Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Inessa,
Dziękuję, ja mam się bardzo dobrze.
Z tematów różowych: wczoraj pierwszy dzień bez krwawienia i plamienia pozabiegowego. Dziś znowu coś się pokazało, ale niewiele. Liczę, że to już koniec.
A z innych tematów: dużo się dzieje zawodowo i to mnie cieszy.
Z firmą ruszyłam, mam już nawet jedno zapytanie ofertowe
A w międzyczasie - chyba wspominałam - inna firma zaprosiła mnie do rozmów o pracę. Sami się odezwali. No i przeszłam już do trzeciego etapu! To jest taka firma, że w mojej branży lepszej nie ma. Więc jakby się udało, to... oj. Nawet nie chcę myśleć, co by to było
Cieszę się, że inne tematy mnie odciągają od tych różowych, bo na razie i tak mam przed sobą czas oczekiwania.
Do tego sporo towarzyskich spotkań mam, więc jakoś się kręci. I czas bardzo szybko mi mija.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 21:57
inessa, Maggi-P lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnak super bardzo sie ciesze Twoja firma i propozycja pracy
A co do plamien to róznie bywa zreszta sama wiesz jak to jest. ja np krwawiłam miesiac nawet wiecej no ale jakos mineło.
A kochana robisz badania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 22:20
-
Na razie wszystko co mogłam, to już zrobiłam.
Kolejne badania dopiero po 3. miesiączce po poronieniu. Więc chwilowo okres oczekiwania.
Aaaa, jeszcze tylko USG tarczycy muszę zrobić przed wizytą u endokrynologa, ale ciągle nie mam czasu się tym zająć -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMartwie sie o mój rozum kurcze zle sie wyslawiam,zapominam, chyba na prawdę starosc nie radosc hyhyhy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1bfefd899ea4.jpg
i na dobra noc
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a7584da1645d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 23:10
Maggi-P, malika89 lubią tę wiadomość
-
Martynko - Jak już się na coś decydujemy i dowiadujemy się, że nici z tego tym razem, to faktycznie przychodzi taka chwila zwątpienia... wiem ,ze te wieści nie napawają optymizmem, ale przynajmniej, tak jak dziewczyny piszą, będziesz miała wszystko pod kontrolą i nim się obejrzysz to ujrzysz II
Bombeku, Malika - no trzymam kciuki Was dziewczyny
Hmmm a ja tak się zastanawiam, bo piszecie, że po owu bierzecie Duphaston czy Luteine. Tak same bierzecie w razie "w" bo jeszcze macie czy z zaleceń lekarza? (no żeby ewentualnej ciąży pomóc). Bo hmm mam w domu jedno pudełko Luteiny dowcipnej 50mg i trochę Lutki podjęzykowej i tak się zastanawiam czy zrobić sobie najpierw progesteron może w tym 22 dc i zacząć brać potem Luteine bez konsultacji z lekarzem czy po konsultacji wyniku zobaczyć co powie? Mam mętlik w głowie12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Mnie lekarka zapisała luteine, mam ją brać po owulacji i do momentu pojawienia się okresu, potem odstawić, no chyba ze będzie ciąża to brać cały czas.
Trochę mam stracha bo jeszcze nie brałam luteiny wiec niewiem jak mój organizm to.przyjmie. Zobaczymy już niedługo zaczne brać... -
Ja też mam od lekarza takie zalecenie. Blondyna ja przez pierwsze dni brania duphastonu czułam się okropnie ale już jest lepiej
Trzecią noc z rzędu sni mi się ze jestem w ciąży /mam dziecko... Zbyt intensywnie o tym myślę chybaMaggi-P lubi tę wiadomość
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Annak - cieszę się, że zawodowo zaczyna się układać - i to jak, od razu z grubej rury
Jacqueline z lekami to mi się wydaje, że jak lekarz nie przepisze, to może nie ma potrzeby brać, ale mogę się mylić
Bombelku widzę, że u Ciebie temp. wzrosła Superowo Co do snów to ja dzisiaj w nocy byłam u gina (śniło mi się oczywiście) do którego chodziłam od zawsze na wizycie potwierdzającej ciążę... W ciąży którą straciłam chodziłam do całkiem innego, bo miałam do niego blisko (tylko przejść przez ulicę), bo ma super sprzęt USG, ale jakoś nie mam do niego zaufania, albo może inaczej, nie chodzi o zaufanie tylko nie wiem jak to nazwać, coś nie jest tak jak powinno.
No i po tym super śnie temp. znowu spadła W pierwszej fazie cyklu narzekałam, że wykres płaski, a teraz tempka skacze jak zwariowana, jakby nie mogła się trzymać na jednym poziomie (wysokim oczywiście)... Ech jeszcze trochę i zeświruję chyba :,(Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 08:36
-
Cóż, w każdym bądź razie jak mnie nie dopadnie atak sklerozy, to sobie ten progesteron zbadam i tak i po wynikach skonsultuje się telefonicznie z lekarzem co mi pierwszą ciążę prowadził
Maggi-P lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline,
Ja też miałam takie zalecenie od lekarza, jak dziewczyny. Zaraz po owulacji (ale absolutnie nie w trakcie) brać Duphaston aż do miesiączki. A jeśli będzie ciąża, to nie przerywać brania, dopóki lekarz zaleci inaczej.
Z tego co wiem, lekarze teraz przepisują takie zalecenia na wszelki wypadek. Duphaston ma od razu wspomagać potencjalną ciążę, być może jeszcze pełni jakieś funkcje.
Ale przyznam, że w ostatniej ciąży nie zastosowałam się do tego. Byłam już wkurzona tą ogromną ilością leków i profilaktycznym "podtrzymywaniem" i po owulacji nie zaczęłam brać dupka. Włączyłam go dopiero, jak byłam w ciąży.
(tylko od razu dodam, że proszę nie kojarzyć niebrania Duphastonu z moją stratą ciąży! Bo już wiadomo, że przyczyny były zupełnie inne.) -
annak - Ja nigdy nie miałam problemu z miesiączkami. Nigdy żadnych plamień w takcie cyklu czy tuż przed @, także z gospodarką hormonalną w tym temacie raczej u mnie do tej pory było dobrze więc i nigdy nie miałam zaleceń brania jakichkolwiek leków Tak wiem , że po owu, bo progesteron blokuje owulacje jeśli nie doszło jeszcze do niej Wiesz, jeśli nam się teraz czy innym razem uda, nie chcę brać niepotrzebnie leków. Bo jeśli będzie prawidłowy poziom progesteronu to po co się faszerować. A ciążę można stracić przy niskim jak i przy wysokim progesteronie, choć oczywiście zdarza się to częściej w tym pierwszym przypadku. No bo w końcu to, że było poronienie wcale nie oznacza, że trzeba zaraz coś łykać, choć oczywiście każda kobieta która pragnie dziecka zrobi wszystko, żeby od początku było wszystko jak najlepiej
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Nooo dokładnie
Właśnie takie same myśli miałam jak Ty, Jacqueline.
A jeśli jeszcze u Ciebie wszystko jest naturalnie i bez problemów, to tym bardziej lepiej nie wprowadzać dodatkowych leków. Takie przynajmniej jest moje zdanie.inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejka kochane
Ja biore Luteine po owulacji (Duphaston na mnie wogóle nie dzialał) ale uwazam podobnie jak Wy,ze progesteron nie zapewni nam utrzymania ciazy na 100% wiadomo,ze wspomoze ja gdy sa zaburzenia np niski jego poziom ale niestety wiem po sobie,ze tez nie daje gwarancji zwlaszcza gdy w gre wchodza inne czynniki.
Progesteron jest najwazniejszy w pierwszym trymestrze gdy jeszcze nie jest wykształcone łozysko zreszta WY o tym wiecie ale jest jeszcze jeden hormon potrzebny na etapie zapłodnienia i zagniezdzenia o którym duzo lekarzy niestety zapomina czy lekcewazy jest to estradiol. Ja mam niski jego poziom i przez te lata wiem o nim ale lekarze mnie lekcewazyli dopiero teraz ginekolog powiedział,ze gdy zaczniemy starania napewno poda mi lek. Estradiol potrzebny dla sluzówki macicy jest dlatego ja po moich doswiadczeniach prosze znajome dziewczyny aby go zbadały najlepiej z poziomem progesteronu ( oba razem "współpracuja")i do tego najlepiej aby chociaz troche potwierdzic co i jak 3 razy sprawdzic je po owulacji w 7 dpo 9dpo i 11dpo
A leki jak nie ma takiej potrzeby tez uwazam,ze nie ma po co brac.
Kochane dobrego dnia Wam życze