Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Annak tez tak sobie tłumacze ale sama wiesz jak jest... Niestety ten lek jest zawsze niby w poprzednich ciazach tez nie miałam dolegliwosci piersiowych wiec może taka moja uroda... Zobaczymy co ma być to będzie wizyta za tydzień 08.09 mam nadzieje ze coś juz będzie konkretnego widać wg. Moich obliczeń powinien to być koniec 6 tygodnia.Aniołek (8t) marzec 2016
-
Elmo13 wrote:Annak tez tak sobie tłumacze ale sama wiesz jak jest... Niestety ten lek jest zawsze niby w poprzednich ciazach tez nie miałam dolegliwosci piersiowych wiec może taka moja uroda... Zobaczymy co ma być to będzie wizyta za tydzień 08.09 mam nadzieje ze coś juz będzie konkretnego widać wg. Moich obliczeń powinien to być koniec 6 tygodnia.
Oj wiem, kochana, wiem, jak to z tymi lękami...
Coś tam się już powinno objawić na tym etapieale pewnie będą to dopiero takie początunie widoków.
-
witam nowe dziewczyny,przykro mi z powodu waszych strat,dziwnie wiec pisac ze cieszymy sie ze dołączyłyscie do nas,staraczek po stracie,ale miło bedzie dzielic sie tym doswiadczeniem,swoją historią i wiedzą.
Piszecie tyle o porodzie a ja niestety ani A ani kukuryku,zielona jestem w tym temacie,poprostu nie rodziłam.Ale miło poczytac wasze wspomnienia,doswiadczenie.
M@linko ty sie nie przejmuj,dziecko jak spi to własnie wygląda niepokojąco w zastygłej pozie.Moja przyjaciółka pierwszy raz w ruchu swoje dziecko widziała na drugich prenatalnych ok.23tyg,tak to zawsze łobuz spał i nie pomagały słodycze i porządne ruchanie brzuchem.Czesto tez zdarzało sie ze przez cały dzien w ogóle nie czuła ruchów dziecka,panikowała w takich dniach ale kiedy kładła sie spac maluch nadrabiał ze nie zmruzyła oka.Bedzie wszystko dobrze,zobaczysz.
Wybraliscie juz imie dla synka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 00:20
M@linka lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jacqueline wrote:Rita - witaj. Ja mieszkam w Polsce, zalecenia od moich lekarzy odnośnie pracy no to przez tydzień/dwa oszczędny tryb życia, nie dźwigać nic, zwłaszcza jeśli jeszcze się krwawi. A co do starań to mi po pierwszym zabiegu w szpitalu mówili, że pół roku, ale lekarz (z tego szpitala) u którego byłam prywatnie na wizycie, powiedział, że jeśli mam normalne @ to po 3 spokojnie możemy i na usg ładnie wygląda wszystko, a jak po 2 się trafi to też tragedii nie będzie, jak ma się udać to się uda. Jak leżałam po drugim zabiegu to ten sam lekarz mówił właśnie do drugiej dziewczyny na sali, że tak za 3 miesiące można wznowić starania.
Ja po 2 poronieniu chciałam chodzić do pracy. Bo wiedziałam, że psychicznie bedzie mi tak latwiej. Ale leciało ze mnie tak jak z zazynanej swini. Sorry za opis. Ja bardzo chcialam isc do pracy i to nie byly wymowki, ale ja fizycznie siedzialam cale 3 dni na kiblu, bo tak ze mnie lecialo. Do pracy bym nie dojechala bo bym przeciekla. Nie rozumiem tych lekarzy. W niektorych krajach patrz Japonia mozesz zwiasc urlop na okres, jest taki specjalny kilka dni w roku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 06:24
Rita1371 lubi tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Witam się w ten piękny dzień
Chyba piękny, co nie?
Co prawda obudziłam się jak na jakimś koszmarnym kacu, a tylko raz się obudziłam gdzieś wpół do pierwszej. Ale zrobiłam mężowi kanapki do pracy i wypiłam pyszną kawę, już mi lepiej
Budzę niedługo mojego urwisa, bo na 8:30 msza z okazji rozpoczęcia roku szkolnego. Niby nie chce mi się iść, ale nie będę czatować pod szkołą o której to się może skończy żeby zdążyć na rozpoczęcie w szkole.
Miłego dniaM@linka lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Malinka kochana. Ty smutna bo dziecko sie malo ruszalo. A Coco smutna bo nie ma zdjecia dziecka, bo sie rusza jak glupie. Chodze do ginekologa co 3 tyg i nie mam ani jednego normalnego zdjecia. Wszystkie pomiary robione sa na stopklatce.
Babie w ciazy nigdy nie dogodzisz!!!!!!!
Nadziejka - wg tych wszystkich pomiarow to moj Groszek jest szacowany na 1,5 tyg do przodu, wg tych wczorajszych pomiarow. Ale moje dziecko ruchliwe wiec trudno dokladnie je pomierzyc.
M@linka, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Cześć dziewczyny, dziękuję Wam za słowa pocieszenia. Kontaktowalam się z lekarzem. Kazał powtórzyć betę w piątek i wtedy zdecydujemy co dalej. Na razie mam brać leki i czekać. Ja w to nie wierzę już i chciałabym już nieco za sobą bo szczerze w cuda nie wierzę aby przy tak mizernym wzroście bety coś nagle ruszyło. No ale muszę poczekać.
Miłego dnia dziewczyny06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.-3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
Karo - wiesz, ja w ciąży w zeszłym roku, 2 dni przed terminem @ czyli gdzieś 11/12dpo miałam betę raptem 16,1 a za 4 pełne doby 39... Także wzrost taki sobie, bo wiadomo, że beta szaleje na początku. Lekarz mówił mi, że to nie ciąża ?! Że niektóre stany chorobowe też powodują wydzielanie hcg, tym to mnie wyprowadził z równowagi. I za tydzień kazał powtórzyć, HCG było wtedy 1500, ciąża wychodziła pare dni młodsza z usg niż z OM, zarodek też się pokazał, ale niestety nie utrzymałam tej ciąży
W ciąży z córką hcg w 29dc miałam 128, po 8 dniach 1200 z kawałeczkiem, czyli nawet mniejsza wartość niż w tamtej ciąży i w tej ostatniej straconej, a dziewczyna urodziła się duża i zdrowa.
Trzymaj się i powodzenia w walce o ten mały cud
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 07:19
Karo85 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Laski, nie ogarniam... Jutro mija 3 tygodnie odkąd mam @! No, pierwsze dni to było plamienie, potem ze 3 dni skąpej @, i teraz cały czas plamienie. Normalną, świeżą, żywą krwią, czasem nawet ze skrzepami. Wizytę u gin mam prywatną 13.09 a wczoraj obdzwoniłam lepsze przychodnie na nfz i terminy też kiepskie - na nfz mam 14.09. Co prawda będę już po wizycie prywatnej, ale może się okaże, że trzeba jakieś badania robić to może uda się na fundusz. To moja 2 @ po łyżeczkowaniu. Pierwsza tak nie wydziwiała...25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Karo przykro mi...
Eh ta beta dla mnie badanie koszmar... Pamiętam jak miałam wyniki mniej wiecej ..190 500 radość potem 1200 znowu radość i nadzieja a później 1900... I juz wiedziałam ze dupa... W dwóch straconych ciazach miałam początkowo wspaniale przyrosty bety a potem ZONKA i dziurę w sercu.
Mam traumę tego badania. W tej ciąży to robiłam tylko sikańca.. Betę zrobili mi dopiero w szpitalu.
Każde czekanie na betę to defakto czekanie na wyrok. Zresztą usg również... Za każdym razem jak idę na usg to z dusza na ramieniu. I pierwsze pytanie do gina to czy serduszko bije. Badań usg tez nie lubię bo nie mam pewności co uslysze..
Vertigo dokladnie tak jak piszesz - może truskawek nie piorę w pralce;) - ale właśnie mam takiego świra ze bardzo się boje, ze stracę to dziecko a ja narazie juz zycia sobie bez niego dalej nie wyobrażam. Staram się i bardzo chciałabym bym przeżywać te ciążę jako radosne oczekiwanie...wiem ze zamartwianie sie na zapas nic mi nie pomoże ale to tak jakby mój amortyzator ...taka poduszka bezpieczeństwa
Tak Jagienka mamy imię - będzie mam nadzieję Dominiś...
-
Cześć czołem...
aiwlys ja jestem 20 dzień po poronieniu i dziś robiłam test ciążowy i niby negatywny ale moim zdaniem jakiś cień tam jest.. więc beta nie wygląda na 0 ... a w zeszłą środę była 44 ... i test pozywtny a był to mój 12 dzień po poronieniu...
no i własnie zrobiłam test... niby jest negatywny... ale widzę leciutki cień... więc chyba zerowa nie jest
i nie wiem co z tym fantem zrobić...
wiem że plamienie mniejsze mam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 07:46
FabianCyprian
Tymuś
-
Dziewczyny...Wy jestescie niemozliwe:D a raczej Elaria, Kreweta mnie rozwalila:)))juz widze brzuszek M@linki z kreweta w srodku. Elaria...czego Ty uczysz? zaskakujesz dzieciaki "takimi krewetami"?
Ja Ci sie wcale nie dziwie M@linko... jak ciaza to stan blogoslawiony i stan radosnego oczekiwania to ja chyba jestem w innej bajce. Ja juz oduczylam sie zbednego panikowania i czesto potrafie "byc tu i teraz" i trzymam sie faktow, ale ciaza wybija mnie z moich torow:/ Daleko mi do stanu pt. "stoi najlepsza studentka przed sala egzaminacyjna i piszczy: nic nie umiem, nic nie umiem, a potem dostaje piatke"... ale jednak chetniej trzymam sie pesymistycznych wizji...Np. teraz nie krwawie, wiec tez nie jestem szczesliwa, bo przeciez sporo kobiet poronilo i nie krwawilo..i tak w kolko...brrrr...juz nie wspomne o straszydle-detektorze - wyrzucilabym og najchetniej na smietnik.
A w pracy mi tyle dolozyli jeszcze...
Zastanawiam sie tez nad moja dieta...sto razy zdrowiej jadlam przed ciaza. NIedobrze mi teraz po surowych warzywach i owocach, orzechow prawie nie jem bo tez odpadaja. Przez ostatnie dni moje sniadanie to chleb z maslem. Na obiad wmuszam w siebie rybe czy jakies lekkie mieso, ale najlepiej z ziemniakami i gotowanym kalafiorem. Odpada kasza gryczana, jaglana, orkiszowa bo to tez mi nie pasuje...Mam nadzieje, ze to co jem wystarczy dla okruszka. Siedze w pracy i powoli jem kiwi wiec moze zechce sie strawic.
Dziewczyny nauczycielki, oby ten dzien byl lagodny i przyjemny!A Ty M@linka tez masz dzien w pracy czy jestes na zwolnieniu?
Annak...a Ty masz jakies nowe objawy ciazowe? Dawaj znac po wizycie/wizytach.
Ainade cos pisala na kwietniowkach..ale tutaj chyba jeszcze nie, albo przeoczylam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 08:19
Elaria lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
O jaaaaa, ile stron do czytania.
Mamy już wyniki kariotypu: prawidłowy kariotyp męski.
Mój też jest ok.Niebieskaa, _Abby_, Ikarzyca, Gaduaaa, inessa, Evita, Nadzieja1988!, laila_25, Elmo13, M@linka, Kadabra, sylvuś lubią tę wiadomość
-
Dziękuję. Cieszę się, że możemy wyeliminować kolejną przyczynę. Póki co tylko moja tarczyca leczona (hashi) i mutacja mthfr są przeszkodą w tym wszystkim.
13 września konsultacja u genetyka.
Ikarzyca lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny