X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Elmo13 Autorytet
    Postów: 777 643

    Wysłany: 7 września 2016, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiu gratuluję :) daj znać jak jutro będą jak będziesz robić ale ja nie robiłam bo stwierdziłam ze ona nie wiem wnosi tylko albo trochę uspokoi chociaż też nie daje pewności albo odwrotnie... Dla mnie było szkoda kasy jutro mam wizytę wiec się okaże co i jak i czy jest ok - mam taką nadzieję chociaż dziś przestały mnie już całkiem boleć popiersie i znowu schizuje... No nic poczekamy zobaczymy

    Asia87 lubi tę wiadomość

    Aniołek (8t) marzec 2016
    3jgx3e3kn7icgjvf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    Tu bardziej chodziło o rodzaj odpuszczenia, wyluzowania, niemyślenia o zachodzeniu w ciążę i w pełni wykorzystanie dni wolnych/urlopu. A że ja lubię czasami w miłym towarzystwie się napić to już nic na to nie poradzę.

    Sysiu - jak tu wyluzować, zresztą sama wiesz jak to jest..
    Mój szanowny M pije kurna to piwsko 2 dziennie, czasem 1 dziennie.
    Buczę po nim, ale nic sobie z tego nie robi.
    Zaś ja w ogóle nie pijam :-) nic - no może kawe i cole :-)

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 7 września 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisko - gdyby to sam alkohol miał być problemem, to takie really pijackie patologie nie rozmnażałyby się jak króliki i w 99% nie rodziły by się im zdrowe dzieci. Rozumiem Cię, bo mój M za kołnierz nie wylewał jak się poznaliśmy, o czym dowiedziałam się z jakże pasjonujących opowieści teścia... Gdyby powodem miał być alkohol, to nie mielibyśmy córki, bo teraz też pije to 1-2 piwka, a czasem wcale, ale u niego bardziej obwiniam papierosy :/ Jak się poznaliśmy to troszkę popalał, ale jak zaczął pracować z moim wujkiem to co jakiś czas zmieniał im się chłopak na jednym stanowisku w ekipie, aż trafił się taki co palił jak smok, no i M się wciągnął :/
    Tłumaczę mu, niby rozumie, raz jest lepiej, raz gorzej, ale ostatnio jakby do niego bardziej zaczęło docierać, że coś tam mogło się pogorszyć i dobrze by było, gdyby ograniczył się w tym temacie.

    Mi zdarza się od czasu do czasu wypić jakieś jedno piwko owocowe lub lampkę wina, ale to jest tak raz na tydzień/dwa, bardziej tak przy okazji ;) A wódki czy drinków to ja ni huhu, nienawidzę samego zapachu wódki ;) Tak samo jak smrodu papierosów, rzygać mi się chce jak czuje dym tytoniowy :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 10:54

    sy__la lubi tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 7 września 2016, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa wrote:
    Sysiu - jak tu wyluzować, zresztą sama wiesz jak to jest..
    Mój szanowny M pije kurna to piwsko 2 dziennie, czasem 1 dziennie.
    Buczę po nim, ale nic sobie z tego nie robi.
    Zaś ja w ogóle nie pijam :-) nic - no może kawe i cole :-)

    no niestety wiem jak to jest z tym luzowaniem... nie powiem, bo przez te 3 tyg urlopu czasami wchodziłam na ovu was podczytywałam, sama się raczej nie udzielałam, jak najmniej chciałam myśleć o ciąży... czasem mi się to udawało, że w ogóle nie myślałam, czasem jak widziałam ciężarne (a w Bieszczadach było ich od groma, co 3 kobieta z dużym brzuchem!!!) to myślałam, że też tak bym chciała... no ale na pewno odreagowałam. Poza tym pamiętam taką śmieszną sytuację, obudziłam się o 6 rano na morzem, wstałam, mówię do M. "idę pobiegać, idziesz ze mną?" a on że mu się nie chce i nie idzie, to mi się samej też już nie chciało i do głowy mi wskoczyła myśl, że dziś może być płodny i położyłam się z powrotem do łóżka, bzyknęliśmy się i..... no nie wiem, może to właśnie z tego sexu stał się cud? ;-D

    Aliska nie chciałabyś zostać tylko przy kawie, a Colę odstawić? ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 10:55

    M@linka lubi tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 7 września 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aśka jakie cudne wieści! Po cichutku GRATULUJĘ II kreseczek <3 życzę Ci, aby ten cud trwał przez kolejne 9 miesięcy ;) rośnijcie zdrowo i daj znać jak powtórzysz betkę.

    Asia87, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    no niestety wiem jak to jest z tym luzowaniem... nie powiem, bo przez te 3 tyg urlopu czasami wchodziłam na ovu was podczytywałam, sama się raczej nie udzielałam, jak najmniej chciałam myśleć o ciąży... czasem mi się to udawało, że w ogóle nie myślałam, czasem jak widziałam ciężarne (a w Bieszczadach było ich od groma, co 3 kobieta z dużym brzuchem!!!) to myślałam, że też tak bym chciała... no ale na pewno odreagowałam. Poza tym pamiętam taką śmieszną sytuację, obudziłam się o 6 rano na morzem, wstałam, mówię do M. "idę pobiegać, idziesz ze mną?" a on że mu się nie chce i nie idzie, to mi się samej też już nie chciało i do głowy mi wskoczyła myśl, że dziś może być płodny i położyłam się z powrotem do łóżka, bzyknęliśmy się i..... no nie wiem, może to właśnie z tego sexu stał się cud? ;-D

    Aliska nie chciałabyś zostać tylko przy kawie, a Colę odstawić? ;)

    nie dam rady odstawić coli. Czasem nie ma jej w domu 2,3 dni - to już mi jej brakuje. Wody mineralnej nie trawię.

    Jak byliśmy nad morzem to tyle tych brzuchatych też łaziło - kurna!!! jak na złość kur..a - mnożyły się :-)

  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 7 września 2016, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja baaaaardzo dobrze toleruję wino :)

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Alisko - ale u niego bardziej obwiniam papierosy :/

    a wiesz, że ostatnio mój gin powiedział, że faktycznie gorsze papierochy od piwska - także goń tego swojego chopa, goń :-)

  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 7 września 2016, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqu no właśnie te papierochy... sama kiedyś popalałam i mój M. też palił, ja już dawno rzuciłam, mój M. rzucił na rok potem znowu zaczął, ale udało mi się go przekonać i rzucił ponownie już z rok temu mam nadzieję na dobre! Sam się z tego cieszy, kupił sobie taką skarbonkę i wrzucał tam te pieniądze, które kiedyś wydawał na fajki... zobaczył ile zaoszczędził i co mógł sobie za to kupić... ;)

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 7 września 2016, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Vertigo doskonale Cię rozumiem i znam na wylot to uczucie które opisujesz. Po mojej ostatniej stracie, 3 w przeciągu roku a 4 w całej mojej historii, byłam na prawdę na samym dnie emocjonalnym. To poronienie zbiegło się z odebraniem wyniku kariotypu i miałam wrażenie że los się na mnie uwziął. Miałam poczucie ogromnej krzywdy, niesprawiedliwości, żalu i złości. Na prawdę było ze mną źle, długo składałam się do kupy. I wtedy jedna z dziewczyn z forum, z którą mam kontakt do dzisiaj i którą poznałam na grudniówkach podczas ostatniej ciąży pomogła mi spojrzeć na całą sprawę z innej strony. Nie chcę być źle zrozumiana, pragnę bardzo dziecka i doskonale rozumiem uczucia kobiet takich jak my, ale dzięki Niej zrozumiałam że ja już mam WSZYSTKO! Mam dziecko, to jedno jedyne za które wiele kobiet dałoby się pociąć. Nie znaczy to że pragnę mniej ponownie zostać matką - pragnę bardzo dlatego narażam się poraz kolejny na stratę i połamanie serca w drobny mak. Jednak nie czuję już żalu że inne dostają dzieci chociaż o nie nie proszą tylko czuję radość i wdzięczność za to jedno dziecko które mam, bo wiele kobiet nawet tego nie ma. Odkąd tak to postrzegam żyje mi się łatwiej. Walczę dalej, mam nadzieję że mój trud i porażki zostaną wynagrodzone. Niezależnie jednak od tego co mnie czeka wiem że i tak mam już wszystko.


    Dziękuję Roma. Ja bardzo doceniam to co mam. Bardzo. Wiem, że to myślenie nie ma sensu. Czasem tylko mi się włącza :(

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 7 września 2016, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa wrote:
    nie dam rady odstawić coli. Czasem nie ma jej w domu 2,3 dni - to już mi jej brakuje. Wody mineralnej nie trawię.

    Jak byliśmy nad morzem to tyle tych brzuchatych też łaziło - kurna!!! jak na złość kur..a - mnożyły się :-)

    U mnie w domu nigdy nie ma i nie było Coli ani żadnych kolorowych napojów czy nawet soków w kartonie, jedynie jak ktoś przychodził ze znajomych to kupił byle by było do drinków. Ja tylko woda....ewentualnie soki, które sobie sama wycisnę ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 11:04

    gama, Magdzia88, Aradia***, M@linka, Elaria lubią tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 7 września 2016, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    Ja baaaaardzo dobrze toleruję wino :)

    ja toleruję prawie wszystko oprócz wódki.... bleee! Najbardziej lubię własnej roboty dobry Bimberek albo dobra whisky z lodem. Winko też pyszne, ale jedynie półwytrawne albo wytrawne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 11:07

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 7 września 2016, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    ja toleruję prawie wszystko oprócz wódki.... bleee! Najbardziej lubię własnej roboty dobry Bimberek albo dobra whisky z lodem. Winko też pyszne, ale jedynie półwytrawne albo wytrawne.

    O to to! :)

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja kocham piwko :) taki zimniutki kormoran american ipa :) mniaaaam :) chyba sobie zapodam i będę sobie wmawiać ze piwo tez jest dobre na endo :D

    Alisa lubi tę wiadomość

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 września 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaki temat alkoholowy dzis od rana:)))
    Moj maz jest mistrzem w robieniu piwa, robi sam wszystko od podstaw i teraz kolegów Norwegow uczy. Nigdy nie lubiłam piwa, ale jego wymysły sa rewelacyjne. Ostatnio robił tez miód pitny i nakupil milion dziwnych ziół w pl bo bedzie z kolega wlochem robić absynt. Nie myslcie ze mamy problem z alkoholem haha :)) ale te własne wyroby bardzo cieszą. Robił tez wino, whisky itd. Ja mam jeszcze kilka butelek z winiarni z Prowansji z zeszłego roku ale to czeka na opicie dziecka... Czekało juz rok to poczeka dłużej. Lubię tez przywieźć sobie z Pl Soplice pigwowa i pic jak likierek.
    Ja siedzę sobie w pociągu, pije herbatkę i Was czytam, po południu wizyta.
    Asiu chyba Ci nie gratulowalam... Wiec gratuluje pozytywnej bety i czekam na powtórkę:))

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 11:18

    M@linka, Asia87 lubią tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • gama Autorytet
    Postów: 630 344

    Wysłany: 7 września 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmmmm ja też winko wytrawne lub półwytrawne, w tym cyklu z zajścia to byliśmy za granicą u rodzeństwa M i nie powiem dałam czadu....... "na dobre endometrium" :)
    jak wóciliśmy po tygodniu, to aż stwierdziłam, że czas skończyć z tym, ze trzeba by sie troche odtruć, odzwyczaić..:P...:) zresztą poprawiłam tylko na owu, a potem sie ferie skończyły, do pracy...

    no i co? było widac dobre było to endometrium...:)

    sy__la lubi tę wiadomość

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • gama Autorytet
    Postów: 630 344

    Wysłany: 7 września 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a M robi miodowe winko.... ciekawe jakie wyjdzie, może w zimie bede mogla sobie łyczka spróbować...

    Magdzia88 lubi tę wiadomość

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 7 września 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam pytanie. Mam skierowanie dla syna do poradni genetycznej w celu badania kariotypu. Kolejki wszędzie takie, że ręce opadają. W polbliskich poradniach na badanie mogę liczy pod koniec przyszłego roku. Ja robiłam w Rudzie śląskiej, tam terminy szybkie ale dzieci nie przyjmują. Zadzwoniłam więc do Kielc (ja jestem ze śląska) i szok - niedojrz że Pani oddzwoniła bo nikt nie odebrał jak dzwoniłam to termin na koniec września i od razu badanie! W Zabrzu np na konsultację zapisana jestem na luty przyszłego roku a na badanie czeka się ok 9 miesięcy. No ale nie doczytałam jak to jest z tym NFZ - jeśli mam skierowanie od lekarza rodzinnego z województwa śląskiego to mogę na to skierowanie iść do poradni w innym województwie?

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2016, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roma gdzie dzwoniłaś?
    Chorzów, Sosnowiec, Katowice, Zabrze?

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 7 września 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dowiadywałam się w Rudzie śląskiej (nie przyjmują dzieci), Katowicach, Krakowie i Zabrzu. Wszędzie terminy abstrakcyjne.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
‹‹ 909 910 911 912 913 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ