Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Potwierdzam - tez miałam cukrzyce regulowaną dietą i mój lekarz, który także pracował na Karowej kazał równo w 40tc zgłosić się na indukcje porodu.20.12.2018 - urodził się Tymuś! 3980g
22.05.2020 - urodził się Nikoś! 4270g
12.2016 - 8tc [*] zabieg
05.2017 - 9tc [*] zabieg
02.2018 - cb
po poronieniach problem z owulacją, plamienia od owulacji do@
MTHFR C677T
MTHFR A1298C
V-Leiden ujemny
Kariotypy ok
Zespól antyfosfolipidowy ok -
Cacuszko wrote:Potwierdzam - tez miałam cukrzyce regulowaną dietą i mój lekarz, który także pracował na Karowej kazał równo w 40tc zgłosić się na indukcje porodu.
Równo w 40tc tzn. 39t0d czy 40t0d?
Wiem, że to u mnie jeszcze daleko, ale o tyle to ważne, bo 6 dni przed moim TP ma ślub moja rodzona siostra oczywiście, wiadomo, do tego czasu może się sporo wydarzyć, ale że rodziłam i chcę rodzić na Karowej to zainteresował mnie temat?
Ps. O jakich lekarzach rozmawiamy?Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
A jak to się ma do nowych standardów opieki okoloporodowej? Tam jest zapis że nie hospitalizuje się matki przed 42 tc jeśli nie występuje zagrożenie życia. I dopiero w 42 tc rozwiązuje się ciążę.
-
monkle wrote:Równo w 40tc tzn. 39t0d czy 40t0d?
Wiem, że to u mnie jeszcze daleko, ale o tyle to ważne, bo 6 dni przed moim TP ma ślub moja rodzona siostra oczywiście, wiadomo, do tego czasu może się sporo wydarzyć, ale że rodziłam i chcę rodzić na Karowej to zainteresował mnie temat?
Ps. O jakich lekarzach rozmawiamy?
Tzn 40+0.
Hope, nie wiem może się to zmieniło. Ja byłam na Karowej w lipcu 2017. Ale już wtedy na Żelaznej gdzie rodziłam powiedzieli, ze jak będzie wszystko Ok to nikt mi wcześniej nie będzie dziecka z brzucha zabierał. Tam jest bardziej „ naturalne” podejście. Standardów nie znam. Dowiedziałam się tylko ze osCzedzaja na badaniach moczu, kiedyś były co wizyta, bo niby jest sporo bezobjawowym infekcji. A teraz raz na trymestr wystarczy.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Mnie przeraża wyciąganie na siłę dziecka które nie jest na to gotowe. Córkę urodziłam w 42tc i tak wg mnie powinno być. Tzn bez wywolywania tak wcześnie bo dzieci wiedza kiedy ich czas nadchodzi. Wiadomo że czasem nie chcą wyjść długo po terminie i trzeba pomóc Ale poza tym to wg mnie straszne.
-
Ale z drugiej strony jak cukry szaleją i to szkodzi dziecku to co robić? Każdy ma inny przypadek.
A co powiesz o cesarce na zimno? Ja tak miałam. Równo 39 czyli teoretycznie za wcześnie, nie mówiąc o tym ze szyjka długa zamknięta, zero objawów nadchodzącego porodu, skurcze przepowiadające rzadko i słabe. A córka donoszona, raczki już miała odmoczone. 10 pkt, wszystko super.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
No ja też właśnie nie chciałabym, żeby mi córcię na siłę wyciągali.
Tym bardziej, że chciałam urodzić jak najbardziej naturalnie bez żadnych przyspieszaczy i innych zbędnych zabiegów.
Ale jeśli wywołanie ma zapobiec jakimś powikłaniom, to oczywiście lepiej tak, bo to bardzo wyczekany bobasek ❤
Na razie cały czas mnie na patologii trzymają i badania robią + 2x dziennie ktg. Niby wszystko jest ok, tylko ciśnienie mi czasem skacze, ale na granicy normy jest 140/90 140/95, więc nie tak źle chyba, ale w większości pomiarów jest dużo niższe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 12:38
-
Cesarka na zimno to dla mnie dramat. W 39 tc moja córka zdecydowanie nie była gotowa do porodu skoro dała sygnał że chce wyjść w 42 tc.
Ratowanie życia matki albo dziecka to zupełnie co innego.
Dlatego mocno liczę że teraz cc nie jest powodem żeby rozwiązywać każdą ciążę tak wcześnie.
Edit. Jakoś ostro ten mój komentarz brzmi. Nie o to mi chodziło. Wiadomo że jak coś się dzieje to niech robią co chcą byle ratować mnie i młode. Mi się tylko nie podoba wywolywanie porodu bo tak. Zwłaszcza przed 41+coś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 20:01
-
No a moja leżała miednicowo, bałabym się ja rodzic normalnie. Moja mama mnie tak rodzila, co ja się nasłuchałam to dramat. A i tak obie mamy szczęście ze żyjemy. Dlatego to jest wskazanie do Cc. I dla mnie czekanie na skurcze i lecieć do szpitala żeby zdążyć z ta cesarka żeby się nie zaklinowała, albo przydusiła sobie pępowinę z konsekwencja niedotlenienia, to już wole być umówiona na godzinę i być pod kontrola.
Ten zabieg to był koszmar, dostałam ataku paniki i mało brakowało żebym stamtąd zwiała, ale na logikę to było jedyne sensowne rozwiązanie. Jest coś takiego jak obrót zewnętrzny j to rozważałam, ale jest ryzykowny i często i tak się kończy cesarka, moja gin mi kazała wybić sobie z głowy.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
No ale to zupełnie co innego. Ja pisze o innej sytuacji. Nie ma jak tego porównywać.
-
Wszystko było ok, dzidzia chyba wyczuła, że mama się stresuje całą sytuacją i postanowiła dzisiaj przyjść na świat w nocy odeszły mi wody, a po 16 tutiłam już ją do piersi i teraz też ją tulę cały czas, mimo że słodko spi.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Poród sn, niestety troche wspomagany oxy, ze względu na to że nad ranem okazało się, że wody zmieniły kolor na zielonkawy. Nawet nie wiedziałam kiedy przekroczyłam próg 7cm rozwarcia, bo zawołałam położną jak już parte miałam i się okazało że już pełne rozwarcie. Podczas całego porodu mogłam robić co chciałam mimo, że cały czas byłam podłączona do ktg. Mogłam jeść, pić, chodzić, kucać, leżeć, no wszystko. Jak już miałam parte to i na klęczkach mogłam przeć. Na fotel, ale w pozycji max pionowej przenieśli mnie na trzy ostatnie parcia.
Cudowne przeżycie ❤ uważam że urodzenie główki było najbardziej bolesne, hardcore jak nic
Córcia urodziła się zdrowa, silna, 10/10.
Pozdrawiamyk878, monkle lubią tę wiadomość
-
Aniamo cudnie!
-
A myślałam że tylko ja tak mam - na czczo mam 100, a po posiłku mam w przedziale 90-115, czasem wyżej, ale nigdy nie przekroczony i nie wiem co robię nie takTomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
Nie wiem o co pytasz, więc raczej nie. Czekam na następną wizytę u diabetologa i niech mi powie co robić, czy wstawać wcześniej i jeść czy co..Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku.