porodzie M@linki, a to było takie wydarzenie, które nam zaktywizowało nawet dziewusie niewidziane od dawna.

    Przepraszam, że tak od rana sieję niepokój, ale może któraś z Was widzi Jagnę na jakimś sąsiednim wątku?

    * * *
    Dziewuszki, które dziś nawiedzą Katowice i spotkają się - dobrego czasu razem Wam życzę!! Chociaż wiem, że nie muszę życzyć. Będzie super :-)
    Ale zazdrooo!
    Zazdroszczę Wam wszystkim i każdej z osobna, że zobaczy te pozostałe :-) Wyściskajcie się tam wzajemnie od nas!

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 11 lutego 2017, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    Już wczoraj rzuciło mi się w oczy, że Jagna się nie odzywała dłuższą chwilę. Ale pomyślałam, że może późnym wieczorem się zamelduje. A tu cisza. Obudziłam się dziś rano i jakoś od pierwszej chwili zaczęłam o tym rozmyślać.
    Wydaje mi się, że nie pisała nic nawet po porodzie M@linki, a to było takie wydarzenie, które nam zaktywizowało nawet dziewusie niewidziane od dawna.

    Przepraszam, że tak od rana sieję niepokój, ale może któraś z Was widzi Jagnę na jakimś sąsiednim wątku?

    * * *
    Dziewuszki, które dziś nawiedzą Katowice i spotkają się - dobrego czasu razem Wam życzę!! Chociaż wiem, że nie muszę życzyć. Będzie super :-)
    Ale zazdrooo!
    Zazdroszczę Wam wszystkim i każdej z osobna, że zobaczy te pozostałe :-) Wyściskajcie się tam wzajemnie od nas!
    Też o niej ostatnio myślałam że dawno jej nie było.. Nigdzie mi się o oko nie obila.. Mam nadzieję że ma się dobrze

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 11 lutego 2017, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    Mamaokruszka dobrze ze sie odezwałaś, tęskno za Tobą :) nie łam się za dużo i szybko do nas wracaj że swoją pozytywną energią :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 07:33

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 11 lutego 2017, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z Jagienką wszystko w porządku. Będzie na dzisiejszym spotkaniu :-)

    promyczek 39, Gaduaaa, Niebieskaa, Evita lubią tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 11 lutego 2017, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U Jagny ok, nic złego się nie dzieje :)

    Gaduaaa lubi tę wiadomość

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 11 lutego 2017, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)

    Właśnie, coś Jagna ucichł. Haloooo ? :)

    O odzywam się ja, ta która sama tak często ostatnio się odzywa, że hej.

    Mamookruszka - zawsze byłaś dla mnie taki wulkanem pozytywnej energii, na przekór wszystkiemu, jak Annak czy Jagna :) Ale trzeba dać sobie czas, pierwszą "rocznicę" przeżywałam jakoś gorzej, teraz mi lepiej. Ale każdy przeżywa to na swój sposób.

    Od wczoraj czuje się jakbym zaraz miała dostać okres... W poprzednich cyklach takie bóle miałam non stop od domniemanej owulacji, a w tym zaczęły się hmm wczoraj rano i bardziej po tej stronie mnie kłuje na razy co chyba owu była, a tak to mnie tylko krzyż trochę bolał. Aha i "wmawiam" sobie, że mam też piersi większe niż w poprzednich, hahaha.
    Wczoraj "walczyłam" aby nie kupić testu. No na bank bym na niego nasikała dziś z rana jakbym miała :P A to dopiero 7/8 dpo... No chociaż 2 razy w ciążach 9dpo to już takie ledwo widoczne cienie na różnych testach były...
    Ha głupia ja się łudzę :D

    Jakby co wyszło to powiem mężowi w walentynki, hahah :P Jedziemy wtedy do kina, na Sztukę Kochania ;) No chyba, że chciałby czegoś ode mnie to mu powiem wcześniej, kategoryczny celibat będzie :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 07:51

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • jomi81 Autorytet
    Postów: 2157 1288

    Wysłany: 11 lutego 2017, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koteczko, u mnie wystarczyły same tabletki. 7 stycznia podczas usg okazało się, że nie ma akcji serca. Mój gin powiedział, że dla niego lyzeczkowanie to ostateczność i zaproponował, żebyśmy odstawili leki (brałam wielkie dawki progesteronu) i spróbowali zaczekać czy cos się samo rozkręci, a jeśli nie to 12 stycznia tabletki. Do poronienia w tych dniach nie doszło, ale gdy przyjechałam do niego tego 12 stycznia miałam już lekkie plamienie. O 15tej miałam podane 3 tabletki arthrotecu, krwawienie zaczęło się godzinę później. Co godzinę miałam robione usg (w sumie 3 albo 4 razy), ostatnie, wykonane o 20tej pokazało, że macica wygląda na oczyszczoną i wtedy puścił nas do domu.14 dni po poronieniu wizyta i usg, żeby sprawdzić czy wszystko gra.
    Dodam, że podczas tego poronienia po tabletkach nie odczuwałam żadnego bólu czy skurczy, ale krwawienie było momentami bardzo mocne.

    Olga 05.01.2013
    IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
    10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
    24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka :)
    Nela i Tymon 09.01.2018
  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 11 lutego 2017, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewuszki na spotkaniu w Katowicach - wysyłąm usciski :**
    Okruszku tez mialam taki okres wycia ,nie jestes sama,do teraz mi sie zdarza ,przytulam Cie mocno :*

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 11 lutego 2017, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Z Jagienką wszystko w porządku. Będzie na dzisiejszym spotkaniu :-)

    No. Ufff...
    Bardzo niegrzeczna dziewczynka, że się nie melduje.
    Ten nowy facet w jej życiu (zwany DJ) ma chyba na nią zły wpływ! ;-)

    sylvuś lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2017, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, chce dzis wyciagnac meza do kina. Ogladalyscie Sztuke kochania? A moze jakiś inny tytuł? Moze Grey?

  • sylvuś Autorytet
    Postów: 1158 985

    Wysłany: 11 lutego 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj i ja już jestem,trochę nadrobiłam,reszte zaraz doczytam

    Malinko GRATULUJĘ !!!! Dominiś niech rośnie zdrowy i piękny<3

    Dziewczyny Evitko, Koteczko czytałam -już kilka dni temu,dlatego na chwile zniknełam,było mi bardzo bardzo smutno i źle,tym bardziej że Was poznałam.
    Nie wiedziałam co napisać ,nie ma dobrych słów...

    Dzisiaj moge wyrazić to co pomyślałam
    Evitko myślę że ta CB to tak naprawde początek, wiesz że teraz już się udaje zajść, następnym razem będzie już ok.
    Jesteś obstawiona lekami przez dobrego lekarza:)
    Ja przy poprzednich niepowodzeniach tłumaczyłam sobie,a lekarz potwierdził że to dobry znak , udało się naturalnie.

    Koteczko życzę aby wszystko potoczyło się po Twojej myśli, szybko.
    Ja w maju dowiedziałam się że serce nie bije w czwartem, w pon miałam zgłosić się do szpitala, a w sobote zaczeły się plamienia,ndz lekkie krwawienie i w pon sama się oczyściłam już w szpitalu. Niestety towarzyszył temu ból i skurcze ale we wt już mnie wypisali.
    To był 8 tc,ale zarodek rozwinięty na 6tc
    Za pierwszym razem było inaczej ,ciąża książkowa do 9 tc,i dowiedziałam się że przestało bić serce. Szpital dostałam tabletki w południe 2, potem następnie 2 wieczorem, poszło samo tylko mnie doczyścili żeby było ok.

    Pytałaś o genetyke w Łodzi ,ja robiłam mutacje i kariotypy w Matce Polce ale tam są bardzo długie terminy.
    Pod koniec roku byłam jeszcze w Genosie na Sterlinga,trzeba mieć skierowanie, wizyta bezpłatna. Jak trzeba to od razu wypisują skierowanie na badania i podobno jest o wiele szybciej. Ja nie miałam wskazań na dodatkowe.

    W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
    Ja swoją już dostałam od losu:)

    "https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png"
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 11 lutego 2017, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Hej, chce dzis wyciagnac meza do kina. Ogladalyscie Sztuke kochania? A moze jakiś inny tytuł? Moze Grey?

    My byliśmy na Sztuce Kochana tydzień temu.
    Bardzo nam się podobał. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni. Generalnie ja zawsze mam sceptyczny stosunek do polskiego kina, ale w tym wypadku ktoś z rodziny maczał palce w realizacji i trzeba było iść.
    Ale w ogóle nie żałowaliśmy, wręcz przeciwnie. Naprawdę dobre kino. Super zdjęcia. I świetna muzyka!

    Ikarzyca, Evita lubią tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

‹‹ 1843 1844 1845 1846 1847 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ