Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Coconue wrote:Vertigo to ja Ci powiem, ze ja w bete tez nie wierze. U mnie ciaza zatrzymala sie w 8 tygodniu, a do 11 tygodnia beta pieknie rosnela. Po prostu tak jak powinna. Ja wierze juz tylko w usg. W tej ciazy nie zrobilam ani jednej bety.
Ma takie prawo bo choć dziecko nie żyje, to kosmowka nadal jest. I czasem nadal normalnie pracuje, a czasem nawet przesadnie pracuje (jak w ciążach z zasniadem). Ale po lyzeczkowaniu zachowanie beta hcg powinno być już inne. Ja nie mówię żeby bezwzględnie wierzyć w badanie. Mówię tylko ze wróżenie z testu sikanego na podstawie intensywności wybarwienia paska testowego jest bez sensu. I że po poronieniu trzeba robić beta-hcg. Ja w ciąży też nigdy nie badam. Też robię tylko usg. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że sama sobie mogę zrobić
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualnyJa mam identyczny plan. Walić betę niech żyje usg!Coconue wrote:Vertigo to ja Ci powiem, ze ja w bete tez nie wierze. U mnie ciaza zatrzymala sie w 8 tygodniu, a do 11 tygodnia beta pieknie rosnela. Po prostu tak jak powinna. Ja wierze juz tylko w usg. W tej ciazy nie zrobilam ani jednej bety.
-
Elmo, ja w ciąży na pewno nie jestem, luteina odstawiona i też tak dziwnie mnie sutki bolą. Czekam - @ powinna przyjść podobno max do 10-14 dni po odstawieniu więc póki jeszcze tyle nie minęło nie ma się co martwić
Elmo13 lubi tę wiadomość
Aniołeczek (*) 9tc -
Hej witam Was porannie...
cały czas mierzę temp,a le wg moich wyliczeń pierwsza możliwa akcja będzie w pierwszych dniach października, jeśli nic nie ulegnie zmianie, nic się nie wydłuży i zmieni... także długi czas oczekiwania przede mną ...
dziękuję Wam wszystkim za ciepłe przyjęcie i wsparcie
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Fabian
Cyprian Tymuś -
Dzięki dziewczynki za wszystkie odpowiedzi dotyczące inofemu. Zamówiłam, jutro powinno przyjść. Jestem teraz w 7dc i rozumiem że mogę go zacząć brać bo nie trzeba od początku cyklu? Może mi się trochę organizm uspokoi bo nie poznaję się ostatnio. W poprzednim cyklu pierwszy raz doświadczyłam plamienia owulacyjnego (o ile to było to) potem po kilku dniach spokoju zaczęły się plamienia i ostatecznie przyszła @. Tylko że zawsze jak przychodził małpiszon to mój organizm się wyciszał a tu mnie zaczęły piersi pobolewać i czułam kilka razy jajnik. @ strasznie dziwna - skąpa, ale trwa do dziś czyli 7 dni i piersi dalej lekko bolą i są jakieś pełniejsze. I podczas @ strasznie dużo było takiego rzadkiego, rozciągliwego śluzu - jak przy owu. Ja mam strasznie długie cykle o owu raczej po 30 dc a nie zaraz na początku. Chyba nieźle mi się cały system rozpieprzył po tym łyżeczkowaniu. Zabieg miałam 29 kwietnia, @ przyszła po ok 60 dniach a kolejny cykl trwał 45 dni.25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
No trochę tego się uzbierało: niedoczynność tarczycy, hashi, niedoczynność nadnerczy, PCO, mutacja mthfr i na koniec rodzynek - nieprawidłowy kariotyp. Mam swoje owulacje jednak bardzo późne. W jedną ciążę zaszłam z owu w 76 dc a synka mam z owu w 54 dc. Do lekarza idę dopiero 13 września. Poczytałam trochę i pomyślałam żeby wprowadzić ten inofem. Myślisz że na własną rękę może mi zaszkodzić?Gaduaaa wrote:Roma a z tym Inofemem to Ty tak sama? czy Ci lekarz zalecił? na jakiejś podstawie? czy co?
Przepraszam ze tak dopytuje ale nie znam waszych historii.... chorujesz na coś ?25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
myślę że nie... bo dużo dziewczyn to bierze na wałsną rękę.. samo to że jest to bez recepty też skłania do tego że można to sobie samemu brać...roma wrote:No trochę tego się uzbierało: niedoczynność tarczycy, hashi, niedoczynność nadnerczy, PCO, mutacja mthfr i na koniec rodzynek - nieprawidłowy kariotyp. Mam swoje owulacje jednak bardzo późne. W jedną ciążę zaszłam z owu w 76 dc a synka mam z owu w 54 dc. Do lekarza idę dopiero 13 września. Poczytałam trochę i pomyślałam żeby wprowadzić ten inofem. Myślisz że na własną rękę może mi zaszkodzić?
własnie ja też mam Hashimoto.. i tez o tym myślałam żeby ten infolic czy inofem brać dlatego tak podpytałam czy to z zalecenia czy sama od siebieFabian Cyprian Tymuś -
Wiesz, ja z samym zajściem w ciążę dużych problemów nie mam - z reguły do 3 cyklu się udawało. Tylko że te 3 cykle to mi ponad pół roku zajmują a mi szkoda czasu bo wiem że to kwestia szczęścia czy trafi się zdrowe jajo i może się okazać że następna ciąża to nie będzie jeszcze koniec walki. Dobrze reagowałam na clostylbegyt ale ten ostatni cykl i rozkręcenie się @ miałam tak pochrzanione że zgłupiałam i nie wiedziałam który dzień przyjąć za 1 dc a w związku z tym kiedy zacząć brać lek. Moja gin na urlopie i generalnie zostałam na lodzie i cykl bez clo. Pomyślałam, że może chociaż tym suplementem trochę sobie pomogę w tym cyklu.25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
[email protected] juz odstawilas metformine, prawda? a clexane i acard jak dlugo bedziesz brac?
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
oho ho....Niebieskaa wrote:to nie jest miesiaczka... mi pierwsza miesiaczka przyszla po ok 6 tygodniach i wtedy zaczynasz liczyc kolejny nowy cykl
no to tak jak myślałam.. to nie mam póki co liczyć pierwszych płodnych po okresie... bo nie wiadomo kiedy on przyjdzie... i to aż do 6 tyg moze trwac? długoooo
Natalii00 lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
mierzę temp... więc bede widziała czy owulacja była... ale chyba wznowię starania po tej pierwszej prawidlowej miesiaczce...Niebieskaa wrote:ale sa dziewczyny, ktore zaszly przed 1 miesiaczka po poronieniu:) wiec dni plodne moga byc:) po prostu cyklu nowego nie liczy sie od tego poporonnego krwawienia.Fabian Cyprian Tymuś
-
Ja tak zaszłam w ostatnią ciążę - w 76 dniu po poronieniu naturalnym, bez @ i innych krwawień w tym czasie (nie licząc tych dni po poronieniu) miałam owulację.25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Gaduaaa wrote:mierzę temp... więc bede widziała czy owulacja była... ale chyba wznowię starania po tej pierwszej prawidlowej miesiaczce...
jeśli spadek beta-hcg jest szybki to może być tak, że owulacja wystąpi 14-15 dni po poronieniu. Ogólnie miesiączka jest zwieńczeniem cyklu, a nie początkiem (dla ułatwienia tak liczymy, ale fizjologicznie tak nie jest), więc jeśli występuje, to znaczy, że cykl się skończył. Cykle po poronieniach są często bezowulacyjne ze względu na zaburzenia gospodarki hormonalnej, ale nie musi tak być. Można zajść w ciąże przed pierwszą miesiączką po zabiegu, bo owulacja może wystąpić. Nie musi.
Pomiar temperatury po zabiegu nie ma sensu, jest miejscowy stan zapalny i w pochwie zawsze wyjdzie wyższa temperatura. Może się też podwyższać ogólna temperatura ciała.
Co do zajścia w kolejną ciąże - jest to uzależnione od stanu fizycznego i psychicznego kobiety, od wyników badań hist-pat. Powinnaś się konsultować z ginekologiem i poznać jego opinię na ten temat. My możemy zacząć po pierwszej miesiączce. Nie mamy przeciwwskazań. Też na nią czekam. Powinna być książkowo 4 dni temu.
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
[/url]
