Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Elaria wrote:Dodam, że moja ciąża obumarła gdzieś w 8tc, a zabieg miałam w 11 tc i wówczas beta wynosiła tylko 5000. Dwa tygodnie po zabiegu wynosiła 20, a miesiąc po zabiegu 0,4.
A u mnie dwa tygodnie po zabiegu 80, tydzień później 60 a kilka dni temu 30, a minął już miesiąc. Nie ma reguły. Zależy ile zostało w macicy i ile było wyjsciowo. Poza tym witam się w wątku, bo tu mnie jeszcze nie widzieliBianka4 lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualny
-
Jest jeszcze jedna istotna kwestia niskiego spadku czy nawet chwilowego wzrostu beta-hcg a mianowicie ciąża heterotopowa. Wtedy hormon może rosnąć bo mimo usunięcia ciąży z macicy, druga rośnie w jajowodzie. Dlatego ja nie znoszę jak ktoś robi te cholerne sikance. Tylko porównanie dwóch kolejnych wyników rozwiązuje wszystkie dylematy. I jest to ważne nawet ze względu bezpieczeństwa żeby po zabiegu te bety oznaczać.
_Abby_, Bianka4 lubią tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie beta też spadała wolno, po mc wynosiła 6, wszystko zależy od organizmu. Poronienie naturalne w szpitalu, bez zabiegu, doszli do wniosku że wszystko się samoistnie wyczyściło i nie trzeba ingerować.
Tak jak mówią Dziewczyny tylko badanie z krwi da prawdziwą odpowiedź.W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Musze Wam o czyms napisac dziewczyny... wlasnie uswiadomilam sobie, ze dzieki temu watkowi nauczylam sie czegos o czym nie mialam swiadomosci, ze sie nauczylam... otoz moja przyjaciolka podzielila sie straszna wiadomoscia, jest w 9 miesiacy ciazy i okazalo sie, ze jej mama ma nieuleczalnego raka z przerzutami... i wiecie co... jakos latwiej jest mi towarzyszyc jej w tym, wyrazic w slowach to, ze jestem przy niej... Tak jakby strata..smierc...wyrok..byl nieco oswojony... moze nie oswojony...ale bardziej poznany. I od razu pomyslam o Was, jak piszecie... dajac duzo miejsca na wysycenie sie zlosci, zalu, smutku...bez oceniania. Duzo nauczylam sie od Was i tego jak potraficie otoczyc opieka osobe, ktora cierpi...
Szczęśliwa Mamusia, Elaria lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Witam was szczególnie witam się z nowymi dziewczynami jednak przykro ze coraz więcej nas jest - tych dotkniętych stratą upragnionego dzieciątka
Mam do was takie może grupowe pytanie ale w moim cyklu ostatnio nie ma żadnych prawidłowości z których bym mogła cis wywnioskować... od wczoraj boli mnie pierś a właściwie skutek jeden i czasem lekkie pobolewanie w brzuchu ale takie bardziej cmienie taka ciężkości czuje... Juz tydzień temu odstawiłam lutke na wywołanie @ i nic jak jest u was czy ból sutkow może byc oznaką miesiączki ze wkoncu przyjdzie lada chwila? ogólnie mnie raczej nie bolały piersi przed tylko.troszke na początku w ciąży wiec nie mam za bardzo wiedzy w tym temacieAniołek (8t) marzec 2016
-
Elmo13 wrote:Witam was szczególnie witam się z nowymi dziewczynami jednak przykro ze coraz więcej nas jest - tych dotkniętych stratą upragnionego dzieciątka
Mam do was takie może grupowe pytanie ale w moim cyklu ostatnio nie ma żadnych prawidłowości z których bym mogła cis wywnioskować... od wczoraj boli mnie pierś a właściwie skutek jeden i czasem lekkie pobolewanie w brzuchu ale takie bardziej cmienie taka ciężkości czuje... Juz tydzień temu odstawiłam lutke na wywołanie @ i nic jak jest u was czy ból sutkow może byc oznaką miesiączki ze wkoncu przyjdzie lada chwila? ogólnie mnie raczej nie bolały piersi przed tylko.troszke na początku w ciąży wiec nie mam za bardzo wiedzy w tym temacie
mnie jak bolą brodawki sutkowe, to jestem w ciążyw tej ciąży bolała mnie tylko jedna, po tygodniu doszła druga. Powodzenia
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Elaria wrote:Cześć vertigo! Widzę, że konkretna z ciebie dziewczyna.
Jagna, kilka lat temu mój m. też miał epizod nerkowy, faktycznie masakra. Jeśli Twój chłop da radępomimo tego, to czapki z głów.
Antoś IVF,Julisia natural
-
Vertigo było by pięknie ale do momentu wzięcia luteiny nie odnotowała skoku tem. Aby przypuszczać ze owu była więc raczej marna szansa... Ale w życiu wszystko się może zdążyć ja od poronienia mam strasznie pogmatwalo cykle z których nic nie można wywnioskować i w dodatku tem zamiast spadać nadal wysoka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 22:41
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Elmo13 wrote:Vertigo było by pięknie ale do momentu wzięcia luteiny nie odnotowała skoku tem. Aby przypuszczać ze owu była więc raczej marna szansa... Ale w życiu wszystko się może zdążyć ja od poronienia mam strasznie pogmatwalo cykle z których nic nie można wywnioskować i w dodatku tem zamiast spadać nadal wysoka
weź przestań, termometr Ci się zepsułElmo13 lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Hej Kobiety,
Cały dzień dziś mnie nie było. To mam trochę do nadrabiania...
Gaduaaa,
Bardzo mi przykro, że spadło na Ciebie tyle trudnych przeżyć naraz. Jest wśród nas kilka dziewczyn, które niedawno w krótkim czasie przeżyły stratę nie tylko dziecka, ale także innej bliskiej osoby, a więc pisz o wszystkim, co Ci leży na sercu. Na pewno znajdziesz tutaj zrozumienie i wsparcie.
aiwlys,
Tak jak pisałam w nocy - tylko beta. My możemy wycągnąć szklaną kulę, ale... no ja akurat nie mam. A żałuję, bo sama bym z chęcią sprawdziła, co tam się u mnie dzieje.
Jaguś,
Jak nie urok... Współczucia dla męża!! Ale że on jeszcze daję radę mimo wszystko. Ło rany.. No ale jak ma w domu taki wulkan, jak Ty, to trudno się dziwić
Bardzo mocno życzę mu szybkiej poprawy i powrotu do zdrowia. A Wam obojgu... no wiadomo czego (czyli kogo).
Roma,
Mnie trzech lekarzy zaleciło Inofem/Inofolic do brania non-stop, po dwie saszetki dziennie. W przypadku zajścia w ciążę zdania były podzielone - pani profesor mówiła, żeby odstawić, inny lekarz, żeby kontynuować. Ale co do brania w czasie starań, to wszyscy byli jednogłośni.
Alisa,
Jak zaczęłam czytać Twój post, że "wczoraj cały dzień..." to myślałam, że napiszesz "...spędziliśmy w łóżku"Po Twoich ostatnich postach to mi się z seksem kojarzysz
No i niewiele się pomyliłam, patrząc na świeże wieści na temat poranka. Trzeba zmęczyć dzieciaki
Sylvuś,
Ja trzymam za Ciebie bardzo, bardzo mocno kciuki! Żebyście nie zdążyli dojść do tematu in vitro. Żeby zaskoczyło z naturalsem. Nie znikaj, dawaj nam znać na bieżąco.
I dziękuję Ci za wsparcie i ciepłe myśli
Niebieskaa,
Wracam do PL 27.08. Więc jeszcze prawie tydzień wakacji przede mną. Sytuacja na froncie całkiem dobrze. Plamienia minimalne i tylko (wybaczcie) brąz. A więc oddycham z ulgą, chociaż wciąż każda wizyta w toalecie to strach.
Życzę Ci jutro gładkiego powrotu do pracy po urlopie. Ale nie przemęczaj się, błagam! Pamiętaj o Okruszku! I o sobie
Piękne były słowa, które napisałaś o tym, co dało Ci forum. Wzruszyłam się. Ale Ty potrafisz napisać, kochana...
Evita,
No jesteeeś!Co to za urlopy od pisania?!
Napisz więcej, co u Ciebie!
Dziękuję za troskę o mnieTak jak pisałam powyżej - jest dużo lepiej. Nie tracę nadziei (a właściwie - odzyskuję ją).
Elmo,
Kurczę, nie wiem, co Ci powiedzieć. Strasznie potrafią wariować i cykle, i ciało po poronieniu... Liczę, że Ci się w końcu unormuje.
(rany, ja to sobie lubię pobić rekord długich postów... mam to chyba w DNA)Gaduaaa, Nadzieja1988!, sylvuś lubią tę wiadomość
-
vertigo wrote:weź przestań, termometr Ci się zepsuł
Vertigo,
Zo-stań-z-na-mi!
Szalenie podoba mi się Twoje konkretne podejście!vertigo lubi tę wiadomość
-
Jagna 75 wrote:Podobnie jak Annak..
Ha, Jagienko, u mnie już tylko 9 dni!
W skali 3 tygodni, które miałam do przeczekania, to już jest tylko chwilka.
* * *
A propos czekania... umieram z ciekawości, co tam u Blondynki i Nadii... -
vertigo wrote:Jest jeszcze jedna istotna kwestia niskiego spadku czy nawet chwilowego wzrostu beta-hcg a mianowicie ciąża heterotopowa. Wtedy hormon może rosnąć bo mimo usunięcia ciąży z macicy, druga rośnie w jajowodzie. Dlatego ja nie znoszę jak ktoś robi te cholerne sikance. Tylko porównanie dwóch kolejnych wyników rozwiązuje wszystkie dylematy. I jest to ważne nawet ze względu bezpieczeństwa żeby po zabiegu te bety oznaczać.
Vertigo to ja Ci powiem, ze ja w bete tez nie wierze. U mnie ciaza zatrzymala sie w 8 tygodniu, a do 11 tygodnia beta pieknie rosnela. Po prostu tak jak powinna. Ja wierze juz tylko w usg. W tej ciazy nie zrobilam ani jednej bety.Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Jagna dla pocieszenia.
My jak produkowaliśmy Groszka to mój Mąż miał problem z kolanem, zresztą czeka teraz na artroskopię. I nasze serduszoowanie było przeplatane okrzykami Męża AŁA AŁA AŁA.
Co z tego Ała wyszło.... jestem w 18 tygodniuNiebieskaa, kiti lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].