Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Lili90 - a ile lat ma Twój lekarz i czy zna angielski? Obecnie nie ma żadnych wskazań by czekać dłużej niż do cyklu po pierwszej miesiączce po łyżeczkowaniu (jeśli jest odbudowane endometrium i jest się gotowym psychicznie). Ja nie czekałam.
Sansa - niestety wszystkie Cię rozumiemy. Każda by chciała dziecko "już" bez badań, starań i stresów. Ale nie każej jest to dane...13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Dzięki dziewczyny, jak ja się cieszę że do Was trafiłam i mam z kim podzielić się szczęściem i obawami!
Mamaaniołka ja mój szczęśliwy test robiłam właśnie nad morzem, byłam z wizytą u siostry (300km). Potem byłam na świętach u rodziców (500km) i w kilku innych podróżach. Teraz staram się już ograniczyć, ale nie miało to negatywnego wpływu na ciążę. Także jedź i relaksuj się
Sansa Kochana, jak ja Cię rozumiem...Mi też było trudno gratulować koleżankom którym udawało się ot tak,a ja walczyłam i nie widziałam światełka w tunelu...To jest w naszej sytuacji normalne... głęboko wierzę że teraz jak jesteś u tego specjalisty wszystko już pójdzie dobrze
Lili, tak jak piszesz ten czas szybko zleci. Wiem że teraz wydaje się to bez sensu, ale jeśli ufasz temu lekarzowi to posłuchaj go. Te 2 miesiące zlecą szybciutko i będziesz miała pewność że zrobiłaś co zalecił A nie wątpliwości czy na pewno dobrze robisz. Dla Twojego spokoju psychicznego lepiej już odczekaj a wakacje będą gorące:)
Trzymam kciuki Was wszystkie dziewczyny, obyśmy wszystkie dostały czego pragniemy!
16.01.2017 [*] (11tydz)
12.05.2017 [*] (8tydz)
26.11.2018 Wojtuś
23.06.2020 [*] (8tydz) -
My po ostatniej stracie czekaliśmy dwie miesiączki, ale to była ciąża na dalszym etapie i woleliśmy dać organizmowi chwilę więcej czasu.
Po pierwszej stracie staraliśmy się już po pierwszej miesiączce. -
My po pierwszej stracie czekaliśmy trzy cykle, po kolejnej prawie rok, a teraz lekarz prowadzacy powiedzial zeby dzialac od razu ale inny zalecił wsztrzymac sie do drugiej normalnej miesiaczki bo pierwsza byla z przygodami mega dluga i z krwotokami bo jeszcze sie chyba oczyszczalam. Wiec ogolnie nie pracowaliśmy nad dzidziusuem ale zabezpieczac tez sie nie zabezpieczalismy. Ale Ty Lili jesli masz watpliwisci to poczekaj tak jak zaleca lekarz.
-
Cześć kobietki. Może wy będziecie w stanie mi coś podpowiedzieć. Od razu mówię nie nastawiam się na ciążę bo nawet nie myślałam jeszcze o staraniach po ostatnim poronieniu, ale jest jedna dziwna rzecz, która bardzo mnie zastanawia. Nie wiem kiedy miałam owulację. Mam nieregularne cykle a w tym cyklu dni płodne zaczęły się jakoś chwilę po miesiączce na co wskazywał wodnisty i przejrzysty śluz. Obstawiam, że owulację mogłam mieć między 10 a 14 kwietnia. W tych dniach zaczęły się kłucia jajników i macicy, delikatne bóle podbrzusza jak na @, senność, zmęczenie, mdłości, zawroty głowy. w nocy z 13 na 14 kwietnia czułam silny ból prawego jajnika, który już więcej się nie pojawił. Ciągle miałam wodnisty śluz, aż do dziś ponieważ dziś pojawił się śluz mętny, ale co mnie zdziwiło to, że jest go naprawdę bardzo dużo. Na początku myślałam, że dostałam krwawienia a potem co jakąś chwilę miałam wrażenie, że popuszczam mocz. Jeśli owulacja odbyła się 5 dni temu to skąd tyle śluzu ? Zdarzało mi się mieć po owulacji wodnisty śluz, który towarzyszył mi aż do miesiączki ale zazwyczaj nie było go czuć ani widać gołym okiem tylko podczas badania szyjki. Szyjkę mam zamkniętą. Ułożona jest różnie, zależy od pory sprawdzania. Raz średnio raz wysoko ułożona. Piersi pobolewają tylko troszeczkę jak bym miała malutkie zakwasy. Jak to jest z tym śluzem po owulacji ? Przekopałam cały internet i zazwyczaj wszędzie piszą, że po owulacji jest sucho i że zdarza się, że kobiety odczuwają śluz ale żeby, aż do tego stopnia, że czuję jak bym nie trzymała moczu ? Co chwilę zmieniam wkładkę. Śluz jest biały,mętny, troszkę lepki raczej wygląda jak sperma a nie współżyłam z mężem od 11 kwietnia. Jest bezzapachowy, więc nie możliwe by to była jakaś infekcja. Dodam jeszcze, że 14 kwietnia (dzień po przypuszczalnej owulacji) złapał mnie katar i czuję się jak bym była przeziębiona. Temperatura dość wysoko się utrzymuje ale gorączki nie mam. Od wczoraj również czuję jakby niepokój, lęk i stres w środku jak by miało się coś wydarzyć, nie mogłam w nocy zasnąć. Serce biło mi szybciej niż zazwyczaj. Będę wdzięczna za każde spostrzeżenia
Dodam jeszcze, że 3 razy byłam w ciąży z tego mam tylko jedno dziecko i w żadnym cyklu nawet w tych ciążowych nie miałam takich cudów na kiju do tego ciągle zawroty głowy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2018, 11:12
-
Malinka ja w fazie lutealnej zawsze mam bardzo dużo mętnego białego śluzu. To absolutnie normalne. U mnie najczęściej ten śluz tuż przed @ robi się coraz bardziej beżowy potem brązowy aż w końcu zaczyna się krwawienie. Rzadko kiedy na parę dni przed @ mam całkiem sucho. Ten ból prawego jajnika mógl być spowodowany pęknięciem pęcherzyka. Od zabiegu łyżeczkowania też odczuwam ból w w trakcie owulacji, co wcześniej nie miało miejsca.
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
sAnsa_28 wrote:Malinka ja w fazie lutealnej zawsze mam bardzo dużo mętnego białego śluzu. To absolutnie normalne. U mnie najczęściej ten śluz tuż przed @ robi się coraz bardziej beżowy potem brązowy aż w końcu zaczyna się krwawienie. Rzadko kiedy na parę dni przed @ mam całkiem sucho. Ten ból prawego jajnika mógl być spowodowany pęknięciem pęcherzyka. Od zabiegu łyżeczkowania też odczuwam ból w w trakcie owulacji, co wcześniej nie miało miejsca.
-
Vigry gratuluję!!! Wspaniałe informacje! Pięknie dzidziuś rośnie
Mamaaniołka nie zastanawiaj się tylko jedź. Zmiana klimatu, jod dobrze Ci zrobią. W maju jeszcze pustki nad morzem, zależy co lubicie. Ja polecam Łebę i Ustkę, bo jest gdzie pochodzić. No chyba, że wolicie większe miejscowości to Sopot/ Gdańsk.vigry lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka wrote:Vigry gratuluję!!! Wspaniałe informacje! Pięknie dzidziuś rośnie
Mamaaniołka nie zastanawiaj się tylko jedź. Zmiana klimatu, jod dobrze Ci zrobią. W maju jeszcze pustki nad morzem, zależy co lubicie. Ja polecam Łebę i Ustkę, bo jest gdzie pochodzić. No chyba, że wolicie większe miejscowości to Sopot/ Gdańsk.
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
Paula_071 wrote:A kiedy miałaś okres?
Szyjkę znowu sprawdziłam jest bardzo wysoko, ledwo jej sięgam i jest dość spora i bardzo twarda. Śluz dalej biały i mętny ale zaczął się troszkę rozciągać ? Mam takie nitki na podpasce grudkowate -
Jak masz grudki to bym poszła do lekarza, to może być infekcja.
Ja nad morze jeżdżę 2-3 razy do roku, chociaż mamy ponad 500 km. Najbardziej lubię Darłówko. W tym roku jedziemy do Mrzeżyna i Pogorzelicy. Teraz patrzymy pod kątem atrakcji dla naszego malucha.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Jak masz grudki to bym poszła do lekarza, to może być infekcja.
Ja nad morze jeżdżę 2-3 razy do roku, chociaż mamy ponad 500 km. Najbardziej lubię Darłówko. W tym roku jedziemy do Mrzeżyna i Pogorzelicy. Teraz patrzymy pod kątem atrakcji dla naszego malucha.
Tzn nie wiem jak to określić dokładnie. To taka nitka ciągnąca się, która odznacza się na podpasce. Napisałam grudka bo tak w pierwszej chili wygląda ale nie jest to coś zbitego i nie wygląda jak przy infekcji (już kiedyś miewałam, stąd wiem, że wygląda to zupełnie inaczej). Nie ma zapachu nic nie swędzie, nie piecze. -
Poleciałam dzisiaj rano na badania. Część wyników już mam. Wyszły mi dość liczne bakterie w moczu, mimo że pobierałam prawidłowo( po podmyciu, środkowy strumień). Glukoza na czczo 96 (norma 65-100), więc też dość wysoko. Witamina D3 40.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka wrote:Poleciałam dzisiaj rano na badania. Część wyników już mam. Wyszły mi dość liczne bakterie w moczu, mimo że pobierałam prawidłowo( po podmyciu, środkowy strumień). Glukoza na czczo 96 (norma 65-100), więc też dość wysoko. Witamina D3 40.
Ja się właśnie glukozą martwię, bo na moich wynikach norma dla ciężarnych było do 91!! Jestem już blisko....
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Mamaaniołka nie możemy odmawiać sobie przyjemności, bo możemy być w ciąży
Niektóre kobiety starają się naprawdę długo i myśląc w taki sposób nie wyjeżdżałyby nigdzie ani nie używały życia.
I tak jak dziewczyny piszą JEDŹ
Dla głowy to też dobrze zrobi.
Ja bardzo lubię Dziwnów. Swego czasu jeszcze z rodzicami jezdzilismy tam nad morze przez około 10lat, oni jezdzą tam do dzisiaj a mi i mężowi też się zdarzy i to właśnie tam lubię najbardziej wracać
Mała miejscowość ale z mnóstwem atrakcji, promenadą, parkiem i innymi miejscami do pospacerowania