WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowakowa pomysl sobie, o ile 92 przy Twoim nicku to Twoj rocznik, ze jestes jeszcze mloda. Oczywiscie absolutnie nie umniejsza to Twojej straty i bolu, bo wiek nie ma tu nic do rzeczy, ale jeszcze sie uda zobaczysz. Czesc z nas jest juz po 30-tce, a czas nie wplywa na nasza korzysc.

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jednak moje kochane to nie ciąża beta, wyszła negatywna, a wczoraj wieczorem dostałam @ .Mamy cudną 4 dzieci nie czuję rozczarowania, muszę skupić się na, sobie aby też zapewnić dziecka przyszłość bardziej na tą ciążę to mąż sue nastawił ciąża to prawdziwy dar, za dużo przeżyłam po stracie naszego aniołka jak bylam w ciąży z Ania to za miast się cieszyć to się bałam o to czy żyje i modliłam się aby szczęśliwie urodzić. Nie zrozumcie mnie źle ale ciąży mówię stanowcze nie , idę dziś na wizytę do gina mojego po anty nie chcę ryzykować kolejną ciążą .

  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chwilę mnie tu nie było.

    Przytulam mocno wszystkie te dziewczyny, którym smutno po stracie!!!!

    Ja wczoraj wieczorem dostałam okres po samoistnym poronieniu. Cykl 29 dni. Zaczęło się dość obficie.

    Dzisiaj koleżanka przyjechała do pracy z 3-miesięcznym synkiem. Cały czas mam łzy w oczach. Ostatnio mam kiepski czas - strasznie rozpamiętuje oba poronienia. Myślę, że już miałabym spory brzuch, bo na przełom stycznia/lutego miałam termin itp.... cały czas żyję myślą, że kolejny rok będzie łaskawszy.... czego sobie i Wam wszystkim życzę!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 11:09

    Nowakowa92, JaKa lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agulineczka wrote:
    Baljov czy Ty ze wzgledu na V Leiden coś dostaniesz jesli uda Ci sie zajsc w ciaze?
    Genetyczka i lekarz od nadkrzepliwości krwi zalecili heparynę. Teraz jak już mi się rozkręci i skończy @, to wybieram się z wynikami do mojej ginki żeby ustalić szczegóły, bo ona jeszcze nie wie o mutacji. Może coś zaleci na etapie starań.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kor_a wrote:
    Dzisiaj koleżanka przyjechała do pracy z 3-miesięcznym synkiem. Cały czas mam łzy w oczach. Ostatnio mam kiepski czas - strasznie rozpamiętuje oba poronienia. Myślę, że już miałabym spory brzuch, bo na przełom stycznia/lutego miałam termin itp.... cały czas żyję myślą, że kolejny rok będzie łaskawszy.... czego sobie i Wam wszystkim życzę!
    Kora, może to końcówka roku tak nastraja. Ja myślałam, że uporałam się już ze złymi emocjami, a teraz jakoś też mnie ogarnia melancholijny nastrój. Ale to pewnie przez to, że zbliżałby się termin mojego porodu i wtedy myślałam, że fajnie, że na święta dzidziuś będzie już z nami... :-(

  • Nowakowa92 Przyjaciółka
    Postów: 73 82

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agulineczka wrote:
    Nowakowa pomysl sobie, o ile 92 przy Twoim nicku to Twoj rocznik, ze jestes jeszcze mloda. Oczywiscie absolutnie nie umniejsza to Twojej straty i bolu, bo wiek nie ma tu nic do rzeczy, ale jeszcze sie uda zobaczysz. Czesc z nas jest juz po 30-tce, a czas nie wplywa na nasza korzysc.

    Agulineczka faktycznie 92 to rocznik i może masz rację że jestem jeszcze młoda... ale jak sobie pomyśle, że półtora roku staraliśmy się o fasolkę to aż mnie skręca. Myśl, że takie młode dziewczyny zachodzą od tak w ciąże, palą, piją i rodzą dzieci normalnie doprowadza mnie do grobu.

    To życie jest takie niesprawiedliwe, jedni starają się maja wszystko czego w życiu potrzeba - kochającego męża, własne mieszkanie, dwa samochody, wydawałoby się czego chcieć więcej? a jednak tej kruszynki brakuje do pełni szczęścia.

    Mam jakiś taki chwilowy wstręt? nie wiem jak to nazwać, do kobiet w ciąży czy małych dzieci... od razu strumienie łez leją się, nie wiem jak sobie z tym radzić, bo na każdym kroku spotykam nagle brzuchatki. Chyba zamknę się w domu.

    Mąż postanowił robić remont w mieszkaniu. Mieliśmy go w planie ale jeszcze nie teraz, nie wiem czy to jest jego sposób odreagowania? nie wiele mówi na temat naszej straty, on raczej z tych którzy duszą w sobie, nie wiem czy mam podejmować wgl próbę rozmowy.

    nie wiem co robić...

    74di20mmhhjfjws7.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowakowa bardzo Ci współczuję. Tak długo się starać i stracić maleństwo, życie jest niesprawiedliwe :( tak nie powinno być. Czemu to spotyka pary które tak pragną dziecka a patologia rodzi i tylko poniewiera dzieci...
    Co do twoich uczuć to ja miałam tak samo. W oczach radar i z kilometra widziałam ciężarna. Do teraz mi ciężko rozmawia się z kobietami w ciąży a przecież zaraz rok minie od poronienia.
    Mój mąż to po poronieniu zdecydował się w końcu na kupno auta. To chyba ich sposób na odreagowanie i pozwól mu na to, widocznie tak próbuje sovie z tym poradzić.

    Agulineczka jak się czujesz?
    Admiralka a ty jesteś w domu czy szpitalu?

    Nie chce mi się tych świąt. Najchętniej zostałabym w domu ale trzeba dla dziecka...

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • bondzik007 Autorytet
    Postów: 1401 992

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowakowa doskonale wiem, co czujesz.. Serduszko u nas przestało bić 16listopada. Zaraz będzie miesiąc i nadal sobie z tym nie radzę.. Trzymajmy się razem i wkrótce będziemy też razem się testować. Musimy być dobrej myśli, chociaż strach nas nie opuści.

    Jeśli mogę zapytać.. byłaś już na kontroli po zabiegu? Ja mam się stawić po 1 miesiączce. Pózniej doktor kazała nam odczekać 3 cykle, a najlepiej do wiosny gdy miną infekcje. Ale ja nie wiem czy dam radę tyle czekać. A poza tym, może to głupio zabrzmi ale jestem trochę uzależniona od pracy, ponieważ w maju kończy mi się umowa, która nie zostanie przedłużona.. a o środkach finansowych też trzeba przecież myśleć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 13:37

    12.04.18 - Dwie kreski!! <3 Beta 232,47 11dpo 3cs
    p19u3e3kqm3ubh3v.png

    [*] Aniołek 9tc+3 16.11.2017 <3 <3 <3 1cs

    Synek <3 cały i zdrowy urodzony 16.12.18 <3

    [*] Aniołek 10tc+5 31.12.19 <3 <3 <3 dziewczynka z trisomią 22 ..

    MTHFR_1298A-C homozygota , obniżone białko S, podwyższone D-dimery
    Folian, b12, b6, wit D, acard, clexane, duphaston
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowakowa92 wrote:
    Cześć,
    Ja tydzień temu miałam zabieg, serduszko mojego aniołka przestało bić w 8tc do tej pory nie dochodzi to do mnie. Wszystko chyba przez to, że staraliśmy się z mężem od półtora roku o Kruszynke. Najpierw dlugo nie mogłam uwierzyć ze jestem w ciąży, zrobiłam chyba z 5 testów ale tak na prawdę zaczęłam się cieszyć gdy usłyszałam serduszko na pierwszym usg. To było coś niedoopisania; automatycznie pojawiły się łzy szczęścia. Natomiast po drugim usg mój świat zawalił się, nie wiem jak mam sobie radzić z tym wszystkim, odczuwam ogromną pustkę, a co gorsze po nocach sni mi się ten koszmar który przeszłam w szpitalu.

    Być może zwariowalam ale o niczym innym nie mogę myśleć niż o tym by zajsc w kolejna ciaze. Jednak przeraża mnie myśl ile staraliśmy się o pierwszego aniołka i chyba teraz już zawsze będzie strach z tyłu głowy.

    Czy to jest normalne że tak od razu myślę o wypełnieniu tej pustki?

    Chciałabym zacząć starać się jak najszybciej. Tylko kiedy to jest to najszybciej? Ordynator mówi żeby poczekać aż będzie ciepło i miną infekcje, 4-5 miesięcy. Drugi lekarz mówi ze jak pojawi się @ to zacząć starać się W następnym cyklu. Ciekawe co we wtorek powie jesscze inny lekarz, bo idę na kontrolę.

    Chciałabym pozbyć się tych wszystkich myśli z głowy

    To jest jak najbardziej normalne, że chcesz szybko wypełnić pustkę :* Ja po pierwszej stracie 3 sierpnia (na tym etapie ciąży co ty) też nie myślałam o niczym innym, jak o tym żeby zajść w kolejną ciążę. Czekaiśmy ze staraniami tylko do pierwszego okresu (ginekolog na kontroli dał zgodę) i udało się od razu! Mimo, że o pierwszą ciążę staraliśmy się prawie rok czasu więc nie ma reguły.

    Przykro mi, ze w ogole musisz przez to przechodzic :( :*

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia ja jestem jeszcze w domu. We wtorek mam wizytę u mojego lekarza, zobaczymy co dalej. Czuję, ze wyląduje w szpitalu prawie na same święta :(

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • sylvuś Autorytet
    Postów: 1158 985

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamusiagusia wrote:
    U mnie bez zmian. Jedyne to przeszedł mi ból brzucha. Wizyte mam w piątek, więc zobaczę co mi powie ginekolog. Ja cukier mam ok, tylko ta nieszczęsna insulina:(
    Byłaś już na wizycie?
    Czy @ pokazał się?
    Bo u mnie niestety to był pseudo @ raczej plamienie i to długo, wszystko sie poprzestawiało.

    Aniu bardzo mi przykro.
    Dobrze ze uratowali wszystko w środku.
    Szybkiego powrotu do zdrowia!

    W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
    Ja swoją już dostałam od losu:)

    "https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png"
  • Nowakowa92 Przyjaciółka
    Postów: 73 82

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bondzik007 wrote:
    Nowakowa doskonale wiem, co czujesz.. Serduszko u nas przestało bić 16listopada. Zaraz będzie miesiąc i nadal sobie z tym nie radzę.. Trzymajmy się razem i wkrótce będziemy też razem się testować. Musimy być dobrej myśli, chociaż strach nas nie opuści.

    Jeśli mogę zapytać.. byłaś już na kontroli po zabiegu? Ja mam się stawić po 1 miesiączce. Pózniej doktor kazała nam odczekać 3 cykle, a najlepiej do wiosny gdy miną infekcje. Ale ja nie wiem czy dam radę tyle czekać. A poza tym, może to głupio zabrzmi ale jestem trochę uzależniona od pracy, ponieważ w maju kończy mi się umowa, która nie zostanie przedłużona.. a o środkach finansowych też trzeba przecież myśleć.

    Na kontrolę idę we wtorek, w sumie to na wypisie nie miałam napisane kiedy zgłosić się do kontroli ani też żaden lekarz w szpitalu mi takiej informacji nie udzielił. We wtorek idę, bo do wtedy mam zwolnienie w pracy i tak szczerze liczę, że lekarz da mi dalej zwolnienie bo niestety w pracy muszę nadźwigać się, nie czuje się na siłach ani fizycznych ani psychicznych, a teraz przed świętami w sklepie gdzie pracuje to kocioł straszny jest.
    U mnie każdy lekarz tak na prawdę mówił co innego, ordynator ze szpitala radził czekać do wiosny tak jak w Twoim przypadku, lekarz przy wyjściu ze szpitala mówił że po pierwszej miesiączce starać się, także ile lekarzy tyle opinii - a w głowie mętlik.


    Dzisiaj to wgl mam bardzo ciężki stan. Siedzenie samej w domu bardzo mi nie służy.
    Ryczę jak bóbr, uspokajam się, za chwilę łzy znowu cisną się do oczu, nie mam pojęcia dlaczego, czy to kwestia tego że w tamten piątek miałam zabieg i można to taka "tygodniowa rocznica" nie mam pojęcia. Dziwnie to brzmi wszystko ale tak mam,chwilami myślę żeby upić się o wszystkim zapomnieć, ale co to da, zawsze byłam przeciwnikiem topienia smutków w alkoholu, a może tym razem jest to jakieś rozwiązanie?

    74di20mmhhjfjws7.png
  • Mamusiagusia Ekspertka
    Postów: 212 290

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylvuś wrote:
    Byłaś już na wizycie?
    Czy @ pokazał się?
    Bo u mnie niestety to był pseudo @ raczej plamienie i to długo, wszystko sie poprzestawiało.

    Aniu bardzo mi przykro.
    Dobrze ze uratowali wszystko w środku.
    Szybkiego powrotu do zdrowia!

    Właśnie wróciłam z wizyty. Moje plamienie nie było @, ale już blisko, bo endometrium 8mm. Na dniach przyjdzie @. Do 6 tygodni po poronieniu to podobno norma czekania na @. Zleconych mam mnóstwo badań i jeżeli wyjdą dobrze to z następną próbą czekamy 3 miesiące, a jak coś nie tak to najpierw leczenie, a później starania.

    f2w3s65g4ccg8c2j.png
    f2wl3e5e9no7pv96.png

    31.10.2017r. Nasz Aniołek - tak bardzo Cię pragneliśmy ;(
    Insulinooporność i hiperinsulinemia
    MTHFR - obie hetero:(
  • Fatalita Autorytet
    Postów: 1010 1370

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowakowa - witaj. Chciałam Ci napisać, że bardzo, bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Na pewno ciężki czas teraz przed Tobą i pozwól sobie na wszystkie emocje, bo to normalne. Nie duś nic w sobie, bo prędzej czy póżniej to i tak z Ciebie wypłynie. Jeżeli chodzi o mężczyzn. Mój nie chciał o tym rozmawiać, popłakał się raz i więcej nie wspominał. Ja próbowałam z nim rozmawiać to tylko mówił, że po co ma mi dokładać. Myślę, że Twój maż przeżywa, tylko w sobie. Tacy są faceci.
    Jedyne co Ci mogę poradzić to to, żebyś nie zamykała się za długo w domu. Wiem, że teraz nie wyobrażasz sobie powrotu do normalności, ale im dłużej będziesz to odwlekać tym będzie Ci ciężej. Ja zamknęłam się w domu na 3 miesiące i przypłaciłam to dużą depresją i napadami lękowymi. Dopiero powrót do pracy postawił mnie na nogi.
    Dopiero wtedy też udało mi się zajść w kolejną ciąże.
    Daj sobie chwilę i wróć do życia. Życzę Ci wszystkiego dobrego.

    l22npx9iaxtim23h.png

    Nasze aniołki...
    21.09.14 (*) N.
    10.05.17 (*) O.
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowakowa lekarz na kontroli powie Ci, czy możecie się już starać. To wszystko też zależy od tego, czy wszystko się ładnie szybko w macicy zagoi, czy cykl od razu wróci itd. My po pierwszej miesiączce mogliśmy już się starać.

    Nowakowa92 lubi tę wiadomość

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alunia pytalas co u mnie. Krwawienia jeszcze nie mam, czekam. Wizyta w poniedziałek. Siknelam dzisiaj kontrolnie na test, kreska sporo slabsza, bo jeszcze jakis czas temu byly 2 tluste krechy.

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • sylvuś Autorytet
    Postów: 1158 985

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamusiagusia wrote:
    Właśnie wróciłam z wizyty. Moje plamienie nie było @, ale już blisko, bo endometrium 8mm. Na dniach przyjdzie @. Do 6 tygodni po poronieniu to podobno norma czekania na @. Zleconych mam mnóstwo badań i jeżeli wyjdą dobrze to z następną próbą czekamy 3 miesiące, a jak coś nie tak to najpierw leczenie, a później starania.
    Jakie badania masz zlecone?
    Ja już chyba wszystko ogarnęłam wcześniej i genetyke i immunologie, hormony itp
    Wszystko w normie albo wręcz b.dobrze.
    Miałam 2 histeroskopie w tym roku, biopsje, tym samym ryse endometrium.
    Już nie mam pomysłu co jeszcze można sprawdzic.

    W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
    Ja swoją już dostałam od losu:)

    "https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A do mnie, zgodnie z przewidywaniami, przyszła dziś wredna @ :-(

  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baljov wrote:
    A do mnie, zgodnie z przewidywaniami, przyszła dziś wredna @ :-(
    Baljov przytulam. Następny cykl będzie twój!!!

    baljov lubi tę wiadomość

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
  • Mamaokruszka Autorytet
    Postów: 1275 1006

    Wysłany: 9 grudnia 2017, 04:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mało z Was mnie pewnie pamięta bo od dawna rzadko tu bywam, dziś przychodzę by Wam powiedzieć, że 07.12 o 6:15 rano zostałam mamą ziemskiego maluszka. Czujemy się dobrze i ciągle uczymy się siebie nawzajem.
    Trzymam kciuki, żeby każda Was doczekała takiego momentu. Wierzę, że prędzej czy później to nastąpi

    Dooti, baljov, Haana, Edyśka82, Edzia1993, JaKa, bondzik007, sylvuś, Dorola31, D_basiula, Koteczka82, Witch15, Genshirin, Szczęśliwa Mamusia, jatoszka, Monika1357, Yoselyn82, Natikka123, MonaLiza lubią tę wiadomość

    relg2n0ax4qs6djf.png
    Asia, mama Aniołka Adasia 05.07.2016 (*)
    Forumowa tabelka KLIK!
    916au6bdty1b5a3d.png
‹‹ 2574 2575 2576 2577 2578 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ