X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 19 czerwca 2019, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ wrote:
    Dziewczyny, melduję, że wszystko jest w porządku, a w moim brzuszku mieszka dziewczynka :)

    Nie mogło być inaczej! :D
    Ciesze się strasznie :) jaka duża już jest? :)


    Lady_Dior jak u Ciebie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2019, 19:54

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 19 czerwca 2019, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śnieżka90 wrote:
    Też tak mam, niby czekam na wyniki ale się boję zobaczyć jak już są.

    Dziewczyny, badania genetyczne fasoli wyszły dobrze. Trombofilia- czynnik V R2 nieprawidłowy, celiakia HLA dq8 też, reszta ok. Ale co dalej ? Pisałam do gin co jeszcze zrobić, czy iść jeszcze do innego lekarza... juz sama nie wiem
    Nieprawidłowy VR2 to wskazanie do heparyny, którą powinnaś brać od pozytywnego testu i acardu.

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 19 czerwca 2019, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    Nie mogło być inaczej! :D
    Ciesze się strasznie :) jaka duża już jest? :)


    Lady_Dior jak u Ciebie?
    Hefe nie wiem, bo tak się skupiłam na rozpoznawaniu płci, liczeniu kości, palców, oglądaniu serca, nerek i pozostałych organów, że nie zapamiętałam.

    Teraz trwają negocjacje w sprawie imienia ;)

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1091 836

    Wysłany: 19 czerwca 2019, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ wrote:
    Nieprawidłowy VR2 to wskazanie do heparyny, którą powinnaś brać od pozytywnego testu i acardu.
    Teraz to wiem i mam ogromne wyrzuty sumienia, że wcześniej badań nie zrobiłam

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 19 czerwca 2019, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śnieżka90 wrote:
    Teraz to wiem i mam ogromne wyrzuty sumienia, że wcześniej badań nie zrobiłam
    Nie możesz mieć wyrzutów sumienia! Poroniłaś raz i zrobiłaś badania, zareagowałaś szybko.Skąd mogłaś wiedzieć, raczej nikt nie robi badań startując ze staraniami, dopiero, kiedy coś nie działa.
    Już teraz nie ma sensu rozpamiętywanie, masz badania, dostaniesz leki i będzie dobrze :)

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 01:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ wrote:
    Dziewczyny, melduję, że wszystko jest w porządku, a w moim brzuszku mieszka dziewczynka :)
    Pięknie 🤗

    Lady, Ty chyba rodzisz, nic nie piszesz. Trzymam kciuki na porodówce, zeby parte byly z super powerem 😎

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ wrote:
    Hefe nie wiem, bo tak się skupiłam na rozpoznawaniu płci, liczeniu kości, palców, oglądaniu serca, nerek i pozostałych organów, że nie zapamiętałam.

    Teraz trwają negocjacje w sprawie imienia ;)

    Najważniejsze ze wszystko ok :) i możesz coraz mniej się stresować :)
    Jak ma Wasza córka na imię? I jakie macie wybrane imiona dla małej?

    U nas problem zaczął się od kiedy dowiedziałam się, ze jest dziewczynka :P dla chłopka miałabym kilka propozycji imion... a dla dziewczynki jakoś ciężko... Mąż uparł się na Zuzię... teraz dzieciaki jego brata mówią już na brzuszek Zuzia i chyba nie będę miała wyjścia :P

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    Najważniejsze ze wszystko ok :) i możesz coraz mniej się stresować :)
    Jak ma Wasza córka na imię? I jakie macie wybrane imiona dla małej?

    U nas problem zaczął się od kiedy dowiedziałam się, ze jest dziewczynka :P dla chłopka miałabym kilka propozycji imion... a dla dziewczynki jakoś ciężko... Mąż uparł się na Zuzię... teraz dzieciaki jego brata mówią już na brzuszek Zuzia i chyba nie będę miała wyjścia :P
    Ja przeciwnie dla chłopca miałabym tylko jedno imię, dla dziewczynki kilka.
    Mamy Mariannę (po mojej Babci), teraz ja chce Marcelinę a Mąż Martynę, mamy jeszcze chwilę na negocjacje.Moja Córka proponuje Andzelinę lub Elsę ;) Żadno nie do przyjęcia :)

    Zuzanna to piękne imię, też o nim myślałam:)

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • izka2503 Autorytet
    Postów: 1030 381

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem bardzo ciekawa dziewczyn tych które są już w szczęśliwej ciąży bliżej końca. Czy wam udało się poznać przyczyny waszych wcześniejszych nie powodzen? Jestem z wami tutaj od 2miesiecy więc nie znam wszystkich waszych przypadków. Czy u którejś z was poronienia okazały się przypadkiem złym losem?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 13:53

    20.04.2019r.aniołek (*)

    24.07.2019r. Test pozytywny

    20.08.2019r. ❤️Bije,
    27.08.2019r. Wszystko ok,

    Rosnij I Zostan z nami kruszynko 😘

    1.02.2023r.test pozytywny
    3.03.2023r.aniołek(*)(zabieg łyżeczkowania )

    13.04.2023r beta hcg 58,5
    15.04.2023r.beta hcg 189,10
    17.04.2023r.beta hcg 505,80
    22.04.2023r.beta hcg 5609,70
    Progesteron 9,28
    25.04.2023r.pęcherzyk 9mm 5t4d(luteina )
    04.04.2023r.Jest ❤️7t3dMały krwiaczek 0.5cm😞


    On34lat
    Ona34lat
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izka2503 wrote:
    Jestem bardzo dziekawa dziewczyn tych które są już w szczęśliwej ciąży bliżej końca. Czy wam udało się poznać przyczyny waszych wcześniejszych nie powodzen? Jestem z wami tutaj od 2miesiecy więc nie znam wszystkich waszych przypadków. Czy u którejś z was poronienia okazały się przypadkiem złym losem?

    Ja po pierwszym poronieniu wierzyłam w zły los... Pamietam jak leżałam w szpitalu i płakałam, ze to moja wina... bo o poronieniu nie miałam pojęcia... i wpadł mi w oczy wpis mamy ginekolog, która w podobnym momencie poroniła i napisała artykuł, który podniósł mnie na duchu... Jakos się pozbierałam i zajęłam głowę ślubem, który mieliśmy 3 tyg po poronieniu i stwierdziliśmy, ze po wakacjach sprobujemy znowu.... pierwszy cykl starań... dwie kreski, super... tym razem się uda... badania prenatalne... przecież skoro serce bije to już nic nie może się stać... a stało się coś gorszego... NT 5,5 strach, ze jest chore... szybki wyjazd do Polski... i tyle przykrych słów... ze dziecko jest roślina, ze nie ma w nim nic co byłoby ok... szybka biopsja i wada na chromosomie 7. Wtedy już przeczuwałam, ze to nie przypadek.... zrobiliśmy badania kariotypu bo nic innego nam nie zalecili i wyszło ze mąż ma inwersję chromosomu 7. W tamtym momencie załamał mi się świat... ale z perspektywy czasu wiem, ze nie ma co płakać jeśli coś już jest... a potraktować to jako dodatkowa wiedzę przy staraniach... wiesz czego się spodziewać, wiesz co robić, czy trzeba pomocy lekami... początek tej ciąży przeżyłam w strachu, ze znów może być chore... ale bez ryzyka nie ma sukcesu, wiec nie ma co na zapas martwić się, ze wyniki badan mogą być złe... wszystko jest możliwe... nawet jak Twoja sytuacja wydawałaby Ci się beznadziejna.

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • izka2503 Autorytet
    Postów: 1030 381

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    Ja po pierwszym poronieniu wierzyłam w zły los... Pamietam jak leżałam w szpitalu i płakałam, ze to moja wina... bo o poronieniu nie miałam pojęcia... i wpadł mi w oczy wpis mamy ginekolog, która w podobnym momencie poroniła i napisała artykuł, który podniósł mnie na duchu... Jakos się pozbierałam i zajęłam głowę ślubem, który mieliśmy 3 tyg po poronieniu i stwierdziliśmy, ze po wakacjach sprobujemy znowu.... pierwszy cykl starań... dwie kreski, super... tym razem się uda... badania prenatalne... przecież skoro serce bije to już nic nie może się stać... a stało się coś gorszego... NT 5,5 strach, ze jest chore... szybki wyjazd do Polski... i tyle przykrych słów... ze dziecko jest roślina, ze nie ma w nim nic co byłoby ok... szybka biopsja i wada na chromosomie 7. Wtedy już przeczuwałam, ze to nie przypadek.... zrobiliśmy badania kariotypu bo nic innego nam nie zalecili i wyszło ze mąż ma inwersję chromosomu 7. W tamtym momencie załamał mi się świat... ale z perspektywy czasu wiem, ze nie ma co płakać jeśli coś już jest... a potraktować to jako dodatkowa wiedzę przy staraniach... wiesz czego się spodziewać, wiesz co robić, czy trzeba pomocy lekami... początek tej ciąży przeżyłam w strachu, ze znów może być chore... ale bez ryzyka nie ma sukcesu, wiec nie ma co na zapas martwić się, ze wyniki badan mogą być złe... wszystko jest możliwe... nawet jak Twoja sytuacja wydawałaby Ci się beznadziejna.

    O rany Hefe!i długo trwała taka kuracja twojego męża? Długo mieliście wstrzymać się od planowania dziecka?

    20.04.2019r.aniołek (*)

    24.07.2019r. Test pozytywny

    20.08.2019r. ❤️Bije,
    27.08.2019r. Wszystko ok,

    Rosnij I Zostan z nami kruszynko 😘

    1.02.2023r.test pozytywny
    3.03.2023r.aniołek(*)(zabieg łyżeczkowania )

    13.04.2023r beta hcg 58,5
    15.04.2023r.beta hcg 189,10
    17.04.2023r.beta hcg 505,80
    22.04.2023r.beta hcg 5609,70
    Progesteron 9,28
    25.04.2023r.pęcherzyk 9mm 5t4d(luteina )
    04.04.2023r.Jest ❤️7t3dMały krwiaczek 0.5cm😞


    On34lat
    Ona34lat
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izka2503 wrote:
    O rany Hefe!i długo trwała taka kuracja twojego męża? Długo mieliście wstrzymać się od planowania dziecka?

    Przy inwersji chromosomu nie da się nic zrobić... po prostu się z tym rodzisz i tak masz. Mój mąż jest nosicielem... czyli jego wada nie wpływa na jego zdrowie ale może przekazywać taka wadę dalej... Mieliśmy 85% szans na zdrowe dziecko... wiec uznaliśmy, ze to dużo i zdecydowaliśmy się na starania naturalnie... ale była szansa, ze dziecko będzie znow chore lub będzie nosicielem jak mąż lub po prostu znów poronie... na szczęście jest zdrowa, nie jest nosicielem! :) do trzech razy sztuka. Starać nam się pozwolili od razu, a byłam po terminacji w 16tyg wiec już całkiem rozwinięta ciąża...
    Dlatego pisze, ze nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna... my musieliśmy po prostu próbować i ryzykować... z myślą, ze nie mam na nic wpływu.... to nie ma co się poddawać... życie nas zaskakuje... i przyznam, ze nie wierzyłam w to ze mamy szanse... a dzisiaj chce żeby każda z nas wierzyła ze się uda... wiem jak przykro jest kiedy tak bardzo chce się mieć dziecko a pod nogami ciagle kłody... i ta niesprawiedliwość ze się komuś udało a mi nie :/

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • izka2503 Autorytet
    Postów: 1030 381

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    Przy inwersji chromosomu nie da się nic zrobić... po prostu się z tym rodzisz i tak masz. Mój mąż jest nosicielem... czyli jego wada nie wpływa na jego zdrowie ale może przekazywać taka wadę dalej... Mieliśmy 85% szans na zdrowe dziecko... wiec uznaliśmy, ze to dużo i zdecydowaliśmy się na starania naturalnie... ale była szansa, ze dziecko będzie znow chore lub będzie nosicielem jak mąż lub po prostu znów poronie... na szczęście jest zdrowa, nie jest nosicielem! :) do trzech razy sztuka. Starać nam się pozwolili od razu, a byłam po terminacji w 16tyg wiec już całkiem rozwinięta ciąża...
    Dlatego pisze, ze nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna... my musieliśmy po prostu próbować i ryzykować... z myślą, ze nie mam na nic wpływu.... to nie ma co się poddawać... życie nas zaskakuje... i przyznam, ze nie wierzyłam w to ze mamy szanse... a dzisiaj chce żeby każda z nas wierzyła ze się uda... wiem jak przykro jest kiedy tak bardzo chce się mieć dziecko a pod nogami ciagle kłody... i ta niesprawiedliwość ze się komuś udało a mi nie :/

    Na prawdę musicie miec dużo siły z żyjąc z taką świadomością tak wielkiego ryzyka, twojemu mężowi tym bardziej łatwiej nie jest. Wiara czyni cuda jednak, będziecie chcieli mieć jeszcze więcej dzieci? A u twojego męża w rodzinie były wcześniej jakieś wady?

    20.04.2019r.aniołek (*)

    24.07.2019r. Test pozytywny

    20.08.2019r. ❤️Bije,
    27.08.2019r. Wszystko ok,

    Rosnij I Zostan z nami kruszynko 😘

    1.02.2023r.test pozytywny
    3.03.2023r.aniołek(*)(zabieg łyżeczkowania )

    13.04.2023r beta hcg 58,5
    15.04.2023r.beta hcg 189,10
    17.04.2023r.beta hcg 505,80
    22.04.2023r.beta hcg 5609,70
    Progesteron 9,28
    25.04.2023r.pęcherzyk 9mm 5t4d(luteina )
    04.04.2023r.Jest ❤️7t3dMały krwiaczek 0.5cm😞


    On34lat
    Ona34lat
  • Kasiek789 Autorytet
    Postów: 3061 6119

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem po poronieniu / ciąży ektopowej (?) - ciąży o nieznanej lokalizacji (bo w koncu nie wiedzą czy to poronienie czy CP była). W każdym razie poronienie było 2 miesiące temu (w kwietniu), beta już 10 (tak, tak długo mi spadała, lekarze nie mają pojęcia dlaczego). Za miesiąc - dwa chcę znowu spróbować.

    ALE póki co wyszło, że:
    - mutacja MTHFR - 677C heterozygota
    - mutacja PAI 1 4 g - homozygota
    - TSH 3 (biorę Letrox 1/2 tabletki 50) - przed ciążą nie wiedziałam i nie brałam
    - prawdopodobnie celiakia / nietolerancja glutenu (już odstawiłam).

    Jakie jeszcze badania i inne rzeczy powinnam porobić aby zwiększyć szansę na zdrową ciążę i dziecko ? Ta pierwsza była nieplanowana, taka niespodzianka..

    🔹Ja 38 l.:
    Endometrioza
    MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
    Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
    Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
    🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
    🔹Kariotypy oboje ✅

    03/2019: 💔 👼
    2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
    2022: laparo - diagnoza endometriozy

    01/2023 IVF
    20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
    25.01. ET 5.2.2., 03.03. 💔 7tc 💙👼

    03.10 🍁 FET 3.1.2.
    5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
    7+5 🐻 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
    11+4 Nifty - ryzyka niskie, Dziewczynka 🎀
    12+4 I Prenatalne - wszystko ok
    20+4 II Prenatalne - 444 gr
    30+5 III Prenatalne - 1755 gr i wszystko ok ☺️

    preg.png

    ❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.)
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella01 wrote:

    Lady, Ty chyba rodzisz, nic nie piszesz. Trzymam kciuki na porodówce, zeby parte byly z super powerem 😎

    Ej no ale ten -skąd wiedziałaś 😉
    Wymodlona w Boże Ciało urodzona Zofia Maria :) 2918gr.i 47 cm. Zmierzę se ją sama,bo położna raz pomyliła wagę,to kto wie czy dobrze zmierzyła ;)
    Najgorsza faza porodu dla mnie-to faza 1wsza.Podziwiam kobiety,które urodziły bez znieczulenia-szacun :) Pękłam do odbytu przy parciu-mam 7szwów wew.i 2 na zew. Mnie wiem jak zrobię 2jkę no ale co zrobić-muszę dbać,by się zagoiło szybko.

    AnnZ gratuluję córci-dziewczynki są słodkie 😍

    Pati96, Kasiek789, Bella01, baksia, Zozo, Paula_071, KaroKaro lubią tę wiadomość

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady_Dior wrote:
    Ej no ale ten -skąd wiedziałaś 😉
    Wymodlona w Boże Ciało urodzona Zofia Maria :) 2918gr.i 47 cm. Zmierzę se ją sama,bo położna raz pomyliła wagę,to kto wie czy dobrze zmierzyła ;)
    Najgorsza faza porodu dla mnie-to faza 1wsza.Podziwiam kobiety,które urodziły bez znieczulenia-szacun :) Pękłam do odbytu przy parciu-mam 7szwów wew.i 2 na zew. Mnie wiem jak zrobię 2jkę no ale co zrobić-muszę dbać,by się zagoiło szybko.

    AnnZ gratuluję córci-dziewczynki są słodkie 😍
    Bella to czarownica, przewiduje przyszłość ;)

    Gratulacje Lady_Dior! To z pewnością będzie obdarzone łaskami Bożymi dziecko, urodzone w takie święto.Masz tam chody u Pana Boga ;)
    Ja po porodzie na dupie przez tydzień usiąść nie mogłam, a dwójeczki bałam się,jak nie wiem co, ale uwierz mi, po czasie nie pamięta się bólu i tych nieprzyjemności. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że najlepszym lekarstwem jest wietrzenie, czyli latanie z gołą dupką ;)

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izka2503 wrote:
    Jestem bardzo ciekawa dziewczyn tych które są już w szczęśliwej ciąży bliżej końca. Czy wam udało się poznać przyczyny waszych wcześniejszych nie powodzen? Jestem z wami tutaj od 2miesiecy więc nie znam wszystkich waszych przypadków. Czy u którejś z was poronienia okazały się przypadkiem złym losem?
    Ja juz jestem po ciazach. Mam nadzieję, że u mnie to był poprostu zły przypadek. Nie robiłam żadnych badań, uznałam to za pech.
    Przypomnę 1sza ciąża syn, 2ga poronienie, 3cia ciąża córka 😊
    Powodzenia

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1091 836

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiek789 wrote:
    Dziewczyny jestem po poronieniu / ciąży ektopowej (?) - ciąży o nieznanej lokalizacji (bo w koncu nie wiedzą czy to poronienie czy CP była). W każdym razie poronienie było 2 miesiące temu (w kwietniu), beta już 10 (tak, tak długo mi spadała, lekarze nie mają pojęcia dlaczego). Za miesiąc - dwa chcę znowu spróbować.

    ALE póki co wyszło, że:
    - mutacja MTHFR - 677C heterozygota
    - mutacja PAI 1 4 g - homozygota
    - TSH 3 (biorę Letrox 1/2 tabletki 50) - przed ciążą nie wiedziałam i nie brałam
    - prawdopodobnie celiakia / nietolerancja glutenu (już odstawiłam).

    Jakie jeszcze badania i inne rzeczy powinnam porobić aby zwiększyć szansę na zdrową ciążę i dziecko ? Ta pierwsza była nieplanowana, taka niespodzianka..
    Prawdopodobnie celiakia? A jakie badania robiłaś? Wiesz, że w przypadku jej braku A diecie można bardziej zaszkodzić?

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • Pati96 Autorytet
    Postów: 2216 3227

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady dior gratulacje kochana ! Zdrówka dla Ciebie i córci. 😘

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    mhsv2n0a4bxtclwx.png
    23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
    Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G

    Euthyrox 50, Glucophage xr 2000
  • Pati96 Autorytet
    Postów: 2216 3227

    Wysłany: 20 czerwca 2019, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izka ja się też właśnie zastanawiam nad tymi badaniami. Zrobiłam tylko takie podstawowe plus te co endo mi zlecił. Ale nie zrobiłam żadnych genetycznych, bo kilku lekarzy mi mówili, że nie ma sensu. Teraz się staramy od nowa ,ale cały czas się zastanawiam,czy zrobić te z test dna. Boję się, że potem będę żałować, że nie zrobiłam.

    mhsv2n0a4bxtclwx.png
    23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
    Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G

    Euthyrox 50, Glucophage xr 2000
‹‹ 3050 3051 3052 3053 3054 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ