Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej moje kochane
Ainaide to Andrzej Malinowski,przyjmuje w Łodzi,on zajmuje się najtrudniejszymi przypadkami,takimi jak mój
A tak w skrócie co u mnie...hmm..
goście już pojechali,zabawili u nas 3 tygodnie,miałam naprawdę intensywny czas ale starań narazie nie zaczynam,hamowanie po 3 szczepionkach nawet niedrgnęłowczoraj byłam już na 4 szczepieniu już tym pullowanym,czyli mocniejszym.Prof powiedział,że jestem tym jednym z tych cięższych i rzadszych przypadków ...muszę więc się szczepić do skutku aż uklad immunologiczny i komórkowy zareaguje,bo narazie jest oporny.Dodatkowo z serii powtórzonych już badań wyszło że mam bardzo dużo podwyższony jeden parametr,który potwierdza,że organizm jest jakby nastawiony od razu na odrzucanie zarodka..
nie jest to wszystko zbyt optymistyczne no ale muszę walczyć,wiem,że bez tych szczepień i potrzebnych przeciwciał nie donoszę kolejnej ciąży..
w tym miesiącu czeka mnie jeszcze wizyta u Ludwina..Ainade lubi tę wiadomość
-
AnnaK ja wierzę ze bedzie dobrze. Na marcowkach mamy dziewczyne po 5 poronieniach ktora jest teraz w ciazy i juz raz sie z nami pozegnala, usunela z listy bo krwawienie, bole itp nie chciala nas sluchac bo stwierdzila ze ona dobrze wie co sie dzieje bo juz tyle razy to przerabiala. Wszystkim zrobilo sie mega przykro kazdy jej wspolczul a wyobraz sobie ze ona po kilku dniach wrocila! Dzidzia ma sie dobrze, a dzis juz Nam fotki wstawiala mowila ze maly fikal jej na usg. Cuda sie zdarzaja! Musisz wierzyc w maluszka
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
11.02.2016r Aniołek
-
nick nieaktualnyHej, podglądam was dziś z telefonu, bo szykujemy się do wyjazdu na wakacje. Typowa objazdówka po Polsce, ale poza dwoma najblizszymi noclegami nic nie mamy nagranego. Wyjazd spontan, bo do wczoraj nie wiedzieliśmy, czy mąz dostanie urlop teraz czy po 15. Mam nadzieję, ze nie bedziemy musieli nocowac w samochodzie, bo na Hiltony nas nie stać. Najgorzej, ze przez ten długi weekend wszystko pozajmowane. Poza kompletnymi norami. Moze szczęście nam dopisze. Będę was czytać, ale z pisaniem będzie słabiej. Pozdrawiam Was wszystkie. Szczególnie ciepłe myśli kieruję ku Annak!
-
Aniu! Dalej mocno wierze w Twoja kropeczke! Nie rozumiem do konca podejrzenia wady macicy... Nagle zostałaby ta wada odkryta? Zapytam jeszcze o cos... Czy Wy robiliście kariotypy?
A jak z Twoja beta? Bo miałaś chyba jeszcze powtarzać...
Udanego urlopu, Elaria!
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Dziękuję Wam, kochane
Paolinka,
Tobie bardzo mocno za tę historię, którą opowiedziałaś. Takie doświadczenia innych dziewczyn dają mi nadzieję.
Elaria
za Twoje ciepłe myśli. Udanego wyjazdu!
Powinniście spać pod namiotem i najlepiej dać się (za przeproszeniem) obsrać mewie
Niebieska,
Moja beta z wczoraj bardzo dobra. 9597 w środę, a 5345 w poniedziałek. Czyli dobrze. No ale jeśli dopiero teraz coś złego zaczęło się dziać, to tamta beta tego nie wyłapie.
No właśnie kariotypów nie robiliśmy...Mój mąż chyba by nie musiał, bo ma trójkę dzieci. A mnie jakoś nikt tego badania zlecił i sama się zagapiłam.
Ale badaliśmy zarodek po ostatniej stracie i było wszystko ok. Wiem, że to niczego nie gwarantuje, ale jakoś daje nadzieje.
Jeśli (tu zacytuję wczorajszego lekarza) "nic z tej ciąży nie wyjdzie", to na pewno zrobię to badanie. Chociaż staram się nie myśleć w ten sposób.
A jak Ty się czujesz? Co u Ciebie?
Arletko,
Miło przeczytać wieści od Ciebie. Strasznie dawno Cię nie było!
Blondyna,
Trzymamy nadal i wyganiamy myślami Nadię!
Maggda,
Jak u Ciebie? Jakie aktualne wieści?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2016, 23:14
Niebieskaa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny! Dwa dni mnie nie było a tu tyle napisane!
Mam problemy bo firma w której jestem zatrudniona została sprzedana za plecami pracowników dwa dni przed terminem wypłacenia wynagrodzeń nikogo o tym nie informując a o sprzedaży dowiedzieli się wszyscy zainteresowani 10-tego gdy nie trafiły na nasze konta wypłaty. Firma nie chce udzielić żadnych informacji ani o nowym właścicielu z którym nie ma jak się skontaktować ani o tym czemu nie dostaliśmy pieniędzy. Firma została sprzedana jakieś firmie krzak o której cicho w internecie a miejsce jej zarejestrowania to pusty lokal w bloku w drugim końcu kraju. Wszyscy składamy skargi do Inspekcji Pracy i Zus ale to nie zmienia faktu że nie mamy na życie i rachunki. Jestem załamana -
nick nieaktualnyAgataR wrote:Nie mamy ziemskich dzieci
mamy nasze dwa Aniolki w niebie
Nie udzielam sie zbyt bo boje sie, ze gdy opisze swoja historie zostane potepiona lub odrzucona. Jak to mowia kto nie ryzykuje ten nie pije szampana... Ciaza rozwijala sie prawidlowo, kazda wizyta to byl stres czy serduszko wciaz bije czy nie tak jak przy pierwszej ciazy. Wszystko bylo dobrze do badan prenatalnych. Lekarz odrazu powiedzial, ze z dzieckiem jest bardzo zle. Kiedy zapytalam czy bedzie chore uslyszalam, ze nie dozyje porodu. No i zacza sie koszmar. Diagnoza potwierdzila sie u kilku lekarzy i w specjalistycznym szpitalu. Zrobiono amiopunkcje. Badania wykazaly powazna wade serca, holoprosencefalie, naczyniaka limfatycznego o wielkosci 7mm, rozszczep kregoslupa. Nasz Synek mial wade chromosomu 13, ktora jest wada smiertelna. Lekarze odradzali kontynuowanie ciazy i wspolnie z mezem zgodzilismy sie na jej przerwanie. Synek zostal pochowany i czesto go odwiedzamy. W skrocie moja historia... Dziekuje, ze zapytalasDla mnie każde usg jest stresujące. Za każdym razem gdy ginekolog wszystko dokładnie ogląda i mierzy ja zatrzymuje oddech ze strachu. Tyle się teraz słyszy o chorych dzieciach. Boże uchroń!
Nie jesteśmy tu po to żeby kogoś oceniać czy krytykować tylko po to aby się wspierać. Dziękuję, że się tym z nami podzieliłaś. Sama pewnie postąpiłabym tak samo gdyby wszyscy specjaliści i wszystkie badania wskazywały na to najgorsze czyli cierpienie maleństwa
AgataR lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyannak wrote:Hej Kochane,
Odzywam się, żebyście się nie martwiły ciszą z mojej strony.
Na razie u mnie bez większych zmian. To znaczy krwawienie się chyba zmniejszyło i zrobiło się bardziej brązowe. Tak mi się wydaje. No więc może jednak jest tak, że coś tam było, miało się wylać i się wylało (przepraszam za opis). Tak sobie wmawiam w każdym razie.
Na IP nie pojechałam. Wiem, że wiele z Was ma inne zdanie, ale... po prostu czuję, że to nie ma sensu. Czuję też, że psychologicznie muszę szukać bardziej spokoju i dystansu niż panicznego łapania się potwierdzeń, że to wszystko jeszcze trwa.
W międzyczasie wpadłam na chwilę do położnej, która urzęduje tu blisko, i zapytałam ją, co o tym wszystkim sądzi. Powiedziała, że raczej badanie nie powinno być przyczyną takiego krwawienia. Ale z drugiej strony, mogłam mieć jakiś krwiak, którego nie wykazało USG, szczególnie przy Clexane mógł się uaktywnić. No, nic nie należy jeszcze przekreślać. Ale jednocześnie trzeba się liczyć ze wszystkim.
Muszę po prostu żyć. I, jeśli po drodze nie wydarzy się nic rewolucyjnego, to 30.08 wizyta.
* * *
W międzyczasie odbyłam już moje tajemnicze wystąpienie
Teraz mogę Wam się już przyznać, że to było wystąpienie na żywo w TV. Dlatego tak mi zależało, żeby poszło dobrze.
Ale chyba byłoNie wiem, bo jeszcze nie widziałam. Szkoda, że dziś i w takich okolicznościach... Ale przynajmniej coś odwróciło moją uwagę od tych przykrych spraw.
Zaraz się pakuję i zbieram do wyjazdu.
Dziękuję, że jesteście ze mną.
Dziękuję, że jesteście w ogóle.
To Ty jesteś telewizjną gwiazdą i nic się nie chwalisz? Napisz coś więcej! -
nick nieaktualnyNatalii00 wrote:Hejka dziewczyny czy ktoras z was moze miala wysoka prolaktyne? Jak tak to jak ona aest obnizana? Bo ja odebralam wyniki i w porownaniu do norm laboratorium jestem powyzej normy. A Wizyte mam dopierem we wt i jestf ciekawa co gin zaleci. Z gory dziekuje
-
nick nieaktualnyNadzieja1988! Kochana ale was urządzili w tej firmie , a ZUS nadaje się do sr... mój mąż prawie 2 msc czekał na refundację od nich.
Dziś zrobiłam drugą betę wyniki dopiero wieczorem , sprawdzę jeszcze kolo poludnia może juz będą. Jednak będę chodzić do tego Pana gina u którego byłam , oprócz niego nie mam do kogo iść , to jedyny gin taki pod ręką , stwierdziłam , że jak już chodzić to do jednego .
Nadzieja1988!, AgataR lubią tę wiadomość
-
AgataR wrote:Roma przydaly sie informacje czy nie bardzo?
Szczesliwa Mamusia Ty tam wymiotuj ile wlezieoby na zdrowko maluszkowi
AgataR lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
No to czekamy na wyniki Mamusia
Roma bardzo sie ciesze, ze artykul sie przydal :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 13:17
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
lat 30, PCOS, niedoczynność tarczycy, adenomioza...
Mama Aniolka 8-9 tc i cudownego Synka 16 tc (*)(*) -
Troche mnie nie bylo na forum tylko tak po lepkach przeczytalam ( przyznaje sie bez bicia
)
Agato witaj i wiedz ze tutaj nikogo nue osadzamy ale wspieramy calym sercem
Annak beta ladna i mam nadzieje ze tak zostanie. Musisz uniesc glowe wysoko usmuechnac sie i powiedziec " jestem w ciazy,wszystko będzie dobrze)
A jak sie w ogole dzisiaj czujesz?
U mnie ok. Zniwa trwaja. 10sierpnia Mielismy rocznicę slubu. A teraz szykuje sie do wyjazdu do Wadowic ale maluszek mi to utrudnia bo fika jak szalony i dosc nocno uderza w dolne partie brzucha ze tak to powiem
Ale niech cwiczy dzielnie.
AgataR, Magdzia88, gama, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Annak, no właśnie pochwal się swoim występem, gdzie co i jak? chętnie bym obejrzała.
Szczęśliwa mamusiu, kciuki za bete.
Oj ja też przeczytałam artykuł z zapartym tchem, jeju aż 85% kobiet po drugim poronieniu powinno mieć szczepieniaach te statystyki
Szczęśliwa Mamusia, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb