Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia chociaż wiesz ze zaraz przyjdzie a ja dale czekam i nie wiem na co masakra tez mam dość i czasem bym wszystkim jeb.
.. Ale co.to pomoże wiec czekam i ludze się ze może teraz się uda... Popatrz na mój wykres i powiedz co myslec ano końca nie widać anie owu ;(
A co do leków to za bardzo nie pomogę ale może neospazmina chyba jest delikatna poczytaj w necie ulotkę albo melisajakiś ziołowy środek taki nie otumajacy kupowałam synowi coś jak neospazmina właśnie wiec może to i kosztowało.pare zł. Ale tak naprawdę to lek za dużo nie pomogą ty sama musisz się wew uspokoić i pozwolić działać losowi.. Tyle nam zostało i bzykanko w dni płodne a reszta w rękach Boga
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 11:05
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Hej.
Niesmialo dolaczam do was. Chociaz starania rozpoczynam dopiero w kolejnym cyklu. Wczoraj po 39dniach przyszla @. Niestety mam takie nieregularne cykle.
Najbardziej obawiam sie tego czy jestem w stanie urodzic zdrowe dziecko zyjace na ziemi.
Mam 10letnia corke z poprzedniego zwiazku po powaznej operacji serca w wieku 6miesiecy i synka aniolka powazne wady cewy nerwowej.
Strach jest ale moim marzeniem jest miec zdrowe dziecko zyjace na ziemi z moim przyszlym mezem. -
nick nieaktualnypati87 wrote:Hej.
Niesmialo dolaczam do was. Chociaz starania rozpoczynam dopiero w kolejnym cyklu. Wczoraj po 39dniach przyszla @. Niestety mam takie nieregularne cykle.
Najbardziej obawiam sie tego czy jestem w stanie urodzic zdrowe dziecko zyjace na ziemi.
Mam 10letnia corke z poprzedniego zwiazku po powaznej operacji serca w wieku 6miesiecy i synka aniolka powazne wady cewy nerwowej.
Strach jest ale moim marzeniem jest miec zdrowe dziecko zyjace na ziemi z moim przyszlym mezem.
Strach nigdy nas nie opuszcza ale trzeba wierzyć, że się uda, nie poddawać się i walczyć!pati87 lubi tę wiadomość
-
Pati,
Witaj!
Znamy się z wątku Aniołkowe Mamy. Doskonale pamiętam Twoją historię...
Cieszę się, że już wracacie do starań i że dołączyłaś tutaj do nas. To jest super wątek, bardzo energetyzujący i mam nadzieję, że i Ty nabierzesz tutaj nowej siły.
Teraz masz już za sobą różne badania, z tego co pamiętam, mutację odkryłaś dopiero do stracie Ksawerka, więc na pewno teraz, przy okazji kolejnej ciąży, będziecie o wiele lepiej zabezpieczeni.
Pisz tu z nami, dziel się wszystkim. Jak to mówimy, w grupie zawsze raźniej!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 11:14
Nadzieja1988!, pati87 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję za tak mile powitanie
Postaram sie zagladac jak najczesciej.
2 najblizsze tygodnie mam napiete bo mam duzo nauki do egzaminów, ale i tak znajde czas na forum.
Niby teraz jestem w lepszej pozycji bo znam przyczyne wad u moich dzieci. Teraz wiem czym mam sie suplementowac.
Pod koniec sierpnia biore slubdlatego starania rozpoczynam od kolejnego cyklu abym sie w suknie zmiescila. Nowy cykl przyjdzie pewnie kolo polowy lipca. Cykle mam 32-38 dniowe ostatnio, ale ja kiedys przed braniem tabletek anty mialam nawet i 60dniowe.
-
Staraczki kochane jak ja Was rozumiem:( siedzę na kursie i tak mi smutno bo jest jedna dziewczyna w zaawansowanej ciąży, mam wrażenie ze żyje od okresu do okresu, od dni płodnych do dni płodnych, mam nadzieje ze po kolei wszystkie szybko zajdziemy w ciaze
a potem bedzie kolejna tura i nasze kolejne dzieciaczki:)
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualnyNiebieskaa wrote:Staraczki kochane jak ja Was rozumiem:( siedzę na kursie i tak mi smutno bo jest jedna dziewczyna w zaawansowanej ciąży, mam wrażenie ze żyje od okresu do okresu, od dni płodnych do dni płodnych, mam nadzieje ze po kolei wszystkie szybko zajdziemy w ciaze
a potem bedzie kolejna tura i nasze kolejne dzieciaczki:)
-
To ja dziś mam totalny dół nawet nie pod tytułem "jak to zrobić, żeby zajść i utrzymać", ale "jak to zrobić, żeby móc w ogóle... robić".
U mnie ciąg dalszy problemów, o których Wam ostatnio pisałam.
Albo lekarz pomylił się wypisując mi receptę, albo w aptece się pomylili, ale jak wczoraj zaaplikowałam lekarstwo, to myślałam przez chwilę, że mi wypali... wiadomo co. Koszmarny ból, parzenie, pieczenie. Masakra.
Dzwoniłam do lekarza. Mam jutro przyjechać do niego na dyżur do kliniki i wypisze mi jakąś inną receptę.
Jestem załamana. Ledwo siedzę, a co dopiero jakieś inne "czynności".
Na dodatek nie wiem, co to jest. Czy podrażnienie od tego rzekomego spadku estrogenów, czy uczulenie, czy coś innego. Koszmar. Nie pamiętam tak silnego poczucia niesprawiedliwości jak teraz. Po tych trzech latach, tych tonach zażytych leków, po tym koszmarze trzech strat, teraz jeszcze to. Płakać się chce. -
Pati,
Koniec sierpnia na ślub idealnie mi się kojarzy. Ja brałam 28.08. I był to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Zazdroszczę Ci, że masz to jeszcze przed sobą.
Dobrze, że wiesz już gdzie czai się Twój anty-ciążowy wróg. Doskonale go znam. Też mam dwie mutacje, ale homozygoty. Plus parę innych dodatkowych przyczyn nieszczęść.
A czy diagnozowałaś jakoś powody tych nieregularnych okresów?Nadzieja1988!, Magdzia88 lubią tę wiadomość
-
Annak
Jesli chodzi o nieregularne @ to mialam robione badania z krwi kiedys i wszystko było ok. Ja od zawsze mialam nieregularne cykle a gin mi powiedział skoro zachodze w ciążę i wyniki sa ok to taka moja natura.
Moj slub bedzie 26.08Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 14:17
-
nick nieaktualny
-
Nadzieja !!!!rzygaj ile wlezie ;*;*;*;*;*;*;* sory ale takie objawy dobrze mi sie kojarza...
i ja tez sierpniowa zona jestem16.08.2014 w mojeee urodzinkiiii
Elmo....zawodowo nie pracuje.... ;(studia skonczylam i...od 4 lat mecze sie na produkcji dodatkowo na 4brygadowce weekendy swieta itd jak leci...w robocie...w tym nocki ktore mnie wykanczaja...praca fizyczna.... zjebani ludzie...presja....dno...bo juz nie ogarniamWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 14:47
-
Nadzieja, taki urok, ale na końcu tego wszystkiego czeka piękna nagroda.
Magdzia, kurcze współczuję, najlepiej rzeczywiście w takiej sytuacji zajść w ciążę, trzymam kciuki, żeby się udało, a po ciąży może będziesz mogła pomyśleć o zmianie pracy...Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
-
Osa...praca mnie wykancza psychicznie juz tak...ze ciagle placze przed wyjsciem...ciagle smutna...chodze....strach lek...i wczesniej to poronienie...i w domu kieys lipa...i ciagle jetem slaba...podnioslam sie po rozwodzie..po stracie domu rodzinnego...6 lat temu...poznalam super meza...udalo mi sie wziac kredyt ..mamy r katy...nabralam sil psychicznych...az runelo rok temu jak w pracy zaczelo sie pieprzyc...potem nieudana ciaza...w pracy coraz gorzej..a psycholog nie widzi szalu w terapii...bo jest bez lekow, a ja mam juz stany lekowe... i to pragnienie dzidzi..
A po....zmiana pracy marze o tym...
Dzidzia i nowy etap -
Magdzia życie nas nie rozpieszcza niestety:( ale może w Twojej sytuacji warto poszukać nowej pracy? Wiem, że staracie się o dziecko - ale to jedno drugiego nie wyklucza:) Możesz wysyłać CV, chodzić na rozmowy, nie musisz od razu brać pierwszej lepszej pracy, ale zajmiesz trochę głowę, będziesz robić coś dla siebie:) A taki stres też dobrze nie wpływa.
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,... -
nick nieaktualnyMagdzia88 wrote:Nadzieja !!!!rzygaj ile wlezie ;*;*;*;*;*;*;* sory ale takie objawy dobrze mi sie kojarza...
i ja tez sierpniowa zona jestem16.08.2014 w mojeee urodzinkiiii
Elmo....zawodowo nie pracuje.... ;(studia skonczylam i...od 4 lat mecze sie na produkcji dodatkowo na 4brygadowce weekendy swieta itd jak leci...w robocie...w tym nocki ktore mnie wykanczaja...praca fizyczna.... zjebani ludzie...presja....dno...bo juz nie ogarniam