Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarnulka meeeega gratulacje!! po cichu gratuuuluje!
czarnulka24 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Dobrze się tu u nas dzień zaczął. Mam nadzieję, że nie obniży lotów w dalszym swoim ciągu.
Elaria,
Czy wszystko u Ciebie dobrze?
Jakoś dawno się nie odzywałaś?
Sylvuś,
O Ciebie to już się martwię. Nic nie piszesz...
Daj znać, kochana, co u Ciebie. -
Jagna kochana bardzo bardzo Ci dziękuję za informacje o in vitro i o tekst o tej Artemidzie w Białymstoku.
Wciągnęłam się na listę chętnych do tego bezpłatnego in vitro...
Cała się trzęsę. Wiem, że to jeszcze nic nie znaczy, że mogą mnie nie wziąć, bo nie spełnię któregoś warunku. Ale jest JAKAŚ szansa.
No i ogromnie się gryzę w środku. Że od razu in vitro. Że bez jakiejś większej innej walki lekowo-stymulacyjno-inseminacyjnej itp. itd.
I najbardziej gryzie mi się to z pracą. Nie mogę zostawić teraz dziewczyn, no po prostu nie mogę, a jeśli uda mi się jakimś cudem zajść w ciążę to będę naciągać firmę na zasiłek macierzyński (bo całą ciążę i tak chciałabym pracować), a tego nie chcę. Wiem, że i tak jest ciężko finansowo i to byłoby okropne z mojej strony.Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
ana167 wrote:Dziś umówiłam się na wizyte w klinicę , 28 marca, termin odległy , ale juz nie mam wrażenia, że stoję w miejscu.
Ana,
Nie tak odległy. To już tylko 2,5 tygodnia. Zleci, bo ten czas straszliwie zachrzania.
Wcale Ci się nie dziwię, że postanowiłaś się umówić na wizytę. Dla mnie zawsze najbardziej wkurzające było właśnie stanie w miejscu. Jak już człowiek działa (nawet bez od razu widocznych efektów), to przynajmniej ma poczucie, że posuwa się do przodu.
Ja Ci życzę, żeby jednak te efekty były jak najprędzej.ana167 lubi tę wiadomość
-
Skrzaciku,
Bardzo dobrze zrobiłaś, że Was zapisałaś!
I w ogóle nie myśl o tych wszystkich dodatkowych aspektach. Może i przeskoczyłaś kilka innych sposobów działania, które były po drodze, ale to nieważne. Zawsze można do nich wrócić. Ale - oby nie było trzeba!
Może to właśnie jakiś znak, jakiś bodziec z tak zwanej góry, że pojawił się ten program. Może tak miało być.
A pracą tym bardziej się nie przejmuj. Jak się pojawi klęska urodzaju (ciąża-praca-kierownictwo-dużo wyzwań), to wtedy będziesz myśleć, co z tym zrobić. My Ci tu pomożemy podjąć decyzje, w razie czegoskrzat1988 lubi tę wiadomość
-
Czarnulko gratulacje. Tez w 24 dc taki mialam a tu juz 15 tc. Trzymam kciuki za Ciebie.
Evita daj znac jak wynik, mocno zaciskam kciuki.
Aga ktory masz juz tydzien? Ty to juz chyba ponad 20. Trzymam kciuki za wizyte. Bedzie dobrze, juz jestes daleko.czarnulka24 lubi tę wiadomość
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
annak wrote:Skrzaciku,
Bardzo dobrze zrobiłaś, że Was zapisałaś!
I w ogóle nie myśl o tych wszystkich dodatkowych aspektach. Może i przeskoczyłaś kilka innych sposobów działania, które były po drodze, ale to nieważne. Zawsze można do nich wrócić. Ale - oby nie było trzeba!
Może to właśnie jakiś znak, jakiś bodziec z tak zwanej góry, że pojawił się ten program. Może tak miało być.
A pracą tym bardziej się nie przejmuj. Jak się pojawi klęska urodzaju (ciąża-praca-kierownictwo-dużo wyzwań), to wtedy będziesz myśleć, co z tym zrobić. My Ci tu pomożemy podjąć decyzje, w razie czego
Dzięki Aniu za słowa otuchy:) Tak właśnie myślę, że będę się martwić jak to wszystko zacznie mi się dopiero nawarstwiać, teraz po prostu żyję i czekam, co mi los przyniesie;)
A jak u Ciebie Aniu? Już przygotowana na finał? Coś mi się w oczy rzuciło, że byłaś w szpitalu zakładać kartę? Mam nadzieję, że wszystko -warunki, personel- spełnia Twoje oczekiwania i to będzie jeden z piękniejszych momentów w Waszym życiu:)
-
czarnulka gratuluję
evita trzymam mocno kciuki za przyrost bety
A u mnie jednak ta @ przyszła do mnie na dobre
No ale cóż głowa do góry i trzeba iść do przodu, zaczęłam nawet brać Bromergon, bo może znów prolaktyna skoczyła i dlatego okazał się taki finał tego cykluWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2017, 11:33
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Kurcze chwilke mnie nie ma a tu takie wiesci,tyle co zdolalam podczytac to ze Czarnulka jakies dwie krechy nam tu podrzucila z czego bardzo sie ciesze,wreszcie cos sie dzieje do przodu na naszym wątku.Trzymam kciuki za twoją ciaze...
Evitka mam nadzieje ze te bladzioszki to poprostu kaprysny test a beta nam tu prawde powie,trzymam kciuki za pozytyw,nie moze byc inaczej!
Skrzat ciesze sie ze troszku pomoglam,ciesze sie ze zrobilas taki krok,nie przejmuj sie ze przeskoczylas inne sposoby,jesli los na naszej drodze stawia taką okazje to ten sposób jest tak samo dobry jak kazdy inny.A pracą sie nie przejmuj,praca nie ucieknie,mysl tylko o swoim marzeniu o dziecku,to chyba najwazniejsze czego pragniemy a wiele nie da sie zrobic w tym kierunku.
Te wiadomosc o dofinansowaniu to tak przypadkiem na ciązowym watku dziewczyna wkleila,to musialbyc jakis znak bo go akurat skopiowalam i za chwile ty pytalas o koszta procedury,nie myslalam ze akurat tobie sie to przyda,widocznie dla ciebie to info mialo byc.Nasze zycie to dzielo róznych przypadków,mam nadzieje ze zalapiecie sie na dofinansowanie,a procedura przyniesie upragniony cel.
Wiem ze przystąpienie do procedury to trudna decyzja a i bardzo obciaza psychicznie,jednak warto mimo wszystko.Ja duzo wizyt nie mialam,w trakcie stymulacji chyba 3 wizyty w odstepie 4-5 dni,gdzie nie musialam brac wolnego bo godziny byly elastyczne.Na punkcje tez pewnie nie musialam miec wolnego bo byla wczesnie rano ale wtedy tato mi zmarl i wzielam tydzien wolnego..na transfer to juz dobrze wziac sobie wolne albo lekarz wypisze L4,jesli wolne to wystarczy 3 dni by maluszek dobrze sie zadomowił,by przez te dni sporo odpocząc choc ja mimo wolnego ciagle w ruchu i akurat dni kiedy porzadkowalismy rzeczy taty i gonienie po schodach bylo tylko wiec w moim przypadku duzo ruchu w porównaniu gdzie inne dziewczyny lezaly sobie.Nie moge ci obiecac ze sie uda,ale szansa jest kazda dobra i lepiej je wykorzystac.Trzymam kciuki.Jak masz pytania to jest nas tu trzy chyba ktore mialy stycznosc z IVF,a dobrze jest sobie przeczytac pierwsze 10-15 stron watku IVF,tam fajnie dziewczyny opisaly jak to wszystko wyglada krotki czy dlugi protokól.Trzymam kciukiAntoś IVF,Julisia natural
-
Evitka to niemozliwe,nie wierze!!Quwa,kolejny raz i to samo,az mi sie plakac chce bo mialam nadzieje,cholerną nadzieje ze tym razem bedzie inaczej.Bardzo mi przykro,cos jest nie tak ze maluch nie moze zostac.Dziakaj kochana w tym kierunku,musi byc jakis sposób by zatrzymac nastepnym razem to szczescieAntoś IVF,Julisia natural