Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny za opinie odnośnie ciuszków z Lidla. Jak znajdę w sklepie bądź w internecie coś ładnego to pewnie kupię na te pierwsze miesiące życia 😃
W sumie najpierw powinnam zrobić listę i zobaczyć co mam w domu, bo dostaliśmy parę ubranek. Ale to na spokojnie po wizycie.
Vian cześć Kochana 😘 Ja czasami podczytuje wątki miesięczne więc mniej więcej wiem co u Ciebie działo się. Kurde już zaraz zaczniesz 33tc wow. Witam w klubie pessara, również mam założony 🙈 jak z tym funkcjonujesz? Da się to tego przyzwyczaić? Mi niby nie przeszkadza ale caky czas gdzieś tam z tyłu głowy mam mały strach, że się przesunie/spadnie 🤦🏼♀️
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
baksia wrote:Dzięki dziewczyny za opinie odnośnie ciuszków z Lidla. Jak znajdę w sklepie bądź w internecie coś ładnego to pewnie kupię na te pierwsze miesiące życia 😃
W sumie najpierw powinnam zrobić listę i zobaczyć co mam w domu, bo dostaliśmy parę ubranek. Ale to na spokojnie po wizycie.
Vian cześć Kochana 😘 Ja czasami podczytuje wątki miesięczne więc mniej więcej wiem co u Ciebie działo się. Kurde już zaraz zaczniesz 33tc wow. Witam w klubie pessara, również mam założony 🙈 jak z tym funkcjonujesz? Da się to tego przyzwyczaić? Mi niby nie przeszkadza ale caky czas gdzieś tam z tyłu głowy mam mały strach, że się przesunie/spadnie 🤦🏼♀️
Baksia ja już się tego strachu prawie wyzbyłam, czasem tylko się zastanawiam jak zbyt mocno go czuję. A zdarzyły mi się takie dni, że aż mnie bolało. Ale na IP sprawdzała moja lekarka i cały czas siedzi idealnie, więc coż. Muszę się przyzwyczaić. Na szczeście już niedługo, bo mam ustalony termin na cc na 23.02.
U mnie jest taki problem jak pisalam, że go czuję cały czas jak naciska na odbytnice i to powoduje duży dyskomfort. Naprawdę marzę, żeby już go zdjąć, ale pociesza mnie fakt, że przede mną niecałe 6 tygodni, o ile uda nam się dotrzymać. Także ja po prawie 8 tygodniach nadal się nie przyzwyczaiłam 😉
Co do funkcjonowania to można powiedziec, że od 23.10 do końca roku ograniczało się ono do wstawania do toalety i siadania na łóżku do posiłków. Reszta na leżąco. Stopniowo od 28 tygodnia mam coraz więcej luzu, ale znow tak osłabione mięsnie, że po prostu nie daję rady. Zejdę zrobić sobie herbatę i odpoczynek. Mała też łaskawa nie jest, wygina się w każdym możliwym kierunku i wpycha te swoje łapki i stópki w najróżniejsze zakamarki. No i brakuje mi tchu, bo już mam wszystko totalnie ściśnięte.
Mam naprawdę super lekarkę, która jest wyczulona na wszelkie szyjkowe problemy. Od początku miałam wdrożoną luteinę i wizyty co 2 tygodnie. Na każdej, nawet na początku mierzenie szyjki. Odkąd mam pessar biorę dodatkowo magnez, nospe i co 3 dni macmiror, żeby zapobiegać infekcjom.
A najlepsze: do gabinetu mam 200m 😊
A jak u Ciebie? Na kogo czekasz?
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
VianEthel2 wrote:Baksia ja już się tego strachu prawie wyzbyłam, czasem tylko się zastanawiam jak zbyt mocno go czuję. A zdarzyły mi się takie dni, że aż mnie bolało. Ale na IP sprawdzała moja lekarka i cały czas siedzi idealnie, więc coż. Muszę się przyzwyczaić. Na szczeście już niedługo, bo mam ustalony termin na cc na 23.02.
U mnie jest taki problem jak pisalam, że go czuję cały czas jak naciska na odbytnice i to powoduje duży dyskomfort. Naprawdę marzę, żeby już go zdjąć, ale pociesza mnie fakt, że przede mną niecałe 6 tygodni, o ile uda nam się dotrzymać. Także ja po prawie 8 tygodniach nadal się nie przyzwyczaiłam 😉
Co do funkcjonowania to można powiedziec, że od 23.10 do końca roku ograniczało się ono do wstawania do toalety i siadania na łóżku do posiłków. Reszta na leżąco. Stopniowo od 28 tygodnia mam coraz więcej luzu, ale znow tak osłabione mięsnie, że po prostu nie daję rady. Zejdę zrobić sobie herbatę i odpoczynek. Mała też łaskawa nie jest, wygina się w każdym możliwym kierunku i wpycha te swoje łapki i stópki w najróżniejsze zakamarki. No i brakuje mi tchu, bo już mam wszystko totalnie ściśnięte.
Mam naprawdę super lekarkę, która jest wyczulona na wszelkie szyjkowe problemy. Od początku miałam wdrożoną luteinę i wizyty co 2 tygodnie. Na każdej, nawet na początku mierzenie szyjki. Odkąd mam pessar biorę dodatkowo magnez, nospe i co 3 dni macmiror, żeby zapobiegać infekcjom.
A najlepsze: do gabinetu mam 200m 😊
A jak u Ciebie? Na kogo czekasz?
A luteine dalej bierzesz? 🤔 Mi Prof złożył pessar profilaktycznie, bo miałam te zabiegi łyżeczkowania i nie za długą szyjkę w ok13tc. Całe szczęście od początku go nie czuje. Też biorę coś aby zapobiec infekcji tylko biorę co 2dzien i nie lubię tego, bo boję się że palcem przesunę go 🤦🏼♀️🤷🏼♀️ a tak to u mnie no może być, nie będę narzekać 🙈 chociaż od tak 2/3 dni czuję się już lepiej jeśli chodzi o energię i nawet czasami się ogarnę aby nie wyglądać jak 💩 🙈 A czekam na córeczkę 🥰 jutro mam połowkowe wiec zobaczymy czy gin potwierdzi, bo wiem, że czasami może być niespodzianka chociaż wątpię, bo już 3 razy potwierdzili córkę 😃
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
baksia wrote:Super, że trafiłaś na taką dobra lekarkę i czujesz się u niej bezpiecznie 🤗
A luteine dalej bierzesz? 🤔 Mi Prof złożył pessar profilaktycznie, bo miałam te zabiegi łyżeczkowania i nie za długą szyjkę w ok13tc. Całe szczęście od początku go nie czuje. Też biorę coś aby zapobiec infekcji tylko biorę co 2dzien i nie lubię tego, bo boję się że palcem przesunę go 🤦🏼♀️🤷🏼♀️ a tak to u mnie no może być, nie będę narzekać 🙈 chociaż od tak 2/3 dni czuję się już lepiej jeśli chodzi o energię i nawet czasami się ogarnę aby nie wyglądać jak 💩 🙈 A czekam na córeczkę 🥰 jutro mam połowkowe wiec zobaczymy czy gin potwierdzi, bo wiem, że czasami może być niespodzianka chociaż wątpię, bo już 3 razy potwierdzili córkę 😃
Biore luteinę, ale mam zmienioną na podjęzykową. Moja doktorka nie jest fanką niepotrzebnego grzebania przy szyjce.😉 ja początkowo myślałam i nawet chciałam, żeby był chłopiec, ale jest dziewczynka i teraz sobie nie wyobrażam, żeby mogło być inaczej.
Wkroczyłam w etap pakowania torby do szpitala. Może ciut wcześnie, ale też nie wiadomo kiedy się spodziewać, a ja wolę być przygotowana, bo to najgorsza trauma dla mnie jak nagle wywożą a człowiek goły i niewesoły.
Także wstępne pakowanie za mną, pewnie zmienię jeszcze z 10 razy ale w razie czego to zasuwam torby i mogę jechać.
Zalezy mi bardzo na tym, żeby prowadząca zrobiła cięcie, ale ona jest tylko we wtorki na dyżurze, więc mam nadzieje, że jak mi zdejmie krążek w piątek to do wtorku dam radę dociągnąć.
Tyle czasu już za mną, czuję sie dumna, że dotrwałam do 32 tygodnia. Do cesarki zostało 6 tygodni a moja głowa nadal nie potrafi zaakceptować możliwości wyjścia do domu z dzieckiem.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Cześć dziewczyny. Nie wiem, czy dobrze trafiłam...
Jeśli źle, to proszę o przekierowanie. 🤦♀️ Jest tu mnóstwo wpisów, trochę się gubię.
1.12 dowiedziałam się, że serduszko mojego maleństwa przestało bić. Skończyło się zabiegiem.
Jestem po kontroli (wszystko ok, zielone światło). Za chwilę skończy mi się miesiączka i chcemy z mężem rozpocząć na nowo starania.
Czy trudno jest zajść w kolejną ciążę? Czy w drugiej ciąży jest/było wszystko ok?
Jestem pełna obaw, strachu... Wiem, że to nie minie, ale sądzę, że pozytywne historie dodałaby mi otuchy.
Pozdrawiam serdecznie.
P.
12.20
Poronienie zatrzymane - 8/9tc💔
03.21 II 🍀
-
VianEthel2 wrote:Biore luteinę, ale mam zmienioną na podjęzykową. Moja doktorka nie jest fanką niepotrzebnego grzebania przy szyjce.😉 ja początkowo myślałam i nawet chciałam, żeby był chłopiec, ale jest dziewczynka i teraz sobie nie wyobrażam, żeby mogło być inaczej.
Wkroczyłam w etap pakowania torby do szpitala. Może ciut wcześnie, ale też nie wiadomo kiedy się spodziewać, a ja wolę być przygotowana, bo to najgorsza trauma dla mnie jak nagle wywożą a człowiek goły i niewesoły.
Także wstępne pakowanie za mną, pewnie zmienię jeszcze z 10 razy ale w razie czego to zasuwam torby i mogę jechać.
Zalezy mi bardzo na tym, żeby prowadząca zrobiła cięcie, ale ona jest tylko we wtorki na dyżurze, więc mam nadzieje, że jak mi zdejmie krążek w piątek to do wtorku dam radę dociągnąć.
Tyle czasu już za mną, czuję sie dumna, że dotrwałam do 32 tygodnia. Do cesarki zostało 6 tygodni a moja głowa nadal nie potrafi zaakceptować możliwości wyjścia do domu z dzieckiem.
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
PaulaZi wrote:Cześć dziewczyny. Nie wiem, czy dobrze trafiłam...
Jeśli źle, to proszę o przekierowanie. 🤦♀️ Jest tu mnóstwo wpisów, trochę się gubię.
1.12 dowiedziałam się, że serduszko mojego maleństwa przestało bić. Skończyło się zabiegiem.
Jestem po kontroli (wszystko ok, zielone światło). Za chwilę skończy mi się miesiączka i chcemy z mężem rozpocząć na nowo starania.
Czy trudno jest zajść w kolejną ciążę? Czy w drugiej ciąży jest/było wszystko ok?
Jestem pełna obaw, strachu... Wiem, że to nie minie, ale sądzę, że pozytywne historie dodałaby mi otuchy.
Pozdrawiam serdecznie.
P.
Tak jak Zula napisała ciężko powiedzieć jak to będzie, co będzie. U mnie byly 3 poronienia, z zajściem w ciążę nigdy problemu nie miałam pomimo problemów (przeciwciała przeciwplemnikowe które podobno utrudniają zajście w ciążę 🤷🏼♀️) 2 ciążę to straty na wczesnym etapie i jedne puste jajo płodowe. Dopiero po leczeniu i z lekami jestem w 22tc.
Podobno po poronieniu łatwiej jest zajść w ciążę, bo organizm,, pamięta,, ten stan ale czy to faktycznie prawda to ciężko powiedzieć. Strach prawdopodobnie będzie z Tobą przez dłuższy czas. Każdy w jakiś sposób szuka sposobu aby wytrwać te najtrudniejsze dni/tygodnie. Tak, bardzo ważne jest wsparcie i zrozumienie ze strony najbliższych. Tu na forum na pewno to znajdziesz i dla mnie w najgorszych momentach to było najlepsze miejsce gdzie mogłam napisać swoje obawy czy wyżalić sie, ponarzekać, a w zamian dostałam mega duże wsparcie od dziewczyn ❤️ A jeśli chodzi o pozytywne historie to akurat mi pomagały, dawały mi nadzieję, że u mnie też będzie dobrze i dzięki temu nie poddałam się tylko walczyłam dalej. Trzymam kciuki i ściskam Cie mocno 😚
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
PaulaZi wrote:Cześć dziewczyny. Nie wiem, czy dobrze trafiłam...
Jeśli źle, to proszę o przekierowanie. 🤦♀️ Jest tu mnóstwo wpisów, trochę się gubię.
1.12 dowiedziałam się, że serduszko mojego maleństwa przestało bić. Skończyło się zabiegiem.
Jestem po kontroli (wszystko ok, zielone światło). Za chwilę skończy mi się miesiączka i chcemy z mężem rozpocząć na nowo starania.
Czy trudno jest zajść w kolejną ciążę? Czy w drugiej ciąży jest/było wszystko ok?
Jestem pełna obaw, strachu... Wiem, że to nie minie, ale sądzę, że pozytywne historie dodałaby mi otuchy.
Pozdrawiam serdecznie.
P.
My o pierwszą dzidzię statalismy się 8 miesięcy. Potem ze względu na cc musieliśmy odczekać rok, ale w międzyczasie wdrożyliśmy odpowiednie suplementy i tym razem udało się już w pierwszym cyklu.
Ile to zasługa przypadku, ile suplementów a ile "pamięci organizmu do bycia w ciaży" to ciężko powiedzieć. Ale ja też jestem przykładem, że raczej udaje się szybko.
Stosuj sie do zaleceń lekarza i jeśli mowi żeby poczekać, to poczekaj, a czas przeznacz na podbudowanie organizmu suplami (u nas był fertilman i fertilcare jeśli dobrze pamiętam, bo już troszkę od tego czasu minęło, a przekopałam pół Internetu, żeby znaleźć coś dobrego).
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Paula, ja w obecną ciążę zaszłam w 2 cyklu starań po poronieniu czyli tez szybko. O pierwszą staralismy się 5 msc, wtedy ciąża zatrzymala się w 5 tygodniu, nie miałam zabiegu, oczyściłam się sama. Cykl po poronieniu odpuściliśmy i potem już się staralismy.
Witaminy, zdrowsza dieta i udalo się szybciej niż wcześniej. Jak na razie wszystko okPaulaZi lubi tę wiadomość
-
Baksia trzymam kciuki za połówkowe!
Ewelina mam nadzieję, że ten zły nastrój i rezygnacja szybko miną. Każda z nas na pewno miała takie momenty, kiedy chciała rzucić te całe starania w diabły, wyrzucić termometr i wszystkie suple do śmieci i po prostu uciec. Do tego sytuacja jest jaka jest, ciężko nawet gdzieś wyjść, żeby na chwilę się oderwać i zapomnieć. Czasem pomaga zwykłe wypłakanie się komuś w rękaw. Ale będzie lepiej. Jesteś silną babką i dużo już przeszłaś a nie poddałaś się. Wierzę, że to już ostatnia prosta i za chwilę będziesz u celu. Cały czas trzymam kciuki
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Dziękuję za odpowiedzi!❤️
To była moja pierwsza ciąża, starania trwały 5 miesięcy. Byliśmy bardzo szczęśliwi...
Lekarz na ostatniej wizycie kontrolnej powiedział, że trzeba oddzielić to, co było grubą kreską i iść do przodu. I tak zamierzam zrobić, chociaż wiem, że lęk będzie mi towarzyszył do momentu aż realnie zostanę mamą - gdy już będę w domu ze zdrowym maluszkiem.
Nie zlecił także żadnych badań, kazał wrócić do siebie w kolejnej ciąży. Mam nadzieję, że los szybko się do nas uśmiechnie.
Cieszę się, że Wam się udało i mocno trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Na pewno takie będzie!🙏🙏
Ściskam wirtualnie!
Natka95 lubi tę wiadomość
12.20
Poronienie zatrzymane - 8/9tc💔
03.21 II 🍀
-
Wróciliśmy z ferii w środku lasu, z zasp śniegu i pół, lasów wokół
muszę was po nadrabiać!
Jedno tylko doczytałam, LadyDior, kiedy masz te wizytę u położnej? Wymiotujesz, czy tylko bardzo mocno mdłości cię męczą..? Bidulko..
Baksia, ty już połówkowe? O jaaa, cudownie. Mocne kciuki za was dziś ❤️
Ja się uspokoiłam. A raczej poczułam bezsilność wobec moich obaw.. Szybsze usg o te kilka dni niewiele zmieniłoby, czekam zatem do tego 19 stycznia.. Owszem, brzuch nie jest tak wzdęty, ale mdłości się pojawiają falami, piersi też falami pobolewają...balam się bardzo jak mi ten brzuch się zrobił taki normalny. Nawet wzięłam na wyjazd paczkę podpasek.. Takie miałam obawy poważne.. Domek w środku lasu i pól, gdyby coś się wydarzyło, wolałam mieć pod ręką..
Ech... Gdzieś przeczytałam wczoraj takie zdanie "Pregnancy after loss is a real bitch.." i totalnie się zgadzam.
Jednak na szczęście wróciłam z odrobinę większą nadzieją.. I po odpykaniu tego usg u dotychczasowego gina, umówiłam sie do innej pani ginekolog, która przyjmowała mój pierwszy poród. Ma dobre opinie, dziewczyny ja sobie mocno polecają, a ja strasznie mocno chce być pod opieką kobiety. Mam dość oschłych ginekologów.. Ta ostatnia historia z moim beznadziejnym lekarzem, jarajacym fajki w oknie między pacjentkami, po wychłodzeniu w jego gabinecie jak się przeziębiłam mam po prostu dość..
Także spróbuję coś zmienić na lepsze
Lece robić obiadek i doczytać was potem -
Zula36 wrote:Rozśmieszyłaś mnie tym palącym ginem. Nerwowa robota nie ma co 😂
Nooo, tak z boku to jest trochę komedia.. ale jak trzęsły mi się uda z zimna podczas robienia usg, to nie było mi do śmiechu.. a po wyjściu z gabinetu, jak wracałam i czułam w środku taki "ziąb" i wiedziałam, że tak zmarzłam, że nie mogę się wewnętrznie rozgrzać, to się już nieźle wkurzyłam.. idę do niego teraz tylko dlatego, że ta nowa lekarka ma termin dopiero w lutym...
Paula, przykro mi bardzo, że straciłaś ciążęw którym tygodniu ciąży to się stało?
-
Annamaria o jezuniuu mi też się marzy taki wyjazd 🥰 Z tym ginem to maskara, super, że znalazłaś innego lekarza i obyś czuła się u niej bezpiecznie ✊🏻 Ja akurat chodzę do faceta ginekologa i jestem nim zachwycona 😅 jest delikatny, odpowiada na wszystkie pytania, szczegółowo opowiada co widzi na usg na mega lekarz. Więc to na serio różnie z nimi, trzeba trafić 🤷🏼♀️
Zula ja chyba się nie trzęsę ale jakoś po mnie widać nerwy, strach i na jakiejś wizycie gin kazał od razu położyć sie i zaczął robić usg, powiedział, że wyglądam jakbym miała mieć zaraz zawał 🤦🏼♀️😅
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Kochane ja już właśnie wracam do domku. Z córeczka wszystko dobrze, wszystkie narządy na swoim miejscu, waży 402g i ma prawie 17cm 🥰
No jedynie z moją szyjka jest średnio więc dobrze, że mam założony pessar.
Cześć forumowe ciocie 🤗
Foto80, trodde, Lady_Dior, VianEthel2, joanien1104, Bella01, Natka95, Ślimak, Zula36, Malina, Annamaria, Żonkil, futuremama, Annie1981, Ewelina26, Pati96 lubią tę wiadomość
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Baksia,
Śliczna dziewczynka 🥰 cieszę się, że rośnie zdrowo i wszystko jest ok, no i dobrze, że masz pessar. Gratulacje kochana 😘baksia lubi tę wiadomość