Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamaaniolka wrote:Kobietki dzis pol roku od cc. I od kiedy nasza coreczka jest w Niebie. Ciezko mi a jednoczesnie jakos wstalam dzis z tamim pozytywnym nastawieniem ze to czas ze juz mozemy sie starac. Chyba jakies przeczucie mam ze bedzie dobrze...Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
-
Hej dziewczyny ale macie jazdy z tymi miesiączkami...Ja nigdy nie miałam mega obfitych.Ja zacznę brać ten acard za parę dni jak się będziemy starać.Do Pl na tydzień przyjechać muszę(21 marca),to skorzystam z okazji i pójdę do ginekologa-może mi przepis ze tą heparyne-zwłaszcza,że moja mama miała podczas porodu (tzn.po cesarce) zator płucny
-
bondzik007 wrote:Aż się teraz zastanawiam czy brać po owu ten acard. Ja mam nocne potopy i miałam na razie 3 miesiaczki pp i naprawdę każda była obfita. Może coś jest na rzeczy że trzeba czekać min te 3 miesiące? U każdej kobiety inaczej.
Zaczęłam mierzyć w tym cyklu temp intak się zastanawiam czy trzeba mierzyć co do minuty o tej samej godzinie rano?
Wczoraj mialam spadek z 36,4 okolo na 36,20 a dzisiaj 36,68. Apka wyliczyła mi owu na dzisiaj, a test owu wczoraj negatywny. Cień cienia normalnie. Więc albo jest do dupy- co obstawiam, albo nie wiem cojako ze skok jest dzisiaj, to owu niby wczoraj tak? Jestem zielona jeszcze w pomiarach temperatury
A jak z pozostałymi pomiarami? miałaś przez kilka dni okolice tych 36.4?
w sumie z temperatury o da się co wywnioskować dopiero po kilku dniach. Najlepiej na objawy patrzeć kompleksowo, bo tez każda z nas jest trochę inna. U mnie owulacja to zazwyczaj ostatni dzień kiedy mam śluz płodny a nawet pierwszy dzień niepłodnego.
Jeśli temperatura utrzyma Ci się na poziomie około 36,7 lub wyżej przez 3 kolejne dni to najprawdopodobniej miałaś owulacji w pierwszym dniu skoku temperatury (ja mimo, ze robię testy owulacyjne to nie mam do nich 100% zaufania. Często trzeba doprać test do siebie żeby czułość była odpowiednia do naszego poziomu LH i ten jego pik był rzeczywiście zauważony wyraźnie na teście).
bondzik007 lubi tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Hej dziewczyny ale macie jazdy z tymi miesiączkami...Ja nigdy nie miałam mega obfitych.Ja zacznę brać ten acard za parę dni jak się będziemy starać.Do Pl na tydzień przyjechać muszę(21 marca),to skorzystam z okazji i pójdę do ginekologa-może mi przepis ze tą heparyne-zwłaszcza,że moja mama miała podczas porodu (tzn.po cesarce) zator płucnyTy jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
-
Mama aniolka powodzenia w staraniach :* musisz teraz mieć duuzo sily :*
A to mój apkowy wykres
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2a01cb317739.png -
Bella01 wrote:Acard od owulacji do kiedy? Jak 2 kreski rozumiem, ze bedziesz brac dalej, a jakby pojawil sie okres, czego nie zycze, to odstawiasz?
Tak planuję od owulacji i jeśli okres przyjdzie,to odstawię a jeśli byłby test pozytywny,to lecę tu od razu do położnej i może zapisze mnie do ginekologa.Moze już tu dostanę heparynę
Malgonia ja mam dokładnie tak samo-w ostatni dzień śluzu płodnego lub dzień po mam owulkę.Ja z ciekawości zakupiłam testy owulacyjne,żeby sprawdzić jak to działa.Takie fajne strumieniowe-i zawsze fajnie mi wszystko wyraźnie pokazywałyCo do objawów płodności ,to też nigdy problemów nie mialam-zawsze dużo śluzu.
Uda się nam wszystkim w końcu
-
Hej
Tak Was czytam, ale ostatnio nie miałam weny nic napisać
Przykro mi, że jest nas tu więcej, a jednocześnie trzymam kciuki za ponowne starania
U mnie dzisiaj 27 dc. @ planowo max w poniedziałek. Miałam testować już wczoraj, ale zdecydowałam się na weekend. Od dłuższego czasu utrzymują mi się objawy jak w poprzednich ciążach. Wtedy z tydzień wcześniej wiedziałam, że się udało, no tak czułam noTeraz też mam przeczucie, ale staram się nie nakręcać zbytnio
-
No powiem Ci bondzik, że ciężko wyrokować, gdyby to był mój wykres to pewnie bym zobaczyła pozytyw na owulaku dziś wieczorem.
Mamy tę samą aplikację, trochę na tym wykresie te skoki temperatury o głupią jedną kreskę wyglądają bardzo mocno, ale myślę, że to może być skok na owulacje. Tak bym ogólnie wnioskowała z pozostałych objawów.
Lady Dior, ja bym w tym miesiącu nie odważyła się wyrokować na temat mojej owulacji (sądzę, ze jej nie było), ale mam nadzieję, że śluz "płodny" który mam w tym cyklu gumowaty jakby ktoś żelatyny do niego dodał to jednorazowy wyskok, bo przez to się żaden plemnik nie przebije i że od przyszłego wszystko wróci do normy.
Byle do @.. -
Nadzieja trzymam kciukasy za pozytywny test :* musisz przywiać tu trochę optymizmu
-
Nadzieja22 wrote:Hej
Tak Was czytam, ale ostatnio nie miałam weny nic napisać
Przykro mi, że jest nas tu więcej, a jednocześnie trzymam kciuki za ponowne starania
U mnie dzisiaj 27 dc. @ planowo max w poniedziałek. Miałam testować już wczoraj, ale zdecydowałam się na weekend. Od dłuższego czasu utrzymują mi się objawy jak w poprzednich ciążach. Wtedy z tydzień wcześniej wiedziałam, że się udało, no tak czułam noTeraz też mam przeczucie, ale staram się nie nakręcać zbytnio
Życzę Ci tego. Ja miałam to uczucie w tym cyklu (i w dwóch wcześniejszych ciążach), ale niestety będzie lada dzień okres. Życzę Ci dwóch kresek13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Nadzieja22 ale Ci zazdroszczę tego 27dc hihi
Ja dopiero 8dc i tak mi się to ciągnie... Trzymam kciuki mocno i za pozostałe dziewczyny też
-
Lady_Dior wrote:Nadzieja22 ale Ci zazdroszczę tego 27dc hihi
Ja dopiero 8dc i tak mi się to ciągnie... Trzymam kciuki mocno i za pozostałe dziewczyny też
Mutacja Mthfr A1289c heterozygota
Mutacja Pai 1 homozygota
Aniołek córeczka -
Dzięki, kochane jesteście :* Póki co mam nadzieję
Paula, właśnie pamiętam o Tobie, że pisałaś o objawach we wcześniejszych ciążach i w tym cyklu także. Ja miałam dokładnie tak samo. Jeszcze coś mi się kojarzy, że w pierwszych cyklach starań się udało? -
Mamaaniolka wrote:U mnie 4dc wiec jak by nam sie udalo to mialybysmy podobne terminy
Z tymi objawami też mogłam sie przejechać, bo miałam takie jak w ciąży, a tu klops.Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
U mnie dziś 13dc, a temperatura już od dwóch dni w górze...
Obserwuje się już bardzo długo i NIGDY nie miałam owulacji wcześniej niż 16-19dc. więc jestem bardzo zdziwiona. No i niestety wychodzi na to, że mistrzowsko ominęliśmy owulację i dni ją poprzedzające.