Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój gin przyjmuje 2 razy w tyg, dziś i jutro... na razie smaruje się tą maścią co mi przepisał nie wiem czy mi lepiej, jak mi nie przejdzie to dopiero będę miała możliwość w nastepnym tyg...
mam nadzieję, że mi się nie pogorszy
Aniu przykro mi, że tak jest... jakie to niesprawiedliwe
Nie mam już siły...Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Kochana, jakoś te siły jeszcze z siebie wykrzesamy!
Teraz jest trochę pod górkę, ale to się musi jakoś wyrównać w naturze!
Trzymam, żeby szybko Ci się poprawiłoMartynka30 lubi tę wiadomość
-
Aniu dziękuję ja też trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze
Ja dziś zastanawiam się czy współżyć, bo albo owulka albo przed owulką i jestem w kropce
Też mam wrażenie, że moje całe życie kręci się wokół jednego
I zawsze jak jest na chwilę dobrze, to potem się sypnieWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 12:02
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
annak, ta stopień wyżej dobrze zna sytuację i wiedziała, że nie mogę się dogadać, więc jakoś strasznie gęsto nie muszę się tłumaczyć. Mam nadzieje, że mi problemów nie bedzie robić i napisze po prostu ze dwa zdania.
Martynko ja też odnoszę takie wrażenie, że wszystko wokół jednego. nie mogę kawy, wina, nic takiego, bo jezumaryjobosko jakbym przypadkiem w ciąży była? a czemu mnie ten śluz zalewa, czemu mnie jajnik kłuje, czemu taka śpiaca jestem, czemu ta tempka raz w górę raz w dół,kiedy się testować, a jak tam nic nie ma, a jak jest? - wszystkie znamy w sumie te rozterki i zawsze sprawdza się powiedzenie: jak nie urok to sraczka. jak nie jedno, to drugie i tak w kółko. eehhh
nic dziś jeszcze nie zrobiłam. nic. zjadłam sniadanie i siedzę na internetach. ale nie wiem co robić nagle z taką ilością wolnego czasu.. jakoś musze to poukładać. ale ta pogoda jeszcze taka beznadziejna... dalej ten śnieg głupi sypie.
powiem Wam, że to forum, a konkretnie ten nasz wątek, daje mi mnóstwo siły i nadziei. wszystkie przeszłyśmy poronienie,niektóre kilkukrotnie, każda musi się pozbierać i życ dalej. a życie... jak to życie. lubi zaskakiwać, niestety nie zawsze pozytywnie. no ale takie właśnie jest życie.
ja się czuję, jakby święta się zbliżały, aż mi się zachciało ciastka piec odnalazłam ozdoby choinkowe i pokaże Wam mój pomponiasty przecudny łańcuch na choinkę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1482e9600fea.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 12:33
Martynka30, malika89, Maggi-P lubią tę wiadomość
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Bombelku śliczny piękny... cudo... gdybym to ja umiała takie rzeczy robić...
Przyzwyczaisz się do wolnego, ja na samym początku nie wiedziałam co mam zrobić ze sobą...
Oj czytając Ciebie widzę siebie... tego nie, tamtego też nie... ale kawy nie odmówię...
Ja mam ochotę na ciasteczka imbirowe
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
jak już kiedyś wspominałam - po poronieniu przestala mi kawa smakować, zrobiła się kwaśna - fuj fuj! teraz tylko inka i chyba sobie zrobię i zjem placuszka co mi siostra podesłała
pompony śliczne, ale ile ja godzin spędziłam nad tym.... masakra. dywan cały w kłakach z włóczki. efekt jednak warty tych godzin i sprzątania z braku pracy chyba zacznę je robić zarobkowo, ale kuźwa drogie będą
dobra, biore się do roboty, mąż wróci z pracy a ja dalej nic nie bede miała zrobione. Martynka Ty też rusz dupencję, działamy nie można dnia spisać na stratyMartynka30 lubi tę wiadomość
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Martynka
Rozumiem Cię bardzo dobrze. Rozpoczęłam owulacje a przynajmniej tak mi się wydaje ze jest a tu zaczęło mnie swędzic między nogami, tylko mnie swędzi tylko a może aż. Normalnie masakra jakaś. Boje się żeby to nie była grzybica bo nie chce męża zarazić a przez to nie odpuszczę sobie tego cyklu. Straszne swędzenie staram się nie dotykam czy drapac ale jest ciężko. Jak to prawidłowo powiedziałaś jak nie urok to sraczka. Jak mi nie przejdzie do środy będę musiała iść do tej mojej lekarki, mam nadzieje ze to nie zagrozi moim staraniam, tak daleko juz zaszłam. Dlaczego jak juz robi się dobrze i zaczyna się układać coś musi się spieprzyc to takie niesprawiedliwe. Wkurza mnie to wszystko. Podejrzewam że to od leków i od pompek z mężem.na sucho. Ostatnio jak byłam u lekarki pytała czy nie mam grzybicy a ja ze nie, bo nic nie było, może ona podejrzewala ze będę efekty uboczne brania tych leków, tylko dlaczego akurat teraz. Nie mogło wcześniej.
Postaram się nie załamywać i pokonać to cholerne swędzenie. -
Blondynka nie klikam, że lubię, bo przykro mi, że Ciebie też dopadło
Jak to grzybica to i mąż musi się przeleczyć mimo iż nie będzie miał objawów, bo jak mój gin mówi, że nie musi mieć, a jak ja miałam to na pewno on też ma...
Może to tylko podrażnienie? Mam nadzieję, że nic poważnego
Ja się umówiłam jutro wieczorem do lekarza
Bombelku chciałam Ci to napisać, że może zrób kilka i sprzedaj są piękne...
Rusz dupencję łatwo powiedzieć...
Ja dziś postanowiłam trudno będzie boleć to będzie, poświecę się jak zrobi się gorzej to do lekarza i tak jutro mam
A trzeba dodać dawkę plemnikówMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
No i mam test owulacyjny pozytywny...
Ja przeczuwałam, że tak będzie... jak jest dobrze, to zawsze coś musi się sknocićWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 13:47
malika89 lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
A ta wizyta to przez męża, ja bym nie dzwoniła, ale on się uparł
Kobieta się poświęca całe życie...inessa, Bomblica lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyHej kochane moje
powiem tak mam podobne dylematy do Waszych praktycznie wszystko kreci sie u nas wokół staran u nas tak juz 4 rok brbr no i powiem Wam jedno w praktycznie wszystkie ciaze zaszłam wtedy gdy miałam szalony czas to siostrzency meza u nas na wakacjach wiec gotowanie,pieczenie,zajmowanie im czasu to porzadki przed swietami,praca i alkohol nawet był ( ja praktycznie nie pije alkoholu a wtedy codziennie piłam po małej lampce na lepsze endometrium- czerwone wino) i tak naprawde wtedy nie miałam nawet czasu na myslenie o ciazy tzn zawsze w podswiadomosci sa takie mysli ale wtedy było istne szalenstwo jeszcze tesc ( a mieszkamy z tesciami) zachorował na raka. No istne szalenstwo i wtedy bach ciaza.
A co do pieczenia no ja nie mam takich problemów ogólnie jedynie własnie wtedy gdy biore Luteine ale to tylko chwile po no i jak maz zje cos pikantnego a On uwielbia mega pikantne. Ale słyszałam,ze warto brac probiotyki nawet takie jak przy antybiotyku bo moze macie wypłukana zbyt flore bakteryjna nawet własnie przez rózne leki oraz kiedys lekarz polecal mi podmywanie sie w czystej wodzie ale przegotowanej wtedy nie wypłukuje sie tej dobrej flory która jest nam potrzebna!
U nas dzisiaj cudna pogoda ale rano było co najmniej -5 jak nie wiecej piekny szron za oknem!!!
A przygotowanie do swiat uwielbiam pieczenie,gotowanie,strojenie
nie mam takich talentów jak WY kochane ale robie od czasu do czasu witraze na okna. Uzywam farb witrazowych jest to mega proste bo nie trzeba miec talentu do rysowania,podkłada sie jakis prosty obrazek pod folie i maluje
Tutaj 2 przykłady z mojego okna rok temu
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c1726c1fcc1b.jpghttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/7c1e89e52661.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 14:01
blondyna5555, Bomblica, Martynka30, malika89, Maggi-P lubią tę wiadomość
-
Inessa piękne witraże. Gratuluję talentu
A wracając do mojego problemu juz się zapisałam idę w środę do.mojej lekarki, chciałam iść na początku do ginekologa jakiegoś ale niewiem czy będzie miał miejsce w tym tygodniu a zresztą na nowo wszystko mówić od początku co.mi jest co biorę i wogole a ta lekarka mnie zna, ma moją historię i mam kartę założoną u niej, mam miejsce już na środę bo.przyjmuje prywatnie no akurat mi się spieszy bo ciężko żyję się ze swedzacym problemem. Zresztą starania juz rozpoczęte wiec zanim pojawi się dzidzia trzeba to wyleczyćWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 14:55
-
nick nieaktualny
-
Blondynka doskonale Cię rozumiem, jak ciężko jest jak coś swędzi albo piecze...
Inesska ja się boję, że do jutra mi przejdzie... zawsze tak mam jak idę do jakiegoś lekarza
Witrażyki piękneMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka
Ja bym bardzo chciała żeby mi przeszło do jutra, nie musiałabym iść do lekarza i bym się trochę uspokoiła bo szczerze martwię się tym. No i nie musiałabym płacić. Kasy coraz mniej, tym też się martwię. Nie wiem już na czym mam zaoszczędzić. Ciężkie jest życie.
No cóż nie mówmy o smutnych rzeczach i zmartwieniach, trzeba wierzyć w to że jutro będzie lepiej -
Oj Blondynka wiem...
Ja też chodzę priv, i muszę jeszcze dojechać 60km w jedną stronę
Ja tylko tak napisałam, że zawsze jak tylko idę do lekarza to objawów barak a potem to samoMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Hej Dziewczynki :*
Wczoraj wieczorem i dziś rano przed pracą wykorzystałam trochę męża
W pracy czas minął zacnie
U mnie dziś zimno, wietrznie i deszczowo. Po poludniu nawet śnieżno- deszczowo
Anna, piękne auto! Interesuję się troszkę motoryzacją więc nic tylko pozazdrościć
Bombelku, zakochałam się w tych choinkowych pomponach
Bardzo proszę o uśmiechy :* z uśmiechem Wam do twarzy :*inessa, blondyna5555, Maggi-P lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Dołączam się do zachwytów nad pomponami jak o łańcuchem
No mnie na razie nic nie swędzi od zabiegu i mam nadzieje, że prędko nie dopadnie A w lipcu coś trochę mnie brało, ale to tak zewnętrznie to posmarowałam pare razy Clotrimazolem i przeszło
A pogoda - jest straszna Wyglądając przez okno odechciewa się wychodzić. Małż wrócił z pracy przed 18, spodnie przemoknięte, kurtka przemoknięta, chrypę już trochę ma, ale jego tak szybko nie bierze i pewnie jutro po nim nie będzie wiele widać, a mnie by rozłożyło pewnie
Także mam nadzieję, że mi się chłop nie rozchoruje bo mam go zamiar pare razy jeszcze wykorzystać w ciągu najbliższego tygodnia przynajmniejWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2015, 19:49
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
A ja jeszcze z taką sprawą
Lekarz który potwierdził mi drugą ciążę (prowadził mi ciąże z córką) wypisał mi na pierwszej wizycie skierowanie na HIV,Kiłe, morfologie, mocz i Alloprzeciwciała odpornościowe. Nie robiłam tego od razu, zaczęłam plamić i miałam wizyte na NFZ. Pytałam się doktor o te badania nie mówiąc jej, że byłam u kogoś, nie kazała nic robić.
Przed zabiegiem określili mi grupę krwi, chodziło tylko o to czy nie mam minusa. No plus wyszedł, więc immunoglobiny nie dajemy. A jak się doczytałam, to nie musi być konfliktu w głównej grupie krwi, a przeciwciała i tak mogą się wytworzyć i to właśnie w tym badaniu wychodzi ( Alloprzeciwciała odpornościowe). Lekarzy w szpitalu jak widać to nie obchodziło
A jeśli wyszłoby coś u mnie w tym badaniu, to coś się z tym robi w ciąży ? Tą całą immunoglobinę się podaje może?
Ehh mam nadzieje, że lekarz (do którego bym nie poszła) nie zlekceważy tego tematu. Zwłaszcza, że pierwsze dziecko z ciąży praktycznie bezproblemowej, a druga poronienie12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016