Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Szotka weź nie pier*ol za przeproszeniem! Jesteś wspaniałą matką tylko musisz zdobyć doświadczenie jak każda pierworódka. Czym ją niby krzywdzisz? Płaczem chyba tylko. Karmić też się nauczysz, potrzeba praktyki, gazety i internet tego nie nauczą, na lalkach też się nie praktykuje.
. Wiem, że jest ciężko ale pomyśl, że to hormony szaleją, zmęczenie i ból swoje dokładają. Będzie dużo lepiej. Wiem, że wszystko jest dla ciebie nowe i może cię przerastać ale dasz radę jak każda matka! Wycisz się i nie poddawaj.
Co do żółtaczki to częsta sprawa. Mój syn też miał żółtaczkę i do tego złamany obojczyk. Wsadzą Izkę pod lampy i będzie ok. Waga też spada u każdego dziecka. Mój poleciał 300 gram w 6 dni
I jeszcze raz powiedz, że się na matkę nie nadajesz to cię własnoręcznie spiorę po twoim obolałym dupsku.jusella, Agness27, Vanili lubią tę wiadomość
-
Szotka Dzierzba ma racje ze dzieciom spada waga i nie ma w tym nic złego.
Wiadomo Mala siusia i robi kupke wiec nie lam sie będzie dobrze.
Spróbuj myśleć pozytywnie bo Iza to czuje i poproś polozna by pokazala Ci jak przystawiać Mala.Mi tez pomogla bo nie chciała jeść a potem mleko same leciało jak głupie
A zoltaczka to nie koniec świata i większość dzieci ja przechodzi i potem zdrowieje no minus taki ze przez pare dni na pewno jeszcze zostaniecie.
I nie gadaj GLUPOT ZE JESTES ZLA MATKA!!!
Nikt nie jest idealny na poczatku i jesteś SUPER MAMA BO DBALAŚ O IZE BY SIE NIE URODZILA ZA WCZESNIE.
I DZIEKI TOBIE MALA JEST NA ŚWIECIE!!
Wszystkiego się nauczysz tylko uwierz w to a reszta sie ulozyjusella, Dzierzba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzierzba wrote:Szotka weź nie pier*ol za przeproszeniem! Jesteś wspaniałą matką tylko musisz zdobyć doświadczenie jak każda pierworódka. Czym ją niby krzywdzisz? Płaczem chyba tylko. Karmić też się nauczysz, potrzeba praktyki, gazety i internet tego nie nauczą, na lalkach też się nie praktykuje.
. Wiem, że jest ciężko ale pomyśl, że to hormony szaleją, zmęczenie i ból swoje dokładają. Będzie dużo lepiej. Wiem, że wszystko jest dla ciebie nowe i może cię przerastać ale dasz radę jak każda matka! Wycisz się i nie poddawaj.
Co do żółtaczki to częsta sprawa. Mój syn też miał żółtaczkę i do tego złamany obojczyk. Wsadzą Izkę pod lampy i będzie ok. Waga też spada u każdego dziecka. Mój poleciał 300 gram w 6 dni
I jeszcze raz powiedz, że się na matkę nie nadajesz to cię własnoręcznie spiorę po twoim obolałym dupsku.. Nie możesz się przeneczac, jesteś w trojpaku
A tak na serio. Szotka daj sobie czas. Nikt nas nie uczył jak być mamą. Tylko czas i doświadczenie Cię tego nauczą. Wiem ze masz teraz jazdy, hormony szaleją, ale dasz radę. Pamiętaj. Jesteś najlepsza matką dla swojej córeczkijusella, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. My z chłopcami po połówkowych i rosną pięknie, zdrowo, nie widać żadnych patologii. Ważą po 270 g, przepływy pępowinowe ok ale... No właśnie podział owodni jest nie równy, jeden ma więcej wód, a drugi mniej co sugeruje syndrom podkradania. Lekarz sam ma zagadkę bo poza tymi wodami nic na TTTS nie wskazuje. Serca nie są przeciążone, pęcherze równo wypełnione, dzieci takie same (minimalne różnice wzrostu), przepływy wzorowe. O co chodzi? Może to być tak, że taka ich uroda. W środę za tydzień mam iść na kontrolę i zobaczymy czy coś się zmieniło. Jak patrzę na zdjęcia z wcześniejszych etapów to normalnie widać, że jeden worek owodniowy jest mniejszy od drugiego. Nikt na to mi nigdy uwagi nie zwrócił. No jak nie urok to sraczka. Wrrr... Jak będzie postępowało to tylko operacja zamknięcia połączeń w łożysku nas ratuje.
Agness27, IviQ lubią tę wiadomość
-
Dzierzba wrote:Hej dziewczyny. My z chłopcami po połówkowych i rosną pięknie, zdrowo, nie widać żadnych patologii. Ważą po 270 g, przepływy pępowinowe ok ale... No właśnie podział owodni jest nie równy, jeden ma więcej wód, a drugi mniej co sugeruje syndrom podkradania. Lekarz sam ma zagadkę bo poza tymi wodami nic na TTTS nie wskazuje. Serca nie są przeciążone, pęcherze równo wypełnione, dzieci takie same (minimalne różnice wzrostu), przepływy wzorowe. O co chodzi? Może to być tak, że taka ich uroda. W środę za tydzień mam iść na kontrolę i zobaczymy czy coś się zmieniło. Jak patrzę na zdjęcia z wcześniejszych etapów to normalnie widać, że jeden worek owodniowy jest mniejszy od drugiego. Nikt na to mi nigdy uwagi nie zwrócił. No jak nie urok to sraczka. Wrrr... Jak będzie postępowało to tylko operacja zamknięcia połączeń w łożysku nas ratuje.
Kciuk za wizytę
A Ty masz miec jedno czy dwujajowe bliźniaki ??
Moja koleżanka tez podobnie miała.Jej chłopcy są dwujajowi i jeden pęcherzyk tez byl większy od drugiego.wszystko przebiegalo pomyślnie tylko musieli jej pod koniec 36tyg zrobić cc bo ona miała wysokie ciśnienie i dzieciom przez to przeplywy zaczely się psuć.po porodzie jeden byl większy od drugiego o 600g .
Ale dopytaj lekarza może to nic powaznego ale lepiej sie upewnić.
-
Agness u mnie są jednojajowe i to nie jest kwestia indywidualna u dzieci. Przy TTTS jeden dzidziuś zabiera drugiemu składniki odżywcze. Biorca ma min niewydolnośc serca ze względu na zbyt dużą ilośc przetaczanej krwi, a dawca ma zanik pęcherza, niedowagę. Nieleczony to śmiertelność dzieci 100% na tym etapie ciąży. Co do lekarza to na lepszego w Łodzi już nie trafię (Dudarewicz). za tydzień mam kontrolę, jak będzie gorzej to konsultacja z Szaflikiem z matki polki, szpital i operacja w trybie pilnym. Liczę na to, że taka uroda a jak nie to i tak się cieszę, że tak wcześnie to wykryto i jest szansa na operację, bo można ją robić do 26 tc.
-
Witajcie,
Jestem tu nowa i od razu przyczłapałam do wątku z problemami
Jestem w 15 tyg. (według USG 14 i 3 dni). Po testach Pappa wyszło mi podwyższone ryzyko ZD - 1:230. Dostałam skierowanie na amnio - podobno każda kobieta powyżej 1:300 dostaje. Jeżeli chodzi o USG to wyszło idealnie, ale zła biochemia a dokładnie białko (ciut powyżej 0,4) natomiast hcg w normie.
Zanim się zdecyduje na amnio (której się boję) stwierdziłam że zrobię NIFTY. Zrobiłam je dziś.
Mam ogromną prośbę, jeżeli miałyście testy Nifty czy możecie napisać ile czekałyście na wynik Nifty. Czy naprawdę 10 dni roboczych czy może trochę krócej. Zwariuję przez te 2 tygodnie. -
Ruda u nas prawie wszystkie złą biochemię miały i dzieciaczki zdrowe
.
Z tego co kojarzę to około 9-10 dni czekały wyniki NIFTY ja amnio robiłam. Jak USG dobre to dobrze. Życzę byś jak najszybciej wyniki dostała - oczywiście pozytywne! ( w sensie dobre) Trzymaj się i jakbyś chciała się wygadać, wypłakać czy po prostu "pobojcyć" to śmiało pisz - po to ten wątek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 21:34
Agness27 lubi tę wiadomość
-
Ruda102 wrote:Witajcie,
Jestem tu nowa i od razu przyczłapałam do wątku z problemami
Jestem w 15 tyg. (według USG 14 i 3 dni). Po testach Pappa wyszło mi podwyższone ryzyko ZD - 1:230. Dostałam skierowanie na amnio - podobno każda kobieta powyżej 1:300 dostaje. Jeżeli chodzi o USG to wyszło idealnie, ale zła biochemia a dokładnie białko (ciut powyżej 0,4) natomiast hcg w normie.
Zanim się zdecyduje na amnio (której się boję) stwierdziłam że zrobię NIFTY. Zrobiłam je dziś.
Mam ogromną prośbę, jeżeli miałyście testy Nifty czy możecie napisać ile czekałyście na wynik Nifty. Czy naprawdę 10 dni roboczych czy może trochę krócej. Zwariuję przez te 2 tygodnie.jusella lubi tę wiadomość
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
Ruda102 wrote:Witajcie,
Jestem tu nowa i od razu przyczłapałam do wątku z problemami
Jestem w 15 tyg. (według USG 14 i 3 dni). Po testach Pappa wyszło mi podwyższone ryzyko ZD - 1:230. Dostałam skierowanie na amnio - podobno każda kobieta powyżej 1:300 dostaje. Jeżeli chodzi o USG to wyszło idealnie, ale zła biochemia a dokładnie białko (ciut powyżej 0,4) natomiast hcg w normie.
Zanim się zdecyduje na amnio (której się boję) stwierdziłam że zrobię NIFTY. Zrobiłam je dziś.
Mam ogromną prośbę, jeżeli miałyście testy Nifty czy możecie napisać ile czekałyście na wynik Nifty. Czy naprawdę 10 dni roboczych czy może trochę krócej. Zwariuję przez te 2 tygodnie.U mnie porypane było USG w 13 tc i też jest ok.
jusella lubi tę wiadomość
-
Dzięki. Pozostaje mi grzecznie czekać.
Po USG byłam przeszczęśliwa wszystko super i nic niepokojącego (ryzyko 1:1450). Po wprowadzeniu wyników krwi lekarz od USG powiedział że amnio by nie robił ale sugeruje Harmony. Mój prowadzący powiedział że żadne Nifty i Harmony tylko amnio da mi pewność. Więc siedziałam i rozkminiałam w domu co zrobić
W końcu doszłam do wniosku że nic, bo mimo 34 lat nic innego nie wskazuje na podwyższone ryzyko. I byłam sobie spokojna przez 1,5 tygodnia do czasu jak poszłam sprawdzić plamienia. I inny lekarz powiedział że na moim miejscu by zrobił amnio. "Siła złego na jednego". Mój wypracowany spokój runął i zaczęłam się zastanawiać co jeśli. I następnego dnia pojechałam na Niftę. Chociaż mój mąż cały czas powtarza że to niepotrzebne i wszystko jest oki :)I tak wydaje mi się że ma rację, czuję że jest oki... ale wiecie jak jest zawsze istnieje jakieś ryzyko i dla własnego spokoju chcę je zminimalizować. A kasę na wyprawkę dozbieram
Jusella Izulala dzięki za słowa otuchy.
Acha na USG w 12,5 tyg lekarz pytał czy chce wiedzieć jaka płećna 90 % powiedził że będzie chłopak
jusella, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Dzierzba wrote:Ja czekałam 5/6 dni roboczych na Nifty. Moi chłopcy zdrowi po USG połówkowym. Racja, dużo dziewczyn miało biochemię porypaną i wszystkie mają zdrowe dzieciaczki.
U mnie porypane było USG w 13 tc i też jest ok.
Dzięki... mam nadzieję że u mnie też szybciej będzie
Troszkę mi ulżyło ... ale zaczęłam żałować co mnie podkusiło żeby to Pappa robić... -
Ruda102 wrote:Dzięki... mam nadzieję że u mnie też szybciej będzie
Troszkę mi ulżyło ... ale zaczęłam żałować co mnie podkusiło żeby to Pappa robić...Teraz moi chłopcy pięknie rosną ale mam inne problemy związane z przetaczaniem sobie przez nich krwi i też jestem w kropce. Liczę na to, że to tylko podejrzenie TTTS a jak nie to szybko zrobią operację i zamkną naczynia połączone.
-
Szotka wrote:To wzmożone/osłabione napięcie mięśniowe, to często po nospie chyba jest. Moja siostrzenica byla rehabilitowana, tak samo chrzesnica mojego męża, a obie mamusie brały dość długo nospe, wiec ja tez sie nastawiam na to, ze bedziemy skierowane z Iza na rehabilitacje.
Hehe dziewczyny, jesli to sprzątanie faktycznie ma pomoc, to do Was wpadnę!od poniedziałku zaczne druga rundę ze sprzątaniem u siebie, przynajmniej jak wrócę z porodówki, to moze nie bedzie tak zle, chyba, ze maz zabaluje
póki co u mnie nic sie nie zapowiada. Od czasu do czasu boli mnie dół brzucha jak na okres i boli przy tym w krzyżu (mam nadzieje, ze nie zwiastuje to boli krzyżowych przy porodzie), twardnieje i kłuje w szyjce jak mała fika. Skurcze mam baaaardzo rzadko, chyba, ze sie zestresuje, albo mysle o porodzie. Wszystko sie zastało ...
IviQ a w ktorym tygodniu urodziłaś?
pierwszy dizen 38 tygAgness27, jusella lubią tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
Ruda102 wrote:Dzięki... mam nadzieję że u mnie też szybciej będzie
Troszkę mi ulżyło ... ale zaczęłam żałować co mnie podkusiło żeby to Pappa robić...
Na pewno wyniki będą prawidłowe bo usg wyszlo ci bardzo dobre a biochemie mogli zaklocic różne czynniki.
Ja na twoim miejscu tez nie robilabym amnio.
Ja musiałam robic amnio bo usg wyszlo zle a z kolei biochemia dobrze i zd 1:26 wiec bardzo wysoko ale wynik prawidłowy i zdrowy chłopczyk i u Ciebie tez tak będzie
Będziemy trzymać kciukijusella lubi tę wiadomość