Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ana, czas teraz mało infekcyjny, więc spokojnie do końca czerwca możesz popracować. Mnie trudno wygnać na zwolnienie, w pierwszej ciaży dopiero incydent z krwawieniem i opieprz od ordynatora szpitala były w stanie mnie do tego zmusić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2017, 12:26
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Arleta wrote:Jatoszka jakie biedne maleństwa..
Co sie stało że tak szybko?szyjka?ona choruje na cukrzycę więc może coś ma związek-pierwsze też urodziła miesiąc przed terminem
-
Drogie Dziewczyny,
mało się udzielam, w chwilach zwątpienia czytam. Minął miesiąc od poronienia, mam jeszcze bardzo słabe dni, kiedy dołuję,ale staram się myśleć pozytywnie. Mój lekarz uznał poronienie za incydent, żadnych badań, leków nie zalecił. Rozważam, czy iść do kogoś jeszcze, ale obawiam się popaść w histerię biegania do kilku, sprawdzania, zamartwiania się (co jest do mnie podobne. Czekam na @ pierwszą po zabiegu i nie będę się szczególnie ani starać ani zabezpieczać. Dziękuję za wszystkie dobre słowa, wszystkim życzę pozytywnych testów, szczęśliwych rozwiązań ciąży i zdrowych dzieci. Postanowiłam skończyć z zaglądaniem na forum i zacząć żyć, jak przed poronieniem, może odczaruję ten zły czas i wrócę tu pochwalić się ciążą i dać nadzieję innym.Alisa lubi tę wiadomość
2013 Córka - największa miłość
7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
12.2017 cp
-
Elaria...wakacje planujemy na wrzesien...wiesz..w Norwegii malutka ma naprawde i dobre powietrze i piekna nature, ale mama zeby zachowac zdrowie psychiczne musi wyjechac na wakacje, musi zmienic otoczenie:)a mawiaja...szczesliwa mama to szczesliwe dziecko:) Chrupka bedzie miala prawie pol roku, wiec mysle, ze jakies wloskie czy portugalskie wakacje beda mozliwe do zrealizowania. Albo sie zdziwimy..Chociaz znam kilka par, ktore bardzo wczesnie byly z dzieckiem na wakacjach.
A co do tego co napisalas o kolezance to mi tez to sie w glowie nie miesci. Dla mnie od poczatku jest niezwykle wazne wlaczanie Marianki w nasze zycie. Ja np. nosze ja na rekach i pokazuje i objasniam co tato robi w kuchni. Albo jak jemy obiad to siadamy po porodzie tylko na sofie (glownie przez to, ze moje naciecie bolalo i zle mi sie siedzialo na twardym krzesle) i malutka lezy z nami. Ajak bedziemy jesc przy stole to kupie krzeselko tripp trapp, dostawke dla maluszka i bedzie z nami siedziec:))Podobnie z wkaacjami..bedzie z nami..a co sie uda zrealizowac to sie uda, a czego sie nie uda to nie:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2017, 14:09
Elaria, Szczęśliwa Mamusia, sy__la lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Dziewczyny tak bardzo zazdroszcze Wam tych „brzuszków” i tym które mają już swoje dzieci, wczoraj przeryczałam wieczór, znowu brakuje mi sił i nadziei, że kiedyś się uda… ile jeszcze kiedy…
tak mi smutno. Tak bardzo pragne dołączyć już do tej szczęśliwej grupy. I żeby nie było, mi nie przeszkadzają Wasze radosne wpisy, czy rozmowy o Maluszkach, wtedy jeszcze bardziej pragnę zostać mamą po raz drugi.
Elaria ja odwiedziłam Wrocław z Synkiem jak miał 2 mieś. Żałuje do dziś,że nie objechaliśmy więcej miast. On był bardzo spokojny i wymagał mało obsługi :p więc taki odpoczynek był naprawdę super. Przewijałam go na podkładzie w wózku, a karmiłam piersią, super wspominam ten wyjazd. Więc jak lubicie troche połazikować to polecam. A za granicą byliśmy z młodym w Grecji jak miał rok i 2m leciał jeszcze za darmo :p ten wyjazd tez był udany choc musieliśmy się nim dużo zajmowac. Nie chciał wychodzić z basenu. A tak to wypoczywamy na wsi z której właśnie wróciliśmy
Mimo,że szpitale są mało przyjazne to idź z myślą powitania tam swojego Tadzia! 11 będę wspominać swój poród, Kacpi kończy 3 lata! I oczywiście myślami będę z Tobą
Evita jesteś już pewnie po wizycie lub czekasz, myśle o Was i mam nadzieje,że wyjdziecie z wizyt pełni nadziei, wiary i chęci do walki!
Niebieska już miesiąc! Wow jak ten czas leci, a dopiero co byłyśmy z Tobą na porodówce. Chrupina cudna.
Jak powstanie grupka na fb to pamiętajcie i o mnie
Niebieskaa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Hejoo dziewczyny, ogarnianie się PO komunii też nie jest łatwe, nie dość że bałagan w domu to i w głowie.. rodzice pojechali została mała pustka i tęsknota. Spędziliśmy ten kilka dni prze super! Nie da się opisać chyba słowami ... Mimo tego jakie rodzice mieli zdanie o Irl, i o tym jak Tu żyjemy to wyjechali stąd pozytywnie nastawieni. Zmienili swoje zdania na bardzo dobre.. Nie wykluczam, że od teraz będą do Nas przylatywać częściej
Jestem bardzo szczęśliwa, ze tak bardzo Im się podobało
Co do samej Komunii to chyba wymodliłam, wszystko poszło po mojej myśli, tak jak sobie wyobrażałam i jak szykowałam.. Podejrzewam, że nikt nie może powiedzieć złego słowa.. wszystko było na cacy. Jedzonko w hotelu prze pyszne, obsługa itp także, no jednak wybrałam 4 gwiazdkowy więc nie mogło być inaczej. Potem w domku też super było, miła atmosfera.. Dużo uśmiechu
Msza Święta rozłożyła mnie na łopatki, tak wiele emocji, ta duma która mnie rozpierała,że mój syn pierworodny ma taki dzień, że poszedł do Komunii, jejka kto tego sam nie doświadczył/ nie doświadczy ten nie zrozumie jak ważny to jest dzień.. Dlatego nie można się poddawać w staraniach dziewczyny, bo wszystko co tu robimy i robicie na 100% wróci właśnie pod postacią takich dni i emocji..
i Ja wierzę głęboko,że każda z Was tutaj kiedyś stanie w kościele i będzie miała tak szczęśliwy dzień jak ja przed wczoraj
Postaram się Was nadrobić
Carolov yaaa
Czytam coś o grupie na fbProszę i o mnie pamiętać, byłabym wdzięczna i zaszczycona móc znaleźć się z Wami w jednej grupie
jomi81, Elaria, Jacqueline, Asia87, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
Gaduaa,
Bardzo, bardzo się cieszę, że z komunią wszystko się udało.
Ale jeszcze bardziej i bardziej się cieszę, że z rodzicami poszło tak super. Życzę Wam, żeby relacje układały się teraz bez zarzutów. I żeby rodzice przyjeżdzali do Was tak często, jak będziesz chciała.Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny...
Dziekuje WAM ze pytalyscie o mnie... jestem wam to winna zeby napisac co i jak.
Nie wiem czy pamietacie ale w czwartek mialam wizyte w klinice, pani doktor zrobila mi usg, mowila ze sie juz tworzy krwiak, ale dalej plamien ani nic nie bylo i ze troche dlugo czasu minelo i nic sie nie dzieje i zeby nie zwlekac i isc do szpitala. Dala mi ponownie skierowanie do szpitala. Wiec w czwartek pojechalam na ligote, moj nie bardzo chcial jechac znowu do innego szpitala. Wiec porobili mi badania w dniu przyjecia i crp troszke zaczelo mi juz rosnac. w Piatek na wizycie spotkalam lekarza z kliniki dr Sz i to on mi robil zabieg. Jak go zobaczylam to normalnie chcialam zeby to byl on a nie lekarze gburowaci. Myslalam ze bede miala odroczony bo akcje serca mialam 130 jak lezalam na fotelu, wiec za duzo, ale nerwy dzialaly swoje, w ogole polozne, lekarze zapamietali mnie i pytali czy cos samo ruszylo a ja ze nie. Lekarz Zrobil mi delikatnie, sam mowil ze pamieta mnie, wie przez co przeszlam, zreszta zabieg byl bardzo krotki, ciaza byla mloda. Brzuch troszke pobolewal mnie w tym samym dniu co zabieg ale przeszlo i nic nie boli, nawet juz nie mam krwawien ani nic, tylko jeden dzien po zabiegu byly plamienia. Fizycznie czuje sie dobrze. Gorzej troche psychicznie. Czekam na wynik badania histopatologicznego i pojde do kliniki na kontrole.
Chce zamknac tamten rozdzial i otworzyc nowy..
Powiedzcie mi dziewczyny bo cos mi podpowiada ze w kolejnym cyklu powinnam spróbowac sie starac..wiem ze powinnam odczekac w koncu zabieg, zaloba itp.. ale pytanie czy ja jestem jakas glupia, chora czy jakas nienormalna ze tak mysle? czy to po prostu silna chęć posiadania dziecka i nowe checi spróbowania? a moze ja powinnam inaczej sie zachowac?
Evitka trzymam kciuki za ciebie i za pozytywne wiadomosci
Ana ja mialam l4 ciazowe od pozytywnej bety
czarnulka kciuki za twoje maluszki, lez i pachnij a wszystko bedzie dobrze
Gaduaa ciesze sie ze wszystko poszlo po twojej mysli i komunia sie udalai ze rodzice byli zadowoleni. Oby tak dalej
Gratuluje pozytywnych wizyt i wysokich bet
Rozmawialiscie na temat wyjazdow, my z mezem planujemy na wrzesnien i chcemy leciec na Teneryfeno ale to sa narazie plany.
Gaduaaa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Yoselyn,
Dobrze, że jesteś...
Myślałyśmy o Tobie. Czekałyśmy na Ciebie.
Absolutnie nie myśl o sobie, że jesteś dziwna, czy głupia, bo chcesz się już starać.
Pomijam teraz kwestie medyczne (to wiesz Ty i Twój lekarz), ale psychologicznie... większość z nas myślała tak samo. Myśl o kolejnych staraniach często trzyma człowieka w pionie w takiej chwili. Chcesz dziecka, pragniesz nad wszystko. Ta chęć dzielenia się miłością zwycięża.
Każda z nas radzi sobie ze stratą po swojemu. Ty masz właśnie taki sposób. Nie ma w nim nic złego.
Ja w ogóle uważam, że nie ma czegoś takiego jak złe/dobre emocje / zachowania / odczucia po stracie ciąży. To jest tak silne przeżycie, że wszelkie reakcje na nie są dozwolone i normalne.
Bądź dla siebie dobra. Także właśnie w tym, żeby pozwolić sobie czuć to, co czujesz.
Nie ma dobrych i złych emocji. Są za to najlepsze emocje. Najlepsze dla Ciebie.
Jesteśmy z TobąWiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2017, 15:43
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Asiu, kochana...
Przykro mi strasznie, że tak Ci smutno i - przede wszystkim - że masz powody, aby Ci było smutno.
Wiem, że to jest dla Ciebie pewnie tylko takie gadanie, ale ja NAPRAWDĘ wierzę, że Ty znów zostaniesz mamą. Zresztą trochę spraw jednak ruszyło u Ciebie do przodu.
Trzymam bardzo za to kciuki!
Chciałabym coś mądrego napisać, ale mądrości żadnej tu nie ma. Jest za to wiara. Ja NAPRAWDĘ wierzę.Asia87 lubi tę wiadomość
-
Asiu, Ty się nie łam, bo przecież będziesz moją parą w czerwcu! Ja mam zamiar zajść w ciążę i to bliźniaczą, bo przecież zaberamy 2 zarodki
Także ten tego, będzie dobrze
MUSI BYĆ!!!
Asia87, Evita lubią tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Yoselyn - to jednak dobrze, że nie czekaliście skoro crp rosło.
Dzielna jesteś
I nie myśl, że jesteś dziwna. Po pierwszym poronieniu to myśl o kolejnej próbie mnie jakoś trzymała i nawet jeszcze przed zabiegiem jak mi doktor mówiła, że niby ile mam czekać, to myślałam, że co kurde, tyle?! Czas do pierwszej @ jakoś zleciał tylko ja dwa dni po zabiegu aby lekko plamiłam a potem znowu krwawienie długości i obfitości jak okres ze skurczami. Czas do pierwszej miesiączki jakoś zleciał, miałam bardzo obfitą jak i drugą, kontrola po @ i słowa gin, że nie widzi przeciwwskazań - odżyłam po tej wizycie.
I myślę, że to naturalne uczucia które teraz czujesz, ta przemożna chęć / pragnienie ciąży
Trzymaj sięYoselyn82 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
AnnaZ - i tak jest w przeważającej większości, że jedno poronienie to przypadek. Choć my nie jesteśmy grupą reprezentatywną, ale i tutaj było pare dziewczyn które przeszły jedno poronienie a potem zdrowe ciąże były. Czego i tobie życzę
Wpadnij do nas czasem
Asiu - ahhh ja ciągle trzymam kciuki abyś w niedługim czasie była z kimś w parzeBardzo mocno trzymam
Chociaż wiem, jak to beznadziejne może sie wydawać ci w tej chwili, jednak my nie tracimy nadziei
Gaduaaa - bardzo sie cieszę, że z komunii same pozytywne wiadomości i rodzice byli zadowoleniSuper
No i gratulacje kolejnego tygodnia
Gaduaaa, Asia87 lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziękuję dziewczyny
Dobrze, że jesteście i mam się z kim podzielić swoim szczęściem
Tak Jacq dziś pierwszy dzień 7 miesiąca.. kurcze.. ale to leci
Yose to nic dziwnego, że Cię ciągnie do starań.. kobieta po stracie tak bardzo chce zapełnić ta pustkę którą została,że pierwsza myśl po stracie to mieć znowu fasoleczkę w sobieOczywiście życzę Ci żeby to było jak najszybciej
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
Yoselyn u mnie po 3 stracie to zaczęłam starania zaraz po "połogu" i wcale ci się nie dziwię że już myślisz o kolejnych staraniach bo to chyba normalne i większość z nas zapewne tak m.
Elaria do spotkania z Tadziem coraz bliżejnic się nie martw będzie wszystko dobrze. Wszystkie tu trzymać będziemy kciuki.
Elaria lubi tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
nick nieaktualny
-
Dziewuszki ja juz jestem po wizycie w Gdansku,niestety nie usciskalysmy sie zEvita,bo ja z samego rana wyjezdzalam i nie odczytalam juz wiadomosci. moze bedzie jeszcze okazja.
Na razie wiem tylko tyle ze bede miala dlugi protokół ivf.czyli ten z wyciszaniem jajnikow antykami.No i oddawalismy krew na kariotypy,i mamy pare badan do zrobienia.Na nastepnej wizycie dowiem sie wiecej jak beda wyniki,jaki program i wogole.Tez mam nerwice,i leb mi peka od myslenia o tym wszystkim:P2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥