Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
No to witajcie w klubie. Dzis po sniadaniu 125. Dwie kromki ciemnego chleba z bialym serkiem, papryką i szczypiorkiem. Dodam ze serek jadam od dawna i bylo ok.
No ale przecież to jeszcze nie tragedia, widac ostatnio jakos nam klimat nie służy. Wy tam możecie na smog zwalac ale ja za bardzo nie mam na co hehe. -
nick nieaktualny
-
U mnie też jakiś kryzys. Wczoraj po konkretnym obiedzie miałam 57
Wg dokumentacji medycznej na tym etapie rozpoczęła się moja cukrzyca w poprzedniej ciąży. Jestem ciekawa jak będzie dalej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 12:28
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualny
-
Justice wrote:Kurcze, 57 to juz niedocukrzenie:( Ty bierzesz insulinę prawda? Ja jeszcze nie miałam niedocukrzenie, ale zastanawia mnie co zrobić w takim wypadku? Zjeść cukierka?
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa od 3 dni nie mierzę cukru i jest mi z tym cudownie
Ale jutro koniec laby, trzeba się wreszcie wziąć za siebie, szczególnie, że już normalnie jem i nic mi nie jest
A co do wyników, to ja mam po jedzeniu od jakiegoś czasu 110-135. Jak Wiolad trzymam się nowej normy i nie panikuję, jest dobrze, jestem w ciąży, zostały mi ostatnie dni i chcę się z nich cieszyć, a nie denerwować, że dziś cukier 126 po rosole wysokoczył.Justice lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJustice wrote:A Twoj diabetolog uznaje juz nowe normy po posiłku (te do 140)?
Tak, uznaje, ale ja mam opory przed przestawieniem się na wyższą normęDla mnie to już zezwolenie na obżarstwo, a tego chcę uniknąć w obawie przed tyciem. Teraz mam bilans kg na zero, nieuniknione jest, że coś przybędzie ale im później tym lepiej.
-
nick nieaktualnyWróciłam ze spaceru, dosłownie się zmusiłam, by iść. Twarz mi odpadała z zimna, wszędzie ślisko. U nas na wsi była odwilż, teraz to zamarzło na kość i trzeba wybierać miejsca, gdzie postawić stopę. Poszłam do lasu, ale szybko się wycofałam - istne lodowisko. Poszłam "na wieś", szaro, buro i ponuro, ludzi żadnych, tylko jakieś koty i psy zmarznięte przemykają po opłotkach. Czuję jakąś ogólną niemoc, niechęć i znużenie zimą.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja dziś tłuczone ziemniaki kotlet w panierce (ale ja sciagnelam) i buraki zasmazane i po godzinie 97. Gdzie tu sens gdzie logika... a wcześniej była zupa. Więc na deser zjadlam ciasto skoro tak. Bez sensu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 15:16
-
Wiolad jak tam cukier po obiedzie? Ja u teściów miałam mega niezdrowy obiad, smazony kotlet plus frytki i jakas dziwna salatka z groszku marchewki, ogorka konserwowego i majonezu. Po godzinie 98, po 1,5 juz 110... czekam ile urośnie po dwoch hehe. Jednak tłuste to podstepne żarcie
-
Kredka zjadlam ciasto więc to już nic nie da hihi. Ale mi po tłustym nigdy nie rośnie. Mi w ogóle po dwóch nie rośnie zawsze spada bo już wtedy jestem głodna i kiedyś sprawdzałam kilka razy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 15:35
-
nick nieaktualny