anemia
-
WIADOMOŚĆ
-
Chciałabym się dowiedzieć czy macie jakieś sposoby, niekoniecznie medyczne, radzenia sobie z anemia. Ja walczę z nią od 2 trymestru i nadal bezskutecznie. Biorę dużą dawkę żelaza w tabl przepisana przez lekarza, pije koktajle z natka pietruszki, a anemia jak była tak jest.
Jestem w 30 tc i martwię się, że nic nie pomaga, bo anemia jest niebezpieczna zwłaszcza przy porodzie, przy którym traci się sporo krwi. Położna powiedziała mi, że boją się anemii u ciężarnych, ponieważ po porodzie kobiety są zazwyczaj tak słabe, że nie są w stanie zająć się własnym dzieckiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 07:18
Maracuja -
Ja mam anemię od początku II trymetru ciąży i jakoś jedynie co mam to leki szelazo jedna dawka dziennie, mówią też że sok z buraków jest dobry na anemię. Spróbuj wypić taki sok wyciśnięty z sokowirówki, może pomoże. Wiem że trzeba czasu z tego co mi wiadomo to około 2 miesięcy żeby była widać znaczną poprawę, ale możesz zrobić równie dobrze po 2 tygodniach coś może się ruszy.
Powodzenia. -
No ja nie bardzo mogę pić teraz sok z buraka bo znacząco podnosi poziom cukru we krwi, dlatego pije koktajle z natka pietruszki. Anemia dokucza mi nie tylko po wynikach, ale po samopoczuciu. Nie wiem, czy masz podobnie, ale ja mam ciągle bóle głowy i czuje się totalnie zmęczona - tak totalnie nienaturalnie.Maracuja
-
uu to nie dobrze, ja akurat czuje się dobrze mimo anemii ale nie mam jej wielkiej. Przykre że nie możesz akurat z tym wiele zrobić. A może rozcieńczyć z wodą ten sok? Nie znam sposobów na to aby zlikwidować anemię. Ale już niedługo ci zostało. Dasz radę najwyżej zrobić bedą musieli cesarkę albo przygotować Cię do transfuzji krwi.
-
Ja miałam transfuzję zaraz po porodzie, fakt faktem jest to dość długa procedura bo jak urodziłam córkę o 15 to po 1 w nocy dopiero było po wszystkim i mogłam iść spać, po czym okazało się że mam się wysikać w ciągu 8 godzin po porodzie bo inaczej mnie za cewnikują. I jak wypiłam aż 3 litry wody i zrobiłam swoje mogłam wtedy odetchnąć z ulgą na 2-3 godziny bo okazało się że dziecko trzeba nakarmić. Nie uniknęłam jej ale mam nadzieje że Tobie się uda. Powodzenia
-
ja w moim ostatnim wyniku mialam 11,5 przy normie 12-16 (po miesiacu brania zelaza -wczesniejszy wynik 11). Hematokryt 33,8 przy normie 35-45. Tyle ze u mnie jeszcze mam nieprawidlowe inne parametry typu mcv rbc lym% i gra, ale przy anemii najwazniejsze sa hemoglobina i hematokryt. Jutro powtarzam morfologie, wiec jestem bardxo ciekawa czy kolejny miesiac brania tardyferonu na cos sie zdalo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 19:17
Maracuja -
Ja wczoraj robiłam badania i mam hemoglobinę 11,4 (norma 12-16), hematokryt 34 (norma 37-47) i eozynofile 0,09 (norma 0,10-0,50) i tak się zastanawiam, czy to są niepokojące wyniki, czy jeszcze ok. Biorę wit. prenatalne i tam jest jakaś porcja żelaza.
-
kurde Marakuja
odetchnij dziewczyno to nie jest anemia
u ciezarnych przyjmuje sie norme 11, poniewaz zwieksza sie objetosc krwi i jesli jest powyzej to ok
moje wyniki sa zwykle 11,4-11,7 i mam tylko brac zelazo bo spada jak nie biore
u mnie to trzecie ciaza i jesli jest powyzej 11 to jest dobrze
i powiem wam ze nie udało mi sie nigdy byc w ciazy powyzej 12
trzeba brac zelazo zeby nie zpadła ponizej 10 wtedy mozecie zaczac sie martwic transfuzje robia jesli wynosi okolo 9 chyba o ile mi wiadomo ale pewnie co szpital to obyczaj
lys ja bym kupila zelazo dodatkowo to dopiero 10 tydzien i im dalej tym bardziej bedzie spadac... zapytaj lekarza jeszcze ale pewnie zaleciWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2015, 09:12
lys lubi tę wiadomość
-
Mój lekarz zalecił brać żelazo mimo że wynik miałam o 0,5 stopnia mniej niż norma, i tak mam do końca ciąży. Lepiej się przez to też czuję, mam jeszcze jakąś tam energię. Myślę że warto brać żelazo i magnez w ciąży są to witaminy które nam dziecko podkrada, i warto jeść też dużo nabiału żeby mam zęby potem się nie psuły i nie wypadały. Pozdrawiam.
-
helenkq wrote:kurde Marakuja
odetchnij dziewczyno to nie jest anemia
u ciezarnych przyjmuje sie norme 11, poniewaz zwieksza sie objetosc krwi i jesli jest powyzej to ok
moje wyniki sa zwykle 11,4-11,7 i mam tylko brac zelazo bo spada jak nie biore
u mnie to trzecie ciaza i jesli jest powyzej 11 to jest dobrze
i powiem wam ze nie udało mi sie nigdy byc w ciazy powyzej 12
trzeba brac zelazo zeby nie zpadła ponizej 10 wtedy mozecie zaczac sie martwic transfuzje robia jesli wynosi okolo 9 chyba o ile mi wiadomo ale pewnie co szpital to obyczaj
lys ja bym kupila zelazo dodatkowo to dopiero 10 tydzien i im dalej tym bardziej bedzie spadac... zapytaj lekarza jeszcze ale pewnie zaleci
Dzięki Ci za tego posta! Naprawdę mnie pocieszyłaś. Dziś odebrałam swoje wyniki i hemoglobinę mam 11,3 a hematokryt 33,8 więc lekko się pogorszyło, ale cały czas jadę na tardyferonie i koktajlach z pietruszką. Mam nadzieję, że jest właśnie tak jak piszesz z tymi wynikami, bo ja się wciąż zamartwiam. Jedna rzecz, która mi naprawdę mocno dokucza to nasilający się brak sił i bóle z tyłu głowy. Zaczęłam 32 tydzień więc wiem, że zmęczenie jest niejako wpisane w ten okres ciąży, ale ja nie mam ostatnio siły chodzić, co jest do mnie niepodobne..Maracuja -
nick nieaktualny
-
m_f wrote:Ja poszłam do szpitala rodzić z 12.6 hemoglobiny. Wyszłam z 9.1, po cesarce.
I jak się czułaś z takim wynikiem. Miałaś transfuzję i w ogóle byłaś w stanie w szpitalu zajmować się dzieckiem? Ja właśnie tego się boję, bo przy obecnym wyniku ponad 11 czuję się bardzo osłabiona i już sama po swoim samopoczuciu wiem, czy hemoglobina mi spada czy nie.Maracuja -
nick nieaktualnyNormalnie zajmowałam się dzieckiem. Byłam słaba, ale to chyba bardziej kwestia bólu po cesarce itd. Nie miałam transfuzji. Dostałam tardyferon i po kilku tygodniach było ok. Teraz jestem w drugiej ciąży i stale mam hemoglobinę na poziomie 11, ale to jeszcze nie anemia, a tylko lekki niedobór.
-
To super. Ja jestem pełna obaw, bo to moje pierwsze dziecko i boję się czy będę w stanie zająć się maleństwem, jeśli hemoglobina poleci mocno w dół. Mam jednak nadzieję, że jakoś dam radę. u mnie tak naprawdę póki co nie wiadomo jaki będzie poród, bo na ostatnim usg lekarz powiedział, że dziecko jest spore ( w 30 tyg miał niecałe 1900), więc jeśli dalej będzie przybierał w takim tempie to niewykluczone, że i mnie czeka cesarka,,Maracuja
-
Właśnie miałam pisać żeby nie panikować, bo normy dla ciężarnych są inne. Ja w ogóle nie jem mięsa, wszyscy straszyli mnie anemią i mogą się cmoknąć bo wyniki mam super. trzeba jeść urozmaicone posiłki, nie tylko ciągle ziemniaki i makaron ale też dużo kasz. No i masę warzyw. Pamiętajcie wit. C. Zwiększa przyswajalność.
-
Moje wyniki znowu trochę spadły i teraz jest: erytrocyty 3,59 mln/µl (norma 3,7-5,1), hemoglobina 11,0 g/dl (norma 12,0-16,0), hematokryt 32%(norma 37-47). Z racji, że hematokryt trochę za niski na ten etap ciąży i ciągle spada, i pewnie nadal będzie spadał bo tak to już jest w ciąży, to gin przepisała mi tardyferon. Jedna tabletka co 2 dni.