Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
annak wrote:Cocoooo,
Nie wiem co Ty na to, ale obawiam się, że zakochałam się w Twoim Piesiu
(mimo, że na co dzień jestem bardziej kociarą)
Nie daj się zwieśc tym jego słodkim oczom. Nie wolno się na nie nabrać!!! Hahaha.Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, u mnie drugi dzień @, ot taki prezencik od organizmu z okazji jutrzejszej okrągłej rocznicy ślubu. Marzyła mi się rocznica nocy poślubnej, ale cóż... chyba, że będę udawała dziewicę i stąd krew
W każdym razie wyjeżdżamy na romantyczny w założeniu weekend do stolicy Wielkopolski i zwiedzanie okolic. Mam nadzieję, że mimo @ czułości nam nie zabraknie.
Elmo13, Ikarzyca lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElaria wrote:Dziewczyny, u mnie drugi dzień @, ot taki prezencik od organizmu z okazji jutrzejszej okrągłej rocznicy ślubu. Marzyła mi się rocznica nocy poślubnej, ale cóż... chyba, że będę udawała dziewicę i stąd krew
W każdym razie wyjeżdżamy na romantyczny w założeniu weekend do stolicy Wielkopolski i zwiedzanie okolic. Mam nadzieję, że mimo @ czułości nam nie zabraknie.
Elaria, życzę Ci tych czułości po stokroćJa natomiast okres na urlopie - ale to do 4 dni, a potem ciągnę mężusia w tataraki i nie ma że boli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 18:59
M@linka, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Padam na "pyszczek"
Dziś kolejny dzień "wczasów w truskawkach z motyką"
Chciałam Wam serdecznie podziękować za wsparcie i zrozumienie dla mojego marudzenia
Troszke się odzwyczaiłam od czytania forum, a raczej jestem nieco zmęczona po całym dniu i nie mam ochoty na siadanie przed komputerem, a z telefonu nieco ciężko
M@linko - robiłam tylko pare badań w kierunku APS tuż po drugim poronieniu, ale dobrze wyszło wszystko. Teraz nic nie robiłam, bo w poniedziałek mamy wizytę w poradni genetycznej i jestem ciekawa co tam zlecą oprócz kariotypów, więc czekam, bo nie chcę "dublować" badań no i przy tym tracić pieniędzy, także zdecydujemy dalej co i jak po wizycie
A starania, no cóż - tak "zdroworozsądkowo" wydawałoby się poczekać do wiosny najbliższej, bo to jednak dużo dla organizmu w ciągu roku. Jeśli jednak lekarz wcześniej powie, że możemy, to wiem, że będę mieć przeogromną pokusę żeby spróbować. Tylko żeby nie było to takie pozwolenie na zasadzie, że jak nie wyjdzie nic w badaniach to ot tak starać się i aby progesteron na podtrzymanie, na to nie idę. Szczerze, to "modle się" aby wyszło coś w tym MTHFR czy V-leiden, to będę mieć prawdopodobnego winowajcę no i wtedy będę cisnąć o leki
Myślałam, żeby nie pakować w siebie dodatkowo hormonów i nie brać antykoncepcyjnych, ale w końcu nie brałabym ich tak długo, bo najwyżej z rok, a jednak były hmm chyba nieco większy komfort psychiczny dla mnie przy współżyciu, czyli więcej przyjemności za nie obawa, czy aby nie będzie wpadki i "powtórki z rozrywki". Więc jak pójdę z wynikami histopatologii do lekarza to chyba z nim o tym pogadam
W takim razie mogę zabrać @ od Was gdzieś do wiosny, która pierwsza w kolejce?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 20:21
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacq,
Bierz moją @!!
Bierz, proszę!
Właśnie tak do wiosny! Od teraz co najmniej do kwietnia 2017!
Moim zdaniem, bardzo rozsądnie do tego podchodzisz. Trzeba dać organizmowi i psychice odpocząć. Za dużo przeszłaś w tak krótkim czasie... -
Annak - o tak, pasuje mi taki układ, tylko Ty potem nie zapomnij wziąć jej ode mnie na 9 miesięcy przynajmniej w wiadomym celu
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Hmm i jestem ciekawa czy obędzie się u mnie bez leków, podejrzewam, że prolaktyna jest w tragicznym stanie, od dwóch dni cieknie mi z obydwu piersi troche jak ścisnę, co prawda jak się pokazało to jakby więcej tego było na początku, no jednak jest coś mleczno wodnistego ciągle. Ehh miałam tak raz w życiu, jak pokarm mi się zaczynał. Do kitu z tym wszystkim - dziecka nie ma, a z piersi leci...
Pocieszam się tym, że jednak może spotka mnie jeszcze to małe szczęście, bo miesiąc temu kuzynka (w wieku naszej inesski gdzieś jest, bo miała minimum 30 lat na pewno jak brała ślub, a minęło już 10 lat) urodziła co prawda wcześniaka, w 34tygodniu, ale wszystko dobrze jest i tak samo chłopiec jak u inesski12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline,
Ale Ty w ogóle nie myśl o tym pod kątem wieku!
Taka młodziusia jesteś, że ho ho.
I nie mówię tego na zasadzie cioci dobra rada w stylu: "młodzi jesteście, doczekacie się jeszcze"
Tylko jako starsza (dużo starsza!) forumowa koleżanka zwracam uwagę, że jesteś w pięknym wieku!
Oczywiście, że Cię szczęście spotka, tylko najpierw trzeba odpocząć, potem poznać wroga, a później go pokonać. No i będzie fajnie, bo już będzie Wasze drugie szczęścieWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 20:47
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Tylko wolałabym jednak do 30-tki swojej się wyrobić w planach ponownego wejścia w pieluchy
Będę się tym martwić jak już będziemy mogli tak faktycznie przestać się zabezpieczać
Dobra, ide wziąć szybki prysznic i lulu, bo jutro do południa ciąg dalszy wczasów truskawkowych, a potem jadę po córkę (pozbyłam jej się na 2 dni do kuzynki, w sumie to sama chciała ją wziąć bo 2 dni wolne ma, tylko potem nie mogę do ładu dojść z małą bo na wszystko jej pozwalają
Dobranoc
P.S. Niby nie dużo, ale jeszcze sobie poplamiamJuż mnie to zaczyna wkurzać delikatnie mówiąc, ale w sumie po pierwszym zabiegu plamiłam 10 dni, po drugim 13, ciekawe ile teraz, bo dziś już 11 dni licząc zabieg, no a 2 dni wcześniej jednak zaczęło się krwawienie po tabletkach, więc nie wiem jak to liczyć? Ale chyba od zabiegu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 20:53
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Aniu - napisałam tak o tej kuzynce bo bardzo się wszyscy cieszymy
Już ją większość rodziny "spisała na straty" w tym temacie, ale w sumie wiadomo, temat wszelkich problemów z poczęciem dzieci to raczej temat tabu, a to nie taka bliska rodzina, więc tym bardziej nie wiemy czy coś tam u nich nie tak było. Jednak pomijając już to, bardzo się cieszymy, że mają maluszka, bo ta kuzynka wprost uwielbiała dzieci i to na prawdę było widać jak się na nią patrzyło
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Elmo13 wrote:Jagienko mam do ciebie pytanie bo jesteś obeznana w temacie
czy możliwa jest pozna owulka po clo aż tak ok.30 dc brałam od 5 żadnych skutków ubocznych bo tak sobie myślę że może może tylko nie wiem czy tak późno to wogole jest możliwe czy nie jest tak jakby przeterminowane jajo...
Jeżeli to kolejny cykl bez owu to już nie wiem ale musze jakieś badania zrobić bo coś mię halo nie dość ze po prawie 50 dni średnio to bez owu...
Poza tym wspominasz ze miewasz cykle bez ovulacji,tym bardziej monit potrzebny by sprawdzic jajka czy pèkajà bo jesli nie to konieczny zastrzyk z ovitrelle lub pregnylu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 22:34
Antoś IVF,Julisia natural
-
Dokładnie problem z poczęciem to jest temat tabu, a nie.powinien. Powinno się o tym mówić głośno, tym bardziej ze rząd tak nalega by rodziny się powiększaly, stąd te 500+, to dlaczego nie pomagają kobietą, które chcą mieć dzieci, pragną a nie mogą, dlaczego o tym rząd nie mówi głośno i dlaczego takim kobietom nie pomaga, nie finansują tego. Po co lepiej zabrać dofinansowanie do in vitro a dać pieniądze patologicznym rodzinom, niech się rozmnażają i piją za te pieniądze a dzieci i tak chodzą brudne i głodne, bo tam.jest pomoc.wybaczcie taki temat, ale bardzo mnie to denerwuje, jak widzę na ulicy jak brudne dzieci w podartych rzeczach chodzą, myją szyby na skrzyżowaniu o proszą o każdy grosz, gdzie są rodzice, pewnie w domu chleją za ich pieniądze. Ja to widzę na codzień, aż płakać się chce.
Jak byłam w czerwcu na starym rynku z mężem, poszliśmy tam z okazji naszej rocznicy, ale nieważne, siedzieliśmy w restauracji ale na dworze w ogródku bo był upał, chłopiec może miał maks 10 lat, grał na akordeonie i chodził od ludzia do ludzia, a oni patrzyli na niego z politowaniem, do nas tez podszedł, oczywiście powiedziałam do męża weź mu wrzuć do kubka coś. A że chłopiec widział ze mąż sięga po portfel to tak długo przy nas stał aż mu.nie wrzucił. Powiem Wam ze ładny ten chłopiec był, szkoda.mi go było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 22:36