Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina26 wrote:Dziś
beta 765
Progesteron 19
Coś tam rośnie ta beta ale malutko no i trochę spada progesteron .Może pójdę w piątek na kolejną bete
W piątek było
beta 626
progesteron 25
To dobry znak ze spada progesteron, czyli ciałko żółte wygasa i zaraz beta tez powinna spadać. Masz dziś usg?25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyMalina wrote:Ewelinka jak beta✊✊
Witam wszystkie nowe dziewczyny☺️ przykro mi z powodu tego co Was spotkało😔 mam nadzieję, że nasze wsparcie pomoże Wam przetrwać trudne chwile, a zaciśnięte kciuki zaowocują w niedługim czasie dwiema kreseczkami🤗❤️Malina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Martyna
Tak ,dzisiaj mam kolejne usg ,zobaczymy czy coś się dzieje .
Myślę że gin dalej będzie się upierał przy zabiegu😬 ,wolę jednak zaczekać niż iść na zabieg a potem czekać 3 miesiące ze staraniami .
Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
Dziewczyny, które biorą heparynę, kontrolowałyście wyniki krwi? I jeśli tak to jak często? Dzięki!Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Foto80 wrote:Dziewczyny głowa do góry, wszystko jest możliwe, czasami potrzeba po prostu więcej czasu. Ja mam 41 lat i jestem w wymarzonej pierwszej ciąży- 23tc. Ciąża po przejściach jest przepełniona stresem i lękiem, radością i łzami. Jedno jest pewne, warto walczyć o swoje marzenia. Trzymam i z Was kciuki 😘
Blondyna,
Ogromnie mi przykro z powodu Twojej straty 😔[/QUOTE
Dałaś mi jeszcze nadzieję😍ogromne gratulacje💐
Zaszłaś naturalnie czy ivf?Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙 -
Bombka,
Zaszłam naturalnie, w cyklu stymulowanym Clo, od owulacji Duphaston, Encorton, Estrofem. Od pozytywnego testu heparyna. Trzymam mocno za Ciebie kciuki ☺🤗✊ -
nick nieaktualny
-
Ka890 wrote:🤞trzymam kciuki za drugą kreche!!! Może bete zrobisz?
Ja jestem raczej zdania ze jak jest ciąża to test to pokaże. Nawet mi się okres nie spóźnia, po co tracić kasę na betę za 2-3 dni powinien być okres, myśle ze niestety przyjdzie25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Foto80 wrote:Bombka,
Zaszłam naturalnie, w cyklu stymulowanym Clo, od owulacji Duphaston, Encorton, Estrofem. Od pozytywnego testu heparyna. Trzymam mocno za Ciebie kciuki ☺🤗✊
Wow, jak naturalnie to już w ogóle bomba👍😎
Dziękuję i dużo zdrówka życzę🤗Foto80 lubi tę wiadomość
Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙 -
Ewelinka,
spadek progesteronu to akurat dobra wiadomość, mam nadzieję, że beta w piątek już będzie niższa. Napisz po wizycie, mam nadzieję, że lekarz z zabiegiem pozwoli jeszcze poczekać🙏
Martynka,
kciuków nie puszczam❤️
AsiaKK,
raz w miesiącu appt, inr i morfologię. Jutro pierwszy raz idę zrobić antyXa, bo miałam skontrolować pod koniec pierwszego trymestru. A co ile mam powtarzać te badanie to pewnie dopiero powie mi na wizycie🤔 -
Ewelina, przecież po lyzeczkowaniu nie trzeba czekać 3 miesięcy. To jest już dawno obalony mit ! Po pierwszej naturalnej miesiączce można działać jeśli wszystko jest ok.
Ja tak zaszłam w druga ciążę.
Dużo dziewczyn zachodzi w ciąże zaraz po łyżeczkowaniu i wszystko jest dobrze, nawet osobiście znam przypadek osoby, która 2 tygodnie po poronieniu i czyszczeniu miała owulację i zaszła w ciążę.
Ja już to pisałam, a teraz wiem po sobie - uważam, że miesiąc przerwy to tez miesiąc dla głowy i dla spokoju. Odpoczniesz, odpuścisz, wykonasz brakujące badania, skupisz się na czymś innym. Jesteś młoda i w Twoim przypadku nie ma jeszcze walki z czasem. Z pewnością Ci nie zaszkodzi. Wywieranie na sobie presji, że nie masz zamiaru, nie chcesz czekać, tylko lecisz dalej ze staraniami jest bardzo złe.
I wiem, że może Ci się nie podobać co piszę, możesz się z tym nie zgadzać, sama byłam w tym miejscu co Ty ( 3 biochemy ), tez mi się nie widziało robić przerwy, ale teraz ją błogosławię. Mam najlepszy miesiąc od roku. I jak rozmawiam z innymi osobami, które były w podobnej sytuacji miały podobne wrażenia.
Trzymam za Ciebie mocne kciuki, jakąkolwiek decyzję podejmiesz
-
Malina wrote:Ewelinka,
spadek progesteronu to akurat dobra wiadomość, mam nadzieję, że beta w piątek już będzie niższa. Napisz po wizycie, mam nadzieję, że lekarz z zabiegiem pozwoli jeszcze poczekać🙏
Martynka,
kciuków nie puszczam❤️
AsiaKK,
raz w miesiącu appt, inr i morfologię. Jutro pierwszy raz idę zrobić antyXa, bo miałam skontrolować pod koniec pierwszego trymestru. A co ile mam powtarzać te badanie to pewnie dopiero powie mi na wizycie🤔
Malina, to ty już koniec 1 trymestru??? 😍 Dopiero drżałyśmy o betę, ale ten czas leci!! Gdzie jest suwaczek ja się pytam ?🤨🤨🤨🤨🤨25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
joanien
Oczywiście że się nie obrażam i masz rację w tym co piszesz, przerwa napewno bardzo dobrze by mi zrobiła i coraz bardziej o niej myślę,jednak sama wiesz jak jest 🤷♀️ciężko odpuścić i oczyścić myśli.
Na usg pęcherzyk ciągle nie rośnie, gin pozwolił mi jeszcze czekać. Kolejna beta i wizyta 29.03 , trzymajcie kciuki żeby zaczęła spadać to może jeszcze uda mi się odciągnąć zabieg w czasie.
Nie ma zarodka ,jest puste jajo ,podpytałam trochę gina i on w tym przypadku bardziej szedł by w stronę materiału genetycznego w plemniku.
Zasugerował powtórzyć defregmentację plemników i badanie nasienia🤦🤷♀️ .
Mówiłam że M robił defregmentację i pytałam czy 20 % to problem i powiedział że może być 😬
Myślimy z M żeby powtórzyć to badanie ale co jeżeli będzie ponad 20 % co możemy zrobić? Ponoć 30% to już jest trudna sytuacja
Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
Ewelina26 wrote:joanien
Oczywiście że się nie obrażam i masz rację w tym co piszesz, przerwa napewno bardzo dobrze by mi zrobiła i coraz bardziej o niej myślę,jednak sama wiesz jak jest 🤷♀️ciężko odpuścić i oczyścić myśli.
Na usg pęcherzyk ciągle nie rośnie, gin pozwolił mi jeszcze czekać. Kolejna beta i wizyta 29.03 , trzymajcie kciuki żeby zaczęła spadać to może jeszcze uda mi się odciągnąć zabieg w czasie.
Nie ma zarodka ,jest puste jajo ,podpytałam trochę gina i on w tym przypadku bardziej szedł by w stronę materiału genetycznego w plemniku.
Zasugerował powtórzyć defregmentację plemników i badanie nasienia🤦🤷♀️ .
Mówiłam że M robił defregmentację i pytałam czy 20 % to problem i powiedział że może być 😬
Myślimy z M żeby powtórzyć to badanie ale co jeżeli będzie ponad 20 % co możemy zrobić? Ponoć 30% to już jest trudna sytuacja
Hmm, rzeczywiście mówią ze puste jajo to złej jakości plemnik lub komórka jajowa. A może komórki jajowe podkręcić koenzymem q10? Tak na wszelki wypadek, słyszałam ze dziewczyny biorą.
A może to prawda ze Nac przyspiesza wzrost pęcherzyków a komórka nie zdąża dojrzeć i tak się to kończy...
co do plemników to nie znam się jak to z nimi jest..
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Ewelina26 wrote:joanien
Oczywiście że się nie obrażam i masz rację w tym co piszesz, przerwa napewno bardzo dobrze by mi zrobiła i coraz bardziej o niej myślę,jednak sama wiesz jak jest 🤷♀️ciężko odpuścić i oczyścić myśli.
no właśnie - to trudne, w dodatku człowiek się boi i zastanawia się, co jeśli to miał być ten cykl , plus szkoda mi zmarnować leczenia, które podjęłam. Innym się udało, to czemu mi się ma TERAZ nie udać. Milion myśli. To jest trudna decyzja, trzeba do niej dojrzeć, trzeba samą siebie przekonać. Niby miesiąc to mało, ale dla mnie to bardzo dużo. Nadal mam świadomość, że mogę coś stracić, chociaż niepotrzebnie pewnie.
-
Ja tak tylko wtrącę odnośnie przerwy, bo akurat wczoraj o tym myślałam. Jak zaczął się tutaj temat kwasu foliowego przed staraniami i w trakcie to ja owszem brałam kwas foliowy cały czas, ale po drugim poronieniu byłam tak zła, tak rozgoryczona, ze pieprznęłam wszystkie suplementy i inne w kat. Nie brałam nic przez jakieś 3 miesiące, nie sprawdzałam tez owulacji, kochaliśmy się bez zabezpieczenia, ale po prostu bo tak nam się chciało. Nie myślałam o ciąży i tym czy zajdę i ze mogę zajść, bo wiedziałam jakoś, ze nie zajdę i naprawdę było mi wszystko jedno... dużo imprezowaliśmy i polało się trochę alkoholu 🤷♀️ Oprócz tego biegałam prawie codziennie i tez już nie było myśli, ze po owulacji może lepiej nie i takie tam... kupiłam sobie dużo fajnych rzeczy, nie powiem, żebym była wtedy najszczęśliwsza, gdzieś z tylu głowy było to, ze może nam się nigdy nie uda i ze może tracę czas, ale z drugiej strony miałam tak dosyć! Chciałam w końcu normalnie żyć! I choć ta przerwa wyszła tak dosyć spontanicznie i była już koniecznością, bo byłam taka zła i załamana, to była to dobra przerwa, zdrowa przerwa... zajęłam się sobą, nie łazeniem po lekarzach i Google... mogę naprawdę powiedzieć ze odżyłam i wróciłam ze zdwojona siła! Warto powalczyć o siebie w tym wszystkim! Ja nadal walczę o siebie... o to, żebym się lubiła, była z siebie dumna i się rozwijała. Obiecałam sobie już nigdy nie dopuścić do takiego spadku własnej samoooceny jaki przeżyłam podczas starań o druga ciąże i po poronieniu choćby nie wiem co się teraz stało... mam męża, mam pasje, mam prace, mam dom... i może teraz napisze coś, co niektóre z was zszokuje, ale uświadomiłam sobie, ze macierzyństwo nie musi być jednym jedynym sensem życia... mam moja miłość najważniejsza czyli mego męża i trzeba żyć i się wspierać i uczynić wszystko, żeby żyło nam się obydwojgu jak najlepiej, choćby nie wiem co się stało! Bo ta druga osoba tez jest istota żyjąca, czująca, wrażliwa... i trzeba o nią dbać. Ja bardzo skupiłam się na sobie... ja cierpię, ja nie mam, ja mam jak zwykle pod górkę... zapomniałam o mężu i ta przerwa nas zbliżyła. Dlatego mega polecam!!! Ja czytałam dużo książek- powieści, ogladalam seriale, biegałam, imprezowałam, okazywaliśmy sobie miłość jak nigdy, potem mąż zaczął ze mną biegać, zaczęliśmy wspólna dietę, ścięłam i pomalowałam włosy... wiem, ze to było takie dobre dla mnie! Dziekuje sobie, ze to zrobiłam! 🙏
Motyl12, Ka890, joanien1104, Ślimak, Kitaja, Annie1981 lubią tę wiadomość
Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Martyna
Q10 brałam 🤷♀️jeszcze tak się zastanawiam czy ten mój 30mm pęcherzyk mógł być sprawcą tego całego zamieszania ale z drugiej strony przy ciąży biochemicznej pęcherzyk miał około 24 mm ,już sama nie wiem .
Poczekam na środę na wizytę u prof.M jeżeli powie że to mogą być sprawy genetyki to M idzie robić defregmentację plemników.
Przykro mi że na teście była biel 😔trzymam kciuki za kolejny cyklStarania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
AsiaKK o to to. Dokładnie tak też czuję. U mnie miesiąc przerwy ( w sumie to dwa, bo jeszcze miałam histeroskopię w lutym i była wymuszona przerwa) i jest mi jakoś lepiej. Co prawda w kwietniu szczepienie, ale i tak nie mam zamiaru więcej biegać po lekarzach
Ewelina, uważaj z Q10, bo mocno podwyższa komórki NK i np. mi docent zabronił brać.